Forum sędziów
Ankieta odnośnie zmiany terminu urlopu na żądanie.
HASŁO - "SĄDY BEZ SĘDZIÓW"....!!!!!!!
Pytanie: Czy weźmiesz urlop na żądanie w dniu 31 marca 2008r.?
Udział w ankiecie jest warunkiem zmiany terminu i mogą wziąć w nim udział nawet niezarejestrowani !!! Najwazniejsza jest frekwencja takiej ankiety !!! GŁOSUJCIE !!!!
Chcecie mieć temat w mediach to weźcie udział !!! O 100-200 głosach nie napisze nawet brukowiec, ewentualnie w ramach kpin....Kpin z naszej "wielkiej determinacji". Czas skończyć z szermowaniem słowami "etos". Albo potrafimy działać razem, albo gratuluję władzy doskonałej kadry urzędniczej
tak
Jest to Legalna forma naszego protestu!
Tak Tak Tak
Od dzisiaj zaczynam działania, żeby poszła za mną cała rota, a nie tylko kilku harcowników. Nie powinno to być trudne, bo poziom wk.. ..enia stale wzrasta
W różnych wątkach, różne osoby podały, iż uważają, że branie urlopu na żądanie, bądź wypoczynkowego w celu zaprotestowania to zmarnowanie czasu na załatwienie ważnej osobistej sprawy bądź czasu na odpoczynek. Myślę jednak, iz sprawa warta jest zachodu. Skoro istotą protestu ma być zamanifestowanie jednomyślności środowiska i pokazanie, że w dniu 31 marca 2008 r. żadna sprawa nie odbędize się w sądzie, to dla osób wahających się dobrym rozwiazaniem będzie nie wyznaczanie wokandy i prawca nad decernatem, lecz tylko nad zarządzeniemi niemerytorycznymi. Najistotniejsze jest jedno: w tym dniu nie ma sądzenia, nie ma tego co jest kwintesencją sprawy w sądzie - rozprawy. Ja tak To widzę.
ja też, ja też! a na dodatek od jutra demoralizuję cała resztę zespołu i mam nadzieję, że nasz uroczy prowincjonalny sąd będzie w tym dniu głuchy i pusty!
od kiedy zacząć agitację wśród kolegów i koleżanek czyli kiedy będzie wiadomo ,ze data jest ostateczna ???? po zakończeniu głosowania ?????? nie chcę wyjść na wariata takze czekam na potwierdzenie tego dnia przez Dreeda pozdrawiam
chcę zagłosoawać na TAK, jak to zrobić???
clif1: prawdopodobnie - zarejestrować się, a następnie zalogować na forum
Dzień 31 marca 2008 roku jest dniem "sądów bez sędziów"....
Możecie spokojnie informowac swoich znajomych. Mam nadzieję, a właściwie jestem przekonany, że w naszym wypadku wyjdzie to znacznie lepiej niż w poniedziałek u prokuratorów.
P.S.
Dyskusje pomiedzy sobą proszę kierować poprzez PW, a nie w tematach...
popieram - 31 marzec - dzień naszej chwały
i zwycięstwa
Jak zauważyłem w skrypcie forum jest pewien bug, który uniemożliwia głosowanie osobom niezarejestrowanym. Pragnę w związku z tym przeprosić osoby piszące do mnie, że nie mogą wziąć udziału...Niestety konieczne jest zalogowanie się i dopiero wtedy oddanie głosu. Już teraz rozumiem dlaczego taka niska frekwencja w ankiecie....
"tak" jeszcze nie mówię, ale jest trochę czasu, abym to przemyślał
zastanawiam sie nad sensem takiego działania akurat u mnie, skoro w wydziale oprócz mnie są sami asesorze i nikt sie nie wychyli (nawet tego nie wymagam)
ja akurat w poniedziałek 31.03 nie orzekam, więc wzięcie urlopu samo w sobie to nie problem, tylko wydźwięk żaden, skoro inni i tak będą :sad:
ponad 1000 userów ale biorących udział w ankiecie tylko niewielu , jeśli ktoś jest przeciw to także powinien głosować .Wszystkie głosy są ważne te na tak i na nie poniewaz pokażą na jaką skalę nasze środowisko jest zdeterminowane i do jakiego rodzaju form protestu Głosujcie to nic nie kosztuje !!!!!!!!!!!!!
Widząc ilośc osób głosujących mam nadzieję, że to tylko aktywiści. Wiem, że w niektórych sądach głosowały jedna, dwie osoby, a dzień urlopu na żądanie wezmą prawie wszyscy. Jednak ilośc 75 osób biorących udział w ankiecie, która ma się skończyc za dwa dni, to nieco przeraża. Trudno, widocznie skalę protestu poznamy w dniu 31 marca 2008r.
"luke" napisał:
ludzie chcą aby inni dla nich coś wygrali bo samemu to ciężko się ruszyć. Puki sami się nie będą szanować to dalej nikt ich nie będzie szanować a narzekać to każdy potrafi a może szkoda im urlopu
Nic dodac nić ująć!
Nie wiem, co się stało z naszymi koleżankami i kolegami, że stali się tacy bierni, czy to efekt strachu przed, now właśnie przed czym .....?
Zeby wziąć urlop na żadanie wystarczy tylko i aż wypełnić wniosek
"tujs" napisał:
Zeby wziąć urlop na żadanie wystarczy tylko i aż wypełnić wniosek
A ja myślałem, że wystarczy rano zadzwonić do sądu
"chaoos" napisał:
to jakie wnioski po tej ankiecie
Jak to jakie?
SZABLE W DŁOŃ
ta data już zaistniała w mediach jako obowiązująca
http://www.rp.pl/artykul/102031.html
Z uwagi na podany w gazecie Rzeczypospolita termin dnia "sądy bez sędziów" oraz Wasze prośby o uruchomienie ankiety ponownie ją otwieram...
Właściwie rzecz ujmując, to termin już został podany publicznie i pozostaje bez zmian.
Ankieta jest już tylko miejscem Waszych opinii.
Przypominam, że każdy pracownik, ma prawo do 4 dni urlopu na żądanie w ciągu roku. !!! Planujemy pierwszy dzień na 31 marzec 2008 !!! Zachęcam do rozmów w swoich sądach i wspólne działanie.
Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do prokuratorów, któych ilośc nie była duża, nasze środowisko gromadnie, w dniu 31 marca 2008r. będzie mieć okazję na "ozałatwianie" swoich spraw.
P.S.
Z prośbą do mediów - NIE JEST TO STRAJK!!!
Jestem zalogowana, a nie mogę oddać głosu. Coś szwankuje?
A nie głosowaliście już? Usuńcie może pliki cookies z przeglądarek
Ja głosowałem.... U mnie działało - prawdopodobnie oddawaliście już głos
"duralex" napisał:
Jestem zalogowana, a nie mogę oddać głosu. Coś szwankuje?
też nie mogę zagłosować, ani z pracy ani z domu
POdai dokładny adres to Ci wyślę ekipę techników.
Przypominam - 31 marzec 2008r..........
na Śląsku wiele osób tego dnia nie przyjdzie do pracy!! Takie wici...
Ale o co chodzi z tym 31 marca, święto jakieś, czy co?
Odpowiedzcie wreszcie. Wyznaczać na 31 sesje i wziąć urlop czy zdejmować już wyznaczone i też brać urlop
nie idziemy do pracy!!! - o to chodzi tego dnia bez wzgledu, czy mamy sesje czy nie!
Dodrze. Ale odwołać ludzi czy nie?
odwołać
Odwołać. Na razie nic nie będziemy zrzucać. Na eskalację jest czas.
Musimy wypracować jakiś kompromis dla wahających się - skoro ma być to dzień bez sędziów w sądach, to ci którzy mają już zaplanowane sesje niech zmienią terminy rozpraw - wtedy nie bedą mieć dylematu, że nie uprzedzili stron, chociaz planowali urlop.
Sędziowie (poza rewolucjonistami z Forum)muszą ewolucyjnie dochodzić do ostrzejszych form protestu i tak chyba będzie najrozsądniej
Żeby była jasność. Ja się nie waham. Nie wiem jedynie czy stosujemy wersję hard czy lite?
Sesję w takiej sytuacji trzeba odwołać i powiadomić ludzi. To ma być słuszny protest a nie bezzasadna arogancja władzy. Nie chodzi nam przecież o to by społeczeństwo było przeciwko nam.
[ Dodano: Sob Mar 08, 2008 11:32 am ]
W jednym z najnowszych OSNAPiUS-ów (niewtajemniczonym wyjaśniam, że jest to publikator orzeczeń SN Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych ) ukazało się orzeczenie SN, w uzasadnieniu którego Sąd Najwyższy stwierdził, że w pewnych sytuacjach (np. prowadzących do poważnej dezorganizacji pracy u danego pracodawcy) można odmówić pracownikowi prawa do korzystania z urlopu na żądanie. Innymi słowy, w określonych przypadkach pracodawca może nie zgodzić się na skorzystanie przez pracownika z takiego urlopu i gdyby pracownik ten - pomimo braku zgody pracodawcy, a nawet przy jego wyraźnym sprzeciwie - nie stawił się do pracy, możnaby wobec takiej osoby wyciągnąć konsekwencje związane z nieusprawiedliwioną nieobecnością w pracy.
Ciekaw jestem czy taki problem pojawi się w którymkolwiek z sądów, zwłaszcza w takich gdzie prezes będzie przeciwny tej formie protestu i zwłaszcza w przypadku tych sędziów, którzy na ten dzień mieli zaplanowane sesje. Kolejny - według mnie - argument przemawiający za tym, by odwołać wcześniej taką sesję i powiadomić o tym osoby biorące udział.
ankieta nie działa. Chciałem zagłosować i nie mogę. Zróbcie z tym coś, proszę.
! w moim macierzystym sądzie wielu sędziów nie składa pozwów Tujsa z uwagi na obawę, aby nie stały się pretekstem do odebrania man stanu spoczynku. Wszyscy zaś deklarują wzięcie urlopu na żądanie.
