zastanawiałem się czy zawracać Wam głowę ale w sumie mam mały problem, a rozwiązania dobrego nie znajduje.
w skrócie:
Dzień po wydaniu nakazu zapłaty wpływa pismo procesowe pełnomocnika modyfikujące roszczenie w te sposób, ze zamiast roszczenia pierwotnego obejmujacego kwote główną teraz pełn. żąda tej kwoty wraz z odsetkami czyli faktycznie roszczenie x2. Pismo jest datowane na poczcie na dzień przed wydaniem nakazu. Opłata uzupełniona. Następnie pozwani okazują się nieznani. Pełnomocnik powoda zobowiązany w świetle powyższego do sprecyzowania żądania oraz podania nowych adresów wnosi po raz drugi o to samo podwójne żądanie i wskazuje nowe adresy. W chwili obecnej czekam na sprzeciw który kasowałby nakaz i pozwolił całość przekazać do rozpoznania. Póki go nie ma mam w aktach pół roszczenia pozostawione bez rozpoznania i chyba brak możliwości zrobienia z tym czegoś. Pismo do pełnomocnika zobowiązujące do "sprecyzowania" żądania w świetle wydanego nakazu wróciło z powtórzonym żądaniem kwoty głównej z odsetkami (bez komentarza).
Jestem w kropce; żal mi trochę ludzi bo żądanie jest takie, że nowy pozew o same odsetki to i tak kolejne 2400 dla pełnomocnika.
pozdrawiam
Seszele
Nie ma wyjścia, roszczenie o odsetki trzeba wyłączyć do odrębnego rozpoznania, a data nadania pisma rozszerzającego nie może mieć znaczenia, skoro wpłynęło po wydaniu nakazu.
Popieram przedmówczynię - wyłączenie do odrebnego rozpoznania po tym, jak uprawomocni się nakaz.
No chyba żeby którakolwiek ze stron wystąpiła o uzupełnienie orzeczenia. Ale bez takiego wniosku to tylko wyłączenie żądania do odrębnego rozpoznania