Forum sędziów
Mam oskarżonego, który składa wnioski o wyłączenie mnie. i tak co rozprawa to wniosek, oczywiście na innej podstawie faktycznej. Przewód jeszcze nie otworzony. Od następnego terminu obstaluję sędziego, który od razu rozpozna wniosek, ale dziś znowu musiałem odroczyć rozprawę, bo wniosek o wyłączenie jest. Pytanie: jak ukrócić tę radosną twórczość oskarżónego, albowiem widzę, że jest zdeterminowany do tego, aby proces jeszcze długo się nie zaczął.
Albo jestem ślepy, albo nie ma przepisu, który pozwala takie notoryczne wnioski po prostu zostawić bez rozpoznania tak jak mówi art. 41 par. k.p.k. Jak rozumiem nie ma możliwości pozostawienia kolejnego wniosku o wyłączenie złożónego przed rozpoczęciem przewodu i może sobie oskarżony tak sabotować w nieskończoność proces...? Jestem uz dziś totalnie zmęczony i nie mam ochoty szukać po leksach (sesja do 8.10 do końca dnia, bez przerwy...).Dlatego pytam tak na szybko: może ktoś zna po porstu odpowiedź, bo to przerobił już?
Najlepszą metodą jest załatwienie składu do szybkiego załatwienia wniosku w czasie 15-minutowej przerwy, a po jego rozpoznaniu od razu rozpocząc przewód, zanim oskarżony zdąży wyjść z zaskoczenia i zrobić następny ruch. Na szczęście w prezeciwieństwoie do kpc jest tu skład jednoosobowy i nie ma zażalenia na nieuwzględnienie wniosku. W cywilnym to dopiero można sobie tą metodą poblokować ...
"Geralt" napisał:
Najlepszą metodą jest załatwienie składu do szybkiego załatwienia wniosku w czasie 15-minutowej przerwy, a po jego rozpoznaniu od razu rozpocząc przewód, zanim oskarżony zdąży wyjść z zaskoczenia i zrobić następny ruch.
Nie liczyłabym na brak refleksu oskarżonego
Pod ręką trzeba mieć skład gotowy do rozpoznania wniosku o wyłączenie, ale po nieuwzględnieniu takiego wniosku oskarżonego prawdopodobnie wniesie on natychmiast ponownie o wyłączenie sędziego referenta.
Praktykuję wtedy po prostu pozostawienie takiego kolejnego wniosku bez rozpoznania (i wszystko jedno mi już, jakie podstawy żądania wyłączenia gość podaje, bo wiadomo, że to jego gra na przewlekłość) i zwyczajnie jadę z procesem. Ile razy każe wpisać do protokołu, że wnosi o moje wyłączenie, tyle razy wpisuje, postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
Oczywiście może się trafić sąd odwoławczy, który uzna, że należało pozwolić się oskarżonemu pieniaczyć do woli, ale bynajmniej się tym nie przejmuję. Innej drogi nie ma, jeżeli chcesz jednak sprawę skończyć i chcesz przy tym, żeby Cię poważnie traktowano.
"suzana22" napisał:
Praktykuję wtedy po prostu pozostawienie takiego kolejnego wniosku bez rozpoznania (i wszystko jedno mi już, jakie podstawy żądania wyłączenia gość podaje, bo wiadomo, że to jego gra na przewlekłość) i zwyczajnie jadę z procesem. Ile razy każe wpisać do protokołu, że wnosi o moje wyłączenie, tyle razy wpisuje, postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.robię dokładnie tak samo
Oczywiście może się trafić sąd odwoławczy, który uzna, że należało pozwolić się oskarżonemu pieniaczyć do woli, ale bynajmniej się tym nie przejmuję. Innej drogi nie ma, jeżeli chcesz jednak sprawę skończyć i chcesz przy tym, żeby Cię poważnie traktowano.
"suzana22" napisał:
postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
a czy tego nie powinien zrobić jednak sąd w innym składzie ?
"Alicja" napisał:
postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
a czy tego nie powinien zrobić jednak sąd w innym składzie ? Jako przewodniczący podczas rozprawy dokonujesz formalnej kontroli wniosku o wyłączenie, jeżeli jest zasadny nadajesz bieg, jeżeli nie pozostawiasz bez rozpoznania .
Sorry za przydługi post, ale ja robiłem coś takiego
Sygnatura akt II 1 K /
POSTANOWIENIE
Dnia r.
Sąd Rejonowy ...
