Forum sędziów
W tym temacie rozmawiamy i przypominamy, ze w dniu 30 maja 2008 roku odbędzie się ogólnopolski dzień bez wokand.
Akcja ta, ma byc odpowiedzią środowiska sędziowskiego, jeżeli do dnia 15 maja nie zostaną spelnione żądania sędziów, a zawarte w uchwale, podjętej na zjeździe delegatów Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA.
Będąc realistą i bardzo czynnym obserwatorem wszelkich informacji medialnych, pamiętając świeżą odpowiedź Pana Premiera, że niestety nasze postulaty nie zostaną spełnione, nawet w 2009 roku, uważam, że należy się przygotowywać na realizację akcji 30 maja.
Przypominam, że celem tej akcji ma być pogorszenie statystyki za miesiąc maj, a nie wcześniejsze wyznaczenie posiedzeń!!!!
Bez wokand !!! SR Płońsk.
Co z o orzekaniem 30 maja w ramach dyżurów aresztowych i trybowych. Chyba tę kwestię już na forum poruszano, ale wówczas nie zwróciłem na to uwagi, zaś obecnie nie mogę tego odnaleźć. Dopiero później uświadomiłem sobie, że ja będę w takiej właśnie sytuacji. Co zrobić jeżeli wpłynie np. wniosek o areszt. Chyba nie będzie możliwości nie rozpoznać takiego wniosku. Proszę o radę.
"jabor" napisał:
Co zrobić jeżeli wpłynie np. wniosek o areszt. Chyba nie będzie możliwości nie rozpoznać takiego wniosku. Proszę o radę.
To już Twoja decyzja... Ja jednak uważam, że posunęlibysmy się za daleko, gdybyśmy nie rozpoznawali takich spraw, jak aresztowe tego dnia.....
"jabor" napisał:
Co z o orzekaniem 30 maja w ramach dyżurów aresztowych i trybowych. Chyba tę kwestię już na forum poruszano, ale wówczas nie zwróciłem na to uwagi, zaś obecnie nie mogę tego odnaleźć. Dopiero później uświadomiłem sobie, że ja będę w takiej właśnie sytuacji. Co zrobić jeżeli wpłynie np. wniosek o areszt. Chyba nie będzie możliwości nie rozpoznać takiego wniosku. Proszę o radę.
Orzekanie na dyżurach jest ok. :neutral:
Uważam, iż akcja w dniu 30 maja nie może obejmowac kwestii dyżurów aresztowych. Kodeks postępowania karnego określa co do godziny termin w jakim poderzany moze być przekazany do Sądu wraz z wnioskiem o stosowanie tymczasowego aresztu. Z doświadczenia wiem, iż prokuratorzy przekazują często zatrzymanego w ostatniej chwili i niestety nie będzie można przekładać decyzji o tymczasowych aresztach na 31 maja, bo wówczas upłyną już terminy ustawowe i podejrzanego trzeba będzie wcześniej wypuścić. Nie chcemy chyba, aby doszło do sytuacji, że np. osoba podejrzana o zabójstwo wychodzi z aresztu i morduje następnego człowieka. Wówczas media zjadłyby nas żywcem i w tym wypadku miałyby rację.
Podobnie rzecz może dziać się z niektórymi sprawami z zakresu Sądów Rodzinnych np. wyrażania zgody na zabieg leczniczy dziecka w przypadku braku zgody przedstawicieli ustawowych albo opiekunów.
ja też mam dyżur, ale
mam zamiar pertraktować z Prok., jeśli chcieliby coś mi podesłać
przecież (póki, co) oni na tym samym wózku jadą.
Jeśli więc będą mogli złożyć wcześniej, lub później, to mam zamiar ich do tego namawiać.
Ale jeśli się nie da, to jednak wniosek o areszt rozpoznam, co do trybu waham się
Na rozpoznanie wniosku o areszt mamy 24 h. Przy dobrych układach z prokiem zawsze można to jakoś tak załatwić, by 30.05 nie było wokandy.
a ja 30 maja nie zamierzam podejmować żadnych czynności merytorycznych (a też mam dyżur). Jeżeli prokurator nie zastosuje się do mojej delikatnej sugestii co do terminu złożenia wniosku, to zamierzam wyznaczyć termin posiedzenia (rozprawy w trybie) o godzinie 00.01 (już w sobotę). Taka sama sytuacja, jeżeli skazany na karę zastępczą pozbawienia wolności za grzywnę, karę grzywny uiści. Puszczamy ale minutę po północy.
Jak protest to protest. Albo pogodzimy się, że nasz protest wiąże się z naruszeniem kpk, albo znowu nic z niego nie wyjdzie. Ja mam dosyć tej zabawy z rządem. Niestety zaczną nas traktować poważnie dopiero wtedy, kiedy zaczniemy naruszać prawo. Tak samo jak lekarzy, którzy przez 10 lat pisali listy protestacyjne, organizowali strajki głodowe, pikiety, a podwyżkę dostali w 3 miesiące jak odeszli od łóżek pacjentów. Nie oszukujmy się. Nasza praca ani się umywa do pracy lekarza. My nie ratujemy życia ludzkiego. Jak się pan zatrzymany przesiedzi parę godzin dłużej to mu korona z głowy nie spadnie.
Strona rządowa właśnie na to liczy. Że kierując się etyką nie odważymy się na nic naprawde poważnego. Robią z nami dokładnie to samo, co latami robili z lekarzami i robią nadal z pielęgniarkami.
I z tych właśnie powodów wszystkie nasze akcje, które będą dotyczyć czynności związanych z orzekaniem, będą w jakimś stopniu kulawe, jako efekt kompromisu między dążeniem do skutecznego oddziaływania na rząd a potrzebą poszanowania interesów uczestników postępowań. Może czas najwyższy, by protest przybrał formy godzące wyłącznie w sprawozdawczo - nadzorcze interesy ministerstwa. Wymagałoby to oczywiście pełnego zaangażowania sędziów funkcyjnych.. Ale to już off topic.
Uważam, że NAM nie wolno naruszać prawa ani działać na szkodę stron. Dlatego popieram protesty godzące w sprawozdawczość, statystyczną pracę ministerstwa, petycje czy listy otwarte ale nie tzw. dzień bez wokand.
"tomasz.mucha" napisał:
Uważam, że NAM nie wolno naruszać prawa ani działać na szkodę stron. Dlatego popieram protesty godzące w sprawozdawczość, statystyczną pracę ministerstwa, petycje czy listy otwarte ale nie tzw. dzień bez wokand.
Nikt nie ma zamiaru działać na szkodę stron. Wręcz przeciwnie. Założeniem "dnia bez wokand" jest właśnie tylko i wyłącznie spadek statystyk za miesiąc maj !!!
Nie chodzi o urlopy, czy jakąkolwiek inną formę absencji w pracy. Chodzi o to, żeby w całej Polsce, wyszła gorsza liczba załatwień, niż np. w kwietniu. Sprawy można rozpoznać w czerwcu. To ma byc tylko sygnalizacja.
Niestety w "wyścigu szczurów", jak ktoś napisał na forum, bardzo ciężka jest realizacja, właśnie takiego założenia jak statystyka. Już piszą do mnie sędziowie, że w niektórych sądach, specjalnie wyznacza się posiedzenia i to bardziej obciążone niż zwykle.
Pokazując taką solidarność i konsolidację, sami wystawiamy się....
"Dreed" napisał:
Już piszą do mnie sędziowie, że w niektórych sądach, specjalnie wyznacza się posiedzenia i to bardziej obciążone niż zwykle.
Pokazując taką solidarność i konsolidację, sami wystawiamy się....
cry
Dla niektórych koniec miesiąca i statystyki są nade wszystko evil
Żeby wytrącić argumenty, następne dni bez wokand trzeba zaplanować w pierwsze dni miesiąca.
tomasz.mucha
i właśnie dlatego twierdzę, że nie dostaniemy podwyżki. Ale mam nadzieję, że ci którzy nie strajkują zachowają się honorowo i kiedy jednak ją wystrajkujemy, nie ustawią się pierwsi w kolejce do kasy, ale całą sumę podwyżki przekażą na cel charytatywny.
Chodzi mi o to, iż jeśli już zostało wyznaczone posiedzenie czy rozprawa nie powinno się jej odwoływać.
"tomasz.mucha" napisał:
Uważam, że NAM nie wolno naruszać prawa ani działać na szkodę stron. Dlatego popieram protesty godzące w sprawozdawczość, statystyczną pracę ministerstwa, petycje czy listy otwarte ale nie tzw. dzień bez wokand.
Chodzi mi o to, iż jeśli już zostało wyznaczone posiedzenie czy rozprawa, to nie powinno się jej odwoływać.
A dlaczego nie? Zmiana terminu rozprawy nie szkodzi stronom. Zostają zawiadomione o takiej zmianie i nie fatygują sie do sądu. Piszesz, że popierasz formy protestu godzące w sprawozdawczość i statystyczną pracę ministerstwa. Dzień bez wokandy to właśnie taka forma. Jeśli się z nią nie zgadzasz, wskaż inne, które będą skutkowac spadkiem załatwialności. Zastanowimy się nad wykorzystaniem ich w harmonogramie, jako form dodatkowych.
.
prawda jest taka, że ministerstwo ma gdzieś nas i nasze statystyki. Ich interesują sondaże wyborcze. Do stołu negocjacyjnego z pracownikami siada się wtedy kiedy dalszy strajk godzi w wynik wyborczy. Najpierw jest jednak próba złamania protestujących (patrz: celnicy), bo tak jest taniej, a poza tym wyborcy lubią takich mocnych, twardych polityków, którzy dzielnie radzą sobie z nadmiernie wygórowanymi żądaniami "skorumpowanych" sędziów, prokuratorów etc.
Tylko masowa i solidarna akcja strajkowa może przynieść efekty.
Wiem, że pisałem na tym forum coś innego - byłem przeciwnikiem strajku włoskiego. Ale zmieniłem zdanie, bo zauważyłem, że frustracja wywołana niską pensją zaczyna się przekładac na jakość mojej pracy. Walcząc o podwyżkę działam w interesie ludzi, których sądzę. Po podwyżce dostaną "rodukt" w postaci zadowolonego, zaangażowanego w pracę sędziego. Teraz dostają wnerwionego frustrata, który patrzy jak złapać fajkę, byle szybko i mieć z głowy.
"Justibas" napisał:
Dla niektórych koniec miesiąca i statystyki są nade wszystko
Żeby wytrącić argumenty, następne dni bez wokand trzeba zaplanować w pierwsze dni miesiąca.
...i ogłosić dzień bez wokand popołudniowych (z wyłączeniem oczywiście sądów 24 h)
Jeden dzień bez wokand nic nie da. Sensowna będzie dopiero akcja pod tutułem "Tydzień bez wokand" albo "Dwa tygodnie bez wokand na koniec bieżącego roku". Dopiero wtedy rozwalimy statystyki bez konieczności nadrabiania zaległości z poświęceniem dodatkowego czasu pracy.
Jeden dzień bez wokandy, to ma być tylko ostrzeżenie. Żeby I i II władza odczuły tę formę protestu, to tych dni musi być na pewno dużo więcej.
Jednak 30 maja sprawdzimy, ile osób weźmie udział tylko w jednym dniu bez wokandy.
"tomasz.mucha" napisał:
Chodzi mi o to, iż jeśli już zostało wyznaczone posiedzenie czy rozprawa nie powinno się jej odwoływać.
W takim razie jak powinniśmy protestować? A może wcale, tylko pogodzić się z tymi zarobkami i odejść albo pracować i wiedzieć że nic już z życia nie będziemy mieć. Bo na jakie przyjemności można sobie pozwolić za takie pieniądze, gdzie pojechać? Z takimi zarobkami to tak, jakby być pogrzebanym za życia
"tomasz.mucha" napisał:
Chodzi mi o to, iż jeśli już zostało wyznaczone posiedzenie czy rozprawa nie powinno się jej odwoływać.
Jutro jest 14 maja - wystarczajaco dużo czasu, aby nie tyle odwołać, co zmienić termin rozprawy czy posiedzenia - dzieki wsześniejszemu powiadomieniu stron naprawde nikt nie ucierpi.
Ponadto, po to od kilku miesięcy trąbimy w co się da, że 30 maja bedzie dniem bez wokand, że albo trzeba wykazać się naprawdę złą wolą, żeby akurat w ten dzień sessje wyznaczyć, albo musi dojść do naprawdę nadzwyczajnej sytuacji ( jakiś świadek zagraniczny albo co). Jednak, w wiekszości wypadków, jeżeli ktoś nie mając nadzwyczajnych powodów wyznaczył sesje 30 maja mimo powielanych apeli środowiska, żeby tego nie robić, to moim zdaniem po propstu demonstracyjnie nie chce brać udziału w proteście - i nie ma sprawy, nikt tu nikogo do niczego nie zmusza, ale niech takie osoby, które świadomie nie biorą udziału w proteście, nie rozkładają terez teatralnie rąk twierdząc, że nie mogą zmienić terminu już wyznaczonej sesji
Och biedactwa kochane, a jakie pracowite i odważne
Ignacy! Skąd ja to znam... Ile to ja sie wczoraj nasłuchałam.. Niektórym wydawało się, że to Przewodniczący będzie im odwoływał sesję... albo, że to Sąd ma podjąć uchwałę o odwołaniu sesji temu biedakowi!!?? A poza tym - co wpisać w zarządzeniu o zmianie terminu rozprawy?????! Jednym słowem - ci co wyznaczyli doszli do wniosku, że nic się już nie da zrobić, chyba że ktoś im odwoła sesje - deklarowali, że nie będą protestować.
