Forum sędziów
Mam pytanie, Jak wiadomo wskazanie przez spadkobierców ustawowych stosunku małżeństwa lub pokrewieństwa ze spadkodawcą wymaga udokumentowania dowodem z akt stanu cywilnego. Wnioskodawca wskazał, zaś że jest spadkobiercą wraz z braćmi, przy czym jeden z nich żył na Litwie od 1925 r. drugi na Łotwie od 1945 r. i nie jest w stanie podać ich adresów, a także nie wiem czy żyją oraz nie ma ich akt stanu cywilnego. Tym samym nie ejst w stanie uzupełnić braków formalnych, więc co dalej – proszę o dość szczegółową podpowiedz, jeśli wolno, pozdr.
Bracia bez papieru to nie bracia
szczegółową odpowiedz!
[ Dodano: Sro Maj 09, 2012 9:22 pm ]
sam wnioskodawca pisze we wniosku, że ma braci, a to nie jego wina, że kontakt z nimi urwał się wiele lat temu i że mieszkają gdzieś za granicą lub już nie żyją. Bracia zaś mogą mieć dzieci itp. co robić? Jeśli nie zwrot to jakie czynności podjąć.
"jupi" napisał:
Bracia zaś mogą mieć dzieci itp. co robić? Jeśli nie zwrot to jakie czynności podjąć.
Ogłoszenie (tak dla formalności). Tylko ciekawe gdzie ostatnio mieszkali
za granicą mieszkali
jak znane imiona i nazwiska - to normalnie kuratorów jako dla uczestników + poszukać trzeba ich aktów urodzenia w tej Białorusi czy na Litwie. Jak sie nie znajdą - to trzeba ich pominąć, bo akty stanu cywilnego to wyłączne dowody pokrewieństwa. Ogłoszenia trzeba tak czy inaczej - ale i tak tylko w Polsce. Kuratorzy mogą szukać za granicą (w moich sprawach znaleźli kiedyś na Ukrainie, kiedyś w Szwajacarii - bywa, że można).
Jak nieznane imiona i nazwiska - to tylko ogłoszenia.
Czy nikt inny z rodziny nie zna tych ludzi? Może poszukać u proboszczów parafii, gdzie się urodzili -żeby sprawdzili w księgach parafialnych?
Może poszukać ich dzieci (tych braci) na fejsie? Albo jak są znane imiona i nazwiska - to poguglować?
Jak nawet takie niestandardowe środki nie pomogą (a nierzadko daja dobre rezultaty) - to ogłoszenia i finito.
brak odpisów aktów stanu cywilnego, to nie jest brak formalny...
jak ktoś bardzo chce, to i za wschodnią granicą znajduje odpisy
zresztą najpierw bym sprawdził, choć to mało prawdopodobne, czy ksiąg parafialnych nie ma w Polsce (USC m.st. Warszawy)
"Joasia" napisał:
jak znane imiona i nazwiska - to normalnie kuratorów jako dla uczestników + poszukać trzeba ich aktów urodzenia w tej Białorusi czy na Litwie. Jak sie nie znajdą - to trzeba ich pominąć, bo akty stanu cywilnego to wyłączne dowody pokrewieństwa. Ogłoszenia trzeba tak czy inaczej - ale i tak tylko w Polsce. Kuratorzy mogą szukać za granicą (w moich sprawach znaleźli kiedyś na Ukrainie, kiedyś w Szwajacarii - bywa, że można).
Jak nieznane imiona i nazwiska - to tylko ogłoszenia.
Czy nikt inny z rodziny nie zna tych ludzi? Może poszukać u proboszczów parafii, gdzie się urodzili -żeby sprawdzili w księgach parafialnych?
Może poszukać ich dzieci (tych braci) na fejsie? Albo jak są znane imiona i nazwiska - to poguglować?
Jak nawet takie niestandardowe środki nie pomogą (a nierzadko daja dobre rezultaty) - to ogłoszenia i finito.
ogłoszenia na tablicach sad , gmina , pismo poczytne nasz dziennik za 180 pln, i w monitorze SIG. (500pln)
jeśli dla kilku osób trzeba zrobić ogłoszenie to 500 zł czy od każdej osoby po 500 zl?
