Forum sędziów
Jazda PKP, komunikacją miejską itp bez biletu to postępowanie uproszczone czy zwykłe? Jakie są u was zwyczaje w tym zakresie?
Ja do tej pory przyjmowałem to do Wydziału Grodzkiego (uproszczone), aż tu nagle SO każe mi się zastanawiać czy to aby nie postępowanie zwykłe, bo nie ma umowy. Powołuje się na art. 16 prawa przewozowego: "Umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd ..." i jakieś tam komentarze.
Tylko sie zastanawiam czemu pomija dalszą część: "...lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika warunków dostępu do środka transportowego, a w razie ich nieustalenia - przez samo zajęcie miejsca w środku transportowym". Jak myślicie?
Nie mam wątpliwości, że uproszczone w grodzkim, szczególnie że sam orzekam w cywilnym
Przyjęcie koncepcji, o której łaskaw był wspomnieć Twój SO, prowadziłoby do wniosku, że roszczenie o zapłatę za jazdę bez biletu, to roszczenie z deliktu, a wartością szkody jest cena biletu, który nie został zakupiony. Odszkodowanie nie może przecież prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego Myślę, że wielu "odróżnikom" taka koncepcja przypadłaby do gustu.
Jak klient wsiada to zawiera umowę i siłą rzeczy wszelkie roszczenia (kary umowne) wynikają z regulaminów, do których przystąpił, a więc post. uproszczone. Sam orzekam w zwykłym i uproszczonym, więc jestem niezainteresowany wynikiem rozstrzygnięcia
nie siedzę w tym ale z całą pewnością u nas robi się to w uproszczonym
uproszczone - upominawcze. nakazik i cześć
Uproszczone na 100%. Widać SO miał gorszy dzień ...
Ooooo .... mój ulubiony temat .....
Bardzo proszę o informacje jaki wydział rozpoznaje u was sprawy o zapłatę zaliczek na koszty zarządu we wspólnotach mieszkaniowych oraz odszkodowania z art. 18 ust. o ochronie praw lokatorów na rzecz spółdzielni mieszkaniowych.
"vanilka" napisał:
Ooooo .... mój ulubiony temat .....
Bardzo proszę o informacje jaki wydział rozpoznaje u was sprawy o zapłatę zaliczek na koszty zarządu we wspólnotach mieszkaniowych oraz odszkodowania z art. 18 ust. o ochronie praw lokatorów na rzecz spółdzielni mieszkaniowych.
Cywilny, no chyba, że sprawę dopadną Ci z Grodzkiego, bo jak oni dopadną, to nic nie przekażą nawet jak są niewłaściwi .
no chyba, że sprawę dopadną Ci z Grodzkiego, bo jak oni dopadną, to nic nie przekażą nawet jak są niewłaściwi .
Cin, proszę o ewentualne info na pw gdzie to taki sąd jest, w którym "grodzcy" chcą "nie swoje" sprawy brać jest to chyba ewenement na skalę ogólnokrajową!
Obie kategorie spraw wymienionych przez vanilkę nie nadają się do postępowania uproszczonego.
Proponowałbym nie upraszczać, że post. uproszczone = wydz. grodzki. Np. w Warszawie (ale nie tylko) grodzkie rozpoznają wyłącznie wykroczenia (żadnych spraw cywilnych).
W uproszczonym, rozpoznaje wydział grodzki, wydając w 99 procentach nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.
Pozwolę sobie powtórzyć, że sprawy o zapłatę zaliczek na koszty zarządu nieruchomością wspólną nie nadają się do postępowania uproszczonego.
Podzielam stanowisko ubiego jak wyżej. Co do jazdy na gapę to już sie u mnie utarło, że jest to uproszczone i rozpoznaje grodzki ( ale miałem rozmowę z koleżanką czy aby na pewno uproszczone i udało mi się ją przekonać, koleżanka oczywiście z grodzkiego).
u mnie też są dwa grodzkie - jeden wykroczeniowy drugi karny w uproszczu
uprosz cywilny załatwiają dwa cywilne
Podłączę się do starego tematu. Ciekawa jestem jaka jest Wasza praktyka w postępowaniu uproszczonym.
