Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Dom z bala-wady fizyczne

cezary
11.08.2012 17:36:46

Czy ktoś z was zetknął się z dochodzeniem roszczeń przez os.fizyczne z tytułu wad fizycznych wybudowanego domu z bala?

Sprawa wygląda następująco
Strony zawarły umowę na mocy, której firma stolarska zobowiązała się na rzecz osoby fizycznej do budowy domu z bala o grubości 12 cm w stanie surowym. Dom został zbudowany zgodnie z terminem i oddany inwestorowi 15 sierpnia 2009r. (nie było protokolarnego oddania). Wykonawca w tym samym dniu otrzymał pełne wynagrodzenie obejmujące robociznę oraz koszty dostarczonego przez niego drewna. Już w momencie oddania obiektu inwestor zauważył, że są zbyt duże odległości pomiędzy balami, jednak wykonawca zapewnił go, że w ciągu 2 lat wada ta zniknie wskutek „osiadania się” domu. Niestety ta ostatnia wada nie zniknęła samoczynnie, a wręcz w marcu 2010 roku omal nie doprowadziła do pożaru domu, w związku z czym inwestor zadzwonił do wykonawcy aby ten ostatni przyjechał i usunął zbyt duże rozszczelnienie pomiędzy balami. Wykonawca przyjechał wysłuchał argumentów inwestora i zobowiązał się do usunięcia wad fizycznych w ciągu 2 tygodni. Jednak pomimo ustnego zobowiązania wykonawca nie przyjechał i nie usunął wad, mimo, że inwestor jeszcze 2 krotnie wyznaczał mu termin na usunięcie wad (pod koniec lipca 2011r. i 9 września 2011r.). Dodatkowo okazało się, że wykonawca wykorzystał do budowy domu bala o grubości 11 cm ( w umowie-12 cm). Wykonawca broni się, że wykorzystał bala o pierwotnej grubości 12 cm, jednak schnięcia drewna, które poprzedza każdą budowę tego rodzaju domu powoduje naturalne zmniejszenie jego grubości. Inwestor z kolei twierdzi, że chciał bali o gr. 12 cm a nie 11 cm, gdyż mniejsze bale zmniejszają energooszczędność domu, zaś wykonawca przed rozpoczęciem robót nie wspominał mu o skutkach procesu schnięcia drewna i dla jasności powinien w umowie zapisać, że określona tam grubość drewna jest wartością pierwotną drewna, nie zaś rzeczywistym materiałem użyty tym do budowy domu.
Inwestor wnosi o zasądzenie od pozwanego odpowiedniej sumy stanowiącej równowartość kosztów usunięcia wad (656 kc w zw. z 637 kc), w tym uwzględnienia, że do budowy domu użyto bali o grubości sprzecznej z zapisami umowy (11 cm zamiast 12 cm).

Pełnomocnik wykonawcy podniosła, że
1. Strony łączyła umowa o dzieło i w związku z tym roszczenie inwestora jest przedawnione( 2 lata od dnia oddania dzieła-646 kc)- ja uważam, że strony łączyła umowa o roboty budowlane (budowa na podstawie pozwolenia na budowę i przekazanego wykonawcy przez inwestora projektu domu, przekazanie terenu budowy, nadzór ze strony kierownika budowy), a w takim razie roszczenie przedawnia się z upływem lat 10-ciu ( 118 kc- inwestor-os. fiz- SN w uchw. 7 z 11.01.2002r. III CZP 63/01) od dnia oddania obiektu, którym jest także dzień faktycznego przekazania domu;
2. Inwestor odebrał obiekt bez zastrzeżeń- moim zdaniem inwestorowi nie można zarzucić, że wiedziało wadach skoro wykonawca zapewniał go, ze wady samoczynnie znikną (rozszczelnienie);
3. Jest jeszcze kwestia wykładni umowy- czy w umowie nie powinno być wyraźnie zapisane, że wskazana grubość drewna jest wartością pierwotną i nie obejmuje rzeczywistej grubości drewna użytego do budowy domu po jego suszeniu? Nadmieniam, że gotowy wzór umowy przedstawił wykonawca;
4. Czy pomimo uchwały SN z 15 lutego 2002r. III CZP 86/01 w sprawach dotyczących nienależytego wykonania zobowiązań z umów o roboty budowlane dopuszczanie możliwość orzeczenia na wniosek inwestora usunięcia wad na koszt przyjmującego zamówienie (art. 480 kc)?

inger
12.08.2012 00:09:48

chciałabym ostrzec, że dyskusje miedzy innymi z tego działu - są publicznie dostępne na www.ebos.pl (w tej chwili ten wątek jeszcze nie, nie wiem jak często są pobierane).
zauważyłam, że wyszukując jakieś zagadnienie przez google obecnie te dykusje są wysoko pozycjonowane, a jak się wpisze słowa kluczowe + ebos (co nawet czasem podpowiada sama wyszukiwarka) to na pierwszym miejscu. Twój kazus zawiera wiele szczegółow i łatwo można zidentyfikować sprawę. nie można wykluczyć sytuacji, że i mecenasi internetem się posługują , gdyby pełnomocnik trafił na taki wątek, zwłaszcza w toku sprawy, byłoby to lekko niezręczne.

Tomasz Zawiślak
12.08.2012 01:47:04

To kopiowane wątków merytorycznych na ebos.pl musi się skończyć! To się robi biuro porad prawnych Ja już miałem niezbyt komfortowa sytuację. Tym bardziej, że występuje pod dość jednoznacznym nickiem Zwracałem na to uwagę Administratorowi, ale jak widać nieskutecznie. Jeśli w dalszym ciągu watki merytoryczne będą kopiowane i udostępniane na ebos-ie, to ja się w nich nie będę już wypowiadał.

Przed chwila sprawdziłem, że skopiowane już zostały moje wpisy z sierpnia br... Zdaje się, że wszystko jest kopiowane jak leci.

Żeby nie być gołosłownym:

https://www.ebos.pl/opinie_prawne/5080_dom_z_bala_wady_fizyczne.html#299431

To jest mój ostatni wpis na forum dopóki wpisy nie przestaną być kopiowane i publikowane na innych portalach. Ja się na to nie zgadzałem i nie zgadzam, nawet jeśli regulamin forum pozwala Administratorowi na takie rzeczy.

Gotka
12.08.2012 07:51:03

popieram Tezeta!!!
ja z tych powodów staram się nie pisać w wątkach merytorycznych...
to powinno służyć tylko nam, a nie jako porady prawne dla ogółu

cezary
12.08.2012 09:12:06

nie ma obawy z identyfikacją sprawy(mecenasa obecnie brak, pewne rzeczy z kazusu specjalnie pozmieniałem), ale z tym ebosem rzeczywiście trzeba coś zrobić, czy rzeczywiście nie ma jakiś instrumentów które przeciwdziałałyby kopiowaniu wątków z forum?

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.