Mam pytanie,
Komornik wydał postanowienie o umorzeniu postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela (został spłacony przez dłużnika). Komornik dokonał pewnych czynności ale się nie napracował i chce opłaty od dłużnika w wysokości powiedzmy 30.000 zł na podstawie art. 49 ust. 2 (prawidłowo wyliczona), a dłużnik wniósł do sądu wniosek o obniżenie opłaty do 10.000 zł. Uważam że trzeba obniżyć. Jak waszym zdaniem będzie brzmiała sentencja postanowienia w tym zakresie. Ja się spotkałem z jedną ale brzmi dość dziwnie, a zatem jej nie przytoczę. Ja bym się trzymał literalnie przepisy 49 ust. 10 ustawy. Jak uważacie?
postanowił:
"obniżyć wysokość opłaty ustalonej postanowieniem Komornika Sądowego ........ z dnia ..... w punkcie .......... do kwoty ..............".
A dlaczego chcessz obniżyc tę opłatę tylko przy małym nakładzie pracy? Jakieś są jeszcze inne szczególne okoliczności? Bo sam nakład - to m.zd. zamało. W końcu na czym polegać ma egzekucja z powiedzmy rachunku bankowego? Na zajęciu i otrzymani kwoty z banku. A że szybko? To dobrz, egzekucja ma być szybka. Wierzycielowi ani Państwu nie zależy na egzekucjach pracowitych, tylko skutecznych i szybkich. Im szybciej i im skuteczniej - tym lepiej.
Ja w postanowieniach odmawiających obniżenia opłaty pisze mniej więcej tak, że komornik wykonał wszystkie czynności wymagane przy danym sposobie egzekucji, wykonał je szybko i sprawnie. Nie ma innych czynności, które powinien był wykonać a nie wykonał. A że za to mu przysługuje te 8 procent - to tak ustawodawca zdecydował, że za rachunek bankowy właśnie 8 %.
Weźcie pod uwagę, że opłaty nie są zarobiem komornika za daną sprawę, tzn. nie jest to cena za tę konkretnę sprawę. To jest danina publicznoprawa (trafiająca na konto komornika - ale to dlatego, że Państwowe zadania realizuje i Państwo na tym korzysta, że samo komorników nie utrzymuje). Ten system jest tak pomyślany, że dłużnicy od skutecznych egzekucji mają swymi opłatami utrzymywać wszystkie egzekucje - także te nieskuteczne. czyli te circa 7 % skutecznych egzekucji musi pokryć koszt całego systemu, także tych 93 % egzekucji nieskutecznych. (czy jakie tam teraz są proporcje - może się mieniły o pare punktów procentowych, ale niewiele).
Jakby w każdej egzekucji skutecznej np. z rachunku bankowego obniżać opłatę - bo się nie napracował - to z czego szłyby egzekucje nieskuteczne np. alimentów?
Rozumiem, że są sytuacje, gdy ta obniżka jest potrzebna - dłużnik chory na raka, żona bezrobotna, dzieci specjalnej troski - a tu jeszcze komornik chce 3 tysiące. OK.
Ale tak po prostu - że się nie napracował? A co miałby tam jeszcze robić?
w Kwartalniku ostatnim jest artykuł nt. tego obniżenia opłaty
jest tam mowa o tym, że powinny być spełnione 2 przesłanki kumulatywnie - mały nakład pracy + szczególne okoliczności (chory dłużnik etc)
Pawniku, Ty tak ironicznie, prawda? Bo przecież nie ze szczerej bezinteresownej zazdrości?
"Joasia" napisał:
Pawniku, Ty tak ironicznie, prawda? Bo przecież nie ze szczerej bezinteresownej zazdrości?