Środa, 30 października 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6092
Środa, 30 października 2024

Forum sędziów

Granice czynu

bull78
09.04.2008 01:34:57

Mam problem w prywatce.
Pokrzwydzone oskarżyły gościa o to, że w dniu w okresie czasu pomiędzy godz 15 a 17 przy ul. x (posesja) zniewazał je słowami wulagarnymi (...) . Oskarżycielki mają jako pełnomocnika adwokata. Akt oskarżenia na piśmie i w takiej formie odczytany na I rozprawie.

Wychodzi mi, że w tym czasie na tej posesji w czasie pomiędzy 15 a 17 (mam nagranie) oskarżony uzywał słów wulgarnych w ich obecności ale bezosobowo - k....wa uciekać mi stąd.
Ale oskarżycielki twierdzą, że po 17 jak wyszły z posesji i stanęły na przystanku (inne miejsce) oskarżony podjechał i znowu je znieważał.

Problem: Czy mogę podciągnąć to jego zachowanie na przystanku pod zarzut sformułowany j.w. czy wyjde poza granice aktu oskarżenia. W mojej opinii są to dwa odrebne zachowania (na posesji i poza nią)- dwa czyny i nie można oskarżonego zaskakiwać po odczytaniu aktu oskarżenia i przypistywać mu tego czego mu nie zarzucił gospodarz procesu reprezentowany przez adwokata.
A może jestem nadmirnym fomalistą ?
Jako ASR musze się ubezpieczyć przed uniewinieniem prtze którym trzęsie się nasz SO prosze więc o rade.

Brus
09.04.2008 07:27:02

Rzeczywiście wygląda to na dwa różne czyny (no chyba że wychodzi z góry powzięty zamiar i krótkie odstępy czasu przy tożsamości pokrzywdzonych )

Jeśli oskarżyciel prywatny zarzuciłby na rozprawie nowy czyn, to pozostawałaby do oceny kwestia czy w prywatnoskargowym stosuje się art. 398 k.p.k. Prima vista wydaje się że można - poprzez art. 485 i 468 k.p.k. ale nigdy tego bliżej nie analizowałem.

Alicja
09.04.2008 11:08:18

"bull78" napisał:

Mam problem w prywatce.
Pokrzwydzone oskarżyły gościa o to, że w dniu w okresie czasu pomiędzy godz 15 a 17 przy ul. x (posesja) zniewazał je słowami wulagarnymi (...) . Oskarżycielki mają jako pełnomocnika adwokata. Akt oskarżenia na piśmie i w takiej formie odczytany na I rozprawie.

Wychodzi mi, że w tym czasie na tej posesji w czasie pomiędzy 15 a 17 (mam nagranie) oskarżony uzywał słów wulgarnych w ich obecności ale bezosobowo - k....wa uciekać mi stąd.
Ale oskarżycielki twierdzą, że po 17 jak wyszły z posesji i stanęły na przystanku (inne miejsce) oskarżony podjechał i znowu je znieważał.

Problem: Czy mogę podciągnąć to jego zachowanie na przystanku pod zarzut sformułowany j.w. czy wyjde poza granice aktu oskarżenia. W mojej opinii są to dwa odrebne zachowania (na posesji i poza nią)- dwa czyny i nie można oskarżonego zaskakiwać po odczytaniu aktu oskarżenia i przypistywać mu tego czego mu nie zarzucił gospodarz procesu reprezentowany przez adwokata.
A może jestem nadmirnym fomalistą ?
Jako ASR musze się ubezpieczyć przed uniewinieniem prtze którym trzęsie się nasz SO prosze więc o rade.


Moim zdaniem nie możesz tego znieważenia podciągnąć pod zarzut sformuowany w a/o, ponieważ byłoby to wyjście poza granice aktu oskarżenia, bo i czas i miejsce inne i chyba jednak nowy zamiar sprawcy.

andrzej74
09.04.2008 12:51:31

Może się przyda - fragment z mojego uzasadnienia wyroku uniewinniającego, gdzie miałem do czynienia z tym zagadnieniem:
"Zaznaczyć należy, iż nie udało się po dziś dzień skonstruować tzw. pozytywnego katalogu elementów, na podstawie którego można byłoby w nieomylny sposób orzec co do istnienia lub braku tożsamości czynu. Bardziej zadowalające rezultaty osiągane są w drodze określania tzw. katalogów negatywnych, to jest wskazywania na te elementy, których stwierdzenie może przemawiać za tezą o braku tożsamości czynu. Powyższa konkluzja jest w całkowicie zbieżna z poglądami prezentowanymi przez przedstawicieli doktryny: „dopiero ujawnienie trzech różnic dotyczących czasu, miejsca lub ustawowych znamion czynu pozwala na wyłączenie tożsamości czynu (S. Waltoś Proces karny. Zarys systemu. W –wa 2005 s. 27, M. Rogalski Przesłanka powagi rzeczy osądzonej w procesie karnym Kraków 2005 s. 260). Klasyk polskiego procesu karnego M.Cieślak stwierdzał, że „zgodnie z pomocniczą regułą identyczność czynu jest wyłączona, jeśli w porównywanych jego określeniach zachodzą tak istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia tego samego zdarzenia faktycznego” (zob. Polska procedura karna. Podstawowe założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s. 301-303 ; podobnie S.Waltoś : Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2005, s. 27), zaś J.Bafia w monografii poświęconej właśnie możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu bez przekraczania granic oskarżenia stwierdzał, iż fakt główny, będący istotą samej sprawy stanowi kryterium tożsamości (por. Zmiana kwalifikacji prawnej czynu w procesie karnym, Warszawa 1964, s. 122-129)."