I w taki sposób "dzień bez wokand" został zorganizowany przez SSPI. Nadal czekamy na wezwanie sędziów przez SSPI do "niewyznaczania wokand na 30 maja". Jest wiele sądów, które po prostu nie słyszały w proteście. Jest wielu sędziów, którzy wokandy wyznaczyli wcześniej (nikt nie wyznacza wokandy zaledwie 2 tygodnie wcześniej) i na tyle szanują pracę swoją i sekretariatu, że nie chcą zmieniać terminów. Zresztą - jak dotąd nie ma sygnału od organizatora "dnia bez wokand", że "dzień bez wokand" będzie.
konkluzja moja jest taka, że niedługo będzie zjazd forumowiczów. Trza zebrać 14 (ja się zgłaszam 15) i założyć nowe stowarzyszenie.
A potem proszę państwa praca od podstaw. Od samego początku.
"aktopek" napisał:
Ignacy! Skąd ja to znam... Ile to ja sie wczoraj nasłuchałam.. Niektórym wydawało się, że to Przewodniczący będzie im odwoływał sesję... albo, że to Sąd ma podjąć uchwałę o odwołaniu sesji temu biedakowi!!?? A poza tym - co wpisać w zarządzeniu o zmianie terminu rozprawy?????! Jednym słowem - ci co wyznaczyli doszli do wniosku, że nic się już nie da zrobić, chyba że ktoś im odwoła sesje - deklarowali, że nie będą protestować.
Aktopek, od Twojego sądu do mojego tak blisko, a taka odmienność poglądów Współczuję Ci towarzystwa.
"grabka" napisał:
Ignacy! Skąd ja to znam... Ile to ja sie wczoraj nasłuchałam.. Niektórym wydawało się, że to Przewodniczący będzie im odwoływał sesję... albo, że to Sąd ma podjąć uchwałę o odwołaniu sesji temu biedakowi!!?? A poza tym - co wpisać w zarządzeniu o zmianie terminu rozprawy?????! Jednym słowem - ci co wyznaczyli doszli do wniosku, że nic się już nie da zrobić, chyba że ktoś im odwoła sesje - deklarowali, że nie będą protestować.
Aktopek, od Twojego sądu do mojego tak blisko, a taka odmienność poglądów Współczuję Ci towarzystwa.
A w moim Sądzie nie jest tak żle, nawet Prezes zmienił zwyczaje i wyznaczył w czwartek, inna koleżanka nawet odwołałą termin, o którym wcześniej z uwagi na liczbę pokrzywdzonych powiadamiała w prasie. Dlatego tym bardziej wkurza mnie, jak ktoś twierdzi że nie może wziaść udziału w proteście bo z jakiś powodów nie może zmienić wyznaczonego terminu - owszem, zawsze może zdarzyć się jakaś super wyjątkowa okliczność, ale w 99 procentach przypadków ( a wiem co mówię bo wiele takich znam) żadna taka okoliczność nie zachodzi. Dlatego osoby, które wyznaczyły sesje w piątek 30 maja po prostu nie chcą brać udziału w proteście, więc niech nie pier... że chciałyby ale terminu nie mogą zmienić. Szanuję te osoby, które otwarcie powiedzą - nie biorę udziału w tym proteście bo uważam, że.....( tutak oczekiwałbym jakiś rozsądnych motywów lub akceptowalnych moralnie pobudek- jeżeli nie jest to strach, to akceptuję i sznuję te poglady). Ale czuje niesmak do osób, które zamiast przyznać się, że z takich czy innych powidów do protestu nie przystapiły, a teraz dorabiają do tego ideologię i wmawiają, że same nie moga zmnienić terminów rozpraw. pzrecież zmiana terminy na dwa tygodnie pzred nie jest "zdjeciem sprawy z wokandy" bo tu faktycznie z usp mozna wyprowadzać podląd, że to robi Prezes, tylko jest to zwykłe zarzadzenie. Jakby 30 maja przychodził kur... hydraulik do domu albo giekolog umówił wizytę, toby znalazło się powód do zmiany zarządzenia o terminie rozprawy ( z uwagi na konieczność dodatkowej analizy akt, z uwagi na obciążenia innymi sprawami, z uwagi na bardzo ważne okoliczności osobiste, albo po namowie zaprzyjaźnionego adw z uwagi na wniosek strony, albo z uwagi na comkowiek, albo bez zadnej uwagi ). A jak przychodzi do protestu, to się nagle pracusie znależli i tak nadle szanują pracę sekretarek - zapytałbym tych sekretarek, czy zawsze tak było. A nawet jeśli, to czy ze wzgledu na dobro naszej wspólnej sprawy nie mozna poprosieć sekretarki, żeby jeszce raz wysąlął na nowy termuin, pzreprosić za kłopot, kupić kur... jakieś kwiaty czy co - dla chcącego nic trudnego.
sory że tak długo ale nic mnie nie wk.. tak jak obłuda
"aktopek" napisał:
Ignacy! Skąd ja to znam... Ile to ja sie wczoraj nasłuchałam.. Niektórym wydawało się, że to Przewodniczący będzie im odwoływał sesję... albo, że to Sąd ma podjąć uchwałę o odwołaniu sesji temu biedakowi!!?? A poza tym - co wpisać w zarządzeniu o zmianie terminu rozprawy?????! Jednym słowem - ci co wyznaczyli doszli do wniosku, że nic się już nie da zrobić, chyba że ktoś im odwoła sesje - deklarowali, że nie będą protestować.
Co wpisać w zarządzeniu - nic nie wpisać. Odwołać albo od razu zmienić termin rozprawy na dzień taki a taki i tyle. Kto sędziemu ma dyktować, czy ma danego dnia sądzić na wokandzie, czy dłubac w papierach w pokoju? Przecież chyba tylko siła przyzwyczajenia i niestety urzędniczego myślenia, czyli co powie szef. A co powie? Nic nie powie. A nawet jeśli powie, to co?
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
Święte słowa Justibas - jestem w stanie zrozumieć asesorów - zwłaszcza teraz, gdy trwa zawierucha wokół tej instytucji, mogą odczuwać stres, jak już wyznaczyli jakaś starą albo aresztancką sprawe - trudno. Ale przeważnie problemy wyszukuja starzy sedziowie - ogladanie się pzrez nich naj jakiegoś "szefa" świadczy albo o obludzie albo o braku zrozumenia dla istoty bycia sędzią ( bo to nie zawód tylko sposób życia)
[ Dodano: Wto Maj 13, 2008 10:20 pm ]
"K.Ierownik" napisał:
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
I to jest ta sytuacja ( jedna na sto) którą w pełni akceptuję, nawet dobrze, że takie sprawy się odbedą, zamkniemy tym usta oponentom twierdzącym że "dzień bez wokandy" szkodzi stronom.
"K.Ierownik" napisał:
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
:sad:
Kierowniku przenieś się do mojego sądu, a będziesz miał pole do popisu.
"suzana22" napisał:
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
:sad:
Kierowniku przenieś się do mojego sądu, a będziesz miał pole do popisu.
Albo chociaż zdradź, jakie tajemne metody perswazji stosujesz
"Ignacy" napisał:
sory że tak długo ale nic mnie nie wk.. tak jak obłuda
A to Ty Ignacy ciągle musisz w tej sytuacji wk... chodzić
"Ignacy" napisał:
Święte słowa Justibas - jestem w stanie zrozumieć asesorów - zwłaszcza teraz, gdy trwa zawierucha wokół tej instytucji, mogą odczuwać stres, jak już wyznaczyli jakaś starą albo aresztancką sprawe - trudno. Ale przeważnie problemy wyszukuja starzy sedziowie - ogladanie się pzrez nich naj jakiegoś "szefa" świadczy albo o obludzie albo o braku zrozumenia dla istoty bycia sędzią ( bo to nie zawód tylko sposób życia)
[ Dodano: Wto Maj 13, 2008 10:20 pm ]
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
I to jest ta sytuacja ( jedna na sto) którą w pełni akceptuję, nawet dobrze, że takie sprawy się odbedą, zamkniemy tym usta oponentom twierdzącym że "dzień bez wokandy" szkodzi stronom.
Święte słowa Ignacy. Ileż to przykładów można by podać - statystyki dla ministerstwa (bo cóż sędziego pochylającego się nad sprawą powinno obchodzić ile spraw załatwił w miesiącu i czy wydział opanował wpływ,??), a przy okazji harujemy na nie, bo wobec braku kryteriów awansu, liczba załatwionych spraw jest najważniejsza (poza graniem w piłkę z prezesami), zwracanie się do ministerstwa o to jak interpretować przepis taki czy siaki, a następnie rozprowadzanie odpowiedzi wśród sędziów. W ogóle odpowiadanie na pisma ministerstwa - ile spraw takich czy śmakich, co zrobiono, jak sędziowie opiniują, itp. Z jakiej racji sędzia ma w ogóle odpowiadać na takie pisma. Sędzia ma sądzić. A tymczasem jest urzędnikiem, z wielce mówiącym pytaniem, które usłyszałam z ust wielu kolegów "dadzą podwyżki, czy nie dadzą". Zero refleksji, że to oni nam "dają".
"Beatka" napisał:
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
:sad:
Kierowniku przenieś się do mojego sądu, a będziesz miał pole do popisu.
Albo chociaż zdradź, jakie tajemne metody perswazji stosujesz
Ano z głupia frant pytam, czy wiedzą coś o proteście polskich sędziów - oni, że no owszem, coś na początku roku podpisywali, ale podwyżek nie ma; no to ja, że jest takie forum sędziów w Internecie, że na 30.05. dzień bez wokandy Iustitia wyznaczyła - oni, że nie należą; no to ja, że to skierowane jest do wszystkich sędziów, że wysyłają sędziowie też petycję; oni, a czy w naszym sądzie jakieś pismo też sędziowie podpisali; no to ja, że nie chodzi o takie zbiorowe pismo z podpisem prezesa na czele, ale każdy się podpisuje i wysyła się to Internetem, że ja pomogę, pokażę... No i wtedy kolega/koleżanka milknie i ma wiele akurat wtedy do zrobienia, albo musi do toalety...
Kierowniku nie mam talentu, w tym musi być problem
W kiblu internet podłączcie.
"jakwaw" napisał:
W kiblu internet podłączcie.
Też nic nie da :sad:
Poproście prezesa, żeby 30 maja zrobił szkolenie Ppoż.
"Z uwagi na szkolenie Ppoż i próbną ewakuację pracowników sądu z wykorzystaniem syren alarmowych zarządzam od godziny 9.00 w dniu 30 maja obowiązkowe stawiennictwo wszystkich pracowników w sali.... i wydaję polecenie niewyznaczania w tym dniu wokand"
Nie trzeba dodawać, że pierwsze 5 prób ewakuacji będzie na pewno niezadowalające dla osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie takiego szkolenia i trzeba będzie je kilkakrotnie powtórzyć dla osiągnięcia zadowalającego i zapewniającego bezpieczeństwo wyniku.
A po próbnych ewakuacjach z pracownikami należy omówić wnioski z przeprowadzonych próbnych ewakuacji, a przy okazji przypomnieć pracownikom zasady bezpieczeństwa.
To co napisałem jest jak najbardziej na serio!
"jakwaw" napisał:
To co napisałem jest jak najbardziej na serio!
Nie napisałbyś tak, gdybyś chociaż widział naszego ppoż
"Beatka" napisał:
A ja ustaliłem dzisiaj , że w moim sądzie w zasadzie nie odbędzie się żadna sesja. Piszę w zasadzie, gdyż kolega będzie sądził jedną sprawę, Oz z dalekiego kraju, która została wyznaczona z pół roku temu. Przyzwoitośc nakazuje ją rozpoznac. Czyli sukces w 99,999999%. Mój sąd stanął znowu na wysokości zadania
:sad:
Kierowniku przenieś się do mojego sądu, a będziesz miał pole do popisu.
Albo chociaż zdradź, jakie tajemne metody perswazji stosujesz
Robię to tak : ( cenzura emesu ). I to wszystko. Sprawa załatwiona.
"Ignacy" napisał:
Ignacy! Skąd ja to znam... Ile to ja sie wczoraj nasłuchałam.. Niektórym wydawało się, że to Przewodniczący będzie im odwoływał sesję... albo, że to Sąd ma podjąć uchwałę o odwołaniu sesji temu biedakowi!!?? A poza tym - co wpisać w zarządzeniu o zmianie terminu rozprawy?????! Jednym słowem - ci co wyznaczyli doszli do wniosku, że nic się już nie da zrobić, chyba że ktoś im odwoła sesje - deklarowali, że nie będą protestować.
Aktopek, od Twojego sądu do mojego tak blisko, a taka odmienność poglądów Współczuję Ci towarzystwa.
A w moim Sądzie nie jest tak żle, nawet Prezes zmienił zwyczaje i wyznaczył w czwartek, inna koleżanka nawet odwołałą termin, o którym wcześniej z uwagi na liczbę pokrzywdzonych powiadamiała w prasie. Dlatego tym bardziej wkurza mnie, jak ktoś twierdzi że nie może wziaść udziału w proteście bo z jakiś powodów nie może zmienić wyznaczonego terminu - owszem, zawsze może zdarzyć się jakaś super wyjątkowa okliczność, ale w 99 procentach przypadków ( a wiem co mówię bo wiele takich znam) żadna taka okoliczność nie zachodzi. Dlatego osoby, które wyznaczyły sesje w piątek 30 maja po prostu nie chcą brać udziału w proteście, więc niech nie pier... że chciałyby ale terminu nie mogą zmienić. Szanuję te osoby, które otwarcie powiedzą - nie biorę udziału w tym proteście bo uważam, że.....( tutak oczekiwałbym jakiś rozsądnych motywów lub akceptowalnych moralnie pobudek- jeżeli nie jest to strach, to akceptuję i sznuję te poglady). Ale czuje niesmak do osób, które zamiast przyznać się, że z takich czy innych powidów do protestu nie przystapiły, a teraz dorabiają do tego ideologię i wmawiają, że same nie moga zmnienić terminów rozpraw. pzrecież zmiana terminy na dwa tygodnie pzred nie jest "zdjeciem sprawy z wokandy" bo tu faktycznie z usp mozna wyprowadzać podląd, że to robi Prezes, tylko jest to zwykłe zarzadzenie. Jakby 30 maja przychodził kur... hydraulik do domu albo giekolog umówił wizytę, toby znalazło się powód do zmiany zarządzenia o terminie rozprawy ( z uwagi na konieczność dodatkowej analizy akt, z uwagi na obciążenia innymi sprawami, z uwagi na bardzo ważne okoliczności osobiste, albo po namowie zaprzyjaźnionego adw z uwagi na wniosek strony, albo z uwagi na comkowiek, albo bez zadnej uwagi ). A jak przychodzi do protestu, to się nagle pracusie znależli i tak nadle szanują pracę sekretarek - zapytałbym tych sekretarek, czy zawsze tak było. A nawet jeśli, to czy ze wzgledu na dobro naszej wspólnej sprawy nie mozna poprosieć sekretarki, żeby jeszce raz wysąlął na nowy termuin, pzreprosić za kłopot, kupić kur... jakieś kwiaty czy co - dla chcącego nic trudnego.
sory że tak długo ale nic mnie nie wk.. tak jak obłuda
no lepiej tego nie można ująć!!!
wreszcie ktoś powiedział co mysli
pozdrawiam
(nie sadze 30 maja i podpisuje się pod powyższym postem)
iggy
z ust mi to wyjąłeś...
nic dodac nic ująć.