Powód dochodzi w pozwie zasądzenia czynszu najmu za wskazany okres. W toku postępowania okazuje się, że za część okresu należność nie stanowi czynszu a odszkodowanie z ustawy o ochronie praw lokatorów, bo umowa najmu została wypowiedziana. Co zrobić w takiej sytuacji:
1. zasądzić czynsz a w pozostałym zakresie oddalić bo roszczenie o odszkodowanie nie może być dochodzone w postępowaniu uproszczonym a powód w pozwie chciał zasądzenia czynszu,
2. zasądzić czynsz a w pozostałym zakresie wyłączyć do odrębnego postępowania - zwykłego,
3. zasądzić wszystko, uznając że roszczenie o odszkodowanie to szeroko rozumiane roszczenie wynikające z umowy wg. art. 505 (1) pkt 1 kpc.
I jescze jedno zagadnienie z postępowania uproszczonego - kiedy w toku procesu powód rozszerza żadanie za dalsze okresu. Wiadomo, że taka modyfikacja jest niedopuszczalna wg. 505 (4) ale co technicznie z tym zrobić
1. pominąć i tylko w uzasadnieniu powołać się na ten przepis
2. wyłączyć do odrębnego postępowania
PS. Spotkałam się z wszystkimi rozwiązaniami
"Powód dochodzi w pozwie zasądzenia czynszu najmu za wskazany okres. W toku postępowania okazuje się, że za część okresu należność nie stanowi czynszu a odszkodowanie z ustawy o ochronie praw lokatorów, bo umowa najmu została wypowiedziana. Co zrobić w takiej sytuacji:"
Wyłączyć do odrębnego rozpoznania w zwykłym. Oddalenie powództwa też powinno nastąpić w prawidłowym trybie, a odszkodowanie za . bezumowne korzystanie raczej nie jest roszczeniem wynikającymz umowy.
"kiedy w toku procesu powód rozszerza żadanie za dalsze okresu. Wiadomo, że taka modyfikacja jest niedopuszczalna wg 505 (4) ale co technicznie z tym zrobić "
Wyłączyć do odrębnego rozpoznania w uproszczonym. A co jak nie będzie uzasadnienia?
A no właśnie z tym roszczeniem wynikającym z umowy w postępowaniu uproszczonym to nie jest takie proste. Zgadzam się, że odszkodowanie z art. 18 ustawy o ochronie praw lokatorów to coś jak wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z art. 224 kc i to jeszcze z prostym sposobem ustalenia jego wysokości. Ale w komentarzach spotkać można też stanowisko, że nie stanowi przeszkody do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym okoliczność, że ustał stosunek prawny nawiązany na skutek zawarcia umowy, z której wywodzi się roszczenie (S. Cieślak – Postępowania przyspieszone w procesie cywilnym).
Ja jednak raczej skłaniam się do tego, że to nie jest roszczenie wynikające z umowy i nie można dochodzić w uproszczonym.
Co do koncepcji, żeby wyłączać takie żądanie do postępowania zwykłego, też mam wątpliwości.
Jeśli np. powód w pozwie pisze, że wnosi o zasądzenie czynszu najmu za 10 miesięcy a w toku postępowania mówi, że za 3 miesiące to już nie czynsz najmu tylko odszkodowanie z art. 18 – to jest przedmiotowa zmiana powództwa, niedopuszczalna. Albo powód nic nie mówi ale bezsporne jest, że umowa najmu została wypowiedziana i cześć żądania to nie może być już czynsz najmu. Dlaczego w takiej sytuacji mamy powoda wyręczać? Jeśli chce w pozwie czynszu to zasądzić mu czynsz a jak coś nie jest czynszem – oddalić.
Albo jeszcze inna sytuacja – pisze w pozwie że chce czynszu najmu za 10 miesięcy a okazuje się, że całe roszczenie można kwalifikować tylko jako odszkodowanie z art. 18. I co wtedy, przecież wszystkiego nie wyłączymy. Pominąć przepisy o postępowaniu uproszczonym? Nie bardzo jest podstawa. Jeśli w postępowaniu uproszczonym powód z założenia ma dostać szybko wyrok, a sam nie przygotował się rzetelnie do procesu, i wprowadził w błąd co do kwalifikacji roszczenia, to dlaczego mamy go prowadzić za rączkę?