Stanu spoczynku nam nie odbiorą, bo skąd w budżecie znajdą pieniądze na zapłacenie zaległych składek na ZUS, dochodzi kwestia funduszy emerytalnych, wszyscy mogli wybrać tylko my nie? Jakoś nie widzę możliwości zlikwidowania stanu spoczynku
larakroft napisał/a:
Poniżęj wklejam artykuł chyba z "jutrzejszego" Dziennika Wschodniego
LUBLIN
12 marca 2008 - 21:00
"31 marca zaprotestują sędziowie
- Weźmiemy jednodniowe urlopy albo zwolnienia lekarskie - zapowiadają sędziowie. Chcą w ten sposób wymóc podwyżkę poborów.
Zwracam uwagę dziennikarzom w/w gazety na błędną informację w cytowanym artykule. 31 marca sędziowie planują wziąc tylko urlop na żądanie, a nie (naciągane) zwolnienia lekarskie. Nie będziemy uciekac się do tej jawnie drwiącej z prawa formy protestu, jak to robią inne grupy zawodowe. Sędzia korzysta ze zwolnienia lekarskiego tylko gdy jest chory. A często nawet gdy jest chory z poczucia obowiązku , szacunku dla stron i kolegów, nie korzysta ze zwolnienia i idzie do pracy.
Oczywiście urlop na żądanie biorę i nie wyznaczyłem wokandy w tym dniu. Niezdecydowanych w mojej macierzy namawiam, a jeśli mają wokandę, niechaj przeniosą na inny termin i uprzedzą lud pracujący miast i wsi.
Żeby nie było nic o AROGANCJI WŁADZY.
[glow=red]Ani kroku w tył![/glow]
[ Dodano: Pią Mar 14, 2008 9:33 pm ]
Koń by się uśmiał!
Dzisiaj w Wiadomościach TVP 1 podali, że „oczątkujący SSR zarabia 5200 zł, SSO 6800 zł, a SSA nawet 9000 zł. Generalnie ton reportażu o dniu bez sędziów był taki: kolejna grupa z budżetówki chce więcej, a sędziowie to zazdroszczą adwokatom i notariuszom, że zarabiają więcej.
Zadzwoniłem do „W” TVP pod numer (22) 547 42 02, odezwała się maszyna, ale i tak powiedziałem kilka gorzkich słów pod adresem autora reportażu nt. notorycznie łamanego przez władzę I i II art. 178 ust. 2 Konstytucji RP, a także o tym, że jako SSR blisko dwa lata po nominacji (i mając ponad 5 lat pracy w wymiarze) takiej pensji tj. 5200 na koncie jeszcze nie widziałem. I generalnie, żeby weryfikowali dane nie tylko w Min Spr, ale żeby pytali sędziów. Albo niech piszą, że SSR zarabia 5200 ale brutto.
SIOSTRY I BRACIA DZIENNIKARZE! SPRAWDZAJCIE I PYTAJCIE, ZANIM COŚ NAPISZECIE.
Co nie zmienia faktu, że:
[glow=red]ANI KROKU W TYŁ![/glow]
to niemalże apel, nic tylko czekać na znakomitą frekwencję
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,5021615.html
"kamilek" napisał:
w moim macierzystym sądzie wielu sędziów nie składa pozwów Tujsa z uwagi na obawę, aby nie stały się pretekstem do odebrania man stanu spoczynku. Wszyscy zaś deklarują wzięcie urlopu na żądanie.
Stanu spoczynku nam nie zabiorą, bo musieliby zabrać także sędziom TK - a to by mógł uczynić tylko szaleniec. Gdyby nastomiast zabrali nam, a sędziom TK zostawili - będziemy skarżyć (art.32 konstytucji).
a wówczas STK będą mogli uznać, że o wszystkim muszą decydować potrzeby budżetu
to jest jeszcze art. 6 konwencji.
Z osobistą przykrością zawiadamiam Was, że PO sobotniej uchwale IUSTITII i dzisiejszych naradach środowiska w moim sądzie zapadła decyzja, że 31 marca przychodzimy wszyscy do pracy i w tym temacie już raczej nic się nie zmieni
Pozdrawiam.
i tak zamiast demonstracji solidarności i desperacji środowiska zostanie znowu sygnał ,że odpowiedzialne środowiska powstrzymały warchołów przed samowolą niegodną zawodu.
rozumiem argumenty IUSTITI ale jak dotąd jedyne co wywalczyli w zespole, to nieugięte stanowisko mini sprawi. jeżeli nie potrzebują poparcia w dniu 31 marca, kiedy jeszcze nie zapadła klamka przed przyszłorocznym budżetem, to poparcie w dniu 30 maja będzie już tylko strzelaniem na wiwat, bo wiecie rozumiecie realia budżetowe, zamknięty budżet, brak czasu na zmiany ustaw, powiązanie wynagrodzeń z innymi grupami, efekt budżetowej kuli śnieżnej itd itp a i jeszcze godność zawodu. no ale w przyszłym roku, to dopiero będziemy mogli zasiąść do rozmów, natomiast ceny zatrzymać sie nie dadzą, nasze życie też biegnie, a żeby jeszcze było ciekawie, to za dwa lata rynek będzie trudniejszy bo pojawia się kolejne tysiące egzaminowanych aplikantów radcowskich i adwokackich. a to postawi pod znakiem zapytanie ochotę wielu na odejście na niepewny rynek aby walczyć z młodymi wilkami o klienta.
mini sprawi gra na czas. nie musi nawet zbytnio się wysilać, czas biegnie na ich korzyść, no i oczywiście IUSTITIA dostaje po PR-ze, no bo nieroby sedziowie nie chcą 1400 złotych podwyżki. nie ma, co ale nasz rząd miłości w PR -ze jest na prawdę dobry.
"AQUA" napisał:
Z osobistą przykrością zawiadamiam Was, że PO sobotniej uchwale IUSTITII i dzisiejszych naradach środowiska w moim sądzie zapadła decyzja, że 31 marca przychodzimy wszyscy do pracy i w tym temacie już raczej nic się nie zmieni
Pozdrawiam.
NO to fantastycznie . Komu mamy podziękować? Iustitii?
Od dobrych kilku tygodni na forum trwają przymiarki do dnia 31 marca. Kiedy zapał sięgnął w końcu zenitu, udało się skonsolidować dużą część koleżanek i kolegów, dowiadujemy się, że stowarzyszenie reprezentujące sędziów oficjalnie nie poprze naszego protestu . Dlaczego? A dlatego, że trwają rozmowy na temat wynagrodzeń . Na razie rozmowy nie idą w dobrym kierunku, o ile w ogóle gdzieś idą (a ile to już odbyło tych spotkań??) . Czy Iustitię zadawalają mgliste obietnice ze strony ministerstwa?
Tak naprawdę ruszyło się coś dopiero po naszym liście protestacyjnym. I myślę, że ruszy się jezcze po tym jak zgodnie z harmonogramem zaprotestujemy wnosząc pozwy i biorąc urlop 31.03 2008.
Zastanawiam się jednak nad jeszcze jednym. Otóż, czy poparcie naszego protestu, w postaci pozwów, czy dnia 31.03 spowodowałoby zerwanie słynnych już rozmów? Wydaje mi się, że nie. Wręcz przeciwnie, pozycja Iustitii byłaby wzmocniona.
Dla mnie ta sytuacja jest niezwykle przykra. Po kilku artykułach w gazetach, zaczęło być głośno o akcji, a Iustitia wydała dzisiaj dziwnaczne oświadczenie, które było cytowane przez kilka stacji. Przekaz społeczny był obłędny. Naprawdę wolałabym jednak, aby IUstitia w ogóle nie zabierała w tym zakresie głosu.
Pozdrawiam
Ola
ja nie jestem w tym stowarzyszeniu więc mnie nie reprezentują
"luke" napisał:
ja nie jestem w tym stowarzyszeniu więc mnie nie reprezentują
Ja tez jeszcze nie jestem, ale w eter poszło już, że reprezentują sędziów.
TO JEST SKANDAL!
Mciej Strączyński napisał:
Zarząd IUSTITII jest w tej chwili w trakcie, można tak to nazwać, negocjacji z Ministerstwem Sprawiedliwości. Pierwotny termin końcowy działalności komisji, do której powołano czworo przedstawicieli IUSTITII, zakreślony został właśnie na 31 marca br. Niejako wyraziliśmy zgodę na to, że do tej daty będziemy rozmawiać, o dalszych okresach mowy póki co z żadnej strony - ani ministerialnej, ani naszej - nie było. W tej sytuacji z oczywistych przyczyn nie możemy ogłaszać akcji protestacyjnej na dzień 31 marca, gdy rozmowy tak czy inaczej trwają, choć ich przebieg nas nie zadowala.