Przewodniczący Sędzia
po rozpoznaniu w sprawie oskarżonego
oskarżonego o czyny z art. 286 § 1 k.k. i inne
z wniosku oskarżonego o wyłączenie sędziego
na podstawie art. 17§1 pkt 7 k.p.k.,
postanawia
umorzyć postępowanie w przedmiocie kolejnych wniosków oskarżonego o wyłączenie sędziego;
UZASADNIENIE
Oskarżony w kolejnych pismach procesowych nazwanymi przez niego „wnioskami”, „zażaleniami” z ...wnosił o wyłączenie sędziego jak i innych sędziów /bez ich imiennego wskazania/
Subiektywne odczucia oskarżonego o braku obiektywizmu tut. Sądu nie są poparte żadnymi obiektywnymi dowodami. Za niedorzeczny należy uznać zarzut, iż proces ma charakter polityczny, wszak Sądowi nie są znane i de facto nie pozostają w jego zainteresowaniu, poglądy oskarżonego również i te polityczne.
Co do kolejnych wniosków o wyłączenie sędziego. Wnioski te oskarżony motywuje tymi samymi czy też podobnymi okolicznościami, które podlegały ocenie Sądu w postanowieniu z dnia ...... Postępowanie w przedmiocie wniosku o wyłączenie sędziego jest postępowaniem incydentalnym, nie zamykającym drogi do wydania wyroku. Tak więc postępowanie to wszczęte kolejnymi wnioskami oskarżonego motywowanymi tymi samymi czy też podobnymi okolicznościami, w sytuacji gdy w tym zakresie zapadło już prawomocne rozstrzygniecie, należy umorzyć z powodu prawomocności rzeczy osądzonej /tak też Sąd Apelacyjny w Krakowie w postanowieniu z dnia 7 kwietnia 1998 roku w sprawie II AKz 67/98/ .
Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji.
"Alicja" napisał:
postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
a czy tego nie powinien zrobić jednak sąd w innym składzie ?
Nie, ponieważ wtedy tej kołomyi nie byłoby końca.
Pozostawienie wniosku o wyłączenie bez rozpoznania, czy też umorzenie postępowania w sprawie o wyłączenie sędziego - z pragmatycznego punktu widzenia na jedno wychodzi; ważne, żeby było niezaskarżalne i by orzekał sąd w tym samym a nie "innym" składzie.
Tak konsekwentnie postępuję, miejscowi mecenasi wiedzą o tym doskonale i przypuszczam, że swoich klientów też uświadamiają; w każdym razie od dawna już prawie nie zdarzają mi się próby sabotowania procesu seriami wniosków o wyłączenie.
"suzana22" napisał:
postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
a czy tego nie powinien zrobić jednak sąd w innym składzie ?
Nie, ponieważ wtedy tej kołomyi nie byłoby końca.
Pozostawienie wniosku o wyłączenie bez rozpoznania, czy też umorzenie postępowania w sprawie o wyłączenie sędziego - z pragmatycznego punktu widzenia na jedno wychodzi; ważne, żeby było niezaskarżalne i by orzekał sąd w tym samym a nie "innym" składzie.
Tak konsekwentnie postępuję, miejscowi mecenasi wiedzą o tym doskonale i przypuszczam, że swoich klientów też uświadamiają; w każdym razie od dawna już prawie nie zdarzają mi się próby sabotowania procesu seriami wniosków o wyłączenie.
ok. tylko na jakiej podstawie prawnej ma to pozostawić bez rozpoznania?
taki zwyczaj...
"Dred" napisał:
taki zwyczaj...
aha...
"kawa" napisał:
postanawiam pozostawić wniosek bez rozpoznania i proceduję dalej.
a czy tego nie powinien zrobić jednak sąd w innym składzie ?
Nie, ponieważ wtedy tej kołomyi nie byłoby końca.
Pozostawienie wniosku o wyłączenie bez rozpoznania, czy też umorzenie postępowania w sprawie o wyłączenie sędziego - z pragmatycznego punktu widzenia na jedno wychodzi; ważne, żeby było niezaskarżalne i by orzekał sąd w tym samym a nie "innym" składzie.
Tak konsekwentnie postępuję, miejscowi mecenasi wiedzą o tym doskonale i przypuszczam, że swoich klientów też uświadamiają; w każdym razie od dawna już prawie nie zdarzają mi się próby sabotowania procesu seriami wniosków o wyłączenie.
ok. tylko na jakiej podstawie prawnej ma to pozostawić bez rozpoznania? 41§2 kpk
"Darkside" napisał:
41§2 kpk
Hm, ale przepis mówi o wniosku zgłoszonym po rozpoczęciu przewodu sądowego, a z tego co Kawa pisze, to jeszcze nie dał rady go otworzyć...
