Forum sędziów
Oskarżony wziął kredyt z banku na zakup samochodu, zabezpieczeniem kredytu był zastaw bankowy na samochodzie. Początkowo spłacał kredyt, ale później jego sytuacja się pogorszyła i sprzedał samochód osobie trzeciej, wyjechała zagranicę i zaniechał dalszego spłacania kredytu. Prok zakwalifikował jego zachowanie jako wypełnienie znamion art.286 par 1 kk. Ja jednak skłaniam się ku koncepcji z 284par 2 kk bo moim zdaniem najwazniejsze jest to, że w momencie brania kredytu nie miał jeszcze zamiaru jego niespłacenia, ten zamiar pojawil się później wraz z pogorszeniem sytuacji majątkowej. Jaka jest u was praktyka w tego rodzaju sprawach?
Praktyki nie mam, dlatego zapytam się, czy sprzedaż samochodu osobie trzeciej powoduje, że zastaw bankowy na samochodzie upada, czy też jest jak z hipoteką przy nieruchomości Jeżeli nie upada, czy sprzedaż nie jest zwykłą dozwoloną czynnością a bank nie traci zastawu a tym samym zabezpieczenia swojego roszczenia o spłatę kredytu. Nie znam się na tym niestety Natomiast jeżeli zastaw nie ma żadnego znaczenia to optowałbym za przywłaszczeniem, ponieważ nie bardzo wiem, na czym oszustwo miałoby polegać. Zresztą to chyba nawet historycznie dwa odmienne zdarzenia, odległe od siebie znacznie. Toczyliśmy kiedyś dyskusję czy uniewinnić z kradzieży czy skazać za paserkę, tamte uwagi są chyba aktualne również do tego.
"romanoza" napisał:
Natomiast jeżeli zastaw nie ma żadnego znaczenia to optowałbym za przywłaszczeniem
Przywłaszczeniem własnego samochodu? No chyba że to nie był zastaw tylko przewłaszczenie na zabezpieczenie.
III KK 131/08 postanow. SN 2008-09-17
OSNwSK 2008/1/1860...
Nie stanowi przedmiotu sprzeniewierzenia rzecz ruchoma, która została powierzona sprawcy w sytuacji, gdy treść umowy stanowiącej podstawę przekazania rzeczy wskazuje na przeniesienie własności tej rzeczy na sprawcę.
z tego co opisujesz stan faktyczny to by wyszło uniewinnienie i roszczenie stricte cywilne
Oszustwo wobec nabywcy auta, jeśli nie wiedział o zastawie, a tym bardziej jeśli samochód nie należał do sprzedającego (gdy był przewłaszczony na bank). Ale nie wobec banku.
jeśli był przewłaszczony na bank to nie ma problemu i mamy 284 jak ta lala
a na rzecz kupującego oszustwo obawiam się, że zdecydowanie wyjdzie poza zarzut
pokrzywdzontym jest bank, mamy umowę o przewlaszczenie samochodu na rzecz banku, bank zawiadomił prokuraturę w momencie jak komornik stwierdził, że dłużnik nie ma już pojazdu, który sprzedał, więc wydaje mi się, że tak jak grafi wychodzi 284.2 kk
284 par. 2 k.k.
w umowie jest wprost zakaz sprzedaży, a takie zabezpieczenie powoduje, że oskarżony nie był wyłącznym dysponentem samochodu .... pokrzywdznym jest Bank
"Ama" napisał:
284 par. 2 k.k.popieram , gdy jeszcze sądziłem karne miałem podobną sprawę, zmieniłem kwalifikacje na 284.2 i skazałem, so utrzymał.
w umowie jest wprost zakaz sprzedaży, a takie zabezpieczenie powoduje, że oskarżony nie był wyłącznym dysponentem samochodu .... pokrzywdznym jest Bank
"tropical" napisał:
Natomiast jeżeli zastaw nie ma żadnego znaczenia to optowałbym za przywłaszczeniem
Przywłaszczeniem własnego samochodu? No chyba że to nie był zastaw tylko przewłaszczenie na zabezpieczenie.Oczywiście, że własnej rzeczy przywłaszczyć nie można, wypowiedziałem się nieprecyzyjnie i w drugiej części wypowiedzi pomieszałem formy zabezpieczenia.
ok, dzięki, skoro darkiemu utrzymali to mam nadzieję, że nie zmienili od tego czasu pogladów
ok, to sytuacja jasna jak słońce - 284 par 2 ewidentne
"cezary" napisał:
ok, dzięki, skoro darkiemu utrzymali to mam nadzieję, że nie zmienili od tego czasu pogladówAle ja mam jeszcze jedną wątpliwość, które zdarzenie oni uznali za oszustwo, podpisanie umowy czy sprzedaż samochodu, jak jest w zarzucie
wg. mnie 284 par. 2 do sprzedaży samochodu ... oczywiście
"cezary" napisał:
ok, dzięki, skoro darkiemu utrzymali to mam nadzieję, że nie zmienili od tego czasu pogladówwiesz jak to u nas jest, zależy na kogo trafi
nieważne czy utrzymają ... ważne że stanowisko jest słuszne i Sąd orzekający jest przekonany w jego słuszoności ....
Kilkakrotnie takie sprawy miałem, zawsze kwalifikacja z 284 par 2 k.k. Nabywcy obywatele byłego WNP, czyli można sobie szukać samochodu do ....
Zastaw oznacza że rzecz pozostaje własnością dłużnika. A chyba nie można przywłaszczyć własnej rzeczy, co nie ?
"Johnson" napisał:
Zastaw oznacza że rzecz pozostaje własnością dłużnika. A chyba nie można przywłaszczyć własnej rzeczy, co nie ?
Ale jak się dalej poczyta to jest o tym, że było przewłaszczenie na zabezpieczenie
"Graffi" napisał:
Zastaw oznacza że rzecz pozostaje własnością dłużnika. A chyba nie można przywłaszczyć własnej rzeczy, co nie ?
Ale jak się dalej poczyta to jest o tym, że było przewłaszczenie na zabezpieczenie
Sugeruję zmianę tytułu wątku, bo wychodzi na to, że karnistom się myli zastaw (ograniczone prawo rzeczowe) z przeniesieniem własności rzeczy ruchomej, trochę byłoby wstyd...
"suzana22" napisał:
Zastaw oznacza że rzecz pozostaje własnością dłużnika. A chyba nie można przywłaszczyć własnej rzeczy, co nie ?
Ale jak się dalej poczyta to jest o tym, że było przewłaszczenie na zabezpieczenie
Sugeruję zmianę tytułu wątku, bo wychodzi na to, że karnistom się myli zastaw (ograniczone prawo rzeczowe) z przeniesieniem własności rzeczy ruchomej, trochę byłoby wstyd...
Done
Tak sobie czytam ten wątek i widzę, że nikt nie ma pomysłu jak powiązaćprawo karne z rzeczowym
A sprawa jest prosta w zależności od tego co w sprawie ustanowiono:
- przewłaszczenie na zabezpieczenie - 286 - ale to nie zastaw. Po prostu klient sprzedaje rzecz do niego nie należącą
- zastaw umowny - to w zasadzie w opisanym stanie prawnym nie ma miejsca albowiem powstaje na podstawie umowy między właścicielem rzeczy, a wierzycielem. Sama umowa nie wystarcza do powstania zastawu. Jako że zastaw jest czynnością realną to konieczne jest wydanie rzeczy wierzycielowi, bądź osobie trzeciej, na którą strony się zgodziły
- zastaw rejestrowy - Istotą zastawu rejestrowego jest uprawnienie wierzyciela do zaspokojenia się z rzeczy obciążonej zastawem bez względu na to czyją stała się własnością - skoro nabywca kupił, to znaczy że nie sprawdził przedmiotu umowy w rejestrze zastawów
Więc poza pierwszym przypadkiem - są to po prostu sprawy cywilne (i wcale nie jestem pewny czy do wygranie)
"markosciel" napisał:
Tak sobie czytam ten wątek i widzę, że nikt nie ma pomysłu jak powiązaćprawo karne z rzeczowym
A sprawa jest prosta w zależności od tego co w sprawie ustanowiono:
- przewłaszczenie na zabezpieczenie - 286 - ale to nie zastaw. Po prostu klient sprzedaje rzecz do niego nie należącą
- zastaw umowny - to w zasadzie w opisanym stanie prawnym nie ma miejsca albowiem powstaje na podstawie umowy między właścicielem rzeczy, a wierzycielem. Sama umowa nie wystarcza do powstania zastawu. Jako że zastaw jest czynnością realną to konieczne jest wydanie rzeczy wierzycielowi, bądź osobie trzeciej, na którą strony się zgodziły
- zastaw rejestrowy - Istotą zastawu rejestrowego jest uprawnienie wierzyciela do zaspokojenia się z rzeczy obciążonej zastawem bez względu na to czyją stała się własnością - skoro nabywca kupił, to znaczy że nie sprawdził przedmiotu umowy w rejestrze zastawów
Więc poza pierwszym przypadkiem - są to po prostu sprawy cywilne (i wcale nie jestem pewny czy do wygranie)
cywilistyczne szukanie dziury w całym
przy przewłaszczeniu będzie 284, ewentualnie na upartego można rozważać 286 względem kupującego ponadto, ale zwykle po zamiarze wyjdzie 284 względem banku
w pozostałym zakresie - zgoda
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.