W moim sądzie dyskusja o naszym proteście przez niektóre koleżanki i kolegów jest odbierana jako coś niestosownego-niestety.
Zauważyłem
"tomasz.mucha" napisał:
Chodzi mi o to, iż jeśli już zostało wyznaczone posiedzenie czy rozprawa nie powinno się jej odwoływać.
Właśnie przedwczoraj odwołałem rozprawę wyznaczoną na 30 maja. Najlepiej protestujmy w Wielkanoc i Boże Narodzenie. W dni robocze nauczyciele oleją matury ,lekarze noworodki na intensywnej terapii , celnicy ustawią kolejkę samochodów z Medyki do Szczecina. Na etos pracuję od 15 lat ,narazie dorobiłem się tylko dodatkowych 12 dni urlopu w roku.
ja tam dorobiłem się 16-letniego samochodu i 100.000 zl kredytu w MS. Żyć nie umierać.
Hymmm, proponuję otworzyć wątek "Czego dorobiliśmy się jako sędziowie". Ja się wstydzę napisać czego, gdyż są to raczej "dobra niematerialne". Ja po prostu dużo siędzę i mam taką siedzącą pracę. Może tak tylko szyfrem: w... na d.... :sad:
"chomik" napisał:
Hymmm, proponuję otworzyć wątek "Czego dorobiliśmy się jako sędziowie". Ja się wstydzę napisać czego, gdyż są to raczej "dobra niematerialne". Ja po prostu dużo siędzę i mam taką siedzącą pracę. Może tak tylko szyfrem: w... na d.... :sad:
Chodzi ci o willę na działce? :smile:
Wakacje na działce (swojej).
3Miasto dokłada kolejnego sędziego do protestu w maju. I chyba będzie jeszcze kilku (według aktualnego wywiadu). Trzeba robić statystykę, tylko to się dla nich liczy.
Pozdrawiam serdecznie.
PS.
Tak jak to widzę
tu już nawet nie chodzi o to ile konkretnie zarabiam / o czym tu zresztą gadać /, czy mam kredyty i jaki majątek "z domu", ale o to, jak się dyskutuje o naszych żądaniach, a głównie o naszej pozycji w systemie władzy. Dopóki nie uniezależnimy się od kwot bazowych sztucznie tworzonych, z łaski podnoszonych, od dziwnych statystyk MS, nigdy nie będziemy prawdziwie niezależni ustrojowo. I o to warto powalczyć i dla nas i dla elementarnego ładu ustrojowego.
hej Rebus , chyba aż tak źle z 3Miastem nie jest?
a może się mylę?
Ja natomiast mam dość smęcania, przy każdej próbie rozmowy na ten temat i działam sobie po swojemu zgodnie z harmonogramem.
Hmmmm najlpiej mają Ci co nie sądzą w piątki.... zawsze mogą powiedzieć, że protestowali /
"REBUS" napisał:
3Miasto dokłada kolejnego sędziego do protestu w maju. I chyba będzie jeszcze kilku (według aktualnego wywiadu). Trzeba robić statystykę, tylko to się dla nich liczy.
Pozdrawiam serdecznie.
PS.
Tak jak to widzę
tu już nawet nie chodzi o to ile konkretnie zarabiam / o czym tu zresztą gadać /, czy mam kredyty i jaki majątek "z domu", ale o to, jak się dyskutuje o naszych żądaniach, a głównie o naszej pozycji w systemie władzy. Dopóki nie uniezależnimy się od kwot bazowych sztucznie tworzonych, z łaski podnoszonych, od dziwnych statystyk MS, nigdy nie będziemy prawdziwie niezależni ustrojowo. I o to warto powalczyć i dla nas i dla elementarnego ładu ustrojowego.
Witamy serdecznie
Czy Wy, 3 Miasto, wysłaliście już petycję
Pozdrawiam
"adela" napisał:
Wakacje na działce (swojej).
Ho ho ho! To Ty masz własną działkę? Proszę, proszę......
AQUA
moje miasto z 3Miasta wysłało.... częściowo, ale zawsze.....
ale z tego co się zorientowałam z 30 stym będzie gorzej.....
Grabka, Ignacy.
Gwoli sprawiedliwości, u mnie tez nie jest tak źle. Po prostu, uwzględniając fakt, ze ciągle o tym nadaję, to zakładałam, że nikt nie wyznaczy sesji. Niestety będą 2 lub 3, a to jak dla mnie za dużo. Zwłaszcza, że tłumaczenia dlaczego je wyznaczono (jak wyżej) po prostu do mnie nie docierają. Natomiast zgadzam się, że można by jednak oczekiwać większej aktywności ze strony SSPJ.
W 3Mieście według mojej wiedzy niespecjalna mobilizacja, przynajmniej w moim SR, ale jeszcze kilka dni na agitację zostało. Będę tworzył struktury i do przodu . Prywatnie wszyscy rozgoryczeni i załamani brakiem zmian, ale jakoś tak bez woli wyjścia na zewnątrz z problemem. Od piątku będę agitował za petycjami - tu jeszcze dużo można zrobić, a pomysł przedni. Smutne, że prokuratura skrzyknęła sie do swojego niedawnego protestu w praktycznie dwa dni i im wypaliło, ech. W środowisku krąży taki wirus lęku i obawy, to chyba przeszło (przepełzło) z historii i po prostu trzeba to jakoś zwalczyć. Niestety mało osób myśli perspektywicznie, iż właśnie w jedności siła. Jak 30 nie wyjdzie, to będzie smutne.
Ps .
Czy według naszego grafika 30 maja jako tylko dzień bez wokandy, czy też jako akcja "urlop na żądanie".
"REBUS" napisał:
Czy według naszego grafika 30 maja jako tylko dzień bez wokandy, czy też jako akcja "urlop na żądanie".
Tylko jako dzień bez wokandy. :smile:
Dzięki za szybkie info.
Ja nie mam wokandy 30 maja, choć to mój dzień,
zniosłam całą, bo w tym dzikim pędzie w jakim pracuję to ją wyznaczyłam
i nie mogę się nadziwić skąd takie przrażenie w oczach moich kolegów z pracy jak o tym mówię, że to zrobiłam
żenujące....
szczerze mówiąc już nie mam siły rozpytywać o zaangażowanie w akcję 30 maja
ale sporo osób w moim sądzie nie ma sali, bo to nie ich dzień
wiem na pewno o 1 (!!!!) osobie, która celowo wokandy nie wyznaczyła, czyli razem to aż całe 2, budujące
boję się, ze jak i to nie przyniesie efektu to ludzie stracą zapał....
obym się myliła
jaki jest kolejny punkt harmonogramu naszych działań, bo nigdzie nie mogę znaleźć tego na forum?
wydaje mi sie , ze kolejna akcja powinna obejmować więcej dni po to, aby obejmowała właśnie osoby sądzące w różnych dniach
pozdrawiam z 3city
U mnie w sądzie zapowiada się 100% wśród SSR jeśli chodzi o dzień bez wokandy. Została jeszcze jedna koleżanka, która się waha, ale pracujemy nad nią.
W 4 wydziałach u mnie na bank nie ma wokand, jak jest w innych nie wiem, ale się dowiem. Prawdopodobnie wokand nie ma w całym moim SR, bo w okręgowym jest zgromadzenie.Jak rozmawiałem na szkoleniu, 30 maja może naprawdę mieć duży zasięg, o tym wiedziała większość.
U mnie 100% sędziów nie orzeka, nie wiem jeszcze jak asesor który normalnie w piątki ma salę. Jeżeli akurat ma wyznaczony termin, to nie będziemy go namawiać do przełożenia. Zrobi co zechce.
Ale jest lepiej. Uzgodniliśmy, że 30 maja nie zostanie wydane żadne orzeczenie. Nie będzie żadnego posiedzenia niejawnego, żadnego postanowienia wpadkowego czy jakiegokolwiek innego wydanego z tą datą. Strona nie uzyska w sekretariacie żadnego odpisu. A sekretaiaty po raz pierwszy na spokojnie będą sobie zliczać statystyki.
Jedyny wyjątek to areszty, ale przeca trafić się nie musi
Dobrze mówisz Grubson, to ja też nie wydam żadnego odpisu. A swoją drogą zalogowaliśmy się tego samego dnia
Wtedy pojawił sie pierwszy artykuł w rzepie o tym, że zabierają nam 400 złotowy ochłap z-ziobrowy. Ktoś zamieścił tam link do "sędziów". Kamyczek jakby... :smile:
A ja wpisałem w wyszukiwarkę "sędziowie" zupełnie bez powodu i przeglądałem wyświetlone adresy, tak trafiłem
Myślę, że kolejnym dniem bez wokand powinien być po prostu inny dzień tygodnia. Np. piątek nie jest moim dniem sesyjnym i nie mam się czym chwalić, że w dniu protestu nie mam sesji. Jedyne co mogę zrobić to rezygnacja z sesji dodatkowych w miesiącu maju.
U mnie w małym Sądzie zapowiada się, że dzień 30 maja będzie w 100 % dniem bez wokandy i dodatkowych posiedzeń.
W SA nigdy nie ma w piątek wokandy, ale odwołałam rozprawę dyscyplinarną. Może będzie z tego awantura, ale co mi tam. Tylko tak mogłam się przyłączyć.
"jolantas1955" napisał:
W SA nigdy nie ma w piątek wokandy, ale odwołałam rozprawę dyscyplinarną. Może będzie z tego awantura, ale co mi tam. Tylko tak mogłam się przyłączyć.
Uznanie i szacunek
"jolantas1955" napisał:
W SA nigdy nie ma w piątek wokandy, ale odwołałam rozprawę dyscyplinarną. Może będzie z tego awantura, ale co mi tam. Tylko tak mogłam się przyłączyć.
Jolu - jesteś nasza!
"jolantas1955" napisał:
W SA nigdy nie ma w piątek wokandy, ale odwołałam rozprawę dyscyplinarną. Może będzie z tego awantura, ale co mi tam. Tylko tak mogłam się przyłączyć.
A może ktoś z SN do nas się przyłączy
No udało się, szczerze mówiąc cięzko mi było odwołać bez powodu rozprawę wyznaczoną na 30 od trzech miesięcy, ale powód się znalazł w współpracy z biegłym - okazało się, ze potrzebuje jeszcze czasu na dokończenie opinii.
Zatem no nie powiem, ale chyba będzie nas sporo u nas jest prikaz wzięcia urlopów na żądanie !!!
"Bogamaj" napisał:
No udało się, szczerze mówiąc cięzko mi było odwołać bez powodu rozprawę wyznaczoną na 30 od trzech miesięcy, ale powód się znalazł w współpracy z biegłym - okazało się, ze potrzebuje jeszcze czasu na dokończenie opinii.
Zatem no nie powiem, ale chyba będzie nas sporo u nas jest prikaz wzięcia urlopów na żądanie !!!
A kto i na jakiej podstawie Wam ten prikaz wydaje???
Hmmmmm jakby to: koleżeńsko przewodniczowskie uprzejme przypomnienie i polecenie
"Żółwik" napisał:
Myślę, że kolejnym dniem bez wokand powinien być po prostu inny dzień tygodnia. Np. piątek nie jest moim dniem sesyjnym i nie mam się czym chwalić, że w dniu protestu nie mam sesji. Jedyne co mogę zrobić to rezygnacja z sesji dodatkowych w miesiącu maju.
Żółwik, ja też nie orzekam w piątki. Odwołałem więc sesję z 29 maja. Zamysł dnia bez wokand nie polega tylko na tym, by nie orzekac 30 maja. Chodzi również o to, by w maju było mniejsze załatwienie. Odwołując zatem sesję z innego dnia niż 30 maja realizujesz dokładnie nasz cel: nie sądzisz 30 maja i masz mniej załatwień w maju.
SR Lublin - z tego co wiem to wszystkie wydziały karne i grodzkie - 30 maja odwołały lub odwołują posiedzenia. Ja już swoje odwołałem.
W moim ośmioosobowym wydziale 30 05. nikt nie sądzi. Mam nadzieję że u was jest podobnie.
Witam.
W piątek trochę popytałem i w moim SR 30.05 nie wygląda niestety najlepiej , próby zwrócenia uwagi na protest mało dały /typu : ja tam nie strajkuję i już/. Zdaje się ze dziś Iustitia ma obrady i chyba oficjalnie poprze protest, co może da koleżankom i kolegom więcej siły woli .
Poza tym przecież to nie o strajk chodzi - bo normalnie tego dnia pracujemy - a o wyrażenie stanowiska poprzez świadome odwołanie / niewyznaczanie wokandy.
Niestety nie zgadam się z opinią by odwoływać wokandy z innego dnia /np. 29.05/ i "bić statystyką" - już tak jest, że jak sprawa się kończy no to się kończy i kropka.
