Forum sędziów
Strona zgłosiła wniosek o zawieszenie postępowania, jednak wezwana do wykazania podstaw zawieszenia oświadczyła, że cofa swój wniosek. Jak obecnie "załatwić" ten wniosek? Umorzyć postępowanie wywołane wnioskiem? Szukam podstawy prawnej i nie mogę znaleźć. Dziękuję za pomoc.
Nic nie robić. Pominąć to milczeniem.
też tak myślę. nie róbmy sobie sami roboty
potwierdzam
Dziekuję Panowie.
a pod jakim rygorem było wezwanie do wskazania podstaw zawieszenia ? ... i zrobić jak w rygorze
ps. to pisałam ja-karnik
pod rygorem zawieszenia
Nie było rygoru.
"Johnson" napisał:
Nic nie robić. Pominąć to milczeniem.
Jednak nie pominęłabym milczeniem, bo ten wniosek nadal jest, a skoro został cofnięty, to ocena skuteczności cofnięcia powinna znaleźć odzwierciedlenie w postanowieniu incydentalnym.Umorzyłabym postępowanie wywołane wnioskiem o zawieszenie postępowania przy odpowiednim zastosowaniu art. 355 w zw. z 203 kpc.
"karuzelka" napisał:
Nic nie robić. Pominąć to milczeniem.
Jednak nie pominęłabym milczeniem, bo ten wniosek nadal jest, a skoro został cofnięty,
Logika wskazuje że jak wniosek był i został cofnięty to go nie ma
Na pozew i jego cofnięcie jest przepis, na niektóre rzeczy inne cofnięte też są przepisy, ale akurat na cofnięte wnioski o zawieszenie postępowanie, cofnięte wnioski dowodowe i wiele innych rzeczy cofniętych nie ma. Więc w tych sytuacjach nie trzeba specjalnie wydziwiać.
Co do cofniętych wniosków dowodowych, które nie zostały jeszcze rozpoznane i nie dopuszczono dowodu też wydajesz postanowienie o umorzeniu postępowania wszczętego wnioskiem o dopuszczenie dowodu ? Zapewne nie.
A poza tym rób sobie jak chcesz. Ale pamiętaj że lasy niszczysz.
... A jak pozew był i został cofnięty, to też logika wskazuje, że przecież go nie ma.
Nie umarzasz?
Ad wniosków dowodowych- to jest akurat moim zdaniem trochę podobna sytuacja, która też mi przyszła do głowy, z tym, że postanowienia dowodowe możesz sobie w każdym czasie zmieniać lub uchylać w zależności od sytuacji.
Jak mi strona cofa wniosek dowodowy, to wobec cofnięcia wniosku pomijam dowód albo uchylam postanowienie dowodowe, jeśli wcześniej zapadło i tyle - to chyba jest oczywiste ?
P.S.
Nie uważam, aby oszczędność lasów mogła być jakimkolwiek argumentem, bo chyba sam widzisz, ile musimy papieru marnować bezsensownie w przeróżnych sytuacjach.
Przepraszam za OT
"karuzelka" napisał:
... A jak pozew był i został cofnięty, to też logika wskazuje, że przecież go nie ma.
Nie umarzasz?
Ale przecież wskazałem różnice. Przepis jest.
"karuzelka" napisał:
Ad wniosków dowodowych- to jest akurat moim zdaniem trochę podobna sytuacja, która też mi przyszła do głowy, z tym, że postanowienia dowodowe możesz sobie w każdym czasie zmieniać lub uchylać w zależności od sytuacji.
Przecież nie pisałem o postanowienia sądu tylko o wnioskach - wnioskach nierozstrzygniętych, a więc tam gdzie nie ma postanowienia.
"karuzelka" napisał:
Jak mi strona cofa wniosek dowodowy, to wobec cofnięcia wniosku pomijam dowód albo uchylam postanowienie dowodowe, jeśli wcześniej zapadło i tyle - to chyba jest oczywiste ?
J.w.
też miałam przytoczyć przykład z wnioskiem dowodowym
w sumie pytanie jest o jakąś granicę do wydawania postanowień, bo w oparciu o oglądane akta widzę różne praktyki
jakimś kierunkiem do ustalenia granicy jest, iż umorzenie dotyczy jakiejś fazy postępowania - postępowania ma główny nurt, a niekiedy incydentalny i może tu takie spostrzeżenie, że odnośnie wniosku o zawieszenie postępowania to mamy główny nurt, więc nie korzystamy z opcji umarzania przy wniosku, a obocznym postępowaniem jest np. o zwolnienienie z kosztów, o przywrócenie terminu (to tylko próba do pochwycenia tej granicy)
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.