Petrus
09.04.2008 18:40:22

Rozpoznanie nowego oskarżenia pozostaje w gestii sądu. W przedmiocie zarówno rozpoznania, jak i odmowy rozpoznania nowego czynu sąd wydaje stosowne postanowienie, na które nie przysługuje zażalenie. Decyzja pozytywna w tym zakresie uzależniona jest także od tego, czy sąd, przed którym sprawa się toczy, jest sądem właściwym rzeczowo i miejscowo do rozpoznania nowego czynu, a także czy nie ma przeszkód związanych z trybem postępowania.

to cytat z Grzeszczyka, więc jeśli nie było postanowienia to nawet nie ma co myśleć o rozpoznawaniu nowego czynu jako dodatku w tym postępowaniu, a czyn to nie jest tożsamy z tym z prywat. a/o

jaro123
10.04.2008 10:09:05

"andrzej74" napisał:

Może się przyda - fragment z mojego uzasadnienia wyroku uniewinniającego, gdzie miałem do czynienia z tym zagadnieniem:
"Zaznaczyć należy, iż nie udało się po dziś dzień skonstruować tzw. pozytywnego katalogu elementów, na podstawie którego można byłoby w nieomylny sposób orzec co do istnienia lub braku tożsamości czynu. Bardziej zadowalające rezultaty osiągane są w drodze określania tzw. katalogów negatywnych, to jest wskazywania na te elementy, których stwierdzenie może przemawiać za tezą o braku tożsamości czynu. Powyższa konkluzja jest w całkowicie zbieżna z poglądami prezentowanymi przez przedstawicieli doktryny: „dopiero ujawnienie trzech różnic dotyczących czasu, miejsca lub ustawowych znamion czynu pozwala na wyłączenie tożsamości czynu (S. Waltoś Proces karny. Zarys systemu. W –wa 2005 s. 27, M. Rogalski Przesłanka powagi rzeczy osądzonej w procesie karnym Kraków 2005 s. 260). Klasyk polskiego procesu karnego M.Cieślak stwierdzał, że „zgodnie z pomocniczą regułą identyczność czynu jest wyłączona, jeśli w porównywanych jego określeniach zachodzą tak istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia tego samego zdarzenia faktycznego” (zob. Polska procedura karna. Podstawowe założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s. 301-303 ; podobnie S.Waltoś : Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2005, s. 27), zaś J.Bafia w monografii poświęconej właśnie możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu bez przekraczania granic oskarżenia stwierdzał, iż fakt główny, będący istotą samej sprawy stanowi kryterium tożsamości (por. Zmiana kwalifikacji prawnej czynu w procesie karnym, Warszawa 1964, s. 122-129)."


Fajne, masz może całego uzasa na zbyciu, bo mi się wkrótce coś takiego przyda, please :P

Dred
10.04.2008 10:19:18

jaro123, widziałem tego uzasa na allegro, tam sobie poszukaj.

andrzej74
10.04.2008 11:00:02

Po pierwsze nie udostępniam uzasadnień na allegro.
Po drugie Jaro123, kierując się solidarnością zawodową, mając na uwadze to, że w wielu kwestiach zawodowych mamy podobne poglądy - gdy będę miał chwilę podeslę Ci uzasadnienie na priv. /tylko wykasuję dane osobowe i przebrnę przez dwie 100 tomówki/. Wytrzymasz do przyszłego tygodnia Uzasdnienie pisałem do paserki, przeszło przez Okręg, uniewinnienie utrzymane.

Dred
10.04.2008 11:05:16

"andrzej74" napisał:

Po pierwsze nie udostępniam uzasadnień na allegro.


andrzej74
10.04.2008 11:30:31

"Dred" napisał:

Po pierwsze nie udostępniam uzasadnień na allegro.



Wiem, wiem, ja tylko tak dla jasności jakby forum czytał pan pułkownik wiadomych służb, z wiadomych nieodległych czasów, ktorego serdecznie pozdrawiam.

szlomsky77
10.04.2008 19:01:30

A nie wyjdzie Ci zniewaga z tego pierwszego zachowania oskarżonego ? IMHO wchodzi tu w grę nie tylko np. zwyzywanie danej osoby, ale i inne zachowania, które cechuje okazanie pogardy drugiemu człowiekowi (w dużym uproszczeniu, rzecz jasna).

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.