Chodzi o jedną akcję o dużej skali i zrozumiałą.
Osobiście nie widzę problemu, czy ktoś wiedząc o planowanej akcji na 30.05 /termin dawno przyjęty/ z góry założył, iż nie robi tego dnia wokandy (jeśli to jego dzień wokandowy) - przecież gdyby wszyscy tak założyli - teraz nie mieliby problemu i protest byłby jeszcze bardziej masowy. Chodzi tylko o to, by po prostu tego dnia nie iść na salę rozpraw.
A ze statystyką polecam walki indywidualne według sił i możliwości
"Bogamaj" napisał:
Hmmmmm jakby to: koleżeńsko przewodniczowskie uprzejme przypomnienie i polecenie
Nie mogliście po prostu ni wyznaczać sesji, albo je odwołać???!
Nie mieści mi sie w głowie, jaka to z nas ma być trzecia władza, skoro boimy się zrobić tak błahą rzecz.
Aktopek mogliśmy i nie wyznaczyliśmy, ale akurat to co miałam było wyznaczone w styczniu, bo czekałam na opinię i mniej więcej wiedziałam kiedy przyjdzie. Tak łatwo jest krytykować
A w moim Wydziale - też w Trójmieście - z tego co wiem sędziowie odwołali wokandy, niektórzy asesorzy też, jeden wymiękł, ale ponieważ jest asesorem, to mu wybaczymy. Boli mnie to, że ja do statystyk nie będę pewnie liczona, bo na zwolnieniu lekarskim jestem, więc wokandy odwołac nie mogę (w ogóle jej nie wyznaczyłam). Chętnie bym to zrobiła, a tak pozostaje duchowo wspierac. Zresztą ciekawe jak statystyki będą liczone. Na pewno sędziowie, którzy nie mają w piątek sesji "z grafika" będą traktowani jako nie-protestujący w statystyce MS. No i poterm będzie że wokandę odwołało 10 procent sędziów. Oby chociaż 10 procent...
"to_tylko_ja" napisał:
A w moim Wydziale - też w Trójmieście - z tego co wiem sędziowie odwołali wokandy, niektórzy asesorzy też, jeden wymiękł, ale ponieważ jest asesorem, to mu wybaczymy. Boli mnie to, że ja do statystyk nie będę pewnie liczona, bo na zwolnieniu lekarskim jestem, więc wokandy odwołac nie mogę (w ogóle jej nie wyznaczyłam). Chętnie bym to zrobiła, a tak pozostaje duchowo wspierac. Zresztą ciekawe jak statystyki będą liczone. Na pewno sędziowie, którzy nie mają w piątek sesji "z grafika" będą traktowani jako nie-protestujący w statystyce MS. No i poterm będzie że wokandę odwołało 10 procent sędziów. Oby chociaż 10 procent...
Nie sądzę, żeby tak to było liczone. Myślę, że zbiorą informacje, ile posiedzeń w tym dniu się odbyło.
wszystkie wokandy z posiedzeń niejawnych też będą z pewnością skrupulatnie policzone, więc nawet jeśli ktoś wyda postanowionko o umorzeniu postępowania czy odrzuceniu pozwu to jest równoznaczne z tym jakby cały dzień sądził.
Bardzo przepraszam,
ale na niejawnym to już naprawdę nic nie wydawajmy, bo przelecę się po sekretariatach i dowiem się, kto i co wydał i wszystkim pozostałym opowiem, bo to zawsze zrobić mogę....
Bądźmy poważni.
Jak ktoś juz bardzo chce to może sobie 30 maja projekt orzeczenia przygotowac i wydac w poniedziałek, prawda?
[ Dodano: Sob Maj 17, 2008 8:23 pm ]
No i obym sie myliła z tym liczeniem sędziów biorących udział w proteście...
"AQUA" napisał:
Bardzo przepraszam,
ale na niejawnym to już naprawdę nic nie wydawajmy, bo przelecę się po sekretariatach i dowiem się, kto i co wydał i wszystkim pozostałym opowiem, bo to zawsze zrobić mogę....
Jak to "ozostałym opowiem" ? Przecież mieliśmy komisyjnie klepki w łepetynach przestawiać? Już zapomniałaś ?
Nie mam sesji 30.05. Nikt w moim wydziale nie ma. Tak się złożyło akurat, ale dobrze się złożyło. :smile:
"to_tylko_ja" napisał:
Jak ktoś juz bardzo chce to może sobie 30 maja projekt orzeczenia przygotowac i wydac w poniedziałek, prawda?
Może też być PROJEKT przygotowany 28 lub 29 maja, nie ma problemu
... ale jak będzie podpisany 30 maja, to już problem będzie :sad:
oczywiście jak protestować to protestować i żadnych akt do domu i żadnej pracy do domu na 30 co prawda wykon mi się nie zmniejszy przez to ale w solidarności siła
30 maja strajkujemy. Nie dajmy sobie robic wody z mózgu. III władza nikogo nie interesuje.
Uchwały Iustiti, czy KRsu to wołanie na puszczy.
Dlatego strajkujmy do skutku.[glow=red][/glow]
Uwaga propozycja - wysyłanie postów z poniższymi linkami na [email protected] z wnioskiem o uwzględnienie w serwisach i Faktach:
http://www.rmf.fm/fakty/?from=rss&id=136966
http://prawo.money.pl/akt...,0,343002.html#
http://prawo.gazetaprawna...tu_sedziow.html
http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=497824
http://www.wiadomosci24.p...ziow_66730.html
http://www.polityka.pl/po...ut=16&age=text
http://www.radio.gdansk.pl/?a=news&id=37713
http://ww6.tvp.pl/video/2008/05/17/162980/film.asf
nasza akcję trzeba nagłośnić.
Inne linki też mile widziane - dawajcie propozycje.
[ Dodano: Nie Maj 18, 2008 8:46 am ]
na stronie
http://ww2.tvp.pl/3580,20050218179752.strona#
jest link do Wiadomości i Panoramy TVP
Piszcie Piszcie !!
"rizutto" napisał:
30 maja strajkujemy. Nie dajmy sobie robic wody z mózgu. III władza nikogo nie interesuje.
Uchwały Iustiti, czy KRsu to wołanie na puszczy.
Dlatego strajkujmy do skutku.[glow=red][/glow]
Ja nie strajkowałam, nie strajkuję i strajkować nie będę, bo naraziłabym się na postępowanie dyscyplinarne.
Nikogo też nie zamierzam nakłaniać do strajku.
Ja protestuję
Pozdrawiam
"AQUA" napisał:
30 maja strajkujemy. Nie dajmy sobie robic wody z mózgu. III władza nikogo nie interesuje.
Uchwały Iustiti, czy KRsu to wołanie na puszczy.
Dlatego strajkujmy do skutku.[glow=red][/glow]
Ja nie strajkowałam, nie strajkuję i strajkować nie będę, bo naraziłabym się na postępowanie dyscyplinarne.
Nikogo też nie zamierzam nakłaniać do strajku.
Ja protestuję
Pozdrawiam
Słusznie, nie używajmy słowa ,,strajk' jest w naszej sytuacji dla nas szkodliwy. Nie będziemy też mówić o łamistrajkach, ale o zadowolonych ze swej sytuacji sędziach.
"duralex" napisał:
raczej o zadowolonych ze swej sytuacji urzędnikach państwowych ...
Faktycznie, bądźmy precyzyjni.
"duralex" napisał:
raczej o zadowolonych ze swej sytuacji urzędnikach państwowych ...Proponuję nadać im nazwę ,,tuMS" czyli ,,terenowy urzędnik Ministra Sprawiedliwości". Co Wy na to?
Obawiam się, że słowo "strajk" jest nawet w naszym środowisku używane częściej, niż by się nam zdawało. W minionym tygodniu usłyszałam je dwukrotnie, w tym, z ust samego prezesa. Rozmówcy nawet nie zauważyli niestosowności określenia :sad:
[ Dodano: Nie Maj 18, 2008 5:47 pm ]
"art_60" napisał:
raczej o zadowolonych ze swej sytuacji urzędnikach państwowych ...Proponuję nadać im nazwę ,,tuMS" czyli ,,terenowy urzędnik Ministra Sprawiedliwości". Co Wy na to?
Może być
Jak zapewne juz wiecie, Iustitia oficjalnie ogłosiła dzień bez wokandy na 30 maja.
Przypominam, że:
postulaty brzmiały tak:
http://www.iustitia.pl/content/view/350/74/
odpowiedź ministerstwa brzmiała tak:
http://www.iustitia.pl/content/view/357/74/
a uchwała o proteście brzmi tak:
http://www.iustitia.pl/content/view/358/74/
i każdy może się z tym zapoznać.
Dziękujemy Dreedowi za pomoc w dotarciu do szerszej niż normalnie grupy dziennikarzy - wspaniała robota! Poza gazetami, które interesowały się naszymi sprawami, pojawiły się TVP2 i TVN, a w rmf.fm informacja o proteście poszła niecałą godzinę po podjęciu uchwały.
3 czerwca następne posiedzenie komisji ministerialnej do spraw u.s.p. - jego przedmiotem mają byc sprawy płacowe i dojścia do zawodu, czyli to, co nas interesuje. W tym samym dniu odbędzie się zebranie Zarządu Iustitii, tuż po zebraniu komisji. Ocenimy, jakie będą efekty tego zebrania.
Oddziały Iustitii zostaną zobowiązane do rozpowszechnienia wiadomości o proteście wszędzie tam, gdzie wiadomość ta jeszcze nie dotarła (jeśli jest możliwe w ogóle, że ktoś o przewidywanym proteście nie wiedział) i do sprawdzenia w pewny i wiarygodny sposób jego efektywności.
A poza tym podawajcie na stronie informacje, w jakich okręgach zwołane zostały zgromadzenia sądów w dniu 30 maja lub później.
Na razie wiemy o Płocku i Szczecinie.
Dalsze wieści wkrótce, bo mam masę pilnych rzeczy do wysłania. I zaraz przechodzę do działu o petycjach, bo tam mam co innego do wpisania, żeby było na temat.
Zgromadzenie odbędzie sie także w Gliwicach!!
Proszę także po raz kolejny o umieszczenie na stronie Iustitii uchwały Śląskiego Oddziału z 12 maja !!!
Ja mam propozycję trochę z innej beczki:
Zajżyjcie proszę na strony GAzety Prawnej i poczytajcie komentarze do tego artykułu o dniu bez wokand. Proponuję, aby trochę tam też popisać, bo jak się czyta niektóre wypowiedzi, to ręce opadają. Jeżeli to jest tzw. głos ludu, i to w takiej gazecie, to nawet nie chcę myśleć, jak wygląda ten głos ludu w brukowcach. Myślę, że mała akcja użwiadamiająca od sędziów nie zaszkodziłaby. Ci dyskutanci są (niestety) albo bezczelni, albo naprawdę nic nie rozumieją, więc jakieś oświecenie na pewno nie zaszkodzi!
Sorry Grubson ale twoje tezy o nic nie robieniu w piątek trzydziestego są zbyt optymistyczne. Daje sobie łapę uciąć, że znajdzie się u nas ktoś, kto podpisze jakiś papierek... /stawiam na księgi i na karny/. Poza tym nie słyszałem, żeby nasza sądowa gromadka w kwestii nie wydawania odpisów orzeczeń była zgodna. Zresztą pal licho czy klienci będą obsługiwani poza salą czy też nie. Cieszę się, że po raz pierwszy sędziowie z naszego grajdołka są zgodni i to jest niezwykle istotne w naszej walce. Natomiast martwię się tym, że nasza wspólna akcja w małopolsce nie wywołuje tak dużego zainteresowania jak w całej Polsce, a co gorsza słyszę głosy, z których wynika, że wielu sędziów /nawet rejonowych/ nie zamierza się do niej przyłączyć. W związku z tym obawiam się, że wszystko skończy się jak w marcu i że znowu usłyszę rzecznika "Iustiti", który stwierdzi, że ma wielką osobistą satysfakcję, iż protest okazał się kolejnym niewypałem, ponieważ brało w nim udział zaledwie kilka procent orzekających.
Na końcu chciałbym zaapelować, aby nie wywierać jakichkolwiek nacisków na naszych młodszych kolegów /asesorów/, żeby przyłączali się do akcji, ponieważ uważam, że to właśnie oni mogą stać się kozłami ofiarnymi, którym nikt nie będzie w stanie pomóc.
W Lublinie również jest zgromadzenie 30 maja. W programie jest przewidziana dyskusja na interesujące nas tematy. JAk znam życie to bez uchwały sięnie obędzie.
"barakuda" napisał:
Sorry Grubson ale twoje tezy o nic nie robieniu w piątek trzydziestego są zbyt optymistyczne. Daje sobie łapę uciąć, że znajdzie się u nas ktoś, kto podpisze jakiś papierek... /stawiam na księgi i na karny/. Poza tym nie słyszałem, żeby nasza sądowa gromadka w kwestii nie wydawania odpisów orzeczeń była zgodna. Zresztą pal licho czy klienci będą obsługiwani poza salą czy też nie. Cieszę się, że po raz pierwszy sędziowie z naszego grajdołka są zgodni i to jest niezwykle istotne w naszej walce. Natomiast martwię się tym, że nasza wspólna akcja w małopolsce nie wywołuje tak dużego zainteresowania jak w całej Polsce, a co gorsza słyszę głosy, z których wynika, że wielu sędziów /nawet rejonowych/ nie zamierza się do niej przyłączyć.
Rzeczywiście Małopolska raczej śpi i nie rozumiem dlaczego. Może osobowość p. Żurka w taki stupor nas wprawia... , a może nam ten galicyjski lojalizm za mocno się wdrukował... Jednak nie jest tak źle... Ale u mnie nawet prezes znalazł jakiś powód, żeby się nie sądzić 30.05. Chwała mu za to.
Pozdrowienia dla krajan
"arczi" napisał:
Proszę także po raz kolejny o umieszczenie na stronie Iustitii uchwały Śląskiego Oddziału z 12 maja !!!
