Witam sędziów orzekających w sprawach z prawa pracy. Mam pewien problem. Mam sprawę (orzekam w cywilny) o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci b.t.e., który został wystawiony przez byłego pracodawcę mojego powoda (powód był zatrudniony w banku, któremu bank wypowiedział umowę). Powód mówi, że przysługuje mu wierzytelność z tytułu odszkodowanie za sprzeczne z prawem wypowiedzenie umowy o pracy i odprawy. Jednocześnie toczy się się sprawa w wydziale pracy o odszkodowanie. Powód chce, bym ja jako sąd cywilny badał bezzasadność wypowiedzenia podczas gdy sprawa jest w wydziale pracy, czyli żebym to robił równolegle i oczywiście powołuje tuzin świadków. Ja uważam, że nie mogę tego robić, bo może to robić tylko sąd pracy i tylko on, inaczej mamy do czynienia z obejściem przepisów i powinienem w konsekwencji swoje postępowanie zawiesić do czasu wydania wyroku przez sąd pracy, zresztą tak zrobiłem. A czy dobrze?

Po namyśle to źle.
Oddal mu od razu powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności bo on nie ma wymagalnego roszczenia, skoro odszkodowanie stanie się wymagalne dopiero jak sąd pracy w odpowiednim postępowaniu mu je przyzna. Na ma z czym potrącić na razie.

właśnie się zastanawiałem nad tym, czy oddalić, bo jest przedwczesne, ale już zawiesiłem, chyba że podjąć i oddalić...

"Johnson" napisał:

Po namyśle to źle.
Oddal mu od razu powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności bo on nie ma wymagalnego roszczenia, skoro odszkodowanie stanie się wymagalne dopiero jak sąd pracy w odpowiednim postępowaniu mu je przyzna. Na ma z czym potrącić na razie.

Rose a skąd to wynika, że w każdej chwili może zmodyfikować powództwo - z przepisów ogólnych?

"Stasiek999" napisał:

Rose a skąd to wynika, że w każdej chwili może zmodyfikować powództwo - z przepisów ogólnych?

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.