Forum sędziów
Mam pytanie o opinię na temat zasadności roszczenia o sprostowanie zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu na druku ZUS Rp-7.
Jak wskazał SN w uchwale z dnia 17.02.2005 r. w sprawie o sprostowanie zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu droga sądowa jest dopuszczalna, a właściwy jest sąd pracy. Problem w tym czy pracownik może skutecznie dochodzić roszczenia o sprostowanie takiego zaświadczenia w sytuacji, gdy pracodawca potwierdził zatrudnienie, ale nie wpisał kwot wynagrodzenia, bo brak mu odpowiedniej dokumentacji. Jednocześnie niespornym jest to, że zaświadczenie potrzebne jest tylko w celach emerytalnych.
W związku z tym nasunęła mi się wątpliwość czy należy przyjąć tezę, że nie jest możliwe skuteczne dochodzenie przed sądem pracy sprostowania takiego zaświadczenia bądź też wydania zaświadczenia o określonej treści, bowiem powód może ustalać te fakty w procesie o emeryturę przed sądem ubezpieczeń społecznych.
Jakie jest Wasze zdanie
Moim skromnym zdaniem, w sprawie, o której piszesz ( tak jak w przypadku powództwa o sprostowanie świadectwa pracy, czy protokołu powypadkowego, w zakresie ustaleń), powództwo opiera się na ustaleniu wysokości wynagrodzenia (art. 189 kpc). Zatem powód musi wykazać interes prawny w żądanym ustaleniu, a jeśli zaświadczenie potrzebne jest powodowi do celów emerytalnych, to istotnie fakty dotyczące wysokości wynagrodzenia może ustalać w procesie o emeryturę przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych w odwołaniu od niekorzystnej decyzji ZUS.
Trochę nieskładnie, ale jest późno, to proszę o wyrozumiałość
"grabka" napisał:
Moim skromnym zdaniem, w sprawie, o której piszesz ( tak jak w przypadku powództwa o sprostowanie świadectwa pracy, czy protokołu powypadkowego, w zakresie ustaleń), powództwo opiera się na ustaleniu wysokości wynagrodzenia (art. 189 kpc). Zatem powód musi wykazać interes prawny w żądanym ustaleniu, a jeśli zaświadczenie potrzebne jest powodowi do celów emerytalnych, to istotnie fakty dotyczące wysokości wynagrodzenia może ustalać w procesie o emeryturę przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych w odwołaniu od niekorzystnej decyzji ZUS.
Trochę nieskładnie, ale jest późno, to proszę o wyrozumiałość
Zgadzam się.
P.S. Po pierwsze, nie bądź aż taka skromna. Po drugie, ja jestem wyrozumiała, ale żeby aż tak nieskładnie, w końcu to była dopiero 0:49.
Ludzka, nie myl mnie z anpod, proszę
Ja o godzinie 0:49 już nie funkcjonuję. A tak w ogóle, mówiłam Ci przecież, że cofam się w rozwoju, a skutek jest taki, że zdania poprawnie sklecić nie mogę :sad:
Zgadzam się z Grabką. Ta uchwała SN zapadła w sprawie kolegi z wydziału. Z tego co wiem SO po uzyskaniu tej uchwały oddalił powództwo na brak interesu prawnego (powód potrzebował wyroku wyłącznie jako dowodu w sprawie o emeryturę).
Tak na marginesie. Z tego co pamiętam (dawno nie miałem sprawy dotyczącej druku RP7) druk ten pracodawca może wystawić wyłącznie w oparciu o posiadane dokumenty płacowe. Gdyby nie było takich dokumentów nie ma podstaw do wystawienia takiego druku wyłącznie w oparciu o oświadczenie pracownika lub zeznania świadków (innych pracowników). Zobowiązywanie pracodawcy do wystawienia takiego druku (lub jego sprostowania) prowadziłoby w istocie do tego, że nakazywalibyśmy pracodawcy wystawienie (sprostowanie) zaświadczenia w sposób niezgodny z prawem.
Taka luźna niedzielna impresja - podkreślam: dawno takiej sprawy nie miałem (więc przepisy rozporządzenia rozmyły mi się nieco w pamięci), a w domu mam nieco utrudniony dostęp do aktów prawnych innych niż kp, kc i kpc. W końcu trudno oczekiwać bym za otrzymywaną "godziwą" płacę kupował sobie LEX-a, a nieskazitelny ex lege charakter nie pozwala mi na wgranie pirackiej kopii
I PKN 597/98 wyrok SN z 23.02.99 OSNAPiUS 2000/8 poz. 301
Powództwo o ustalenie nie może zmierzać do uzyskania dowodów, które miałyby być wykorzystane w innym postępowaniu.
I PR 344/71 wyrok SN z 4.11.71 OSNCP 1972/5 poz. 89
Jeżeli powództwo o świadczenie rentowe z tytułu wypadku przy pracy jest niedopuszczalne przed sądem, to również wyłączone jest powództwo o ustalenie prawa do takiego świadczenia. Postępowanie sądowe o ustalenie (art. 189 kpc) nie może być środkiem do uzyskania dowodów, które miałyby być wykorzystane w postępowaniu rentowym - administracyjnym (np. ustalenie faktu, że miał miejsce wypadek przy pracy i że zachodzi związek tego wypadku ze stanem zdrowia powoda), niezależnie od tego, iż tego rodzaju ustalenie nie wiązałoby organów rentowych.