Czy chodzi o uchwałę, w której jest stwierdzenie (może nie dosłowne), że jeżeli nie będzie podwyżki, to sędziowie zaczną brać pod stołem?
Bardzo przepraszam, ale taki argument jest nie do zaakceptowania. Moim zdaniem uchwała nie do końca była przemyślana odnośnie skutków. Wyobrażam sobie naszych "kochanych" polityków. Przecież jest to podanie im na tacy stwierdzenia, że sędziowie są na krawędzi korupcji. Zostanie to ładnie opakowane i sprzedane. Proszę pamiętać, że my nie mamy takiego dostępu do mediów, jak oni. Nie będziemy mogli w żaden sposób sprostować
"Bartosz" napisał:
Proszę także po raz kolejny o umieszczenie na stronie Iustitii uchwały Śląskiego Oddziału z 12 maja !!!
Czy chodzi o uchwałę, w której jest stwierdzenie (może nie dosłowne), że jeżeli nie będzie podwyżki, to sędziowie zaczną brać pod stołem?
Bardzo przepraszam, ale taki argument jest nie do zaakceptowania. Moim zdaniem uchwała nie do końca była przemyślana odnośnie skutków. Wyobrażam sobie naszych "kochanych" polityków. Przecież jest to podanie im na tacy stwierdzenia, że sędziowie są na krawędzi korupcji. Zostanie to ładnie opakowane i sprzedane. Proszę pamiętać, że my nie mamy takiego dostępu do mediów, jak oni. Nie będziemy mogli w żaden sposób sprostować
Zasada 6.1 Europejskiej Karty Ustawowych Zasad Dotyczących Sędziów:
Sędziowie zawodowi mają w czasie wykonywania obowiązków prawo do wynagrodzenia w wysokości gwarantującej im nie uleganie jakimkolwiek naciskom mającym na celu wpływ na ich decyzje lub, ujmując rzecz bardziej ogólnie, na ich zachowanie związane ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, a poprzez to na niezwislość i bezstronność.
Tak, tak. Już widzę jakiegoś polityka udzielającego wywiadu, który twierdzi, że jest to niesłychane, ale z drugiej strony uważa, że przecież jest zasada 6.1 i w związku z tym sędziom chodziło o to, by godnie żyć.
"suzana22" napisał:
Sorry Grubson ale twoje tezy o nic nie robieniu w piątek trzydziestego są zbyt optymistyczne. Daje sobie łapę uciąć, że znajdzie się u nas ktoś, kto podpisze jakiś papierek... /stawiam na księgi i na karny/. Poza tym nie słyszałem, żeby nasza sądowa gromadka w kwestii nie wydawania odpisów orzeczeń była zgodna. Zresztą pal licho czy klienci będą obsługiwani poza salą czy też nie. Cieszę się, że po raz pierwszy sędziowie z naszego grajdołka są zgodni i to jest niezwykle istotne w naszej walce. Natomiast martwię się tym, że nasza wspólna akcja w małopolsce nie wywołuje tak dużego zainteresowania jak w całej Polsce, a co gorsza słyszę głosy, z których wynika, że wielu sędziów /nawet rejonowych/ nie zamierza się do niej przyłączyć.
Rzeczywiście Małopolska raczej śpi i nie rozumiem dlaczego. Może osobowość p. Żurka w taki stupor nas wprawia... , a może nam ten galicyjski lojalizm za mocno się wdrukował... Jednak nie jest tak źle... Ale u mnie nawet prezes znalazł jakiś powód, żeby się nie sądzić 30.05. Chwała mu za to.
Pozdrowienia dla krajan
Nie cała Małopolska śpi. W SR Chrzanów niemal na pewno nie będzie wśród SSR żadnej wokandy (tylko 1 osoba jeszcze się waha).
"Bartosz" napisał:
Proszę także po raz kolejny o umieszczenie na stronie Iustitii uchwały Śląskiego Oddziału z 12 maja !!!
Czy chodzi o uchwałę, w której jest stwierdzenie (może nie dosłowne), że jeżeli nie będzie podwyżki, to sędziowie zaczną brać pod stołem?
Bardzo przepraszam, ale taki argument jest nie do zaakceptowania. Moim zdaniem uchwała nie do końca była przemyślana odnośnie skutków. Wyobrażam sobie naszych "kochanych" polityków. Przecież jest to podanie im na tacy stwierdzenia, że sędziowie są na krawędzi korupcji. Zostanie to ładnie opakowane i sprzedane. Proszę pamiętać, że my nie mamy takiego dostępu do mediów, jak oni. Nie będziemy mogli w żaden sposób sprostować
W uchwale Oddziału Śląskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z dnia 12 maja 2008 r. stoi:
Pauperyzacja sędziów może w skrajnych przypadkach zwiększyć zagrożenie korupcją.
Czy w tym zdaniu napisano nieprawdę? Przecież to oczywiste, że jeśli osoba wykonująca wymiar sprawiedliwości w imieniu państwa - członka UE, otrzymuje pensję w wysokości 1/2 wynagrodzenia glazurnika, to jest to sytuacja, która "zwiększa zagrożenie korupcją". To oczywiste. Po co ta hipokryzja ? Mamy z godnością udawać, że wszystko jest o.k., kiedy państwo łamie konstytucję, łamie podstawowe zasady trójpodziału władz ?
A media i społeczeństwo wiedzą o nas swoje i nie mamy się co na nich oglądać.
"Bartosz" napisał:
Tak, tak. Już widzę jakiegoś polityka udzielającego wywiadu, który twierdzi, że jest to niesłychane, ale z drugiej strony uważa, że przecież jest zasada 6.1 i w związku z tym sędziom chodziło o to, by godnie żyć.
Za to teraz co dzień obserwujemy masę polityków, którzy w sposób pochlebny wypowiadają się o sądach i o sędziach. Dziennikarze w gazetach piszą rzetelne artykuły, gdzie przedstawiają naszą ciężką pracę i łączą się z nami w walce o realizację zapisów Konstytucji. Skoro jest tak dobrze, to słusznie zastosowano CENZURĘ wobec uchwały Oddziału Śląskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z dnia 12 maja 2008 r.
http://www.rp.pl/artykul/136082.html
30 maja 2008r. bez wokandy - ok
A w czerwcu tydzień i to ostatni tydzień , łącznie z 30 czerwca .
Jak będziemy tak "cedzić" nasz protest , to rząd będzie cedził zmiany .
"jarocin" napisał:
W SR Chrzanów niemal na pewno nie będzie wśród SSR żadnej wokandy (tylko 1 osoba jeszcze się waha).
A która to
Oczywiście żartuję, nie podawaj nazwiska.
Dziś do członków IUSTITII poszedł komunikat ISI.
Apeluję o liczny udział w ankiecie, która jest w nim zamieszczona. Musimy znać sytuację i dane z poszczególnych rejonów Polski.
Zgromadzenia, jak wynika z informacji - Gliwice, Lublin, Płock, Szczecin.
Panie Macieju,
szkoda czasu na ankiety- u nas żadnego Zgromadzenia nie ma.
Czas na szybkie, konkretne i zdecydowane działania.
Pozdrawiam
Należy ignorować krytyczne informacje na nasz temat w mediach- to nie boli. Jednocześnie trzeba brać przykład z innych grup zawodowych. Mam tu na myśli pocztowców- jakby nie było pracowników państwowego molocha- którzy ledwo puścili małego bączka, a rząd i posłowie ze wszystkich stron proponują im na klęczkach rozmowy i deklarują daleko posunięte ustępstwa /o ile dobrze zapamiętałem 400 złotych na głowę/. Zatem tylko radykalizm daje gwarancję, że władza polityczna spełni wszystkie nasze postualty. Poza tym jestem przekonany, że wystarczy tylko trochę konsekwencji w naszych działaniach, której powinniśmy się również uczyć od pracowników skarbówki i celników, a na pewno będzie nam lepiej.
Jeśli chodzi o małopolskę, to nie obawiam się o stanowisko tzw. "sądów ościennych", lecz o sądy krakowskie. Co z nimi???
P.S. Gratuluję sędziom z Chrzanowa. Rzeczywiście stanęli na wysokości zadania. Na szczęście nie są jedyni. Tak samo jest w kilku sąsiednich jednostkach. Jednak z tym hura optymizmem wolę zaczekać do statystyk z 1 czerwca 2008 r.
Wydaje mi się, że ten protest niczego nie zmieni dopuki przedstawicielom pozostalych władz nie będzie zależeć na silnych niezawisłych sądach.
Moim skromnym zdaniem nikomu prócz samych sędziów na tym nie zależy. Przeciwnie marzą im się sądy ręcznie sterowane.
[ Dodano: Wto Maj 20, 2008 3:27 pm ]
Ponadto prócz większej zaległości niczego nie da się osiągnąć.
Ja mimo woli biorę udział w akcji ponieważ piątki to są moje dni bez wokandy. Jednak gdybym tego dnia miał swoje sprawy przerwane i odroczone to nie bawiłbym się w protesty. Nikt za mnie tych spraw nie skończy.
"Discower77" napisał:
Wydaje mi się, że ten protest niczego nie zmieni dopuki przedstawicielom pozostalych władz nie będzie zależeć na silnych niezawisłych sądach.
Moim skromnym zdaniem nikomu prócz samych sędziów na tym nie zależy. Przeciwnie marzą im się sądy ręcznie sterowane.
[ Dodano: Wto Maj 20, 2008 3:27 pm ]
Ponadto prócz większej zaległości niczego nie da się osiągnąć.
Ja mimo woli biorę udział w akcji ponieważ piątki to są moje dni bez wokandy. Jednak gdybym tego dnia miał swoje sprawy przerwane i odroczone to nie bawiłbym się w protesty. Nikt za mnie tych spraw nie skończy.
My bierzemy udział w akcji zgodnie z wolą i z uśmiechem na ustach. Fakt, Twoich spraw nikt za Ciebie nie skończy, ale przyłączenie się do protestu własnej grupy zawodowej chyba Twojego referatu nie zrujnuje? Poczytaj forum, zastanów się nad podawanymi argumentami, może zmienisz zdanie. Nie oburza Cię jako sędziego, że jesteś niejako ubezwłasnowolniony przez swój referat?
nie czuję się ubezwłasnowilniony referatem, raczej odpowiedzialny za swoje sprawy.
nie jestem entuzjastą tego typu protesu ponieważ nie wierzę w jego powodzenie.
"Discower77" napisał:
nie czuję się ubezwłasnowilniony referatem, raczej odpowiedzialny za swoje sprawy.
nie jestem entuzjastą tego typu protesu ponieważ nie wierzę w jego powodzenie.
Jak przeszukasz fora znajdziesz również inne formy protestu, zauważysz również, że wszyscy tutaj czują się odpowiedzialni za swoje sprawy
W Polsce pieniądze zdobywa się głównie metodą siłową i dni bez wokandy na nikim nie robią wrażenia.
Dla mnie jest nie do przyjęcia to w jaki sposób traktuje się sędziów w tym kraju, ale przykład niestety idzie od góry.
Gdy po0lityk jest zadowolony z rozstrzygnięcia mówi o niezawisłym profesjonalnym sądzie, a gdy nie to o niedouczonym kretynie. Taki obraz media przekazują w świat.
Do czasu w którym nie zacznie szanować nas każda następująca po sobie władza i poważnie podchodzić do naszych postulatów nic się nie zmieni.
"Discower77" napisał:
Wydaje mi się, że ten protest niczego nie zmieni dopuki przedstawicielom pozostalych władz nie będzie zależeć na silnych niezawisłych sądach.
Moim skromnym zdaniem nikomu prócz samych sędziów na tym nie zależy. Przeciwnie marzą im się sądy ręcznie sterowane.
[ Dodano: Wto Maj 20, 2008 3:27 pm ]
Ponadto prócz większej zaległości niczego nie da się osiągnąć.
Ja mimo woli biorę udział w akcji ponieważ piątki to są moje dni bez wokandy. Jednak gdybym tego dnia miał swoje sprawy przerwane i odroczone to nie bawiłbym się w protesty. Nikt za mnie tych spraw nie skończy.
Obawiam się, że taką swoją postawą tylko utwierdzasz I i II władzę w tym, że upokarzanie nas jest jak najbardziej celowe.
Ja jednak nie mam zamiaru godzić się na taki stan rzeczy. To prawda, że sprawy będę i tak musiał rozpoznać. Przynajmniej jednak rozpoznam je w spokoju i tak jak należy. A przy okazji będę miał czas dla siebie i rodziny, którego dotychczas miałem niewiele. A że potrwa to dłużej?
wystarczy spojrzeć na sprawę asesorów i zobaczymy jak bardzo władzom na nas zależy. O tym że sprawa jest w Trybunale wiadomo było 2 lata przed wyrokiem, o tym jakie będzie orzeczenie blisko rok przed wyrokiem. Od wyroku mineło 6 miesięcy i nic.
Tak to wygląda i nie widzę aby miało sięzmienić.
"Discower77" napisał:
W Polsce pieniądze zdobywa się głównie metodą siłową i dni bez wokandy na nikim nie robią wrażenia.
Dla mnie jest nie do przyjęcia to w jaki sposób traktuje się sędziów w tym kraju, ale przykład niestety idzie od góry.
Gdy po0lityk jest zadowolony z rozstrzygnięcia mówi o niezawisłym profesjonalnym sądzie, a gdy nie to o niedouczonym kretynie. Taki obraz media przekazują w świat.
Do czasu w którym nie zacznie szanować nas każda następująca po sobie władza i poważnie podchodzić do naszych postulatów nic się nie zmieni.
Nasze działania zmierzają właśnie do tego, aby nas szanowano
"Discower77" napisał:
nie czuję się ubezwłasnowilniony referatem, raczej odpowiedzialny za swoje sprawy.
nie jestem entuzjastą tego typu protesu ponieważ nie wierzę w jego powodzenie.