Skoro Iustitia (której jestem członkinią) tylko "niejako wyraziła zgodę" na to, by rozmowy o kompleksowym uregulowaniu naszych wynagrodzeń z MS trwały do dnia 31 marca 2008r, a jednocześnie rozmowy te nie przynoszą zamierzonego skutku, to Zarząd wyraźnie już, a nie tylko "niejako" mógł zakreślic na swoim zebraniu termin zakończenia rozmów najpóźniej na dzień 30 marca 2008r. Mógł i powinien był to uczynic, mając na uwadze ustalony na forum harmonogram protestu, o którego punktach przecież wiedział i którego to protestu, jak stwierdził, nie potępia, ani się od niego nie odcina. Nie rozumiem, dlaczego nie stanął po naszej stronie, po stronie sędziów zdeterminowanych, nie bojących się wyrazic własnej opinii, sędziów. którym chce się chciec. Stanął po stronie Ministerstwa, którego działania, co wynika z przekazów stamtąd właśnie płynących, są jedynie działaniami na przeczekanie i jak się teraz okazuje, dodatkowo obliczonymi na skłócenie naszego środowiska. Niestety Zarząd Iustitii podjętą decyzją wpisał się w te działania. Zgadzam się, że jest to skandal.
czy w tej sytuacji projekt powołania stowarzyszenia alternatywnego nie staje się aktualny?
wiem, że projekt ten został tu ostro skrytykowany z uwagi na konieczność konsolidacji środowiska
tyle tylko, że dotychczasowe działania Iustitii wskazują na odwrotne efekty jej działalności...
mało powiedziane. Odnoszę wrażenie, iż Iustitia, a przynajmniej niektóre jej zarządy, realizuje jakieś niezbyt jasne plany, których celem jest wprowadzenie zamieszania w nabierające coraz wiekszego tempa działania protestacyjne i tym samym działa na naszą niekorzyść. Przykład z mojego podwórka: po złożeniu pozwów kolegów arczi i tujsa przez kilka osób w sądzie rozpuszczona została plotka o wstrzymaniu składania pozwów do czasu, aż decyzję w tym zakresie podejmie lokalna Iustitia. Kilka osób w mniej bojowych nastrojach wstrzymało się ze złożeniem pozwów pomimo tłumaczeń, że nie jest to ackja koordynowana przez Iustitię. Dopiero po jakimś czasie, gdy okazało się, że jednak pozwy nadal sa składane, akcja została "zaakceptowana " przez naszą Iustitię, co sowodowało lawinowy wzrost złożonych pozwów. Odniosłem jednak niemiłe wrażenie, iż to poparcie akcji wcale nie bylo takie pewne i zostało niejako sprowokowane przez te kilka osób, które się " wyrwały " przed szereg.
Pewnie na 31 marca mają zaplanowaną jakąś wycieczkę!!!!
Dreed, chcemy własnego stowarzyszenia, które będzie broniło naszych praw i interesów!!!
"kudłaty" napisał:
czy w tej sytuacji projekt powołania stowarzyszenia alternatywnego nie staje się aktualny?
wiem, że projekt ten został tu ostro skrytykowany z uwagi na konieczność konsolidacji środowiska
tyle tylko, że dotychczasowe działania Iustitii wskazują na odwrotne efekty jej działalności...
Właśnie, powołajmy Stowarzyszenie o nazwie Sedziowie.net
nazwa to rzecz wtórna, natomiast rzeczą istotną jest stwierdzenie, że Iustitia przestała być reprezentatywną, jeśli kiedyś nią była, organizacją sędziów; do nazwy to prawa ma chyba Dreed, a jeśli się nie mylę, on raczej był przeciwny projektowi...
Beleg, ty masz wiedzę w sprawie reprezentacji stowarzyszeń, jak pamiętam . Piszemy statut?
"kudłaty" napisał:
nazwa to rzecz wtórna, natomiast rzeczą istotną jest stwierdzenie, że Iustitia przestała być reprezentatywną, jeśli kiedyś nią była, organizacją sędziów; do nazwy to prawa ma chyba Dreed, a jeśli się nie mylę, on raczej był przeciwny projektowi...
Beleg, ty masz wiedzę w sprawie reprezentacji stowarzyszeń, jak pamiętam . Piszemy statut?
Tak, piszcie
No to mamy już jasność!
http://www.rp.pl/artykul/108132.html
wydaje mi się , że cały harmonogram nadal obowiązuje , mnie Iustitia nie reprezentuje i na dzień dzisiejszy reprezentować nie będzie ( a zastanawaiałam się nad przystąpieniem ...., decyzję mam juz z głowy ) Protest trwa nadal bez oglądania się na Iustitię !!!!!Co na to główny starteg Dreed ????? A tak w ogóle pytanie retoryczne czy nas w ogóle ktoś reprezentuje w tych rozmowach ????.Dla mnie skandaliczne jest to , że przedstawiciele Iustitii zignorowali nasze działania , które tylko wzmacniały ich pozycję .Na co mamy czekać , na 15 maja teraz mamy 17.03 a MS nie uraczyło nas żadnymi propozycjami . Bla , bla bla zwłoka na czas .W zasadzie było to do przewidzenia ,że ktoś będzie próbował wyhamować protest ( widocznie akcja z pozwami rozwija się pomyślnie ) lub zmniejszyć jego rangę do grupki młodych sędziów zaczynających karierę .Mam nadzieję ,że się na to nikt nie nabierze .Nad takimi posunięciami -wierzę , że oświadczenie zarządu Iustitii nie było przypadkowe -pracują specjaliści ...z MS Nie bądżmy grupą , którą można manipulować . To oświadczenie było czystą manipulacją .
Uważam, ze Iustitia to my!!! Jeżeli nie zgadzamy sie z ich stanowiskiem, to zmieńmy zarząd w kwietniu!!! to juz niedługo. A właśnie formą protestu przed ich postawą niech będzie 31.03
"AQUA" napisał:
Z osobistą przykrością zawiadamiam Was, że PO sobotniej uchwale IUSTITII i dzisiejszych naradach środowiska w moim sądzie zapadła decyzja, że 31 marca przychodzimy wszyscy do pracy i w tym temacie już raczej nic się nie zmieni
Pozdrawiam.
U mnie sytuacja jest podobna. Zebranie było w zeszłym tygodniu, skończyło się decyzją, że 31.03 pracujemy, bo w dużym mieście nic w sprawie 31 marca nie robią i są przeciwni działaniom, które miałyby osłabiać naszą pozycję w rozmowach z emesem
Teraz juz wiem skąd ten text.
Nie chciałem siać defetyzmu na tut. forum, to i nic o tym wcześniej nie pisałem. Akcja "ozew" po zebraniu tez siadła i z deklarowanych kilkunasu zostały trzy :sad:
No i tak zostaliśmy w trójkę awangardą i ariergardą protestu w wielkim okręgu :sad:
"grubson" napisał:
Z osobistą przykrością zawiadamiam Was, że PO sobotniej uchwale IUSTITII i dzisiejszych naradach środowiska w moim sądzie zapadła decyzja, że 31 marca przychodzimy wszyscy do pracy i w tym temacie już raczej nic się nie zmieni
Pozdrawiam.
U mnie sytuacja jest podobna. Zebranie było w zeszłym tygodniu, skończyło się decyzją, że 31.03 pracujemy, bo w dużym mieście nic w sprawie 31 marca nie robią i są przeciwni działaniom, które miałyby osłabiać naszą pozycję w rozmowach z emesem
Teraz juz wiem skąd ten text.
Nie chciałem siać defetyzmu na tut. forum, to i nic o tym wcześniej nie pisałem. Akcja "ozew" po zebraniu tez siadła i z deklarowanych kilkunasu zostały trzy :sad:
No i tak zostaliśmy w trójkę awangardą i ariergardą protestu w wielkim okręgu :sad:
Wiecie co się robi z piątą kolumną ???
"bladyswit" napisał:
Wiecie co się robi z piątą kolumną ???
blady,
Ku Twojej radości mogę sama osobiście ten urlop wziąć, ale decyzja większości u mnie jest, jaka jest.
Jeśli więc sama wezmę, to wymowy żadnej nie będzie i wszyscy pozostaną w przekonaniu, że wzięłam, bo "coś" mi wypadło i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, że to jest mój osobisty protest.
Pozdrawiam
Wiesza na najbliższym drzewie ze stosowną tabliczką
To do bladego. Wywołany - odpowiadam
Ja podobnie jak Aqua zastanawiam się na indywidualnym urlopem. Zresztą tak samo jak pozostali aktywiści w mej obórce. Ale urlop ma sens tylko wtedy jak wezmą go wszyscy albo prawie wszyscy, a nieobecności trzech osób na blisko 20 sędziów nawet nikt nie zauważy
"grubson" napisał:
Teraz juz wiem skąd ten text.
Nie chciałem siać defetyzmu na tut. forum, to i nic o tym wcześniej nie pisałem. Akcja "ozew" po zebraniu tez siadła i z deklarowanych kilkunasu zostały trzy :sad:
No i tak zostaliśmy w trójkę awangardą i ariergardą protestu w wielkim okręgu :sad:
grubson,
POZWY muszą być, ale nie trzy
Pozdrawiam
Ku Twojej radości mogę sama osobiście ten urlop wziąć, ale decyzja większości u mnie jest, jaka jest.
Jeśli więc sama wezmę, to wymowy żadnej nie będzie i wszyscy pozostaną w przekonaniu, że wzięłam, bo "coś" mi wypadło i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, że to jest mój osobisty protest.
Pozdrawiam
Zarząd Iustitii strzelił wszystkim polskim sędziom samobója. Oni od lat nie zrobili NIC, by poprawić naszą sytuacje. Spokojnie patrzyli na pauperyzację, poniżanie i lekceważenie. Zajmowali się wycieczkami i gadaniem o etosie.
A teraz będą nam mówić czego nie mamy robić !?!?
A co Iustitia wywalczyła w rozmowach z MS ? Kwestia zasadnicza - przejście z bazówki na średnie wynagr. Została przecież z marszu jednostronnie odrzucone przez MS, "bo MF się nie zgodzi". Już wtedy należało zerwać rozmowy i wezwać do STRAJK-u. A co takiego ma się wydarzyć w maju ? Władza powie: ależ były rozmowy, ustalenia, a teraz to za późno, budżet jest dopięty.
To nie my wypowiedzieliśmy ta wojnę ! Jak Iustitii nie zależy na zwycięstwie, to niech się nie wpiernicza w NIE SWOJE SPRAWY !!!
