Środa, 24 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5903
Środa, 24 kwietnia 2024

Forum sędziów

związek przyczynowy

akjos
04.05.2008 15:44:07

Sprawa przedstawia się nastęująco:
powód sprowadził z zagranicy samochód, jak wskazuje, dla celów komrecyjnych. Powód złożył wniosek o zarejestrowanie pojazdu, a tydzień później zawarł umowę "dzierżawy" przedmiotowego samochodu. W umowie strony zastrzegły, że w przypadku niemożności korzystania przez dzierżawcę z samochodu przez czas i na warunkach okreśłonych umową, z powodu okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi powód zobowiązany on będzie do zapłaty kary umownej. Oczywiście - wobec faktu, że Starostwo nie rejestrowało samochodu przez 3 miesiące, powód zmuszony został zapłacić karę umowną, co uczynił. Teraz powód domaga się od Powiatu zapłaty kwoty stanowiącej równowartość uiszczonej kary umownej. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że samochód został ostatczenie zarejestrowany po 3 miesiącach na podsatwie dokumentów dołączonych do wniosku o jego rejestrację, pomimo wcześniejszych wątpliwości Starostwa co do ich zupełności. W czasie kiedy doszło do zawarcia umowy dzierżawy powód korzystał z samochodu na podsatwie czasowego pozwolenia. Dla jasności, w umowie napisano, że pojazd został wydany wraz z dowodem rejestracyjnym. Strona pozwana broni się wskazując, że brak jest jakiegokolwiek jej bezprawnego działania, a przepisy k.p.a. dotyczące terminów załatwienia sprawy mają charakter instrukcyjny. Co wy na to, może ktoś miał podobną sprawę?

bladyswit
04.05.2008 20:35:27

Nie rozumiem - jak było pozwolenie czsowe, to przecież dzierżawca mógł korzystać ???

Jak dla mnie - typowa próba wyłudzenia kasy od Powiatu ....

akjos
04.05.2008 21:02:01

nic więcej nie wynika z akt odnośnie tego pozwolenia czasowego i jak dla mnie to wszystko się kupy nie trzyma, skoro umowę zawierał nie mając dowodu rejestracyjnego to musiał brać pod uwagę ryzyko z tym związane. nie wiem jak ewentualnie traktować terminy z k.p.a. dla załatweinia sprawy, wydaje się że jedno z drugim nie ma związku, może trzeba było wnosić skargę na bezczynność organu?

jack
05.05.2008 09:01:15

Stan faktyczny jest bardzo lakoniczny i trochę w nim sprzeczności. Rodzą sie pytania: jaki to samochód ( osobowy czy ciężarowy ), kiedy został sprowadzony, z jakiego kraju ( członkowskiego UE czy z poza UE ), czy nabywca pojazdu miał wszystkie wymagane dokumenty ( tj. umowę kupna bądź fakturę, dowód rejestracyjny pojazdu ), czy w Polsce przed złożeniem wniosku o rejestrację przeprowadził całą wymaganą procedurę tj. przetłumadczone zostały dokumenty dotyczące sprzedaży przez tłumacza przysięgłego, czy zapłacił akcyzę, przedstawił zaświadczenie z Urzędu Skarbowego, iż samochód nie podlega opadotkowaniu podatkiem VAT, zapłacił opłatę recyklingową i opłaty za wydanie dowodu rejestracyjnego i tablic itp. Ponadto co to znaczy, że sprowadził samochód co celów " komercyjnych". Sprowadził go jako osoba fizyczna i zamierzał go wykorzystywać do prowadzonej działalności gospodarczej ( czy miał ją zarejestrowaną i taką prowadził ) czy też sprowadził samochód na " firmę".
Co do tych sprzeczności napisałeś : " czasie kiedy doszło do zawarcia umowy dzierżawy powód korzystał z samochodu na podsatwie czasowego pozwolenia. Dla jasności, w umowie napisano, że pojazd został wydany wraz z dowodem rejestracyjnym. " Czy więc została wydana decyzja o czasowej rejestracji pojazdu na podstawie art. 74 ustawy prawo o ruchu drogowym i pojazd został wydany dzierżawcy z tzw. czasowym dowodem rejestracyjnym ?. Jeżeli tak, co o co chodzi w stwierdzeniu : " oczywiście - wobec faktu, że Starostwo nie rejestrowało samochodu przez 3 miesiące, powód zmuszony został zapłacić karę umowną". Został ten samochód zarejestrowany , choćby czasowo, czy też nie ?. Moge dodać, że procedura rejetsracji samochodu sprowadzonego z zagranicy jest taka, że jak składa się w wydziale komunikacji wniosek o rejestrację pojazdu, trzeba załączyc wszystkie wymagane dokumenty o których pisałem wyżej oraz dokonać niezbednych opłat. To, czy załączone są wymagane dokumenty sprawdzane jest na miejscu i jak czegoś brak, to wniosek nie zostanie przyjęty. Sama decyzja o czasowej rejestracji ( wraz z tymczasowym dowodem rejestracyjnym i polskimi tablicami rejestracyjnymi ) wydawana jest od razu, lub po kilku godzinach ( każą przyjść np. pod koniec dnia, albo w dniu jutrzejszym, ewentualnie za dwa dni ). Po otrzymaniu tych dokumentów można bez ograniczeń korzystać z pojazdu i ubezpieczyć go np. w zakresie AC. W póżniejszym okresie tj. za dwa tygodnie do miesiaca, wydawany jest stały dowód rejestracyjny. Z przdstawionego stanu faktycznego nie wynika jednoznacznie , czy ten samochód został zarejestrowany , czy też nie. Czy starostwo wydało decyzję o odmowie rejestracji, czy też nie. Rodzi się ponadto szereg pytań co do podstaw odpowiedzialności pozwanego: dlaczego i po co powód zawierał umowę dzierżawy , czy zawierając umowę samochód był zarejestrowany choćby czasowo , czy problemy z rejestracją uniemożliwiały realizację umowy, po czyjej stronie leżała wina, jaką powód wskazał podsawę odpowiedzialności pozwanego itp.
Tak na pierwszy rzut oka odniosłem takie samo wrażenie jak bladyswit: ktoś chce łatwo zarobić pieniadze.

