Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Opróżnienie lokalu

ubilexibi
28.04.2008 11:34:43

Jaki charakter ma współuczestnictwo pozwanych w typowej sprawie o opróżnienie lokalu? Np. małżonkowie i dzieci, lokal komunalny, najem wypowiedziany z uwagi na zaległości czynszowe.
Czy jest to współuczestnictwo jednolite? Co oczywiście rzutuje np. na dopuszczalność wydania wyroku zaocznego w wypadku stawiennictwa tylko jednego małżonka, czy też zawieszenia w takim wypadku postępowania na podstawie art. 178 k.p.c.
Czy jest konieczne? Ustawa o ochronie praw lokatorów jest dosyć mglista w tym zakresie. Skutkiem przyjęcia, że jest to współuczestnictwo konieczne byłoby uznanie, że w wypadku pozwania nie wszystkich lokatorów należałoby powództwo oddalić z uwagi na brak legitymacji. Przepist u.o.p.l. wychodzą z założenia, że pozwani mają być wszysct, ale powstaje pytanie o sankcję.

Moja obserwacja praktyki dowodzi, że w każdym sądzie są inne obyczaje. Jak to widzicie?

ropuch
06.05.2008 08:38:28

Moim zdnianiem i tak to dotychczas u nas bywało z art. 15 ust. 1 uopl wynika współuczestnictwo konieczne. przepis stanowi dość nieporadne ale jednak powtórzenie art. 195 par 1 k.p.c., przy najmniej redakcja jest prawie identyczna. Jak tak się dłużej wczytuje w ustawę to wychodzi mi jednak, że chodzi tu o współuczestnictwo konieczne ale nie wszystkich lokatorów a jedynie wszystkich tych, co do których zachodzą przesłanki do nakazania opróznienia lokalu mieszkalnego. Przemawia za tym istnienie art 13 ustawy, z którego wynika możliwość eksmisji pomiędzy współlokatorami lub niektórych tylko lokatorów. Konsekwencją tego byłoby więc oddalenie powództwa w wypadku nie okreslenia przez powoda wszystkich współuczestników koniecznych. Osobiście jeszcze mi sie taka sytuacja nie zdażyła ale raz było blisko

ubilexibi
27.05.2008 00:12:33

Myślałem, że wątek ten wywoła większe zainteresowanie. W końcu każdy z cywilistów ma pewnie na każdej wokandzie z jedną eksmisję.

Ja widzę to tak. Między eksmitowanymi w typowej sytuacji jest współuczestnictwo jednolite. Nie do pomyślenie jest przecież sytuacja, w której eksmitujemy żonę, a męża nie. Albo eksmitujemy dzieci bez rodziców. Pomijając łamańce materialnoprawne taki wyrok jest po prostu niewykonalny. Zatem wyrok musi dotyczyć niepodzielnie wszystkich.
W konsekwencji, jak na rozprawę stawia się jeden pozwany nie możemy wydac wyroku zaocznego w stosunku do pozostałych. W niekórych sądach jest taka praktyka. Kończy się to czasami prawomocnością (części wyroku) i eksmisją orzeczoną co do części rodziny. Podobnie w sytuacji, gdy tylko jeden obecny pozwany zgodzi się na zawieszenie postępownia - można zawiesić postępowanie na podsrtawie art. 178 k.p.c.