Aqua Piąta kolumna nie była o Tobie, ale o Zarządzie Iustitii, wydającym głupi i szkodliwy dla sędziów komunikat.
ale póki co, to jedynie IUSTITIA jest zorganizowaną grupą reprezentującą nasze interesy. Innych przedstawicieli, co stwierdzam ze smutkiem myśląc o KRS, nie mamy.
przynajmniej jeden odział organizacji stanął na wysokości zadania popierając przygotowana akcję. również M. Strączyński prezentuje godną pochwały postawę. niestety PR -owe surmy organizacji nie informują o przebiegu spotkań zespołu i ich efektach, a raczej ich braku. rozumiem że być może istnieje jakieś zaskakujące posunięcie, które porazi przeciwników z mini sprawi, ale ... póki co mamy pacyfikacyjne wypowiedzi i jednolity pogląd mini sprawi, nic ponad to co wam zabraliśmy w tym roku.
do łez rozbawiają stwierdzenia, że projekt mini sprawi nie jest jeszcze w konsultacjach miedzyresotowych. co to znaczy -nic. nie ma dobrej woli, a raczej tylko zła wola. jeżeli tego projektu nie ma teraz omawianego z mini fini, to kiedy będzie?
po przyjęciu założeń budżetowych. gdyby mini sprawi chciało wykazać dobrą wolę, to już wszczęłoby procedurę związaną choćby z tą rzekomo obiecaną podwyżką. notabene podwyżką, którą zeżrą podwyzki ceny energii elektr. , gazu, stóp procentowych związanych z kredytami, cen żywności.
Jak do tej pory nawet Prezydent posunął się bardziej w konkretach z projektem rozporządzenia niż mini sprawi. ale proszę bardzo, zobaczymy jak godni godności przedstawiciele KRS i IUSTITI skutecznie będą negockować bez wyraźnego poparcia czerni rejonowo okręgowej.
Analizując ostatnie wiadomości oraz Wasze komentarze zacząłem głębiej się zastanawiać nad motywami stanowiska Zarządu Stowarzyszenia Iustitia i pozwólcie, że upublicznię swoją opinię na ten temat...
Na wstępie koleżanki i koledzy muszą pamiętać, ze stanowisko Zarządu jest wynikiem szczególnie trudnej w jej wypadku pozycji. Biorąc pod uwagę, że część zarządu bierze udział w pracach komisji powołanej przez Pana Ministra Sprawiedliwości, jako reprezentacja sędziów, faktycznie w realnym wymiarze całkowicie wiąże ręce zarządowi.
Fikcyjne prace komisji są nam wszystkim powszechnie znane. Nie zmienia to faktu, że teoretycznie są...Stanowisko MS jest nieugięte i nie zanosi się na łatwą i szybka jego zmianę. Wystarczy spojrzeć:
.....Ministerstwo obiecuje sędziom (w noweli ustawy o ustroju sądów powszechnych) podwyżkę od 1 stycznia 2009 r. Kwota bazowa, na podstawie której obliczana jest sędziowska pensja, ma wówczas wzrosnąć o 25 proc. (średnio dla sędziego w rejonie może to oznaczać pensję wyższą o ok. 1400 zł)– Gdy tylko dostaniemy opinię od Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia i Krajowej Rady Sądownictwa, projekt trafi do uzgodnień międzyresortowych – mówi "Rzeczpospolitej" wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja. I zapowiada, że rząd może zająć się projektem już w kwietniu. Może nawet prace nad nim będą się toczyć w trybie pilnym....
Na samym początku wskażę, kolejny „żałosny” akcent. MS jakoś kompletnie nie rozumie powodów naszego niezadowolenia i protestów. Sprowadza nas Sędziów Rzeczypospolitej Polskiej do poziomu „głodnej, wiecznie nienasyconej sfery budżetowej”. Traktuje nas jak każdą grupę zawodową domagającą się natychmiastowych podwyżek o jakiś grosz i uważa, ze to jest wystarczające dla „zamknięcia nam ust”.
TAK NIE JEST MOI PAŃSTWO!!! Sędziowie domagają się szerokich rozwiązań systemowych. Nie podniesienia (w jakimś tam mglistym terminie...może 2009) kwoty bazowej, a zmiany uniezależniającej nas od władzy wykonawczej i ustawodawczej, od jej dowolnego kształtowania siły III władzy. Jedynej władzy, której niezależność, również finansowa, jest gwarantowana Konstytucją RP.
Tylko średnia w gospodarce narodowej, jest do przyjęcia przez środowisko sędziowskie!
Ponadto, czytając i słysząc w mediach wypowiedzi o „średniej podwyżce w kwocie...” dostaję ataku epilepsji. Czy urzędnicy z MS uważają, że sędziowie to niedouczeni ludzie??? Każdy z nas wie, co oznacza średnia – od...do... Jeżeli średnio ma wzrosnąć o 1400zł i jest to oczywiście kwota brutto, ale ładnie brzmi w mediach, to ile przypadnie dla „szarego, bezfunkcyjnego” sędziego z np. 5-cio letnim stażem w rejonie? Ktoś powie, ze to i tak znaczna podwyżka w porównaniu do innych zawodów. Być może, ale inne zawody nie mają konstytucyjnych gwarancji, permanentnie łamanych i realnie otrzymane pieniądze będą tylko i wyłącznie przejściowym naprawieniem problemu. Węzeł gordyjski najlepiej rozwiązuje się przecinając – trzeba odciąć sędziów od innych zawodów, stworzyć odpowiednie instrumenty prawne, a nie tylko oświadczać, że damy wam....jakąś kwotę i cieszcie się.
Ponadto projekt ten, który tak szybko może być przekazany do uzgodnień międzyresortowych, powstał o ile mnie pamięć nie myli w miesiącu styczniu 2008r. i nic nie stało na przeszkodzie nadać mu już bieg. Tymczasem nie....”bierzemy sędziów na przeczekanie..” Zarząd jest związany ustalonym terminem i nie będzie mógł poprzeć oficjalnie...protestu. Część sędziów, kiedy się o tym dowie wycofie się z protestów, nie zgłębiając nawet motywów. Poczują się opuszczeni, a jednak każdemu człowiekowi jest potrzebne poczucie przynależności do jakiejś grupy oraz poczucie bezpieczeństwa, wiara w czyjeś wsparcie....
Waszej szczególnej uwadze poświęcam termin najbliższego spotkania – 31 marzec 2008r.... czy jest to przypadek? Ja osobiście w przypadki w polityce nie wierzę. Każde działanie jest doskonale koordynowane i odpowiedni fachowcy w tej dziedzinie, ustalają każde posunięcie. Dla potwierdzenia moich słów, wystarczy znaleźć pierwszy mój post, w którym podałem harmonogram. Data 31 marca, jako dnia „sądów bez sędziów” nie padła tydzień temu. Była znana już od wielu dni. Tymczasem dopiero niedawno na ten dzień zostaje zwołane posiedzenie...
Rozbicie wewnętrzne środowiska jest w takim razie możliwe. Wystarczy grupę członków Iustitii „rzyblokować terminem” i jeżeli jest poważna to nie będzie się mogła wycofać. Ja to osobiście doskonale rozumiem. Szkoda, że daliśmy się „wmanewrować”
Zarząd w swoim stanowisku podał, że .... Kierunek i przebieg tych prac nie satysfakcjonuje nas.... termin końcowy działalności komisji, do której powołano czworo przedstawicieli IUSTITII, zakreślony został właśnie na 31 marca br. .... W tej sytuacji z oczywistych przyczyn nie możemy ogłaszać akcji protestacyjnej na dzień 31 marca, gdy rozmowy tak czy inaczej trwają, choć ich przebieg nas nie zadowala....”
Zauważcie logikę i postarajcie się zrozumieć. Zarząd – jako taki, czyli grupka kilku osób, nie może dopuścić do zerwania rozmów, które trwają. Nie można wierzyć w dobrą wolę MS, skoro stanowisko w przedmiocie „doraźnej” podwyżki jest znane. Dostęp do mediów i możliwości szerokiego publikowania braków rozmów mają niestety politycy. Niewielu z nas miałoby możliwość wysuwania kontrargumentów!!! Jednocześnie zarząd nie może pozwolić na publiczne zerwanie rozmów przez Ministerstwo. Wówczas padnie – „..My chcieliśmy negocjować, a to sędziowie zerwali rozmowy...”. Kłamstwo powtarzane sto razy staje się prawdą...Tylko i wyłącznie z tych względów Zarząd musi zachować powściągliwość. Czym innym jest wiara w realne możliwości negocjacji i wewnętrzne przekonanie o słuszności protestów....
W dalszym punkcie uzasadnienia: ...Nie potępiamy protestujących ani się od nich nie odcinamy, bo wiemy, co doprowadziło sędziów do takich decyzji. Jeżeli którykolwiek z Oddziałów Stowarzyszenia zajmie inne stanowisko, co do kwestii protestu, ma do tego prawo jako samodzielna jednostka i nie jest tu niczym związany....
Bardzo proszę o szczególne zwrócenie na to uwagi w Waszych rozmowach z koleżankami i kolegami!!!
Tutaj musimy zauważyć, że niestety MS zapomniało w swoich planach spłycenia i rozbicia naszego protestu o jednej rzeczy. Zapomniało, że zgodnie ze statutem Stowarzyszenia, każdy oddział Iustitii, jest bardzo autonomiczny i może podejmować stosowne uchwały oraz zajmować stanowiska... !!!
Najbliższy przykład to oddział Iustitii w lubelskim. Jak autonomiczna jednostka jest w stanie i ma prawo do odmiennego stanowiska w przedmiocie protestu!!! Tak też zostało tam uczynione. Podjęto szeroko zakrojone działania, na rzecz zmian, w tym poparcie składanych pozwów oraz dnia 31 marca, jako dnia naszych ZALEGŁYCH URLOPÓW!!! Jestem dumny z siły tego oddziału....
Odwaga chyba nie budzi wątpliwości. Bezspornym jest również fakt, że dzięki medialnemu, lokalnemu nagłośnieniu, frekwencja sędziów w tamtym regionie w sprawie protestów znacznie wzrosła. Podobnie ma prawo każdy oddział Iustitii do zajęcia własnego stanowiska!!!