znalazłam ten temat w wyszukiwarce )
Chcę się podzielic pewnym spostrzeżeniem. Otóż w post. uproszczonym apelację rozpoznaje jeden sędzia a może to NAWET uczynić na posiedzeniu niejawnym. Może NAWET dojść do sytuacji kiedy nie ma obowiązku uzasadniać orzeczenia. Więc ma PEŁNĄ władzę nad przedmiotem sporu i rozstrzygnięciem sądu pierwszej instancji. Temat wrażliwy zwłaszcza w sprawach mocno ocennych jak na przykład w polisach uposażenia dzieci czy podobnych. Tam każdy sedzia ma swoje zasady wyliczenia należnego świadczenia. Oczywiscie w granicach 358 kc. A.. sąd odwoławczy może sobie, ot, tak zmienić na posiedzeniu niejawnym orzeczenie zasądzając np. wielokrotnie wyższą kwotę i nie podlega to żadnej kontroli... Proponuję za każdym razem przemyśleć czy aby nie prowadzić postępowania z pominięciem przepisów o post. uproszczonym w takich sprawach. Choćby w obronie własnego orzeczenia. pozdrawiam
Zupełnie nie rozumiem Twoich obaw przed jednoosobowym składem sądu odwoławczego w postępowaniu uproszczonym... brzmi to trochę tak, jakby SO jednoosobowo był całkowicie odmóżdżony, jednoosobowy SR był ok.
Przecież zasady waloryzacji polis posagowych od lat są wszystkim znane, dodatkowo ewentualna zmiana linii orzeczniczej /np.dotycząca polis z początków lat 90-tych z 154% oprocentowania/ omawiana jest na naradach i rażących różnic w orzeczeniach nie ma...
Wytłumacz to jednemu z wydziałów mojego SR
"ubilexibi" napisał:
Pozwolę sobie powtórzyć, że sprawy o zapłatę zaliczek na koszty zarządu nieruchomością wspólną nie nadają się do postępowania uproszczonego.
czepiasz się, J
"beta" napisał:
Zupełnie nie rozumiem Twoich obaw przed jednoosobowym składem sądu odwoławczego w postępowaniu uproszczonym... brzmi to trochę tak, jakby SO jednoosobowo był całkowicie odmóżdżony, jednoosobowy SR był ok.
Przecież zasady waloryzacji polis posagowych od lat są wszystkim znane, dodatkowo ewentualna zmiana linii orzeczniczej /np.dotycząca polis z początków lat 90-tych z 154% oprocentowania/ omawiana jest na naradach i rażących różnic w orzeczeniach nie ma...
otóż...pierwsza instancja czy to wskładzie jedno, dwu czy pięcioosobowym podlega kontroli instancyjnej a druga nie podlega. I to jest wystarczający powód do tego by apelacja rozpoznawana była w składzie szerszym. Zwłaszcza, tak jak zauważyłam w sprawach wysoce ocennych. Co do polis - orzecznictwo nadal jest rażąco rozbieżne, z tym, że ja muszę swoje stanowisko uzasadnić a sąd odwoławczy niekiedy tylko orzec. Mam żywy przykład ale nie miejsce jest tutaj by o tym dyskutować. I proszę się nie denerwować bo nigdy nie piszę na forum o wydumanych problemach. Staram się też nie uogólniać.
katelro, wydajesz wyrok, uzasadniasz go i to jest wszystko co możesz zrobić "w obronie własnego orzeczenia". i nie przesadzajmy z wieloinstancyjnością czy wielosobowymi składami odwoławczymi w prostych sprawach.
"Dred" napisał:
katelro, wydajesz wyrok, uzasadniasz go i to jest wszystko co możesz zrobić "w obronie własnego orzeczenia".
Właśnie. Nie ma się co przejmować co zrobi z wyrokiem sąd odwoławczy. To jego sprawa i jego odpowiedzialność.
Mimo wszystko niezbyt rozumiem Katelro, jaki masz problem z tym sądem odwoławczym.
Jest jeszcze skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku sądu drugiej instancji kończącego postępowanie w sprawie i wbrew pozorom strony z tej możliwości korzystają i ostatnio widziałam orzeczenie stwierdzające taką niezgodność w sprawie dotyczącej karty pojazdu.
Swoją drogą nie wiem, jak możemy żądać szacunku od mediów i polityków, gdy sędziowie sami kwestionują umiejętność orzekania przez innych sędziów
myślę, że bez konkretnego przykładu ta dyskusja do niczego nie zmierza. A przykładu tutaj podać nie chcę więc pozostaje mi wątek zakończyć. Może ktoś kiedyś do tego wróci. pozdrawiam )
Johnson, niezupełnie...ja tam nie lubię kiedy się robi ze mnie wariata. Do tego wkładam dużo serca w to co robię i nie mogę pogodzić się niekiedy z brakiem szacunku do tej pracy.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.