Co do tego, czy jest to współuczestnictwo konieczne. Nie jestem przekonany. Nie bardzo widzę ten brak legitymacji przy pozwaniu tylko niektórych lokatorów. Art. 15 ust. 1 zdaje się przeczyć tej koncepcji. Ale coś jest na rzeczy ...

kudłaty
27.05.2008 22:03:32

Po prostu, Ubi, wszyscy byli na tyle leniwi, że czekali aż sam ujawnisz odpowiedzi na postawione przez siebie zagadnienia
Ja przebrnąłem przez kilka etapów ewolucji, w tym wydawanie wyroków częściowo zaocznych w stosunku do niektórych pozwanych, rozpoznawanie sprzeciwów pojedynczych pozwanych, problemy proceduralne związane z tym, czy najpierw nadać bieg apelacji jednego, czy sprzeciwowi drugiego.
By w końcu dotrzeć do konkluzji podobnej do Twojej. Wydaje się, że współuczestnictwo to, jeśli tytuł prawny do zajmowania lokalu który pozwanym służył, był jednorodny, ma charakter współuczestnictwa jednolitego. Nie jest wykluczona jakaś inna sytuacja (kilka osób zamieszkujących w ramach kilku różnych stosunków użyczenia?), ale wtedy w istocie mamy bardziej do czynienia ze współuczestnictwem typu formalnego, bo w stosunku do każdego z nich nieco inna będzie podstawa faktyczna roszczenia. To jest trochę teoretyzowanie, z taką sytuacją może raz się zetknąłem.
Jak pisał ropuch, w naszym SO panuje przekonanie, że współuczestnictwo procesowe po stronie pozwanej ma w takiej sytuacji charakter koniecznego. Moim zdaniem, jest to zależne od podstawy żądania. Jeżeli mamy do czynienia z tytułem w rodzaju wspólnie przysługującego małżonkom prawa do lokalu spółdzielczego, oki, ale dlaczego charakter koniecznego miałoby mieć współuczestnictwo dzieci? Inną rzeczą jest praktyczny aspekt tego dla powoda,który w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości wykonania wyroku wobec osób, które nie są dłużnikami z tytułu wykonawczego nakazującego opróżnienie lokalu mieszkalnego. No ale - nie chce eksmitować wszystkich którzy mieszkają? Jego broszka, nie musi. Oddalenie powództwa z tego tytułu nie wejdzie w rachubę. Moim zdaniem art. 15 uopl to taka próba ustawodawcy powiedzenia wspak i naskos czegoś, co można by było powiedzieć dużo prościej: chcesz wywalić kogoś z mieszkania, musisz go pozwać.
IMO ustawodawcy chodziło wyłącznie o wyeliminowanie sytuacji eksmisji osób nie pozwanych na zasadzie "wraz z osobami prawa jego reprezentującymi".
Z aspektem tego, czy konieczne czy nie, to w sumie problemów większych u mnie nie bywało, tak ja, jak i koledzy, jak się ujawniają kolejni zamieszkali w lokalu, wzywamy ich do udziału w sprawie - jeszcze się mnie nie zdarzył powód który by tego nie chciał. I tyle. Na etapie braków formalnych zaś, jak mi jaki mistrz napisze, że wraz z osobami ( a najlepiej jeszcze rzeczami) prawa ich reprezentującymi, to każę mu w trybie 130 wymienić te osoby których to jeszcze eksmisji się domaga - czyli inaczej mówiąc, prawidłowo oznaczyć pozwanych.

Młody
19.06.2008 18:23:07

Pytałem o ten problem w trakcie Podyplomowego Studium Prawa Cywilnego w Warszawie rok 2006/2007. SSN H. Pietrzkowski wskazał, że to chyba nie jest współuczestnictwo konieczne. Ja osobiście przychylam się do poglądu odmiennego, tzn. że jest to współuczestnictwo konieczne i jednolite, w tym znaczeniu, że owszem - lokal socjalny rozpatrujemy odrębnie dla każedego z pozwanych, ale już w przypadku samej eksimsji z powodu niepłacenia czynszu nie można jednego pozwanego eksmitować a innego nie (no chyba, że nie mieszka w lokalu, co zdarza się jak pełnomocnik nie sprawdzi przed procesem, czy dawniej zameldowany lokator nadal mieszka). W przypadku niewskzania adresu któregoś z pozwanych zawieszam całe postepowanie. Jak dotąd żaden pełnomiocnik nie zaskarżył mojego zawieszenia, więc nie mogę powiedzieć, co na to mój SO.

ubilexibi
26.06.2008 16:57:05

W przypadku niewskzania adresu któregoś z pozwanych zawieszam całe postepowanie.