Do tego gorąco wzywam i zachęcam!!! W najbliższych dniach odbędą się posiedzenia zarządów oddziałów i mogą one zdecydować, w jakim zakresie stają z boku wydarzeń lub w nich uczestniczą...Nie poddawajmy się, a wręcz przeciwnie – walczmy. Pokazujmy, że w pełni rozumiemy rozgoryczenie sędziów Rzeczypospolitej Polskiej i się z nimi solidaryzujmy. Nawet, jeżeli nie bierzemy sami bezpośrednio udziału, to dajmy sędziom symbol jedności i solidarności. Publicznie stwierdźmy, że jesteśmy z nimi i chcemy tego samego, co oni, czyli szerokich zmian, a nie półśrodków.....
Odnośnie zniechęcenia niektórych sędziów do protestu – do wzięcia zaległego urlopu, złożenia pozwów....:
Moim drodzy – kontynuujemy harmonogram !!!
1/ składamy pozwy
2/ w dniu 31 marca 2008r. udajemy się na zasłużone, zaległe urlopy !!!
Zarówno na forum, jak i w rozmowach usłyszałem, że używanie terminologii „urlop na żądanie” jest złym posunięcie, niegodnym itp. W porządku, – jeżeli tylko z tego względu macie wątpliwości – to mając na uwadze, że nie macie wokand, ewentualnie zostały one przełożone, udajecie się na zasłużony i zaległy urlop wypoczynkowy!!!
Wzięcie urlopu w dniu 31 marca 2008 roku, moim skromnym zdaniem będzie doskonałym sprawdzianem.
Zauważcie następujące okoliczności: MASOWOŚĆ akcji w dniu 31 marca, będącego jednocześnie dniem spotkania przedstawicieli Stowarzyszenia jest wbrew pozorom doskonałym argumentem w rozmowach.
Publicznie, jako twórca forum zapewniam, że jeżeli postulaty sędziów, zbieżne z żądaniami w stosunku do Ministerstwa Stowarzyszenia Iustitia, zostaną spełnione, przepisy Konstytucji będą respektowane, a gwarantowane nam zgodnie z jej art. 178 ust 2, godziwe wynagrodzenie zapewnione poprzez zmiany w prawie, nikt z sędziów nie pomyśli o dalszych krokach.
Osobiście dziwię się, że pomimo masowości pozwów, MS nadal „niemalże ośmiesza się” starym, próbnym projektem.... Wygląda na to, że w praktyce biuro legislacyjne MS nie pracuje!!!. W taki razie może czas skorzystać z projektów sędziów????
Dzień 31 marca 2008 roku, jako dzień wykorzystania naszych urlopów jest i pozostanie jedynie ostrzeżeniem !!!! Sędziowie w tym dniu nie skorzystają z środków pozostających, delikatnie pisząc wątpliwe prawnie.
WYKORZYSTAJĄ ZALEGŁE URLOPY !!! NIE BĘDZIE PODOBNYCH DO LEKARZY, CELNIKÓW DZIAŁAŃ NARAŻAJĄCYCH SPOŁECZEŃSTWO NA UTRUDNIENIA !!!! Wokandy, które były wyznaczone, ale nie mogły zostać odwołane odbędą się...
Proszę przedstawicieli MS o pamiętanie, że sędziów jest ok 8 tysięcy (podległych służbowo asesorów nie liczymy). Jeżeli w rozmowach w dniu 31 marca usłyszycie, że wzburzenie środowiska jest bardzo duże, posłuchajcie argumentów, ze nastąpił już czas zmian. Stowarzyszenie może uspokoić nastroje ale nie w oparciu o kolejne puste obietnice lub doraźne naprawy sytuacji...
1000 osób, a może i więcej, daje Wam tylko sygnalizację, że istniejemy oraz, że nie możemy permanentnie być ignorowani. Jesteśmy taką samą władzą jak Wy – przedstawiciele władzy rządzącej i ustawodawczej.
Wyobraźcie sobie, że nasza mała sygnalizacja w dniu 31 marca 2008r. to jest naprawdę niewiele w sytuacji, jeżeli nadal będziemy sprowadzani do roli urzędników!!! Policzcie członków Stowarzyszenia Iustitia, osoby odpoczywające w dniu 31 marca oraz kolejnych sędziów biorących z nas przykład...Jednocześnie akcentuję – tylko działania zgodne z prawem, ale również mające siłę!!!
Wprawdzie liczba sędziów jest niewielka i dla budżetu (przy drobnych zmianach typu odcięcie zbędnych grup) żadne obciążenie, ale jeżeli wszyscy razem zdecydujemy się na zgodne z prawem protesty, obraz Polski na arenie międzynarodowej może ulec lekkiemu zawirowaniu. Jesteśmy krajem Unii Europejskiej – mam nadzieję, że powinniśmy sobie zdawać już z tego sprawę. Sędzia Rzeczypospolitej Polskiej nie jest urzędnikiem. Jaka padnie odpowiedź na pytanie UE, dlaczego całe sądy stanęły? Czy nie było wystarczających środków i rozwiązań prawnych po lekkiej manifestacji w dniu 31 marca 2008r?
Przyjąłem do wiadomości apel Zarządu Głównego Stowarzyszenia Iustitia. Rozumiem motywy jego działania. Wierzę w dobrą wolę Ministerstwa. Wprawdzie byłem przekonany, pisząc list otwarty, że to wystarczy do zwrócenia uwagi na fakt, że jesteśmy ciągle zależni od woli pozostałych równorzędnych (teoretycznie) władz, ale nadal wierzę, że padną w końcu prawdziwe i rzetelne propozycje i projekty.
Tym bardziej powinniśmy wykazać się solidarnością i jednak kontynuować harmonogram. !!! Niech MS zauważy, ze na dzień 31 marca 2008 roku jest nas 1000-2000 osób, ale jednocześnie masowość akcji sprawi, że zostanie dokonana głęboka analiza żądań Iustitii, a które odzwierciedlają nasze pragnienia...
Nadal jednak, do wymuszenia na MS prawdziwych rozmów w powołanym zespole, potrzebne są nam media. MEDIA, które zauważą naszą solidarność i tak właśnie nas przedstawią. Media, które spytają, czy na spotkaniu 31.03 przedstawiono coś więcej niż jednorazową podwyżkę, czy może był to długoterminowy plan zmian... My nie żądamy pieniędzy dzisiaj. My zdajemy sobie sprawę z ograniczeń tego budżetu. My domagamy się rozwiązań na szereg następnych lat!!!!
Media, żeby pisać, muszą widzieć naszą konsolidację i determinację!!!! Dlatego powtarzajcie kolegom i koleżankom – MUSIMY DZIAŁAĆ RAZEM.
Powtarzam – „dzień sądów bez sędziów” to tylko mała demonstracja, jak silna jest nasza grupa zawodowa. Na dalsze kroki – już wspólnie z Stowarzyszeniem jako całości przyjdzie czas, jeżeli będziemy traktowani protekcjonalnie!!!
Zachęcam – pokażmy, że nie jest prawdą, że jesteśmy podzieleni w opiniach....
MS jednym ruchem- wyznaczając wcześniej nieplanowane spotkanie na nasz termin idealnie zneutralizowało Iustitię. A ci, zamiast chociaz siedzieć cicho, dali sie jak dzieci poprowadzić za rączkę tam, gdzie MS ich zaciągnął. NIby wykształceni ludzie, niemłodzi, wiec juz te wszystkie mechanizmy władzy powinni znac, a naiwność pierwszoklasistów prezentuja.
Chcialabym podkreślić to, o czym Dreed pisał. Projekt, który nagle ponownie wypłynął, był juz opracowany juz od poczatku lutego. Mimo jego opracowania, nie uczyniona ŻADNYCH krokow legislacyjnych, by został uchwalony. Wręcz przeciwnie- juz po tym terminie padały wypowiedzi, że w podwyżki dla sędziów w przyszłym roku mają wynosi od 100 do 700 złotych, a więc kwotach nijak się mających do projektu.
NIestety, w tej chwili nie mogę znależć artykułow, które te wypowiedzi cytowały, więc wkleje posty nasze, ktore się do nich odnosiły.
post z 20.02.2008 roku odnoszący się do konferencji prasowe MS w tvn24 w dniu 20.02.2008
"Lamia" napisał:
750 zl?? zwykle jest rudno wyprowadzić mnie z równowagi ale tym artykułem się udało. Jeżeli na spotkaniu 25.02. potwierdzą się te zapowiedzi - albo pójdziemy na Warszawę albo rezygnuję z zawodu.
750 zł brutto (to kwota najwyższa) ale dolna granica to około 100 zł brutto, a z tego wynika, że podwyżka ma być od 100 - 750 brutto ??: Nie wiem dla kogo 750 zł, na konferencji mówili, że 100 zł brutto dla świeżo nominowanych sędziów.
a to post z 22.02.2005 roku
"henrylee" napisał:
a ja rzucam taki cytacik z rzepy - na podniesienie ciśnienia, zamiast mocnej kawy:
"Ćwiąkalski zapowiedział, że od przyszłego roku zarówno prokuratorzy, jak i sędziowie otrzymają równe podwyżki – od 100 do 750 zł brutto w zależności od stażu i pełnionych funkcji. Nie zapadła jednak jeszcze decyzja, w jakiej ustawie zostaną one zapisane."
Chciałabym tylko zauważyć, ze wypowiedzi te padały juz po opracowaniu projektu, na który teraz się MS powoluje.
Szkoda, ze tak trudno zrozumieć, ze obecny Minister Sprawiedliwości jest osobą, ktora nie dotrzymuje podjętych obietnic i jest nastawiona wyłacznie na sondowanie naszych nastrojów poprzez publiczne wypowiedzi. Szkoda, że "nasi przedstawiciele" dają sobą tak łatwo manipulować. Panie Macieju, z mojego punktu widzenia, jest jak najzupełniej obojętne, jakie Pan prywatnie prezentuje poglady, skoro nie znalazły one żadnego wyrazu w stanowisku ( lub zwyczajnie jego braku, co byłoby po stokroć lepsze ) instytucji, w której zarządzie Pan zasiada.
