Zwolniłem strone w całosci z opłat za notariusza. Notariusz wniósł o przyznanie mu kosztów za sporządzenie aktu notarialnego, tj. wynagrodzenie + podatek VAT od towarów i usług. W związku z tym mam pytanie czy powinno mu sie przyznac tylko wynagrodzenie bez VAT-u (ku temu skłanim sie). Jak w innych sądach jest to stosowane? Poza tym uważam, że źle pobrał taksę - za dużo (nie zastosował zniżki 50% przy zakupie -umowy sprzedaży lokalu mieszkalnego lub nieruchomości gruntowej zabudowanej jednorodzinnym budynkiem mieszkalnym, dokonywanej przez Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub inne podmioty na podstawie ustaw przyznających nabywcom tych lokali lub nieruchomości bonifikaty od ceny,maksymalna stawka wynosi połowę stawki przewidzianej w § 3 (rozporządzenie w sprawie maksymalnych stawek notarilanych). Czy powinienem obniżyć mu wynagrodzenie, skoro jest zawyżone?
Na pytanie jak jest to stosowane w moim sądzie nie odpowiem. Nie jest stosowane. Nie przypominam sobie przypadku zasadnego wniosku o zwolnienie z wynagrodzenia notariusza. Przypominam sobie z 6 lat orzekania 2 oddalone. Ja bym tę instytucję zniósł.
Na pytanie czy notariusz może się domagać VAT - obawiam sie że odpowiedź jest twierdząca, art 6 prawa o notariacie stanowi że SP ponosi wynagrodzenie za stronę, wciąż jest to wynagrodzenie i to chyba sprawia że jest ono owatowane.
Czy możesz mu odmówić przyznania zawyżonego - wg mnie jasne że tak, wynagrodzenie nie może być wyższe niż taksa więc jeśli uznajesz że czynność z taksy kosztuje maksymalnie tyle i tyle to na pewno nie możesz dać więcej; to sąd przyznaje wynagrodzenie według taksy, a nie wynagrodzenie się należy wg wniosku notariusza. Jest tylko zastanawiające jaki środek zaskarżenia służy tu notariuszowi, bo skoro wg przepisów o postępowaniu nieprocesowym rozpoznajesz wniosek to można byłoby dojść do zaskakującego wniosku że służy tu apelacja?
Jest tu jeszcze ciekawe jedno zagadnienie - mianowicie, czy można przyznać mniej niż maksymalną stawkę. Ustawodawca jakoś się nad tym nie pochylił. Wynagrodzenie sąd przyznaje wg taksy. Ale taksa określa stawki maksymalne, nie określa stawek minimalnych. Moim zdaniem byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem przyjęcie, że wynagrodzenie maksymalne jest minimalnym jeżeli przyznaje je sąd. Z drugiej strony, jak to ocenić?
pzdr
Moim zdaniem przyznanie notariuszowi obok taksy notarialnej dodatkowo vatu zależy od ustalenia, czy wynagrodzenie maksymalne za czynności notarialne, o którym mowa w rozporządzeniu to wynagrodzenie netto czy brutto. Wiadomym jest, że w systemie vatowskim usługa notarialna jest poddana temu podatkowi oraz że notariusz, rozliczając koszty sporządzenia aktu notarialnego odrębnie podaje wysokość wynagrodzenia z rozporządzenia i osobno kwotę podatku. Wiadomo również, iż od czasu obłożenia usług notarialnych podatkiem wzrosły kwoty wnoszone przez strony czynności notarialnych o stawkę podatku. Przepisy rozporządzenia nie uściślają, czy taksa w nich ustalona to netto czy brutto. W takiej sytuacji, rozważając, jak ustalić wynagrodzenie przypadające notariuszowi do wypłaty skłaniałabym się do przyznania mu stawki określonej w rozporządzeniu, jednocześnie nie doliczając dodatkowo vatu. Z kwoty przyznanej powinien odprowadzić podatek. Co do kontroli wysokości wskazanego przez notariusza wynagrodzenia jestem zdania, iż jak najbardziej podlega kontroli, łącznie z ustaleniem, czy została zastosowana prawidłowa stawka w przypadku ewentualnych obniżek. Jeżeli notariusz w rozliczeniu swoich kosztów chce za dużo, to przyznałabym zgodnie z rozporządzeniem, po ustaleniu maksymalnej wysokości wynagrodzenia, przy zastosowaniu ulg. Moje rozważania są czysto teoretyczne, bo u nas nikt nie zwraca się o zwolnienie od kosztów notarialnych.
Co do VAT, to można dyskutować. Podobnie jak przy biegłych.
Na postanowienie służy apelacja.
"ubilexibi" napisał:
Co do VAT, to można dyskutować. Podobnie jak przy biegłych.
Na postanowienie służy apelacja.
A dlatego, że art. 518 k.p.c. tak stanowi.
Natomiast, odniesienie w art. 6§5 Prawa o notariacie do przepisów o zwolnieniu od kosztów sądowych dotyczy podstawy prawnej rozstrzygnięcia (jakie są przesłanki zwolnienia), a nie środków zaskarżenia.
"ubilexibi" napisał:
A dlatego, że art. 518 k.p.c. tak stanowi.
Natomiast, odniesienie w art. 6§5 Prawa o notariacie do przepisów o zwolnieniu od kosztów sądowych dotyczy podstawy prawnej rozstrzygnięcia (jakie są przesłanki zwolnienia), a nie środków zaskarżenia.
Odpowiadając na pytania:
- zażalenie,
- Co.
Tylko co to ma do rzeczy?
Przepisy prawa o notariacie wyraźnie wskazują, że do rozpoznania wniosku o zwolnienie od wynagrodzenia notariusza stosuje się przepisy o nieprocesie. Dlatego w tym wypadku będzie ,,Ns" i apelacja.