Wierz mi - wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. I dlatego mówimy dość - bo tak dalej nie da się pracować. Praca w tym "młynie" odbija się na jakości. Tymczasem najwyraźniej zapomniano, że to co robimy to rozstrzyganie o ludzkich losach a nie mielenie mąki, gdzie możesz wyłączyć myślenie.
Czyli Twoim zdaniem Discower77 nie wyjścia z tej sytuacji i jedyne co możemy zrobic to czekac na łaskę polityków? No nie, gorszej opcji to już nie ma. To ja wolę zaległości w swoim referacie zrobic. I nawet jak niewiele osiągniemy, to będę lepiej sie czuł i spokojnie patrzył w lustro, czego i Tobie życzę. :smile:
Discower77, nie widzisz sprzeczności w tym, co piszesz? Z jednej strony twierdzisz, ze tylko rozwiazania siłowe i tylko wola po stronie polityków może coś zmienić, z drugiej...w zasadzie proponujesz bierność.
Na co więc liczyć...ze nagle, pewnego pięknego dnia, cała władza ustawodawcza i wykonawcza obudzi sie ze zmienionym światopoglądem i powie- tak, od dzisiaj mamy wolę coś zmienić?
Ja na to juz nie licze, byłam na tyle naiwna, ze wydawało mi się, iż po tej opcji politycznej mogę oczekiwać szacunku dla wymiaru sprawiedliwosci, docenienia roli sądów...chyba nigdy nie spadłam z wyższego konia, ale jednoczesnie to mi uświadomiło, ze ostatnia rzecz, na którą mnie stać, to bierność. Bo nasza biernośc spowoduje, iz nie zmieni się nic.
Discower 77, chodzi o to by pokazać, że protest nie jest marginesem sfrustrowanych obiboków, a akcją, mimo braku reprezentacji, ograniczonych mozliwości kontaktu, charakteru pracy, znacznej części środowiska. Ta ilość petycji to ogromny skukces zważywszy, że znaczna częśc środowiska nie ma pojęcia o naszym forum. Gdyby 20 lat temu ludzie szli Twoim tokiem myślenia, to dziś nadal żylibyśmy w minionym ustroju
Pewne jest to,że w jedności tkwi śiła i tylko razem można coś zmienić.Czas szybko biegnie i co ?- i stan spoczynku!!!
Włączając się do dyskusji nie ma wątpliwości, że skończył sie czas "okojowych" gestów i epoka "miłości". Besprzecznie tylko radykalizm kolejnych naszych poczynań może coś zmienić, a jka nie to tylko zmiana zawodu, żeby nie stracić godności i twarzy.
Nie śledziłam tego wątku od początku, bo wiedziałam, że 30.05. nie mam sesji, a nie chce mi się wertować tych wszystkich stron, ale czy jest jakieś założenie organizatorów akcji, że jak ktoś już musi sądzić tego dnia, to niech sądzi bez togi i informuje strony o tym, dlaczego jest bez togi????
Ja 30 maja mam sesję. Wyznaczyłem ją z dużym wyprzedzeniem, dlatego nie odwołam spraw w tym dniu. Zamierzam jednak informować strony o trwającym proteście. Robię to z szacunku dla ludzi, którzy przyjdą do Sądu. Nie chcę odprawiać ich z kwitkiem. Jednakże jak ktoś zauważył uczestniczeni w tym forum radykalizuje postawę, zatem nie będę uchylał się od uczestniczenia w tego typu akcjach.
Pomyślę o sądzeniu bez togi.
"suzana22" napisał:
Co więcej, kiedyś w rozmowie jeden z pożal się Boże kolegów po fachu powiedział, że ja to sobie mogę protestować, a on to ma takiego prezesa, przy którym się nie da. Na pytanie, co prezes może mu zrobić, nie umiał nic powiedzieć. Oczywiście nie zaprotestował. Ręce opadają.
Tak nas tresowali od początku aplikacji i wielu udało się dobrze wytresować. Ale na Boga jakim sędzią jest bojaźliwy człowiek
Zawsze jest tak, że w czasie wojny jest ruch oporu i posłuszne społeczeństwo. Bojaźliwych sędziów należy zaliczyć oczywiście do tej drugiej grupy. Nic na to nie poradzimy, bo nie można zmienić wszystkich. Osobiście najniższej oceniam kunktatorów; poza skalą są sędziowie, którzy nimi się stali. Mimo jednak tej oceny muszę się pogodzić, że tak po prostu było i jest.
Ważne, żeby walczyć przy użyciu najskuteczniejszych metod. Zastosowaliśmy metody obecnie dostępne, a czy skuteczne - to się okaże.
Już się niecierpliwię, gdy rząd będzie musiał się tłumaczyć na forum międzynarodowym.
Jaki przewidujecie dalszy rozwój wypadków?
Młody obawiam się, że "tłumaczyć się" to zbyt wielkie oczekiwania. Obawiam się olania sytuacji przez rząd kilku ściem i oczekiwania, że sprawa przycichnie a my nie będziemy mieli odwagi akcji powtórzyć. Będą liczyć na tą rzeszę, która się schowała pod togami.
Ja 30 mam sesję, nie odwołam jej, ale pod togą się nie schowam. Będę sądził bez niej. Poinformuje też strony o proteście.
Mnich czytałam twoje posty. Szacunek do stron to jedno i chylę czoła i popieram. Inne to tchórzowskie unikanie wysłania petycji i zasłanianie się nie wiedzieć czym
"mnich" napisał:
Ja 30 mam sesję, nie odwołam jej, ale pod togą się nie schowam. Będę sądził bez niej. Poinformuje też strony o proteście.
No to uważaj Mnichu, żeby Ci dyscyplinarki nie "skręcili" za prowadzenie rozprawy bez togi. Pamiętaj, że to obowiązek wynikający z USP. Dodatkowo mamy także Kodeks Etyki Sędziego - mądry, czy głupi ale go mamy.
"K.Piotrowski" napisał:
Pewne jest to,że w jedności tkwi śiła i tylko razem można coś zmienić.Czas szybko biegnie i co ?- i stan spoczynku!!!
Posłuchajmy Kolegi w stanie spoczynku - ja sama przyznaję, że czas biegnie BARDZO szybko, skoro wydaje mi się, że niedawno byłam na aplikacji.
Uwierzcie mi jednak, że to niedawno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.... :sad:
pozdrawiam
Petycje wysłałem. Nie tchórzę, jednak zastanawiam się czy uderzenie w petentów to najlepsza forma protestu. Ja bym się nieźle wkurzył gdybym pojechał na drugi koniec Polski i okazało sie że nie zostanę załatwiony bo jest protest. Wkurzyłbym się na tych co protestują, niezaleznie od powodu protestu, a wkurzyłbym sie jeszcze bardziej wiedząc, że chodzi o kasę. Sympatia do protestujących spadła by do zera. Jesli zwrócimy przeciwko sobie społeczeństwo to tym samym wzmocnimy MS- a i rząd. Takie jest moje zdanie
Ja osobiście uważam, że protest powinien być ustalony z wyprzedzeniem (tu Iustitia poparła go 17 maja) i nie powinien to być dzień bez wokand, ale tydzień.
[ Dodano: Wto Maj 20, 2008 9:00 pm ]
"Bartosz" napisał:
Ja 30 mam sesję, nie odwołam jej, ale pod togą się nie schowam. Będę sądził bez niej. Poinformuje też strony o proteście.
No to uważaj Mnichu, żeby Ci dyscyplinarki nie "skręcili" za prowadzenie rozprawy bez togi. Pamiętaj, że to obowiązek wynikający z USP. Dodatkowo mamy także Kodeks Etyki Sędziego - mądry, czy głupi ale go mamy.
Nie sądzę by ktokolwiek zawracał sobie tym głowę.
Z mojego podwórka: Nawet sedziowie, którzy nie wnieśli pozwów, w większości zdecydowali się podpisać pismo w sprawie aplikantów, wysłać petycje i dużo wskazuje na to, że także uczestniczyć w proteście (przypominam) organizowanym przez Iustitię. Nastroje się więc radykalizują, a moze należałoby napisać poprawiają
"mnich" napisał:
Ja 30 maja mam sesję. Wyznaczyłem ją z dużym wyprzedzeniem, dlatego nie odwołam spraw w tym dniu. Zamierzam jednak informować strony o trwającym proteście. Robię to z szacunku dla ludzi, którzy przyjdą do Sądu. Nie chcę odprawiać ich z kwitkiem. Jednakże jak ktoś zauważył uczestniczeni w tym forum radykalizuje postawę, zatem nie będę uchylał się od uczestniczenia w tego typu akcjach.
Pomyślę o sądzeniu bez togi.
Może odwołaj ją teraz ? Strony na tym nie ucierpią, bo zdążysz je poinformować o zmianie terminu. Nie chce się wtracać za bardzo- sama nie sądzę w piatki ale odwołanie wokandy z wyprzedzeniem wydaje mi sie bardziej..hm godne(?) niż sądzenie bez togi i łańcucha.
Osobiscie chyba sobie popisze w tym dniu uzasadnienie ewentualnie gdyby było zgromadzenie sędziów alternatywnie pójdę sobie na nie.
A poza tym czy odwołanie sesji bez powodu to nie jest poważniejszy powód do dyscyplinarki??
"monikissima" napisał:
Nie śledziłam tego wątku od początku, bo wiedziałam, że 30.05. nie mam sesji, a nie chce mi się wertować tych wszystkich stron, ale czy jest jakieś założenie organizatorów akcji, że jak ktoś już musi sądzić tego dnia, to niech sądzi bez togi i informuje strony o tym, dlaczego jest bez togi????
Moim zdaniem bez togi i bez łańcucha nie możemy sądzić.
Możemy natomiast - jeśli już MUSIMY sądzić - informować strony o dniu bez wokandy i DLACZEGO W TYM DNIU sądzimy.
Pozdrawiam
W takim razie w todze i łańcuchu, ale i z informacją o proteście.
@ mnich,
jakoś trudno mi Ciebie zrozumieć, zupełny brak spójności, w tym, co piszesz ??:
Nie stać Cię na jeden dzień bez wokandy, a piszesz o tygodniu
Może lepiej przyznaj, że się boisz, to ludzie, którzy Cię czytają będą mieć do Ciebie więcej szacunku za prawdomówność.
Jest jeszcze czas na odwołanie sesji. Gdybyś chciał to zrobić, to zrobiłbyś bez uszczerbku dla petentów, a nie zasłaniał się nimi.
Grabka. Ja się tylko zastanawiam. To wszystko
"mnich" napisał:
W takim razie w todze i łańcuchu, ale i z informacją o proteście.
Jeśli stronom godnie wyjaśnimy, dlaczego w tym dniu sądzimy, to moim zdaniem powinny być zadowolone, że odbywają się mimo wszystko ich sprawy.
Pozdrawiam
Ja Ci jedynie Mnichu zwróciłem uwagę, do przemyślenia. Fakt odwołania wokandy z całą pewnością nie powoduje niczego, co spowodowałoby dyscyplinarkę. Pamiętajmy, że nie ma już niedouczonego aplikanta prokuratorskiego. Pamiętajmy jednak, że mamy prezesów, nie zawsze są o.k. W moim przypadku nie mogę stwierdzić, że są. Jest taki Wiceprezes, który jako jedyny w "naszym" sądzie nie podpisał listu otwartego.
i dokładnie o to w tym dniu bez wokandy chodzi, by GODNIE poinformowane strony, obsądzone tego włąsnie dnia wiedziały, dlaczego ich sprawy się odbywają.
mnich, ale grabce nie chodzi o Twoje pytanie dotyczące dyscyplinarki, lecz o wszystkie wypowiedzi.
Co ma być godzącego w strony, jesli odpowiednio wcześniej zostaną zawiadomione o tym, ze ich sprawa nie odbędzie sie?
A powoływanie sie na to, ze I. dopiero 17 maja oglosila dzien bez wokandy...no wybacz, ten termin po raz pierwszy pojawił sie w uchwale krakowskiego zgromadzenia lub zebrania Iustitii, nie pamietam, w styczniu. A potem był wielokrotnie powtarzany, ujmowany w harmonogramie. NIe wyobrazam sobie, by ktos, kto chociaz sporadycznie bywał tutaj, nie widział o nim. Wiec mozna było dawno nie wyznaczac terminu.
Dlatego tez w Twoich wypowiedziach brak jest spojności . I wsio.
"AQUA" napisał:
dlaczego w tym dniu sądzimy
No właśnie- dlaczego w tym dniu sądzimy ???
Jestem w stanie zrozumieć, że karniści nie odwołują spraw- ale cywiliści ???
Kiedy cywiliści MUSZĄ sądzić ?
Tak tylko pytam....
[ Dodano: Wto Maj 20, 2008 9:30 pm ]
Znaczy pytam cywilistów, którzy popierają protest.
Niczego nie da się trochę popierać a troche nie- trzeba się zdecydować. Podobnież decyzyjność to cecha nad wyraz przydatna w naszym zawodzie
Mnichu, do mnie też słabo przemawia twoja argumentacja. O tym, że 30 maja jest dniem bez wokandy wiadomo od dawna, zatem albo trzeba było jej nie wyznaczać, a jeżeli już wyznaczyłeś lub ci ją wyznaczono to od 17 maja było wystarczająco dużo czasu na odwołanie rozprawy. W ten sposob nikt nie będzie do ciebie przyjeżdżał z drugiego końca Polski. Mówisz ponadto o tygodniu bez rozprawy. Ja też jestem za radykalizacją naszego protestu, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. O ile wydaje się, że protest 30 maja ma duże szanse na masowe poparcie wśród sędziów, to propozycja całego tygodnia bez wokandy raczej nie zyskałaby w chwili obecnej szerokiej akceptacji . 30 maja będzie probierzem naszych nastrojów i realnej siły oraz solidarności środowiska. Powtarzam to co pisałem we wcześniejszych postach - najtrudniej jest zacząć, potem przyłączanie się do kolejnych form protestu będzie łatwiejsze. Dlatego nie negując pomysłu tygodnia bez wokandy w chwili obecnej byłby on zwyczajnie zbyt radykalny dla większości sędziów. Zobaczmy jak wyjdzie nam z 30 maja, później pomyślimy o tygodniu.