"Darkside" napisał:
41§2 kpk
"Morg" napisał:
41§2 kpk
Hm, ale przepis mówi o wniosku zgłoszonym po rozpoczęciu przewodu sądowego, a z tego co Kawa pisze, to jeszcze nie dał rady go otworzyć...
słuchajcie jakbym mial otworzony przewód to nie byłoby problemu.
"kawa" napisał:
41§2 kpk
Hm, ale przepis mówi o wniosku zgłoszonym po rozpoczęciu przewodu sądowego, a z tego co Kawa pisze, to jeszcze nie dał rady go otworzyć...
słuchajcie jakbym mial otworzony przewód to nie byłoby problemu. ja piszę na tej podstawie zarządzenie i mam w nosie czy pasuje alternatywą jest boksowanie się z gościem w nieskończoność.
"kawa" napisał:
słuchajcie jakbym mial otworzony przewód to nie byłoby problemu.
Kawo, a dlaczego nie otwierasz tego przewodu ?
Ja bym zrobiła tak : oskarżony składa wniosek o wyłączenie sędziego na początku rozprawy, zarządzam przerwę, przekazuję wniosek z aktami prezesowi, ten wyznacza skład, który piorunem wniosek rozpoznaje i jak mnie nie wyłącza, to następnie zwraca mi akta, więc kontynuuję rozprawę, a jak oskarżony będzie chciał raz jeszcze złożyć, to go informuję, że może to zrobić na biurze podawczym i jadę z rozprawą tj. otwieram przewód...
"Darkside" napisał:
41§2 kpk
Hm, ale przepis mówi o wniosku zgłoszonym po rozpoczęciu przewodu sądowego, a z tego co Kawa pisze, to jeszcze nie dał rady go otworzyć...
słuchajcie jakbym mial otworzony przewód to nie byłoby problemu. ja piszę na tej podstawie zarządzenie i mam w nosie czy pasuje alternatywą jest boksowanie się z gościem w nieskończoność.
Dokładnie tak.
[ Dodano: Wto Lip 31, 2012 4:48 pm ]
"Alicja" napisał:
to go informuję, że może to zrobić na biurze podawczym
Wcale nie musi na biurze podawczym, zupełnie wystarczy, jeśli to zrobi ustnie do protokołu.
tak jak Alicja....
zorganizować awaryjnego sędziego do rozpoznania wniosku .... po przerwie max 30 minut ... po ogłoszeniu postanowienia ... otworzyć przewód (o ile będzie rzecz jasna nieuwzględniony wniosek
kawo-do dzieła!
u nas także w cywilu.widziałem takie coś w odwoławczym.Bardzo mi się spodobało :w pół godziny jest odpowiedź).Wprawdzie to za "starych" przepisów, ale...posłuchaj szlachetnych i mądrych pań.
przed przekazaniem wniosku o wyłączenie do rozpoznania zapytałbym klienta czy to są wszystkie zarzuty przeciwko "mnie"....jeśli jest więcej, to niech poda resztę do protokołu
"Geralt" napisał:
Na szczęście w prezeciwieństwoie do kpc jest tu skład jednoosobowy i nie ma zażalenia na nieuwzględnienie wniosku. W cywilnym to dopiero można sobie tą metodą poblokować ...
a czy ktoś mógłby uzasadnić potrzebę takiego zróżnicowania?
zresztą w cywilnym też należałoby rozpoznać wniosek w przerwie i poprowadzić rozprawę;
jakiś czas temu w takich przerwach miałem jedno oddalenie i drugie odrzucenie, po poinformowaniu o treści kolejnego postanowienia strona spytała tylko "co jeszcze mogę zrobić, żeby to (rozprawę) przerwać"
choć rzeczywiście szukanie składu po 16 nie należy do łatwych
A ja się zastanawiam nad taką koncepcją. Pierwszy wniosek o wyłączenie rozpoznać zgodnie ze sztuką, przerwać, dać wniosek do rozpoznania innemu składowi. Jeżeli złoży następny wniosek poinformować, że zostanie rozpoznany podczas najbliższej przerwy i robić swoje. Otworzyć przewód i sądzić. Jak ktoś później uzna, że były podstawy do wyłączenia to po prostu nowy skład i tak przeprowadzi wszystkie czynności od początku. Jak nie, to czynności były ważne. Czyli w tej koncepcji zasadność wniosku o wyłączenie będziemy badać nie przed, lecz po. Jeżeli nawet ktoś uzna, że było tutaj naruszenie przepisów procedury - art. 42 par. 3 kpk to raczej nie będzie ona miała wpływu na treść wyroku. Oczywiście dużo zależy od tego, jaki się ma odwoławczy, czy lubi dzielić wytykami czy nie.