"jupi" napisał:
jeśli dla kilku osób trzeba zrobić ogłoszenie to 500 zł czy od każdej osoby po 500 zl?
UWAGA obniżka - bo w pdf i na www jest MSSIG i koszt 100 zł za ogloszenie.
"SRS" napisał:
jeśli dla kilku osób trzeba zrobić ogłoszenie to 500 zł czy od każdej osoby po 500 zl?
UWAGA obniżka - bo w pdf i na www jest MSSIG i koszt 100 zł za ogloszenie.
Jupi: ogłoszenie robisz do sprawy spadkowej, a nie do potencjalnego uczestnika. W tego rodzaju sprawie w ogoszeniu podałbym jak najwięcej danych: nie tylko, że sąd prowadzi sprawę o stwierdzenie nabycia spadku po XY i wzywa spadkobierców, ale też, że do kręgu spadkobierców może w szczególności wchodzić brat YHA, zamieszkały ostatnio tam i śmam albo jego zstępni oraz brat YA, zamieszkały ostatnio tam i śmam albo jego zstępni. I zadbałbym, żeby ogłoszenie ukazało się także w Sieci, przynajmniej na BIP sądu.
SRS: a to jest oficjalny monitor już w wersji elektronicznej, czy ta prywatna inicjatywa, która się pod Monitor podszywała?
Pożyteczne jest też wskazanie, że w skład spadku wchodzi mieszkanie w Warszawie
"plesser" napisał:
I zadbałbym, żeby ogłoszenie ukazało się także w Sieci, przynajmniej na BIP sądu.
to w sumei oczywisty sposób, ale nie wiem, jak z jego powszechnością, jak już coś w elektronice postulować, to tu można by poprzeć
ps. Pless a moje pytanie o ukraińskiego spadkobiercę ominąłeś (tym samym w seci ogłaszam to ominięcie )
"lesser" napisał:
jeśli dla kilku osób trzeba zrobić ogłoszenie to 500 zł czy od każdej osoby po 500 zl?
Jupi: ogłoszenie robisz do sprawy spadkowej, a nie do potencjalnego uczestnika. W tego rodzaju sprawie w ogoszeniu podałbym jak najwięcej danych: nie tylko, że sąd prowadzi sprawę o stwierdzenie nabycia spadku po XY i wzywa spadkobierców, ale też, że do kręgu spadkobierców może w szczególności wchodzić brat YHA, zamieszkały ostatnio tam i śmam albo jego zstępni oraz brat YA, zamieszkały ostatnio tam i śmam albo jego zstępni. I zadbałbym, żeby ogłoszenie ukazało się także w Sieci, przynajmniej na BIP sądu.
widzialem takie ogłoszenia - niewielki sąd w Borach tucholskich lub okolicy - ktory wlaśnie pisał kogo konkretnie szuka (syna kogos tam) a nie było wezwania wszystkich spadkobiercow - jak w kpc; uważam iż takie ogłoszenie nie daje podstaw do sns i mozna sie narazic na pozbawienie prawa do obrony i odszkodowanie od SP + ew. dyscyplinarka.
to raczej chodzi o to, że OBOK wymaganej przez kpc treści ogłoszenia o szukaniu wszelkich spadkobierców podajemy dodatkowo, że szukamy w szczególności syna XY, który ostatnio zamieszkiwał tu i tu itp.
"Gotka" napisał:
to raczej chodzi o to, że OBOK wymaganej przez kpc treści ogłoszenia o szukaniu wszelkich spadkobierców podajemy dodatkowo, że szukamy w szczególności syna XY, który ostatnio zamieszkiwał tu i tu itp.
tak, ale widzialem takie ogłoszenia -gdzie sad pisał kogo konkretnie szuka (syna kogos tam)
i nie było wezwania wszystkich spadkobiercow - jak w kpc;
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.