Skoro Iustitia próbuje łagodzić nastroje i chyba daje się wmanerwować MS, to nie można tego po prostu przyjmować do wiadomości i odpuszczać już zaakceptowany harmonogram. Pozornie każdy sędzia może odegrać rolę "złego gliny", który pomimo tego, że jego kolega chce załatwić sprawę polubownie, naciska dużo mocniej. Zauważcie, że często tak wyglądają akcje protestacyjne innych grup zawodowych, działacze związkowi prowadzą rozmowy wskazując "racodawcy", że są pozytywnie nastawieni, ale oddolna presja nie pozwala im na zajmowanie zbyt łagodnego stanowiska.
Jeżeli Iustitia chce być "dobrym policjantem", to musi mieć przeciwwagę, a tym samym uważam, że działania 31 marca (z wszystkimi zastrzeżeniami ) powinny zostać konsekwentnie przeprowadzone. Paradoksalnie możemy wzmocnić stanowisko negocjacyjne Iustitii biorąc urlopy (wypoczynkowe, na żądanie, okolicznościowe itd.)
To żaden paradoks. Nasze działania wzmacniają pozycję negocjacyjną Iustitii w rozmowach. Szkoda, że oni nie chcą tego zrozumieć i zaakceptować
Wszyscy musimy przestrzegać harmonogramu!!!
Na pewno po 31.03 MS zwróci się do wszystkich SA o informację ile osób wzięło urlopy i wtedy każda nieobecność (również Twoja AQUA) będzie istotna.
Szable w dłoń, albo składamy rezygnacje i idziemy w mecenasy. Tylko taki jest wybór!
Zastanawiałem się czy o tym pisać, żeby nie być piątą kolumną, ale skoro forum powstało także dla dyskusji to napiszę.
Myślę sobie, choć mogę się mylić, że prawdziwym powodem, dla którego rząd (i wydaje mi sie, że MS nie ma tu nic do gadania) nie chce się zgodzić na nasze postulaty nie są wcale możliwości budżetu ale strach. Tylko, że oni nie nas się boją. Boją się efektu propadandowego jaki mógłby powstać gdyby szeroko rozpropagowane zostało, że się zgodzili na nasze postulaty. I nie chodzi tu o wysokośc podwyżek ale o skalę. Rząd boi się nie tego, że budżet się rozpadnie gdy sędziowie dostana podwyżki ale efektu jaki wywoła wiadomość, że płace sędziów wzrosły o ponad 100 % (bo tak by było przy zachowaniu obecnego przelicznika i wynagr. liczonego od średniej krajowej). Rząd boi się więc tego, że po takiej wiadomości w kolejce ustawią się zaraz urzędnicy, policjanci, strażacy, emeryci, bezrobotni o kto tam jeszcze. Nie boi się więc problemów budżetowych ale wzrostu niepokojów społecznych i co za tym idzie spadku poparcia. Zauważcie, że wszelkie posuniecia obecnie rządzących w sferze finansów były obliczone na jak najlepszy efekt propagandowy i wcale nie liczono się z realiamu budżetowymi. Tak było z obniżką składki rentowej, tak jest z obecnymi planami podniesienia zasiłku dla bezrobotnych. Co z tego, że będzie to kosztowało budżet kilkakrotnie więcej niż największe nawet podwyżki dla sędziów. Bezrobotni to jakiś milion głosów i wszystkim ich szkoda bo są biedni. Sędziów jest 10.000 i w dodatku i tak nik ich nie lubi. Stąd się chyba bierze taka postawa rządu.
"ropuch" napisał:
Zastanawiałem się czy o tym pisać, żeby nie być piątą kolumną, ale skoro forum powstało także dla dyskusji to napiszę.
Myślę sobie, choć mogę się mylić, że prawdziwym powodem, dla którego rząd (i wydaje mi sie, że MS nie ma tu nic do gadania) nie chce się zgodzić na nasze postulaty nie są wcale możliwości budżetu ale strach. Tylko, że oni nie nas się boją. Boją się efektu propadandowego jaki mógłby powstać gdyby szeroko rozpropagowane zostało, że się zgodzili na nasze postulaty. I nie chodzi tu o wysokośc podwyżek ale o skalę. Rząd boi się nie tego, że budżet się rozpadnie gdy sędziowie dostana podwyżki ale efektu jaki wywoła wiadomość, że płace sędziów wzrosły o ponad 100 % (bo tak by było przy zachowaniu obecnego przelicznika i wynagr. liczonego od średniej krajowej). Rząd boi się więc tego, że po takiej wiadomości w kolejce ustawią się zaraz urzędnicy, policjanci, strażacy, emeryci, bezrobotni o kto tam jeszcze. Nie boi się więc problemów budżetowych ale wzrostu niepokojów społecznych i co za tym idzie spadku poparcia. Zauważcie, że wszelkie posuniecia obecnie rządzących w sferze finansów były obliczone na jak najlepszy efekt propagandowy i wcale nie liczono się z realiamu budżetowymi. Tak było z obniżką składki rentowej, tak jest z obecnymi planami podniesienia zasiłku dla bezrobotnych. Co z tego, że będzie to kosztowało budżet kilkakrotnie więcej niż największe nawet podwyżki dla sędziów. Bezrobotni to jakiś milion głosów i wszystkim ich szkoda bo są biedni. Sędziów jest 10.000 i w dodatku i tak nik ich nie lubi. Stąd się chyba bieże taka postawa rządu.
Masz całkowitą rację, Ropuch. Ale co nas to obchodzi ? O uposażeniu urzędników, policjantów, strażaków, emerytów (też prokuratorów) nie ma w Konstytucji słowa. My w orzekaniu kierujemy się prawem i żądamy by nas traktowano podobnie. Nie interesuje mnie osobiście jak rząd poradzi sobie ze społecznymi skutkami przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zasadami normalnej demokracji. To jest efekt wieloletniej indolencji i zaniedbań właśnie kolejnych rządów RP. Teraz nasza cierpliwość się skończyła - my żądamy, nasze żądania są słuszne !!!
Ani kroku w tył !!!
Blady oczywiście pełna zgoda z Tobą.
Tylko trochę boję się takiej sytuacji, w której znajdziemy się w klinczu. Rząd nie będzie chciał ustąpić z powodów o których pisałem, a my nie będziemy chcieli ustąpić z powodów, o których Ty pisałeś. I zacznie sie przepychanka w stylu "zobaczymy czyje będzie na wierzchu". Ale też trzeba dodać, że oczywiście nie możemy się już cofnąć, a w tej sytuacji znaleźliśmy się bez swojej winy. Rządzący powinni sobie w końcu odpowiedzieć czy państwo stać na utrzymanie wymiaru sprawiedliwości, czy nie i znaleźć sposób na wytłumaczenie tego sposłeczeństwu. Tyle, że ten rząd sam się wpuscił w ten kanał tanie państwo, samoloty rejsowe itp. A obok pół miliarda na bezrobotnych lekką ręką. Ktoś mi powie co to jest jak nie czysty populizm ?
[ Dodano: Wto Mar 18, 2008 10:03 am ]
A skoro mowa o samolotach przyszło mi do głowy takie spiskowe tłumaczenie. Ziemkiewicz, jak go nie lubię ,bardzo dobrze wytłumaczył historię tych samolotów. Stwierdził, że premier chce doprowadzić do takie wiochy, że w końcu społeczeństwo zacznie go błagać, żeby nie robił wstydu i te nowe samoloty kupił. Może co do nas tez mają teki pomysł : "doprowadzimy do takiej zapaści wymiaru sprawiedliwości, że społeczeństwo samo zacznie nas błagać, żebyśmy te wynagrodzenia podnieśli"
A ja się właśnie zdecydowałem, że wezmę ten urlop. Spróbuję jeszcze namówić kolegów.
Widzicie, na tym polega wyższość akcji indywidualnej nad organizowaną. Nie trzeba pytać nikogo o zgodę, apele można olać. Jak ktoś nie chce brać tego urlopu, niech nie bierze. Wolna wola. Jeżeli choćby z tysiąc sędziów pójdzie na ten urlop, to to już będzie siła.
część weźmie przez przekorę
Nawiązując do wypowiedzi ropucha. Raz już doprowadzono do totalnej zapaści, z tym, iż chodziło o środki na bieżące funkcjonowanie sądów. Brakowało na wszystko: bieżące opłaty za media, pocztę, koperty, papier itd. Jak już wszystko padło (pod koniec roku to poczta nawet korespondencji nie chciała przyjmować, a nawet nie było w czym wysłać), to zaczęto "doinwestowywać", ale wciąż w sferze rzeczowej. Sprzeciw społeczeństwa był znaczny, a najgłośniejszy to biegłych, którym wynagrodzenia wypłacano ze znacznym opóźnieniem. Dlatego ośmielam się twierdzić, że o nowe samoloty to rząd ma szansę być proszony, natomiast o znaczący wzrost naszych wynagrodzeń niekoniecznie. Wystarczy poczytać, co społeczeństwo już teraz o nas pisze, jaki ma do nas stosunek. Uważam, że musimy robić swoje, nie ulegać presji i nie rezygnować z obranego kierunku.
Oczywiście się z Tobą zgadzam Beatko, z tym proszeniem i samolotami to był oczywiście taki troche czarny humor.
