Mam taki problem. Otóż organizacja społeczna wniosła powództwo na rzecz pracownika. Pracownik udzielił organizacji pełnomocnictwa, ale nie wstapił do sprawy w charakterze powoda. Na drugiej rozprawie pracownik wypowiedział pełnomocnictwo udzielone organizacji społecznej, cofnął powództwo wytoczone na jego rzecz oraz cofnąl zgode na prowadzenie prcesu w jego imieniu.
Zgodnie z art 62 k.p.c. do organizacji społecznych stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze. Jak nalezy w takiej sytuacji traktować takie cofnięcie? czy powinna być udzielona zgoda organizacji na cofnięcie?
Z Postanowienia SA w Szczecinie I Acz 206/2006 wynika, że zgoda ma charakter materialnoprawny, bez zgody osoby uprawnionej organizacja nie posiada w ogóle uprawnienia ( legitymacji procesowej) do wytoczenia powództwa na rzecz oznaczonej osoby (...)
Nie wiem, czy w takiej sytuacji organizacja ma status strony. W mojej ocenie, skoro zgoda została cofnięta, to organizacja społeczna straciła legitymacje, ale też do końca nie jestem pewna .
W wydziale, w którym, orzekam zdania sa podzielone, poniewaz do organizacji społecznej stosuje się ospowiednio przepisy o prokuratorze, a zgodnie z treścia art 56 par 1 k.p.c. jeśli powód wstępuje do sprawy to do prokuratora ( tu organizacji) stosuje się przepisy o współuczestnictwie jednolitym, a zatem organizacja społeczna ma status strony, która musi w takiej sytuacji wyrazić zgodę na cofnięcie, aby mozna było umorzyc postępowanie.
Jakie są Wasze opinie na ten temat?
Beleg, skoro powołujesz się na przepis art. 61 i piszesz, że pracownik nie wstąpił do sprawy w charakterze powoda, to rozumiem, że powód pracownik wyraził zgodę na wytoczenie powództwa przez organizację społeczną na jego rzecz, o jakiej mowa w tym przepisie, a nie udzielił jej pełnomocnictwa.
Masz dwie możliwości w przypadku cofnięcia owej zgody, przy czym uważam, że pierwsza jest prawidłowa, a druga bezpieczniejsza.
Przepis stanowi, że po wyrażeniu zgody organizacja działa na rzecz powoda, co oznacza, że strona w znaczeniu materialnym nie bierze udziału w procesie. Organizacja występuje więc w procesie we własnym imieniu zamiast tej osoby, która jest stroną stosunku prawnego. W związku z tym, że organizacja występuje we własnym imieniu, to powód w znaczeniu materialnym nie może cofnąć pozwu. Może natomiast cofnąć zgodę na występowanie organizacji w procesie na jego rzecz. W takiej sytuacji należy powództwo oddalić, bo organizacja traci legitymację procesową. Druga możliwość, to umorzenie postępowania na podstawie art. 355, ale nie dlatego, że powód cofnął pozew (powód nie występuje w procesie, na jego rzecz działa organizacja), ale dlatego, że cofnięcie zgody spowoduje niedopuszczalność wyrokowania. A w przypadku zaskarżenia postanowienia - niech się martwi Sąd II instancji.
No więc po kolei.
Przyjmuję - tak jak ludzka - że pracownik cofnął zgodę na wytoczenie powództwa w jego imieniu. Nadto, cofnął pozew.
Po pierwsze, nie rozumiem dlaczego uważasz, że pracownik nie wstąpił do sprawy? Przecież osoba taka (strona w znaczeniu materialnym) zgodnie z art. 56 k.p.c. w zw. z art. 62§1 k.p.c. może wstąpić do sprawy w każdym jej stanie w charakterze powoda. Skoro pojawił się na rozprawie, składał oświadczenia i cofnął pozew, to znaczy, że wstąpił do sprawy. Co więcej potrzeba? Nie trzeba przecież składać jakiegoś specjalnego oświadczenia o treści: ,,uwaga, uwaga wstępuję do sprawy".
Po drugie, stosujemy przepisy o współuczestnictwie jednolitym. Zatem dla skutecznego cofnięcia pozwu potrzebna jest zgoda organizacji.
Po trzecie, jeżeli chodzi o skutki cofnięcia zgody, to szkoły są dwie. Jedna, tak jak powołany SA uważa, że trzeba oddalić, bo brak legitymacji. Druga jest bardziej subtelna. Np. J.Jodłowski (podręcznik do Postępowania cywilnego) T.Misiuk Jodłowska (Udział organizacji społecznych w ochronie praw obywateli w sądowym postępowaniu cywilnym, Warszawa 1972) uważają, że organizacja ma tylko legitymację procesową, a nigdy materialną. Brak legitymacji procesowej (przy nieposiadaniu materialnej) nie może prowadzić do oddalenia powództwa, ponieważ jest to kwestia procesowa a nie materialnoprawna. Tym samym, powinno nastąpic odrzucenie pozwu (przy pierwotnym braku zgody) albo umorzenie postępowania (przy cofnięciu zgody).
To tak w dużym skrócie.
Dlaczego uważam, że nie wstąpił do sprawy? Ano dlatego:
Beleg napisała:
Mam taki problem. Otóż organizacja społeczna wniosła powództwo na rzecz pracownika. Pracownik udzielił organizacji pełnomocnictwa, ale nie wstąpił do sprawy w charakterze powoda.
Myślę, że to wynika ze sprzeczności w poście Beleg. Z jednej strony pisze, że pracownik nie wstąpił, a z drugiej, że był na rozprawie i cofnął pozew.
Otóż moim zdaniem, złożenie przez taką osobę oświadczenia o cofnięciu pozwu jest równoznaczne ze wstąpieniem do sprawy. Dlatego uważam, że pracownik wstąpił do sprawy.
"ubilexibi" napisał:
Myślę, że to wynika ze sprzeczności w poście Beleg. Z jednej strony pisze, że pracownik nie wstąpił, a z drugiej, że był na rozprawie i cofnął pozew.
Otóż moim zdaniem, złożenie przez taką osobę oświadczenia o cofnięciu pozwu jest równoznaczne ze wstąpieniem do sprawy. Dlatego uważam, że pracownik wstąpił do sprawy.
Moim zdaniem tak. Oczywiste jest przecież, że skutecznie cofnąć pozew może tylko strona (powód). Jeżeli zatem ktoś oświadcza ,,cofam pozew", to przecież chce wywołać skutek w postaci umorzenia postępowania. Zatem chce działać jak strona, czyli wstępuje do sprawy.
Tak to widzę,
"ubilexibi" napisał:
skutecznie cofnąć pozew może tylko strona (powód).