akjos
05.05.2008 09:33:16

na początek wielkie dzięki za odpowiedzi,
co do nieścisłości Jacku to przyznaję, że takowe pojawiają się w opisanym przeze mnie stanie faktycznym ale wynikają one w przeważającej części z treści pism procesowych powoda.
uściślając zatem:
samochód został sprowadzony z USA, a do wniosku rejestracyjnego dołączono cytuję: akt własności włąsciwego stanu oraz rachunek sprzedaży - nie ma ich w aktach. W "akcie własności" pojawiło się oznaczenie identyfikujące pojazd - VIN, nie było go już natomiast w rachunku. Wydaje się, że wśnie ta kwestia stanowiła problem dla Starostwa bo wzywali powoda do przedłożenia "dokumentu jednoznacznie identyfikującego pojazd jako przedmiot umowy sprzedaży". Ostatecznie, wobec nie przedłożenia żadnego nowego dokumentu, samochód został zarejestrowany po 3,5 miesiącach.
Co do czasowego dowodu rejestracyjnego, to wniosek, że takowy dokumnet istniał można jedynie wysnuć z treści pozwu, bo szczegółów żadnych na ten temat nie ma.
Okręslenie że samochód został sprowadzony dla celów komercyjnych, równiez pochodzi z pozwu - brak informacji, czy powód prowadzi działalność gospodarczą, prowadzi ją natomiast druga strona umowy dzierżawy.
Jako podstawę prawną żądania, pełnomocnik powoda wskazuje art.417 k.c. ...

Ignotus
05.05.2008 09:39:19

"akjos" napisał:

skoro umowę zawierał nie mając dowodu rejestracyjnego to musiał brać pod uwagę ryzyko z tym związane


Chyba nie do końca. Zakładam, że - jak wynika z Twojego pierwszego postu - samochód został zarejestrowany na podstawie dokumentów dołączonych do wniosku o jego rejestrację. Zgodnie z art. 74 ust. 3 prawa o ruchu drogowym, czasowa rejestracja, która następuje z urzędu, w celu weryfikacji prawdziwości dokumentów dołączonych do wniosku, może być tylko na czas do 30 dni. Termin ten może być jednorazowo przedłużony o 14 dni w celu wyjaśnienia spraw związanych z rejestracją pojazdu.
Zakładając zatem, że właściciel otrzymał tzw. twardy dowód rejestracyjny po 3 miesiącach, to wcześniej musiał utracić możliwość korzystania z pojazdu, na skutek upływu terminu pozwolenia czasowego.
Nie traktowałbym terminu z art. 74 jako terminu instrukcyjnego, a to dlatego, że jego niezachowanie pociąga za sobą daleko idące konsekwencje dla strony - art. 74 ust. 5 - po upływie terminu czasowej rejestracji pozwolenie czasowe i tablice rejestracyjne zwraca się do organu, który je wydał. Przemawia też za tym kategoryczny zapis odnośnie jednorazowej możliwości przedłużenia terminu i to tylko o 14 dni. Zaniechanie wydania przez starostę, w terminie wynikającym z art. 74, decyzji o zarejestrowaniu pojazdu stanowiło naruszenie prawa - skoro w efekcie rejestracja nastąpiła na podstawie dokumentów takich, jakie zostały dołączone do wniosku.
Uważam, że dzierżawca, w opisanym przez Ciebie przypadku miał prawo oczekiwać zgodnego z prawem działania starosty, a więc tego, że pojazd zarejestrowany zostanie w ustawowym terminie. Skoro to nie nastąpiło, a jednocześnie z umowy wynikał obowiązek zapłaty przez wydzierżawiającego kary umownej, wydaje mi się, że odpowiedzialność starostwa co do zasady może zaistnieć. Odmienną kwestią może być ewentualna pozorność umowy dzierżawy, zawartej wyłącznie w celu uzyskania odszkodowania - ale to wymaga udowodnienia przez starostwo.
Pozostaje jeszcze kwestia podstawy roszczenia odszkodowawczego. I tu dla powoda może pojawić się problem. Sporne jest w doktrynie czy 417 1 par. 3 znajduje zastosowanie do sytuacji niewydania orzeczenia - w tym przypadku decyzji - we właściwym czasie. Przeważają odpowiedzi pozytywne. Dlatego brak wcześniejszej skargi strony na milczenie organu może być problemem.
To tyle na gorąco. Pozdrawiam

Petrus
06.05.2008 21:53:44

a mój kolega miał 3 razy po miesiącu przedłużane czasowe zezwolenie bo urząd nie wiedział jak zarejestrować samochód z Espanii

akjos
07.05.2008 17:28:55

taaaak
ale coś zrobić z tą sprawą trzeba będzie, dzieki i pozdrawiam

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.