Fak jest jednak faktem, że jak na razie taktyką obecnego rządu na wszelkie problemy jest przeczekać, zamknąć oczy i nie widzieć może same znikną.
o jakim strachu mowa?
przecież minister tego rządu, jak rozumiem z akceptacją premiera, zagwarantował swoim słowem, że lekarze, których jest znacznie więcej niż sędziów w 2010r zarobią na jednym etacie 10 000 zł brutto.
o jaki klinczu mowa? póki co, mamy przed sobą w rejonach perspektywę prawie 30 lat pracy. nie ma żadnych poztywnych znaków, że cokolwiek zmini się na lepsze w naszej sytuacji, a wobec niewydolności ZUS -u zaczyna się w mediach przebąkiwać o zaprzestaniu dotowania emerytur dla sędziów. jedyny klincz, to powiedzenie dowidzenia naszym jasnie panom i rezygnacja ze służby. naszym odnieśnikiem nie są już inne zawody prawnicze, ale prace fizyczne.
każda grupa zawodowa ma środki nacisku. górnicy, a raczej kopalnie i szefostwo spółek węglowych przerzuciło na społeczeństwo koszt emerytut górniczych i ktoś protestuje. jaki przekaz w mediach. ŻADEN.
szable w dłoń. ale ostatnie zapisy w Rzpie wskazują, że KRS i IUSTITIA -zarząd główny kapitlują na całej linii.
To jak już otrąbią rozejm (sorry, zwycięstwo rozsądku nad głowami gorącymi) zostanie nam tylko marsz w zielone. Do lasu przeca nie pójdziemy
a niech to zrobią jak najszybciej, niech sie zdeklarują, że młody niedoświadczony 30 -paroletni sędzia będzie zarabiał mniej od lekarza stażysty, albo sprzedawcy w kiosku ruchu to nie zostawią nam innego wyjścia.
.
"duralex" napisał:
wbrew pozorom stwierdzam, że oprócz oszołomów i osób, które (słusznie bądź nie) czują się skrzywdzone przez Sądy (czyt. sędziów) wcale nie mamy takiej złej opinii społecznej odnośnie naszych żądań.
Nie jestem w stanie oczywiście mówić za wszystkich, jednakże z perspektywy stosunkowo bogatego regionu mogę stwierdzić, iż społeczeństwo w sposób widoczny bogaci się, a tym samym kwota 4.000, czy 5.000m zł brutto przestaje być szczytem marzeń.
Jednocześnie jest w naszym Kraju odczuwalny brak autorytetów - dlatego proponuję, aby na każdym kroku (nie zapominając o sile netu, o której sami przecież się przekonaliśmy) podkreślać, iż naszym celem jest nie tylko żądanie przez nas godnego wynagrodzenia, ale przede wszystkim GODNYCH WARUNKÓW PŁACY, zagwarantowania warunków do zbudowania należnego władzy sądowniczej prestiżu - moim zdaniem to wbrew pozorom nie są oczekiwania, co do których nie możemy liczyć na społeczne poparciie....
Reszta MOICH przemyśleń jutro (dzisiaj ?), bo juz co najmniej dwa genialne pościki mi zżarło...
Myślę, że żeby ten wizerunek jeszcze poprawić (na tyle, na ile w ogóle to możliwe, gdy chodzi o nasz fach) musimy ludzi, z którymi mamy kontakt służbowy (mam na myśli podsądnych, świadków itd) lepiej, tzn z większą kulturą, zrozumieniem i uwagą traktować. A to znaczy m.in. że musimy tym ludziom poświęcać po prostu więcej czasu na rozprawach i posiedzeniach, naprawdę wysłuchać nawet gdy odbiegają od tematu, ale mówią rzeczy dla nich ważne. I nie łudźmy się, to musi się odbywać kosztem statystyki.
Nie wymądrzam się, nie krytykuję, sama biję się w piersi.
A ja mam jeszcze taką myslenkę.
Że w Wydziałach Cywilnych, a już zwłaszcza Pracy, to w zasadzie żadni sędziowie nie są potrzebni. W każdym razie z jednym dniem urlopu na żądanie to nie będzie problemu.
Ministerstwo Sprawiedliwości ma tajną broń, której użyje w sytuacji, gdy sędziowie pójdą na urlop na żądanie.
Analizując ostatnie doniesienia prasowe nietrudno nie dostrzec, że pracuje tam Pan Wiceminister, który dysponuje przydatnymi umiejętnościami.
Umie oto ocenić zasadność powództwa nie tylko, że nie znając żądania oraz treści uzasadnienia pozwu, ale w ogóle nie wiedząc o tym, że takie powództwo jest.
To jest najprawdopodobniej ta tajna broń.
Podejrzewam, że w pionie karnym też jest ktoś taki.
Na dłuższą metę prawdopodobnie będzie trzeba wdrożyć poszukiwania innych osób, może takich mających zdolności parapsychologiczne, ale doraźnie?
"Nie wiem nic o żadnych pozwach - zastrzega Marian Cichosz, wiceminister sprawiedliwości - Jeśli jednak wpłynęły, uważam je za bezpodstawne".
Faktycznie cudotwórca. Ciekawe jak szybko wszczęto by mi dyscyplinarkę, gdybym przed wejściem do budynku sądu oświadczył jakiemuś dziennikarzowi: "Nie wiem nic o aktach oskarżenia, jakie wpłynęły w tym miesiącu do mojego referatu. Jeśli jednak wpłynęły, uważam je za bezpodstawne".
A tak na marginesie. Skopiujcie to zdanie Mariana C. (cytat z Rzepy z 05.03.2008 r.), umieśćcie na ulotkach i rozdajcie w sądach. Przecież to szczyt arogancji. W połączeniu z informacją o podwyżkach dla radców Prokuratorii Generalnej będzie to stanowiło idealne propagandowe uderzenie. Przekona nieprzekonanych do protestu.
No - napisałem o Wydziałach Pracy , bo ta wypowiedź dotyczyła pozwów ze stosunku pracy, czyli że Pan Wiceminister ma zdolności zwłaszcza w tej dziedzinie.
A w Cywilnych to też po co? W końcu proces decyzyjny podobnie przebiega, nie?
A może to pilotażowy projekt e-sądu?
e-sąd: e tam, pozwy
"duralex" napisał:
A ja mam jeszcze taką myslenkę.
Że w Wydziałach Cywilnych, a już zwłaszcza Pracy, to w zasadzie żadni sędziowie nie są potrzebni.
no już zwlaszcza w Wydziałach Pracy, he,he
A Pan Marian Cichosz to od dzisiaj mój faworyt jest, po prostu mistrz - jak prosto, szybko i skutecznie można orzekać, a ja tu siedzę i kombinuję, jak pracę z forum pogodzić
W moim wydziale pracy taki pan Cichosz by sie bardzo przydał, co by mi szybko te strupiaste sprawy pokończył, co to ja nad nimi tak długo myślę
coś mi się zdaję, że moje ostatnie przemyślane posty pójdą do kasacji.
SZKODA, SZKODA......
"AQUA" napisał:
coś mi się zdaję, że moje ostatnie przemyślane posty pójdą do kasacji.
SZKODA, SZKODA......
Twój akurat pozostanie
Drodzy userz bardzo proszę o trzymanie się tematu. Jeżeli zabieracie głos w sposób żartobliwy to niestety temat sie rozrasta, staje się mało czytelny i nowe osoby szukające wsparcia dla swoich decyzji o udziale w proteście mogą się zniechęcić...
Cześć postów przeniesiona - nie skasowana. Następne będę zmuszony kasować
"Dreed" napisał:
coś mi się zdaję, że moje ostatnie przemyślane posty pójdą do kasacji.
SZKODA, SZKODA......
Twój akurat pozostanie
Drodzy userz bardzo proszę o trzymanie się tematu. Jeżeli zabieracie głos w sposób żartobliwy to niestety temat sie rozrasta, staje się mało czytelny i nowe osoby szukające wsparcia dla swoich decyzji o udziale w proteście mogą się zniechęcić...
Cześć postów przeniesiona - nie skasowana. Następne będę zmuszony kasować
SZANOWNY ADMINIE,
bardzo przepraszam i błagam o wybaczenie, ale zabawa była naprawdę przednia.
[ Dodano: Sro Mar 19, 2008 8:39 pm ]
... błagam też o niekasowanie i błagam o przenoszenie, please
pozdrawiam
http://www.gazetaprawna.pl/wydarzenia/?news=eGP20080320163934797
Rzecznik Praw Obywatelskich jest "głęboko zaniepokojony" zapowiedzią protestu sędziów, który - według niego - nie licuje z powagą ich urzędu. Apeluje do ministra sprawiedliwości, by przeciwdziałał braniu w ramach protestu przez sędziów urlopów na żądanie i zwolnień lekarskich.
proszę bardzo, jaki obrońca praw...
Wyrażam moje najgłębsze oburzenie nawrotem do trendu rzekomych zwolnień lekarskich w dniu 31 marca 2008r.
Nie mam już żadnych wątpliwości, że jest to celowa polityka medialna
Pozdrawiam
Czy na forum jest ktoś z rejonów z Łodzi kto ma zamiar wziąć udział w akcji?
dlaczego bierzemy urlop w dniu 31.03 ??????
odpowiedż poniżej -fragment cytatu ze sprawozdania ze spotkania z MS w dniu 03.01.2008 r
W sprawie wynagrodzeń sędziów, najbardziej wszystkich interesującej, minister odmówił jakichkolwiek negocjacji na temat roku 2008. Oświadczył, że budżet jest już uchwalony i nie może ulec zmianie, zatem nie ma prawa rozmawiać na temat roku 2008 i wszelkie ustalenia mogą dotyczyć wyłącznie roku przyszłego, czyli 2009. W roku bieżącym nastąpi jedynie podwyżka kwoty bazowej o 2,3 % od 1 stycznia i od 1 lipca wprowadzone zostaną nowe przepisy u.s.p., które przewidują tzw. awans poziomy sędziów (na stanowisko SSO w sądzie rejonowym i SSA w sądzie okręgowym), co pociągnie za sobą także nieznaczne zwiększenie współczynników dla sędziów SO i SA (w tej chwili różnice współczynników między sędziami SR, SO i SA są mniejsze niż będą wymagane przez u.s.p. po 1 lipca br.). Nie będzie podwyżki współczynników dla sędziów sądów rejonowych.
