Kolejna konsultacja
Wniosek adwokata złożony w trybie § 21 rozporządzenia o wynagrodzeniu adwokatów (tj. koszty przyznane stronie reprezentowanej przez pełnomocnika z urzędu od przeciwnika + bezskuteczna egzekucja.
I teraz proponowane postępowanie:
1. rejestrujemy w Co, bez symbolu, bez opłaty;
2. uczestnikiem postępowania jest wyłącznie zainteresowany adwokat bez stron pierwotnego postępowania;
3. przyznajemy wynagrodzenie z VAT mimo że od strony było bez VAT;
4. nie obciążamy przyznaną kwotą przegranego w pierwotnej sprawie.
Tak robicie czy inaczej ?
1. Nie rejestrujemy w Co. Traktujemy jak kolejny wniosek w sprawie ,,głównej" (hm, już wiem jak się w niektórych sądach podkręca statystykę)
2. Doręczamy postanowienie tylko adwokatowi (art. 357§4 k.p.c.), ale tu się nie upieram.
3. Z VATem.
4. Tak samo.
Zatem robimy trochę inaczej.
"ubilexibi" napisał:
1. Nie rejestrujemy w Co. Traktujemy jak kolejny wniosek w sprawie ,,głównej" (hm, już wiem jak się w niektórych sądach podkręca statystykę)
2. Doręczamy postanowienie tylko adwokatowi (art. 357§4 k.p.c.), ale tu się nie upieram.
Ja mam problem z Vatem. Przyznalem pełnomocnikowi z urzędu koszty od Skarbu Państwa z Vatem (zastepowana przez niego strona przegrała proces). Wnosił o zasadzenie kosztów według norm przepisanych o podatku nie wspomnial. Uznalem ze trzeba przyznac tez VAT. Tyle ze adwokat pomimo kilku ponaglen nie chce zlozyc faktury VAT! juz nawet pisalem w tej sprawie do ORA... Ksiegowosc sie uparla i nie chce pelnomocnikoiw w ogole wyplacic wynagrodzenia. Mam juz tego dosc. Czy dopoki nie zlozy faktury mozna wstrzymac wyplate wynagrodzenia?
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Przyznalem pełnomocnikowi z urzędu koszty od Skarbu Państwa z Vatem (zastepowana przez niego strona przegrała proces). Wnosił o zasadzenie kosztów według norm przepisanych o podatku nie wspomnial. Uznalem ze trzeba przyznac tez VAT.
Tyle ze adwokat pomimo kilku ponaglen nie chce zlozyc faktury VAT! juz nawet pisalem w tej sprawie do ORA... Ksiegowosc sie uparla i nie chce pelnomocnikoiw w ogole wyplacic wynagrodzenia.
A tak trochę z innej beczki. Czy nie uważacie, że rozgraniczenie co do możliwości doliczenia stawki podatku VAT, w zależności od tego czy adwokat był z urzędu, czy z wyboru strony, narusza cokolwiek zasadę równości podmiotów wobec prawa ?
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Ja mam problem z Vatem. Przyznalem pełnomocnikowi z urzędu koszty od Skarbu Państwa z Vatem (zastepowana przez niego strona przegrała proces). Wnosił o zasadzenie kosztów według norm przepisanych o podatku nie wspomnial. Uznalem ze trzeba przyznac tez VAT. Tyle ze adwokat pomimo kilku ponaglen nie chce zlozyc faktury VAT! juz nawet pisalem w tej sprawie do ORA... Ksiegowosc sie uparla i nie chce pelnomocnikoiw w ogole wyplacic wynagrodzenia. Mam juz tego dosc. Czy dopoki nie zlozy faktury mozna wstrzymac wyplate wynagrodzenia?
"magdam" napisał:
To czy księgowość wypłaci wynagrodzenie, czy nie, zwracanie sie o faktury itd. to nie Twój problem - to niech sobie ten problem rozwiąże pełnomocnik z księgowością.
"magdam" napisał:
Przyznałeś wynagrodzenie zgodnie z przepisami i wg mnie Twoja rola kończy się w tym momencie.
To czy księgowość wypłaci wynagrodzenie, czy nie, zwracanie sie o faktury itd. to nie Twój problem - to niech sobie ten problem rozwiąże pełnomocnik z księgowością (a skargi i wnioski jedeno i drugie niech wnosi do prezesa - chyba, że prezes to TY! ).
Co do problemów z Oddziałem Finansowym to księgowe trzeba sobie wychować, bo inaczej wejdą Wam na głowę. Nie można zapominać kto w sądzie jest ważniejszy. I pamiętać, że jak sami nie będziemy się szanować, to inni też nie będą nas szanować.
a ja, jako osoba ściśle wspołpracująca z księgowością wskazę tylko, ze w większośc przypadków takie dodatkowe żadania nie mają nic wspolnego z widzimisię księgowych. To są osoby, ktore odpowiadaja za dyscyplinę finansow publicznych, mają wytyczne od swoich ( ale kontrolujących sad ) kontrolerów, a ci z kolei tez mają swoje wytyczne lub pomysły na życie. Dopoki nie znałam tej specyfiki, miałam podobne zdanie do Waszego- co oni wymyślają, przecież Sąd jest Sąd, czy tez zarządzenie to zarządzenie. Ale niekoniecznie zdajecie sobie sprawę, ze za takim zarzadzeniem idą pieniadze i jesli jest ono wadliwe, to sam fakt jego istnienia nie zwalniałby ksiegowości z odpowiedzialności. A z tym może się wiazac w skrajnych wypadkach także utrata uprawnien do wykonywania zawodu.
Spójrzcie więc zatem czasem na te, Waszym zdaniem, bzdurne zwroty od tej strony- to nie Wy odpowiadacie za wydatkowanie pieniędzy, a księgowość i Prezes, nie Wy znacie przepisy dotyczące kont, przesunięc, wydatków itp. Od kiedy zaczęłam czytac sprawozdania pokontrolne i to, na co zwraca sie uwagę w nich, to inaczej patrze na księgowość.
Oczywiscie nie wykluczam , ze moga być skrajne przypadki, ze ktoś "wyzej...niz .... ma" , ale w wiekszości, gdzie indziej lezy przyczyna. My mamy przemiła księgowa, naprawde super kobieta, ale rygoryzm trzyma duży, nawet bardzo. I ja się jej nie dziwię, bo znam powody takiego postępowania.
Przepraszam bardzo, ale jaka odpowiedzialność grozi księgowej za wykonanie zarządzenia o treści: wypłacić X kwotę 100 zł tymczasowo ze środków Skarbu Państwa?
Inna jest oczywiście sytuacja, gdy w grę wchodzi faktura i VAT. Ale to nie jest problem sędziego, tylko księgowej i strony. Ostatecznie księgowa jest po to, aby takie problemy rozwiązywać.
"ubilexibi" napisał:
Przepraszam bardzo, ale jaka odpowiedzialność grozi księgowej za wykonanie zarządzenia o treści: wypłacić X kwotę 100 zł tymczasowo ze środków Skarbu Państwa?
Bardzo bym jednak prosił o konkrety.