Byłoby dobrze jakby zarząd Iustiti wcześniej ogłosił daty kolejnych dni bez wokandy ze sporym wyprzedzeniem. Wówczas nikt nie mógłby sie tłumaczyć tym, że już wyznaczył sesję, a teraz boi się lub nie chce jej z innych powodów odwołać.
"aniaB" napisał:
dlaczego w tym dniu sądzimy
No właśnie- dlaczego w tym dniu sądzimy ???
Jestem w stanie zrozumieć, że karniści nie odwołują spraw- ale cywiliści ???
Kiedy cywiliści MUSZĄ sądzić ?
Tak tylko pytam....
Niczego nie da się trochę popierać a troche nie- trzeba się zdecydować. Podobnież decyzyjność to cecha nad wyraz przydatna w naszym zawodzie
Karniści też wcale nie muszą sądzić akurat w tym dniu, jedyne co powinni, to rozpoznać wniosek o areszt, o ile nie da się (zwykle się jednak da, bo mamy 24 godziny) tego zrobić przed lub zaraz po 30 maja. Powstrzymanie się od rozpoznawania wniosków o areszt też mogłoby być formą naszego protestu, ale już naprawdę bardzo radykalną, o wiele bardziej niż dzień bez wokandy.
"anpod" napisał:
mnich, ale grabce nie chodzi o Twoje pytanie dotyczące dyscyplinarki, lecz o wszystkie wypowiedzi.
Co ma być godzącego w strony, jesli odpowiednio wcześniej zostaną zawiadomione o tym, ze ich sprawa nie odbędzie sie?
A powoływanie sie na to, ze I. dopiero 17 maja oglosila dzien bez wokandy...no wybacz, ten termin po raz pierwszy pojawił sie w uchwale krakowskiego zgromadzenia lub zebrania Iustitii, nie pamietam, w styczniu. A potem był wielokrotnie powtarzany, ujmowany w harmonogramie. NIe wyobrazam sobie, by ktos, kto chociaz sporadycznie bywał tutaj, nie widział o nim. Wiec mozna było dawno nie wyznaczac terminu.
Dlatego tez w Twoich wypowiedziach brak jest spojności . I wsio.
Uchwałę protestacyjną podjęto 13 kwietnia. Choć czasu do 30 maja pozostało wtedy bardzo mało, pozostawiono tę datę , bo funkcjonowała ona już w sądach i mediach od stycznia. Jednak jak ktoś naprawdę chce się do protestu przyłączyć, to cały czas może to zrobić godnie i odpowiedzialnie. Trzeba tylko chcieć.
Dzisiaj zorientowałem się, że r rozpędu wyznaczyłe kilka posiedzeń. Zniosłem je. Nie wiem czy to jest powód do dyscyplinarki, ale wiem że tego nia nie móglbym sądzic ze spokojnym sumieniem. Forma protestu polega na tym, że to jest dzień bez wokandy, a nie bez togi.
"anpod" napisał:
mnich, ale grabce nie chodzi o Twoje pytanie dotyczące dyscyplinarki, lecz o wszystkie wypowiedzi.
Co ma być godzącego w strony, jesli odpowiednio wcześniej zostaną zawiadomione o tym, ze ich sprawa nie odbędzie sie?
an, rozumiesz mnie, jak mało kto
"mnich" napisał:
A poza tym czy odwołanie sesji bez powodu to nie jest poważniejszy powód do dyscyplinarki??
Póki w katalogu kar nie ma publicznego biczowania i tym podobnych praktyk, to żadne dyscyplinarki mi nie groźne
A swoja drogą wiele razy z różnych powodów znosiłem sesje i nigdy nikt z wizytatorów tym się nie interesował. A dyscyplinarki najczęściej "spadają" na nas z najbardziej nieoczekiwanej strony.
a w naszym małym Sądzie (tylko czterech karnistów ) 100% zgodności co do słuszności NASZEGO protestu!!! Dotyczy to równiez zapowiadanej ankiety. Deklarujemy pełne poparcie dla każdej formy protestu w przyszłości!!! Trzymamy kciuki za powodzenie akcji!
Ja dzisiaj dostałam kartkę z informacją (do podpisania), że mam sobie zorganizować opiekę nad dzieckiem w dniu 27 maja, bo nauczyciele strajkują. Nikogo nie obchodzi co z nim zrobię. Ale ja się na nich wcale nie obrażam. Wręcz przeciwnie - rozumiem. A dziecko wezmę chyba ze sobą do sądu.
"anpod" napisał:
to sie tylko mogę cieszyć, ze moje dziecko ma maturę zaplanowana na 28 maja.
No nie wiem...w końcu jak się nauczycielom spodoba taki protest to go sobie mogą przedłużyć. Albo co.
"AQUA" napisał:
Moim zdaniem bez togi i bez łańcucha nie możemy sądzić.
Możemy natomiast - jeśli już MUSIMY sądzić - informować strony o dniu bez wokandy i DLACZEGO W TYM DNIU sądzimy.
Pozdrawiam
Właśnie też mam takie zdanie, jak Aqua. Nie słyszałam o tym wariancie - bez togi. Natomiast na jednym ze szkoleń porozkładano dla sędziów ulotki o dniu bez wokandy i o tym drugim wariancie "bez togi i łańcucha". Wiekszości się to nie spodobało. Dlatego zastanawiam się, czy ktoś nie wyszedł sobie przed orkiestrę z tą ulotką...
Dzień bez wokandy - to dzień bez wokandy. Żadna "złagodzona" forma nie wchodzi w grę, bo osłabia wydźwięk protestu. Orzekanie bez togi wydaje mi się nadto dziwaczne. Nie możemy się ośmieszać (bez kpiących komentarzy w takiej sytuacji na pewno się nie obejdzie). Jeśli ktoś nie chce odwołać wokandy - choć jeszcze może to zrobić wysyłając priorytety - to niech wszystko przebiega i wygląda tak jak powinno.
A nie lepiej protestować 30 maja w todze, ale bez skarpetek? Albo bez jednego buta! To będzie dopiero protest! A najlepiej założyć togę koleżanki albo kolegi, taką niedopasowaną i bez majtek sądzić. I oczywiście nie zapominać o godności! Godność przede wszystkim!
"jakwaw" napisał:
A nie lepiej protestować 30 maja w todze, ale bez skarpetek? Albo bez jednego buta! To będzie dopiero protest! A najlepiej założyć togę koleżanki albo kolegi, taką niedopasowaną i bez majtek sądzić. I oczywiście nie zapominać o godności! Godność przede wszystkim!
Sądzenie bez togi tylko na posiedzeniu. Strojem urzędowym na rozprawie jest toga i koniec.
Niezależnie od protestów wydaje mi się, że kto jak kto ale sędziowie winni prawa przestrzegać.
moim zdaniem dyskutowanie, czy 30 maja sądzić bez togi, czy z togą, jest tworzeniem tematów zastępczych. 30 maja to dzień bez wokandy i kropka. natomiast sądzenie bez togi też może być formą protestu, ale zostawmy to na przyszłość - jeżeli nasze postulaty dalej nie będą spełniane, to może jako kolejne formy protestu pojawią się: tydzień bez wokandy, strajk włoski, sądzenie bez togi, itp. Ale to dyskusja na przywszość, na dzień dzisiejszy wszyscy, którzy chcą wziaśc udział w proteście, mają odwoływać terminy z 30 maja, a jek nie chcą, to nich nie pierniczą o szecunku i godności tylko niech sobie po prostu sądzą.
zgadzam się z Ignacym - hasło "sądzę, ale bez togi" ma zagłuszyć tylko wyrzuty sumienia tych, co nie odwołają wokandy, chociaż czasu jeswt dość ...
"Discower77" napisał:
Sądzenie bez togi tylko na posiedzeniu. Strojem urzędowym na rozprawie jest toga i koniec.Sądzenie bez togi na rozprawie jest moim zdaniem dopuszczalne jako forma sprzeciwu przeciwko traktowaniu nas jak wszystkich innych urzędników państwowych. Państwo z jednej strony określa w przepisach prawa pozycję sędziego, jego prawa i obowiązki, wyróżnia go i przez to nakazuje m.in. nakładać togę jako strój urzędowy, co ma zewnętrznie wyróżnić sędziego. Z drugiej strony uchyla się od wypełniania norm rangi konstytucyjnej i traktuje nas, już bez wyróżniania jak swoich innych urzędników. Jeżeli tak jest w rzeczywistości i dla Państwa jesteśmy zwykłymi urzędnikami, to zakładanie togi traci sens i jest wręcz nadużyciem z naszej strony względem innych urzędników albo przynajmniej zachowaniem typu ,,boso, ale w ostrogach". W tym co napisał Discower77 zawarty jest sposób myślenia, który nas sędziów dotąd gubił, i doprowadził tu gdzie dzisiaj jesteśmy. Swoisty nadlegalizm, jak dowcipie (powoływanym już na forum) dlaczego w Poznaniu podczas okupacji nie było ruchu oporu - bo to było nielegalne. Mam więc pytanie, czy uważacie, ze przeprowadzenie rozprawy bez togi i wydanie orzeczenia skutkować będzie nieważnością postępowania?
Niezależnie od protestów wydaje mi się, że kto jak kto ale sędziowie winni prawa przestrzegać.
sprawa jest jasna
forma protestu jest znana.
wiec sądzisz (bez różnicy czy w todze czy bez) - więc nie protestujesz.
albo nie sądzisz - więc protestujesz.
Czytam ,czytam i płakać się chce.... Jak to zrobić ,żeby zaprotestować ale nikogo nie urazić i by protest nie był dla nikogo przykry ( zwłaszcza dla protestujących-dyscyplinarka-a dzisiaj piszą w gazetach ,że mogą dać 300 zet.za nienaganną pracę)? Jak spowodować ,by pewnego pieknego dnia wszyscy ministrowie ,posłowie ,senatorowie obudzili się z myślą-kochamy sędziów!!!!!- i pobiegli do roboty by dać nam 200% podwyżki?
Trawestując Szpulę z "Vabanku"- obcięli wam jaja przy wręczaniu nominacji.
Zgadzam się z przedmówcami.
Sam protest uznaje za bezcelowy. Pisałem już o tym wczoraj i zdania nie zmienię.
Ale jeżeli już protestwoać to robić to otwarcie a nie tworzyć hybrydy w stylu protestuję sądząc bez togi
Mnie sie też chce płakac... Żałosne... A nikt nie pomyślał o tym, ze właśnie nie przyłączając się do protestu (czyli sądząc, nawet bez togi) osłabiamy jego wydźwięk, a więc tak naprawdę srzywdzimy ludzi, którzy na te procesy przyjdą? Bo się okaże, że ich sprawy, które sie toczą, za kilka miesięcy będą się toczyc od początku, bo sędziowie z zawodu odchodzic będą coraz bardziej masowo, na zwolnienia zaczną chodzic, bo kto wytrzyma sądzenie de facto na kilku etatach??? Jak nie będziemy protestowac i nagłaśniac sytuacji, to bardziej zaszkodzimy ludziom niz jakims pojedynczym zniesieniem wokandy!
"to_tylko_ja" napisał:
Mnie sie też chce płakac... Żałosne... A nikt nie pomyślał o tym, ze właśnie nie przyłączając się do protestu (czyli sądząc, nawet bez togi) osłabiamy jego wydźwięk, a więc tak naprawdę srzywdzimy ludzi, którzy na te procesy przyjdą? Bo się okaże, że ich sprawy, które sie toczą, za kilka miesięcy będą się toczyc od początku, bo sędziowie z zawodu odchodzic będą coraz bardziej masowo, na zwolnienia zaczną chodzic, bo kto wytrzyma sądzenie de facto na kilku etatach??? Jak nie będziemy protestowac i nagłaśniac sytuacji, to bardziej zaszkodzimy ludziom niz jakims pojedynczym zniesieniem wokandy!
Na zwolnienia??? Fe!
bez komentarza...
Słusznie witoldw1. Jeszcze żeby ten protest był chociaż trochę radykalny, ale przecież nie jest. Dodatkowo akcję organizuje SSP Iustitia. Nie rozumiem
dla mnie sytuacja jest bez wyjścia
"witoldw1" napisał:
Czytam ,czytam i płakać się chce.... Jak to zrobić ,żeby zaprotestować ale nikogo nie urazić i by protest nie był dla nikogo przykry ( zwłaszcza dla protestujących-dyscyplinarka-a dzisiaj piszą w gazetach ,że mogą dać 300 zet.za nienaganną pracę)? Jak spowodować ,by pewnego pieknego dnia wszyscy ministrowie ,posłowie ,senatorowie obudzili się z myślą-kochamy sędziów!!!!!- i pobiegli do roboty by dać nam 200% podwyżki?
Trawestując Szpulę z "Vabanku"- obcięli wam jaja przy wręczaniu nominacji.
Wracając do tematu wynagrodzeń chcę dodać, że na bieżąco śledziłem prace sejmu i senatu nad budżetem. W senacie senator z PiS zgłosił poprawkę zgodnie z którą od lipca na podwyżki dla sędziów miały być przeznaczone dodatkowe fundusze. Senat poprawkę przyjął a sejm jej nie odrzucił. W związku z tym pieniądze na podwyżki były, ale gdzie one są obecnie to wie tylko minister i premier
"witoldw1" napisał:
Trawestując Szpulę z "Vabanku"- obcięli wam jaja przy wręczaniu nominacji.
Wcześniej, sporo wcześniej. A ten, kto je jednak jakoś przemycił do nominacji skrzętnie je ukrywał w imię wyższego celu, któremu na imię nominacja. I to była skuteczna na ogół strategia. Ale teraz pora skończyć z tym mentalnym ,,przyczajeniem'.