Wykazaliśmy, że takie decyzje oznaczają, iż wynagrodzenia ponad 5.500 sędziów sądów rejonowych w stosunku do średniego wynagrodzenia w kraju znowu zostaną obniżone i będą najniższe w historii III RP (od 1989 r.!), wynagrodzenia 2.300 sędziów sądów okręgowych będą stały w miejscu, a jedynie niewielka grupa 430 sędziów sądów apelacyjnych otrzyma uposażenia wyższe. Wskazaliśmy, że w środowisku panuje ogromne rozżalenie i wręcz desperacja oraz padają żądania protestu. Minister stwierdził, że nie ma prawa podjąć tu żadnej decyzji, wynagrodzenia sędziów w bieżącym roku podniesione więcej nie będą, a sędziowie muszą przestrzegać prawa, zaś poinformowanie opinii publicznej o zarobkach sędziów, jeśli nastąpi, obróci się przeciwko nam. Jednocześnie szczerze przyznał, że nawet pracy sędziego sądu apelacyjnego by na dzisiejszych warunkach sam nie przyjął. Co do zasad wynagradzania sędziów zażądaliśmy zmian ustaw zmierzających do odłączenia od wynagrodzeń sędziów przyczepionych do nich na zasadzie kotwic budżetowych wynagrodzeń innych grup zawodowych: pracowników administracji, IPN, Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa itp. oraz powrotu do określania wynagrodzeń sędziów na podstawie prawdziwego średniego wynagrodzenia w kraju,
a nie sztucznie wymyślanej, krzywdzącej sędziów kwoty bazowe. W tym zakresie minister nie odżegnał się od potrzeby dokonania zmian ustawowych w bieżącym roku, ale konkretnych planów nie podał. "
Od tego spotkania minęło już trochę czasu , jedyne czego możemy się spodziewać to uchylenia awansów poziomych i podwyższenia z tych pieniędzy kowty bazowej o 25 % w przyszłym roku , a nie o to chodzi tylko o szerokie zmiany systemowe i przywrócenie władzy sądowniczej należnego jej miejsca . NIE JESTEŚMY BUDŻETÓWKĄ .!!!! Bez protestu żadna koalicja nie zwróci na to najmniejszej uwagi .Grożbę ujawnienia naszych zarbków MS już spełnił co wszyscy mogliśmy usłyszeć w dzienniku TVP program I , oczywiście były to kwoty wzięte chyba z sufitu bo oczywiście skrzętnie pominięto ,że są to wynagrodzenia brutto . Ms próbuje twardo z nami negocjować i my także powinnismy byc twardzi i nieugięci w wyrażaniu naszego niezadowolenia . Im bardziej będziemy lekceważeni tym mocniej będziemy protestować to chyba logiczne !!!!
"barbara" napisał:
dlaczego bierzemy urlop w dniu 31.03 ??????
... Nie będzie podwyżki współczynników dla sędziów sądów rejonowych.
Wykazaliśmy, że takie decyzje oznaczają, iż wynagrodzenia ponad 5.500 sędziów sądów rejonowych w stosunku do średniego wynagrodzenia w kraju znowu zostaną obniżone i będą najniższe w historii III RP (od 1989 r.!), wynagrodzenia 2.300 sędziów sądów okręgowych będą stały w miejscu, a jedynie niewielka grupa 430 sędziów sądów apelacyjnych otrzyma uposażenia wyższe. Wskazaliśmy, że w środowisku panuje ogromne rozżalenie i wręcz desperacja oraz padają żądania protestu. Minister stwierdził, że nie ma prawa podjąć tu żadnej decyzji, wynagrodzenia sędziów w bieżącym roku podniesione więcej nie będą, a sędziowie muszą przestrzegać prawa, zaś poinformowanie opinii publicznej o zarobkach sędziów, jeśli nastąpi, obróci się przeciwko nam. Jednocześnie szczerze przyznał, że nawet pracy sędziego sądu apelacyjnego by na dzisiejszych warunkach sam nie przyjął. ........
Od tego spotkania minęło już trochę czasu , jedyne czego możemy się spodziewać to uchylenia awansów poziomych i podwyższenia z tych pieniędzy kowty bazowej o 25 % w przyszłym roku , a nie o to chodzi tylko o szerokie zmiany systemowe i przywrócenie władzy sądowniczej należnego jej miejsca . NIE JESTEŚMY BUDŻETÓWKĄ .!!!! Bez protestu żadna koalicja nie zwróci na to najmniejszej uwagi .Grożbę ujawnienia naszych zarbków MS już spełnił co wszyscy mogliśmy usłyszeć w dzienniku TVP program I , oczywiście były to kwoty wzięte chyba z sufitu bo oczywiście skrzętnie pominięto ,że są to wynagrodzenia brutto . Ms próbuje twardo z nami negocjować i my także powinnismy byc twardzi i nieugięci w wyrażaniu naszego niezadowolenia . Im bardziej będziemy lekceważeni tym mocniej będziemy protestować to chyba logiczne !!!!
Koniecznie musimy akcentować swoje niezadowolenie !!! Nic z obietnic nie spełniono, a ponieważ nasze działania zaczynają budzić zainteresowanie, zaczyna się masowa akcja spłycania naszego protestu. Jednak ilość pozwów oraz zaległy urlop odnosi skutek !!! Szkoda tylko, że nie widać konkretnych działań legislacjnych. Sędziowie, to osoby pełne charyzmy i nie dadzą się zastraszyć !!! Gdybyśmy sie poddali, jedynie w oparciu o słowa, straszenie, to nie nadawalibyśmy się do tego zaszczytnego zawodu!!!
Wczoraj w jednej z warszawskich rozgłośni była rozmowa z wiceministrem finansów. Dość wyraźnie dał do zrozumienia, że aby nie dopuścić do wzrostu inflacji - wszak strefa Euro to cel wielce wazny - rząd nie może dopuścić do popuszczenia przyszłorocznego budżetu i ze obecne założenia będą testem, na ile rząd jest zdeterminowany.
Nie łudźmy się więc, że ktokolwiek cokolwiek nam podniesie w imię przyzwoitości albo Konstytucji. Mam wrażenie, że do 15 maja mamy ostateczny termin na okopanie się na stanowiskach negocjacyjnych, potem coś wywalczymy tylko wtedy, gdyby rzeczywiście wszystkie sądy stanęły.
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=1616fc35-f2ad-4822-8874-a167b2bdd9ca&ref=rss
Strajki, które wybuchły w Grecji w reakcji na rządowe plany reformy emerytalnej, częściowo przerwano w piątek po tym, jak w nocy ustawę o reformie zaaprobował parlament.
Służby oczyszczania miasta wróciły w Atenach do pracy po dwóch tygodniach. Uprzątnięto stosy śmieci zalegające na ulicach. Swój protest przerwał też personel głównej elektrowni i skończyły się przerwy w dostawie prądu nękające kraj od 17 dni.
Nadal jednak nie pracują sądy, a w bankach związki zawodowe ogłosiły w piątek jednodniową akcję strajkową. Protesty w różnych sektorach trwają w Grecji od trzech tygodni. W środę trzeci od grudnia strajk generalny praktycznie sparaliżował kraj.
To info dla wszystkich wg których urlop na żądanie sędziów jest sprzeczny z godnością urzędu.
A mamy przykład z kraju tzw. starej Unii, którego przynależności do kręgu kultury zachodniej nikt nie kwestionuje, o znacznie dłuższej tradycji demokracji, który stworzył zasady nomokracji
No ale tam ombudsman nie przyznaje się publicznie do wygadzania lekarzy rosenthalami i nie podżega do łamania praw pracowniczych i konstytucji (prawo do wypoczynku)
Fragment tekstu z artykułu "Cwiąkalski cofa pomysł Ziobry" w dzisiejszej rzeczpie (niestety nie ma jeszcze na stronie internetowej gazety):
Z.C. wycofał się z pomysłu likwidacji prokuratur apelacyjnych (...). Dlaczego Minister zmienił zadnie? Nieoficjalnie wiadomo, że uległ presji środowiska. Nie bez znaczenia był bunt prokuratorów, którzy brali jednodniowe urlopy na żądanie. Na biurko szefa resortu trafił raport, z którego wynika, że w proteście wzięło udział prawie 10% śledczych. Według informacji "Rz" zrobił on na Ministrze Cwiąkalskicm duże wrażenie.
Drogie koleżanki i koledzy.
Weźcie udział w proteście nawet, gdybyście mieli byc jednostkami w Waszych sądach. Pamiętajcie, że nie jesteście sami. Przyłączycie się do protestu, który prowadzi wielu sędziów w naszym kraju. Protestu, do którego mamy prawo i który w żaden sposób nie uwłacza naszej godności. Masowośc akcji "sądy bez sędziów" pokaże determinację naszego środowiska w dążeniu do zmian w wymiarze sprawiedliwości. Pokaże, jak silna jest trzecia władza, lekceważona dotychczas przez dwie pozostałe. Będzie też sprawdzianem dla każdego sędziego, sprawdzianem odwagi w wyrażaniu własnych poglądów także poza salą rozpraw.
SZABLE W DŁOŃ!!!
WOLNOŚC DLA TYBETU !!!
SZABLE W DŁOŃ !!!
http://www.youtube.com/watch?v=9kABklskvhU&feature=related
elw - Pani Prezes Romer zawału dostanie.........
na elfa to jestem za cięzki
Przypominam, ze dzień 31 marca 2008 roku zbliża się nieuchronnie!!!
Nie dajmy się zastraszać i pamiętajmy, że jeżeli nie damy syganłu, że istnieje coś takiego jak grupa zawodowa sędziów i będzie to jedynie kilka procent naszego środowiska, to nie dość, że sami wystawiamy sobie tragiczną opinię, to damy jednoznaczny sygnał - ich nie ma się co obawiać, nie są warci "zawracania sobie głowy", będą siedzieli cicho i cieszyli się z tego co im łaskawie sprezentujemy....
Solidarnie - razem.... 31 marzec 2008r.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.