i to tyle w tym temacie
rzuciłem ten problem, bo mam takie przeświadczenie, że sprostowanie druku RP7 nie może zostać w żadnym przypadku uwzględnione przed sądem pracy z dwóch powodów:
po pierwsze zaświadczenie wystawiane jest przez pracodawcę w wykonaniu obowiązków nałożonych ustawą o emeryturach i rentach z FUS, a więc interes prawny polega jedynie na uzyskaniu dokumentu potrzebnego do ustalenia podstawy wymiaru emerytury, a to jest problem postępowania przed ZUS i sądem ubezpieczeń społecznych (de facto dowód w innej sprawie o czym mówili poprzednicy)
po wtóre brak jest podstawy prawnej dla roszczenia o sprostowanie zaświadczenia wydanego przez pracodawcę,
czy widzicie więc podstawę, aby uwzględnić takie roszczenie w jakiejś konfiguracji faktycznej
"chaoos" napisał:
rzuciłem ten problem, bo mam takie przeświadczenie, że sprostowanie druku RP7 nie może zostać w żadnym przypadku uwzględnione przed sądem pracy z dwóch powodów:
po pierwsze zaświadczenie wystawiane jest przez pracodawcę w wykonaniu obowiązków nałożonych ustawą o emeryturach i rentach z FUS, a więc interes prawny polega jedynie na uzyskaniu dokumentu potrzebnego do ustalenia podstawy wymiaru emerytury, a to jest problem postępowania przed ZUS i sądem ubezpieczeń społecznych (de facto dowód w innej sprawie o czym mówili poprzednicy)
po wtóre brak jest podstawy prawnej dla roszczenia o sprostowanie zaświadczenia wydanego przez pracodawcę,
czy widzicie więc podstawę, aby uwzględnić takie roszczenie w jakiejś konfiguracji faktycznej
Podstawą prawną żądania jest art. 189 kpc. Powód ma wykazac interes prawny w dochodzeniu sprostowania tego zaświadczenia, a więc ustaleniu określonej wysokości wynagrodzeń w okresie zatrudnienia. Niewątpliwie zaświadczenie to jest lub będzie mu potrzebne jedynie dla celów emerytalno - rentowych. Widzę jednak możliwośc uznania, że po jego stronie występuje interes prawny w rozumieniu art. 189 kpc. A to w sytaucji, gdy nie może jeszcze ze względu na wiek wystąpic o świadczenie emerytalne. Wówczas, z uwagi na okres archiwizowania dokumentacji płacowej, niepewnośc co do istnienia pracodawcy w przyszłości, uznałabym istnienie po jego stronie takiego interseu i badałabym wysokośc wynagrodzeń.
Dobrze prawisz ludzka
dzięki ludzka za trafny głos,
z podstawą prawną z art. 189 k.p.c. masz w pełni rację, chodziło mi raczej o brak podstawy prawnej analogicznej jak w przypadku sprostowania świadectwa pracy (97 k.p.), ale przy założeniu istnienia interesu prawnego art. 189 k.p.c. byłby wytarczający
co do interesu prawnego to już nie do końca podzielam argumenty, gdyż dokumentacja płacowa powinna byc także przekazywana do ZUS, a podnoszona niepewność co do istnienia pracodawcy w przyszłości oznacza, że istnieje on aktualnie, a więc można żądać od niego wydania dokumentu
ale to tak na szybko, pomyślę nad tym
jeszcze raz dzięki
chaoos napiosał:
co do interesu prawnego to już nie do końca podzielam argumenty, gdyż dokumentacja płacowa powinna byc także przekazywana do ZUS, a podnoszona niepewność co do istnienia pracodawcy w przyszłości oznacza, że istnieje on aktualnie, a więc można żądać od niego wydania dokumentu
1. Obecnie pracodawca, w oparciu o przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jest obowiązany przekazywac informacje do ZUS o podstawie wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, a więc o wysokości wynagrodzeń pracownika. Jednakże zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu może dotyczyc okresu, kiedy pracodawca nie musiał przekazywac do ZUS takich informacji z tego względu, że zatrudniał co najmniej 20 pracowników.
2. Oczywiście, że jeśli pracodawca nadal istnieje, to może wydac (a nawet ma taki obowiązek) tzw. druk Rp7. Gdyby nie istniał, to przecież nie miałbyś w swoim procesie o sprostowanie tego druku strony pozwanej.
3. Pracownik, który nie zgadza się z zapisami zawartymi w zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, ze względu na niepewnośc co do istnienia pracodawcy w przyszłości, może dochodzic swoich praw w ramach procesu o jego sprostowanie (o ile oczywiście wykaże interes prawny).
widzę ludzka, że za wszelką cenę szukasz interesu w takim sprostowaniu, niemniej jednak argument o niepewności istnienia pracodawcy jakoś wcale do mnie nie przemawia
zlikwidowanie pracodawcy jest takim samym zdarzeniem niepewnym, jak to czy powód dożyje wieku emerytalnego
"chaoos" napisał:
widzę ludzka, że za wszelką cenę szukasz interesu w takim sprostowaniu, niemniej jednak argument o niepewności istnienia pracodawcy jakoś wcale do mnie nie przemawia
jest to takie samo zdarzenie przyszłe i niepewne, jak to czy powód dożyje wieku emerytalnego
To nie jest szukanie interesu prawnego za wszelką cenę, ale rozważanie możliwych sytuacji faktycznych ( oraz chęc pomocy ) przy takim założeniu, że i powód - pracownik żyje, i pozwany - pracodawca istnieje.
Czuwaj.
ok ludzka, nie chciałem drażnić
podnoszone przez Ciebie okoliczności mają się nijak do mojego stanu faktycznego, bo mam emeryta i istniejącego pracodawcę, który nie ma dokumentacji płacowej z lat 70-tych, więc sytuacja dla mnie jest jasna
dzięki za pomoc i zdania nie zmieniam,
a rozważania o interesie prawnym uznałem za hipotetyczne i nie wykluczam, że jakiś stan faktyczny mógłby się jednak załapać na uwzględnienie roszczenia
I nie drażnisz.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.