"M. Strączyński" napisał:
Zapewniam że jeszcze wczoraj dzwoniłem do sędziego, którego uświadamiałem że 30 jest dniem bez wokandy, i co to jest, po co, kto to ogłosił ??: i w tym tygodniu takich rozmów miałem kilka, są osoby nie korzystające z internetu, i nie czytające całej prasy od deski do deski (bo nie jest to wiadomość z pierwszych stron gazet :neutral: )
Oddziały Iustitii zostaną zobowiązane do rozpowszechnienia wiadomości o proteście wszędzie tam, gdzie wiadomość ta jeszcze nie dotarła (jeśli jest możliwe w ogóle, że ktoś o przewidywanym proteście nie wiedział) i do sprawdzenia w pewny i wiarygodny sposób jego efektywności.
Dlaczego mam wrażenie, że 30 maja to znów niefortunnie wybrany termin i w mediach będzie o nas znowu cisza?..... :sad:
http://wiadomosci.onet.pl/1753879,11,item.html
Absolutnie się z Wami zgadzam tzn. z większością z Was. Moją intencją nie było rozpoczęcie dyskusji na temat, czy ta druga forma protestu (w sumie nieprotestu) tj. sądzenie 30.05. bez togi jest dopuszczalna. Uważam, że zarówno pod kątem przepisów, jak i celu -protestu - NIE jest. Chodziło mi o to, że ktoś, kto chciał rozpropagować akcję napisał ten wariant "bez togi" w ulotce rozłożonej sędziom na szkoleniu. Tak więc widzę, że mimo ogólnie tu dyskutowanej formy prostestu, jaką jest dzień bez wokandy, znalazł się ktoś, kto wpadł na inny alternatywny pomysł i go samozwańczo rozpropagował. I to mi się nie podoba. Chyba nasze działania powinny być jakieś skoordynowane ... :neutral:
Wiadomość pewna, którą Wam przekazuję:
W moim okręgu jest jeden SR, w którym na 100% 30 maja nie będzie żadnej wokandy.
Myślę jednak, że będzie tych sądów więcej.
Pozdr.
W moim sądzie część sędziów nie ma wokandy 30.05 a część ma.Kiedy pytałem dlaczego,to uzyskałem odpowiedź,ze nic nie wiedzieli o proteście,gazet nie czytają i do internetu nie zaglądają bo mają za dużo pracy.Jak mi powiedzieli-problemem dla nich jest zbyt duże obciążenie,a nie za niskie zarobki.
Dzisiaj lokalne media (lokalna wyborcza) wypytywały mnie o ideę i zasięg akcji 30 maja. Udzieliłem stosownej informacji odsyłając dodatkowo na naszą stronę sedziowie.net. Zobaczymy co napiszą. Najważniejsze, że mają przykaz interesować się 30 maja.
"Rafał R" napisał:
W moim sądzie część sędziów nie ma wokandy 30.05 a część ma.Kiedy pytałem dlaczego,to uzyskałem odpowiedź,ze nic nie wiedzieli o proteście,gazet nie czytają i do internetu nie zaglądają bo mają za dużo pracy.Jak mi powiedzieli-problemem dla nich jest zbyt duże obciążenie,a nie za niskie zarobki.
No to jak nam się nie uda, to będą mieć jeszcze większe
Mam wrażenie,że walka przed nami jeszcze długa,a 30.05,to zaledwie niewielka potyczka,ale też warto byłoby ją wygrać.
"suzana22" napisał:
W moim sądzie część sędziów nie ma wokandy 30.05 a część ma.Kiedy pytałem dlaczego,to uzyskałem odpowiedź,ze nic nie wiedzieli o proteście,gazet nie czytają i do internetu nie zaglądają bo mają za dużo pracy.Jak mi powiedzieli-problemem dla nich jest zbyt duże obciążenie,a nie za niskie zarobki.
No to jak nam się nie uda, to będą mieć jeszcze większe
Obciążenie, czy zarobki
"AQUA" napisał:
W moim sądzie część sędziów nie ma wokandy 30.05 a część ma.Kiedy pytałem dlaczego,to uzyskałem odpowiedź,ze nic nie wiedzieli o proteście,gazet nie czytają i do internetu nie zaglądają bo mają za dużo pracy.Jak mi powiedzieli-problemem dla nich jest zbyt duże obciążenie,a nie za niskie zarobki.
No to jak nam się nie uda, to będą mieć jeszcze większe
Obciążenie, czy zarobki
No oczywiście, że zarobki, a obciążenia wcale
Z informacji uzyskanych z posiedzenia kolegium naszego sądu wynika, że ministerstwo grozi wnioskami o dyscyplinarki w przypadku znoszenia w dniu 30 maja wokand bez brania w tym dniu urlopu. Zauważyło więc problem i obawia się jego skutków. Tym bardziej potrzebna jest konsolidacja całego środowiska i masowy udział w protestach. W moim wydziale 30 maja nie odbędzie się żadna rozprawa. Nie będzie też żadnych wokand z posiedzeń niejawnych.
"jerrymarch" napisał:
Z informacji uzyskanych z posiedzenia kolegium naszego sądu wynika, że ministerstwo grozi wnioskami o dyscyplinarki w przypadku znoszenia w dniu 30 maja wokand bez brania w tym dniu urlopu. Zauważyło więc problem i obawia się jego skutków. Tym bardziej potrzebna jest konsolidacja całego środowiska i masowy udział w protestach. W moim wydziale 30 maja nie odbędzie się żadna rozprawa. Nie będzie też żadnych wokand z posiedzeń niejawnych.
Czyli jak - najlepszą obroną jest atak . To jeżeli zniosę wokandę i wezmę urlop, będzie wszystko w porządku ? Baaaardzo zabawne.
"jerrymarch" napisał:
Z informacji uzyskanych z posiedzenia kolegium naszego sądu wynika, że ministerstwo grozi wnioskami o dyscyplinarki w przypadku znoszenia w dniu 30 maja wokand bez brania w tym dniu urlopu. Zauważyło więc problem i obawia się jego skutków. Tym bardziej potrzebna jest konsolidacja całego środowiska i masowy udział w protestach. W moim wydziale 30 maja nie odbędzie się żadna rozprawa. Nie będzie też żadnych wokand z posiedzeń niejawnych.
a czy Ministerstwo też ma zamiar sądzić te dyscyplinarki??
"jerrymarch" napisał:
Z informacji uzyskanych z posiedzenia kolegium naszego sądu wynika, że ministerstwo grozi wnioskami o dyscyplinarki w przypadku znoszenia w dniu 30 maja wokand bez brania w tym dniu urlopu. Zauważyło więc problem i obawia się jego skutków. Tym bardziej potrzebna jest konsolidacja całego środowiska i masowy udział w protestach. W moim wydziale 30 maja nie odbędzie się żadna rozprawa. Nie będzie też żadnych wokand z posiedzeń niejawnych.
A ja mam wątpliwości czy to jest pomysł MS czy Waszego - z całym szacunkiem - kolegium.
Bowiem po 31 marca też były jakieś pogłoski o dyscyplinarkach. Minister zapytany o to w Kiekrzu wyraził zdziwienie. Nieważne czy udawane czy prawdziwe. Ale żadnych dyscyplinarek nie było. Gdyby istotnie MS miało takie zamiary - powinno z ministerstwa pójść pismo do prezesów i do wiadomości sędziów.
Bądźmy rozważni i nie dajmy sobą manipulować.
"duralex" napisał:
i dodam, że wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziemu, który odwołał wokandę 30.05., będzie mozna zakwalifikować pod postępowanie z kk - analizowałem to wcześniej i mam koncepcję, więc proszę o info na pw, gdyby taki pomysł został wprowadzony w życie
To ja już na wszelki wypadek proszę teraz o pw
"AQUA" napisał:
i dodam, że wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziemu, który odwołał wokandę 30.05., będzie mozna zakwalifikować pod postępowanie z kk - analizowałem to wcześniej i mam koncepcję, więc proszę o info na pw, gdyby taki pomysł został wprowadzony w życie
To ja już na wszelki wypadek proszę teraz o pw
słusznie, słusznie - nie wiadomo, czy wkrótce korzystanie z forum nie będzie reglamentowane przez Sami-Wiecie-Kogo
dura - ja też proszę na PW instrukcję,
Ja tylko odbieram godziny nadliczbowe za ostatnie 3 lata
Piątek to mój sądny dzień i po prostu nic nie wyznaczałam, a mój kolega przez pomyłkę wyznaczył i zaraz potem zmienił termin.
Nie, po prostu wyznaczając zapomniał, że przecież 30 maja w żadnym wypadku wyznaczać nie miał- odwołał po dwóch dniach, jeszcze przed uchwałą z 17 maja.
Pozdr.
AQUA, duralex podpowiada Twojemu koledze patent na tłumaczenie w razie pytań
"anpod" napisał:
AQUA, duralex podpowiada Twojemu koledze patent na tłumaczenie w razie pytań
..tak, ale Dura mi jeszcze na pw nie przysłał :sad:
"duralex" napisał:
koncepcja jest w trakcie opracowywania - aktualnie piszę dwie inne książki...
Jak je opublikujesz kupię kilka egzemplarzy. Naprawdę!
Pozdrawiam.
"anpod" napisał:
AQUA, bladyświcie...a Wy odwoływaliście ? Wyznaczyliście rozprawy na ten dzien?
Nigdy nie sądziłem w piątki, więc tym razem (inaczej niż 31.03) problemu nie miałem.
a w Szczecinie 30 maja będzie zgromadzenie Sędziów...
taaa.. coś mi się przypomina o Dawidzie i Goliacie
a ja usłyszałam ostatnio od "władzy" z wyrzutem, że inni w piątek sądzą, odpowiedziałam na to, że inni może tak, a ja nie. W tonie władzy chyba usłyszłam ton pewnego wyrzutu, a może sie przesłyszałam???
wbrew twierdzeniom owej władzy odzew na protest jest, głównie jednak dlatego, że w piątki sądzi mało osób i te osoby mówią, że protestują, ale jest parę takich co nie wyznaczyło wokandy na piatek a i tacy co ja znieśli!!
W piątki mam zazwyczaj wokandę,bo przysługuje mi wtedy sala rozpraw,ale 30.05 nie sądzę i mojej władzy zupełnie to nie interesuje, i dobrze.
Ja też mam salę rozpraw zarezerwowaną na piątki, ale dzień bez wokandy był już ogłaszany dużo wcześniej, więc przesunąłem ją na czwartek 29.05. Skoro nie wyznaczamy spraw na piątek, to nasz protest nie uderza w strony postępowania, ale ma za zadanie pokazanie wobec Ministerstwa jedności naszego środowiska (oby tak było) i determinacji w walce o godziwe wynagrodzenie. Pogłoski o ewentualnych dyscyplinarkach są niepoważne, bo tylko by się MS ośmieszyło. Raczej Ministerstwo chce dmuchać na zimne i zabezpiecza się przed kolejnymi akcjami typu "tydzień bez wokandy", gdy sędziowie wzięliby sobie w jednym czasie urlopy.
Uprzejmie informuję, że z tego co mi jest wiadome w Toruniu nikt 30 maja nie sądzi, o jakis represjach z tego tytułu nie słyszałam, a nawet moja szefowa podczas mej chorobowej nieobecnosci wpisała mi w kajecie "DZIEŃ BEZ WOKANDY", co bym czasem nie zapomniała...
A ja z dumą donoszę, że w moim okręgu nawet wydział karny odwolawczy 30 maja nie sądzi - sędziowie okręgowi specjalnie zmieniali termin na 29 - od takiego okręgu to i przyjemniej uchyły dostawać, brawo
w moim wydziale 30.05. nikt nie sądzi. Przewodniczący nie wyznaczył nic na ten dzień. Z 9 osób w piątki sądzi 5. Pozostałe 4 w tym ja mają ten dzie wolny od wokandy.
Nie wiem jak jest w innych wydziałach ale w miom sądzie w piątki sądzi niewiele osób.
W moim sądzie w dwóch wydziałach na pewno nie będzie żadnej wokandy.
Ignacy, nie sądziłam, że nasi sędziowie okręgowi tacy odważni, szkoda, że w naszym rejonie niektórzy będą sądzić, nie omieszkałam im powiedzieć, że są łamistrajkami.
"robert" napisał:
Ignacy, nie sądziłam, że nasi sędziowie okręgowi tacy odważni, szkoda, że w naszym rejonie niektórzy będą sądzić, nie omieszkałam im powiedzieć, że są łamistrajkami.
Dlaczego od razu łamistrajki, przecież nie ma przymusu
Jeżeli na zadane pytanie, dlaczego koleżanka sądzi jako jedyna w całym sądzie w dniu 30.05, słyszę odpowiedź, że nie wiedziała o dniu bez wokand, gdy wszyscy sędziowie w rejonie otrzymali wcześniej uchwałę Iustitii i już od stycznia trąbiło się o akcji 30.05, to jak taką koleżankę nazwać?
"robert" napisał:
Jeżeli na zadane pytanie, dlaczego koleżanka sądzi jako jedyna w całym sądzie w dniu 30.05, słyszę odpowiedź, że nie wiedziała o dniu bez wokand, gdy wszyscy sędziowie w rejonie otrzymali wcześniej uchwałę Iustitii i już od stycznia trąbiło się o akcji 30.05, to jak taką koleżankę nazwać?
O.k. głupie tłumaczenie.
Skoro koleżanka nie chce uczestniczyć w proteście to niech to powie otwarcie a nie robi uniki.
W moim wydziale przewodniczący nie pytał czy ludzie chcą uczestniczyć w proteście czy nie tylko zarządził aby tego dnia ci którzy mają sprawy przerwane lub odroczone nieczego nie wyznaczali i nikt nie sądzi.
Ja w piątki nie sądze, ale gdybym miał tego dnia wokandę to bym jej nie odwołał. Jak już wielokrotnie pisałem uważam, że protest niczego nie zmieni.
Nie wierzę w tłuymaczenia o braku pieniędzy dla sędziów. Piniądze na podwyżki były, senat przyjął stosowną poprawkę do budżetu. Gdzie te pieniądze są tego nie wiem. