Sobota, 23 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6116
Sobota, 23 listopada 2024

Forum sędziów

Czy dopozwanie jest konieczne ...

Johnson
25.02.2008 12:28:23

Sprawa o coś tam. W pozwie wskazany jako jeden z współpozwanych jest pan X zamieszkały w Pcimiu Dolnym. Rozprawa stawia się X z Pcimia Dolnego. powód oświadcza iż to pomyłka, że chciał pozwać, innego pana X (te same dane personalne) ale zamieszkałego w Pcimiu Górnym. Nadto oświadcza iż cofa powództwo w stosunku do pan X z Pcimia Dolnego. Powód reprezentowany przez "rofesjonalistę".
I teraz co może zrobić sąd:
1. umorzyć postępowanie w stosunku do pana X z Pcimia Dolnego, odroczyć i na kolejny termin wezwać pan X z Pcimia Górnego doręczając mu odpis pozwu;
2. umorzyć postępowanie w stosunku do pana X z Pcimia Dolnego, wydać postanowienie o dopozwaniu - art. 194 kpc (choć wyraźnego wniosku powoda i pozwanego nie ma), odroczyć i na kolejny termin wezwać pan X z Pcimia Górnego doręczając mu odpis pozwu;
3. tylko odroczyć i doręczyć pozew właściwemu panu X z Pcimia Górnego, uznając że to tylko omyłka w adresie a pozwany był taki sam od samego początku.
Która wersja najbardziej wam się podoba? A może inne pomysły procesowe?

ropuch
25.02.2008 13:01:03

chyba skłaniałbym się do wariantu pierwszego ale pewności 100 % nie mam.

kudłaty
25.02.2008 13:22:32

może zobowiązać do podania jakichś danych indywidualizujących bliżej pozwanego, tak jak np pesel, imiona rodziców, data urodzenia czy co? Skoro są dwie osoby o takich danych, to adres nie jest najlepszą indywidualizacją, jako że zmienny jest.
bo co będzie jak się okaże na kolejnej rozprawie że chodziło jednak o tego który mieszka w Pcimiu Średnim?
I zapytać tego który przyszedł jakie on ma te dane?
Jeżeli ci sprecyzuje, że to nie tego pozwał, to odpadnie Ci kwestia umorzenia postępowania. Jak nie sprecyzuje, zawiesisz.
No ale cofnął pozew jak właśnie mi ropuch zwrócił uwagę w realu. No to nie wiem. Może jednak wtedy umorzysz wobec niego.

ropuch
25.02.2008 13:29:50

Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że umorzyłbym postępowanie w stosunku do X z Pcimia Dolnego po uzyskaniu jego zgody soko cofnięcie nastąpiło na rozprawie, a powodowi kazałbym chyba złożyć nowy pozew. Statystyka jest bowiem królową nauk czy się to komu podoba czy nie.

[ Dodano: Pon Lut 25, 2008 1:30 pm ]
To znaczy po uzyskaniu zgody pozwanego

Johnson
25.02.2008 13:56:27

"ropuch" napisał:


powodowi kazałbym chyba złożyć nowy pozew. Statystyka jest bowiem królową nauk czy się to komu podoba czy nie.


W tym wypadku statystycznie nic się nie zarobi, bo jak piałem to współ-pozwany (solidarność). Czyli jak umarzam wobec jednego to sprawa nadal się nie kończy.

W sumie zrobiłem faktycznie według wariantu 1. Tak potem z nudów - po odroczeniu - zacząłem rozmyślać

[ Dodano: 25 Luty 2008, 14:00 ]
Najbardziej mnie niepokoi czy nie powinno być formalnego dopozwania.

ropuch
25.02.2008 14:19:43

Przepraszam Cię umknęło mi, że było dwóch pozwanych. W takim razie będzie dopozwanie ale po umorzeniu już chyba w trybie 194 par 3 czyli na wniosek.
Statystycznie tez można by coś wymyśleć ale liepiej nie będę o tym pisać bo nie wypada

Vilgefortz
25.02.2008 14:48:28

Przede wszystkim, jeżeli cofnięcie pozwu nastąpiło po doręczeniu odpisu pozwu pozwanemu - do skuteczności cofnięcia konieczna jest zgoda pozwanego, chyba, że cofnięcie jest ze zrzeczeniem sie roszczenia. Nie ma o tym na razie bliższych info w kazusie .

Przyjmując, że cofnięcie pozwu było skuteczne to w takiej sytuacji jak opisałeś zapytałbym tego pełnomocnika powoda, czy składa wniosek o wezwanie prawidłowego pozwanego do wzięcia udziału w sprawie (194 par 1 i 2 kpc) - jeżeli nie złożyłby wyraźnego wniosku w tym przedmiocie to jasna sprawa - umorzenie i koszty dla dotychczasowego pozwanego. Wniosek z 194 par 1 kpc może złożyć także pozwany - dlatego nie jest to sytuacja , którą nazywamy dopozwaniem (194 par 3 kpc)

Po złożeniu takiego wniosku wezwałbym pełn. powoda o złożenie odpisu pozwu dla nowego pozwanego i jego adres, p/r zawieszenia postępowania i w razie potrzeby rozprawę odroczył.

Dalszy los sprawy zależałby od tego, czy obie dotychczasowe strony wyraziłyby zgodę na wstąpienie nowego pozwanego w miejsce pierwotnego - wtedy pierwotnego pozwanego możnaby zwolnić od udziału w sprawie i postępowanie co do niego umorzyć - na jego wniosek należałyby mu się także koszty.

W razie braku zgody - prowadziłbym postępowanie co do obydwu pozwanych - co do jednego z nich na końcu oddaliłbym powództwo (z braku legitymacji).

PZDRV

kubalit
28.02.2008 11:48:08

Zgadzam się z Vilgefortzem z tą jednak małą sugestią, że nie ma potrzeby doprowadzania do wstąpienia nowego pozwanego w miejsce dotychczasowego pozwanego (a już na pewno nie moglibyśmy oddalać powództwa wobec dotychczas pozwanego gdyby strony nie zgodziły się na takie wstąpienie) skoro wobec dotychczasowego pozwanego cofnięto pozew i w tym zakresie umarzalibyśmy postępowanie (a tym samym wobec tego pozwanego sprawa w taki sposób uległaby zakończeniu). Jeśli nie jest to sprawa z zakresu prawa pracy (nie pamiętam Johnson w jakim obecnie orzekasz wydziale), gdzie można z urzędu wezwać do udziału w sprawie, nie dopozywałbym (lub zapozywał - z różną terminologią można się spotkać w komentarzach) nowego pozwanego jeśliby pełnomocnik powoda nie złozył mi wniosku o dokonanie takiej czynności. Samo stwierdzenie, że pozwanym powinien być kto inny nie traktowałbym jako takiego wniosku, a tylko jako przyznanie co do braku legitymacji biernej dotychczas pozwanego pana X z Pcimia Dolnego.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.