To chyba jesteś niekonsekwentny. Z tego co piszesz wynika, że nie ma współuczestnictwa jednolitego między pozwanymi zamieszkującymi w lokalu i tymi, którzy nie zamieszkują. Tu się zgadzam.
Ale dlaczego w takim razie przy niewskazaniu adresu pozwanego, który nie zamieszkuje w lokalu zawieszasz całe postępowanie? Skoro brak tu współuczestnictwa jednolitego?

Ja w takim wypadku zawieszam tylko co do tego niemieszkającego. Orzekam co do mieszkających. Potem - albo jeszcze w trakcie postępowania - powód z reguły cofa pozew co do tego, który nie mieszka.

Młody
22.07.2008 20:53:49

"ubilexibi" napisał:

W przypadku niewskzania adresu któregoś z pozwanych zawieszam całe postepowanie.


To chyba jesteś niekonsekwentny. Z tego co piszesz wynika, że nie ma współuczestnictwa jednolitego między pozwanymi zamieszkującymi w lokalu i tymi, którzy nie zamieszkują. Tu się zgadzam.
Ale dlaczego w takim razie przy niewskazaniu adresu pozwanego, który nie zamieszkuje w lokalu zawieszasz całe postępowanie? Skoro brak tu współuczestnictwa jednolitego?

Ja w takim wypadku zawieszam tylko co do tego niemieszkającego. Orzekam co do mieszkających. Potem - albo jeszcze w trakcie postępowania - powód z reguły cofa pozew co do tego, który nie mieszka.


Źle mnie zrozumiałeś. Napisałem "Ja osobiście przychylam się do poglądu odmiennego, tzn. że jest to współuczestnictwo konieczne i jednolite". W tym przypadku będzie podstawa do zawieszenia całego postępowania w przypadku barku adresu jednaego z pozwanych.

akjos
24.07.2008 18:51:45

W mojej ocenie nie ma tutaj współuczestnictwa koniecznego, w konsekwencji czego zawieszam co do niektórych tylko pozwanych i wydaję co do niektórych zaoczne. tak tez zresztą wypowiada się nasz okręg, który uwalił znajomemu postanowienie o zawieszeniu co do wszystkich, gdy powód nie umial wskazać adresu tylko jednego z pozwanych.

cam
01.07.2012 23:12:08

Spróbuję odświeżyć wątek. Czy może się coś u Was wreszcie wyklarowało w tym temacie, czy dalej w każdym Sądzie odmiennie?

Włóczykij
02.07.2012 00:18:23

co do wyklarowania to nie powiem, a tylko napiszę od siebie
tu nie ma jednolitego, a tym bardziej koniecznego, bo prawo do lokalu socjalnego podlega badaniu co do każdej osoby osobno
wzywa się do sprawy wszystkich zamieszkałych, po to by każdemu z osobna się przyjrzeć, jak i razem, skoro część korzysta z możności zamieszkiwania dzięki głównym uprawnionym
ale też raczej zawieszam całość, ale ze względu na to, iż uważam, że dopiero znająć calość sytuacji osobowo - życiowej danej rodziny mogę ocenić, co z prawem każdego z nich (jak całościowo ta sytuacja wygląda, jednak wiem, że niekoniecznie przy zaskrżeniu by się to ostało, gdyż rzecz zależy jednak od konkretnje sytuacji i tylko staram się nie nadużyć opcji zawieszenia), częściowy też chyba jakiś mi się trafił, gdy było jasne, że sytuacja osoba z brakującym adresem nie wpłynie na resztę

mikael nordall
02.07.2012 14:47:31

u nas w. odwolawczy zmienil praktyke uznajac ze jest jednolite ...

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.