"romanoza" napisał:
A ja się zastanawiam nad taką koncepcją. Pierwszy wniosek o wyłączenie rozpoznać zgodnie ze sztuką, przerwać, dać wniosek do rozpoznania innemu składowi. Jeżeli złoży następny wniosek poinformować, że zostanie rozpoznany podczas najbliższej przerwy i robić swoje. Otworzyć przewód i sądzić. Jak ktoś później uzna, że były podstawy do wyłączenia to po prostu nowy skład i tak przeprowadzi wszystkie czynności od początku. Jak nie, to czynności były ważne. Czyli w tej koncepcji zasadność wniosku o wyłączenie będziemy badać nie przed, lecz po. Jeżeli nawet ktoś uzna, że było tutaj naruszenie przepisów procedury - art. 42 par. 3 kpk to raczej nie będzie ona miała wpływu na treść wyroku. Oczywiście dużo zależy od tego, jaki się ma odwoławczy, czy lubi dzielić wytykami czy nie.dobre
"romanoza" napisał:
A ja się zastanawiam nad taką koncepcją. Pierwszy wniosek o wyłączenie rozpoznać zgodnie ze sztuką, przerwać, dać wniosek do rozpoznania innemu składowi. Jeżeli złoży następny wniosek poinformować, że zostanie rozpoznany podczas najbliższej przerwy i robić swoje. Otworzyć przewód i sądzić. Jak ktoś później uzna, że były podstawy do wyłączenia to po prostu nowy skład i tak przeprowadzi wszystkie czynności od początku. Jak nie, to czynności były ważne. Czyli w tej koncepcji zasadność wniosku o wyłączenie będziemy badać nie przed, lecz po. Jeżeli nawet ktoś uzna, że było tutaj naruszenie przepisów procedury - art. 42 par. 3 kpk to raczej nie będzie ona miała wpływu na treść wyroku. Oczywiście dużo zależy od tego, jaki się ma odwoławczy, czy lubi dzielić wytykami czy nie.
Pewna modyfikacja: po przerwie poświęconej na oddalenie wniosku przez innego sędziego ja widzę (i już praktykowałem) dwa rozwiązania:
1. w ogóle nie udzielać głosu klientowi, bo wszelkie wnioski formalne miał już okazję zgłosić i zostały one rozstrzygnięte; jedziemy więc merytorycznie, a jeśli chce zgłosić kolejny wniosek o wyłączenie, to pouczamy, że czas na zgłoszenie kolejnych wniosków formalnych będzie pod koniec rozprawy, po czym ignorujemy wnioski, które klient wykrzykuje mimo naszych pouczeń; po przeprowadzeniu zaplanowanych czynności protokołujemy dopiero wniosek o wyłączenie, w którym oczywiście jednym z argumentów jest, że nie daliśmy mu go zgłosić wcześniej;
2. dajemy mu zaraz po przerwie zgłosić kolejny wniosek, po czym informujemy, że zostanie on rozpoznany po zakończeniu rozprawy, a następnie przeprowadzamy zaplanowane czynności dowodowe jako niecierpiące zwłoki; to samo robimy przy każdym ponawianym w toku tej rozprawy wniosku.
W obu przypadkach bieg wnioskom nadajemy po rozprawie i zrobieniu wszystkiego, co zaplanowaliśmy.
Obie koncepcje naciągane, ale lepszych w tym stanie prawnym nie wymyśliłem.
Obie pomyślnie przeszły przez sąd odwoławczy.
"Dred" napisał:
przed przekazaniem wniosku o wyłączenie do rozpoznania zapytałbym klienta czy to są wszystkie zarzuty przeciwko "mnie"....jeśli jest więcej, to niech poda resztę do protokołu
tak własnie zrobię bo juz obcykałem ten temat (wydaje się), że z każdej strony. Nie da się inaczej. Dzięki za wszytkie inforady
Jak mi składa kolejny wniosek po rozpoznaniu poprzedniego to informuje, że wniosek o wyłączenie został już rozpoznany (oceniono całościowo "zdolność" konkretnego sędziego do rozpoznania sprawy) i jadę dalej nawet jak podaje inne przyczyny. Bądźmy pragmatyczni i nie dajmy się zwariować.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.