Środa, 30 października 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6092
Środa, 30 października 2024

Forum sędziów

267 p. 1 kk

nowy22
10.02.2008 09:29:34

witam. mam pewien problem z ustaleniem pokrzywdzonego w art. 267 p. 1 kk. czy pokrzywdzonym będzie zarówno osoba wysyłająca list jak i odbiorca? (bo to, że będzie nim odbiorca jest oczywiste) niestety w komentarzech nic na ten temat nie widziałem, ale jak zwykle gdzie zaczynają się problemy kończą się komentarze.

romanoza
10.02.2008 09:58:30

"nowy22" napisał:

witam. mam pewien problem z ustaleniem pokrzywdzonego w art. 267 p. 1 kk. czy pokrzywdzonym będzie zarówno osoba wysyłająca list jak i odbiorca? (bo to, że będzie nim odbiorca jest oczywiste) niestety w komentarzech nic na ten temat nie widziałem, ale jak zwykle gdzie zaczynają się problemy kończą się komentarze.

Ja uznałbym tak: żeby zaistniał list musi być i adresat i odbiorca. Poprzez otwarcie listu można naruszyć interesy zarówno odbiorcy i nadawcy. Można wyobrazić sobie sytuację, że ktoś otwiera korespondencję biznesową i bardziej uderza to w nadawcę. Ja uznałbym obu.

nowy22
10.02.2008 11:36:21

dzięki romanoza
ja jestem tego samego zdania ale u mnie w pracy są w tym zakresie różne stanowiska. a nie znalazłem żadnego orzecznictwa. zwłąszcza, że jest to czyn ścigany na wniosek na wniosek o ściganie został złożony przez nadawcę a nie adresata.

romanoza
11.02.2008 08:07:58

Napisałeś gdzie zaczynają się problemy, kończą się komentarze. A ja uważam inaczej. Jak nie ma w komentarzu albo w orzecznictwie, zazwyczaj bywa tak, że kwestia nie budzi wątpliwości i nie było potrzeby, żeby ktokolwiek zajmował stanowisko. I trzeba wtedy przyjąć najprostsze rozwiązanie.

nowy22
11.02.2008 21:14:23

witam. nie do końca się zgadzam. w praktyce już spotkałem kilka sytuacji, dot. stosowania prawa, które w ogóle nie zostały ujęte w komentarzachi orzecznictwie a wcale nie są jasne i proste. po prostu wydaje się, że ktos albo nie wpadł na pomysł, że taki problem może wyniknąc w praktyce.

bladyswit
11.02.2008 23:00:03

Praktyka jest bogatsza od teorii. Dlatego zgadzam się, że tam gdzie zaczyna się problem - komentarz się kończy. Pozostaje wierzyć, że to życie napisze kolejne komentarze.

romanoza
12.02.2008 08:17:56

To oczywiste, że stykałem się z sytuacjami, o których nie śniło się komentatorom ale bywało też tak, że człowiek sam stwarzał sobie problem idąc w kazuistykę. W wielu wypadkach rozwiązanie jest wręcz kodeksowe. Pod tym względem bardzo cenię naszego prezesa apelacyjnego, często na jakiś skomplikowany problem odpowiada pytaniem: a jak jest w kodeksie? Bardzo często to wystarcza

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.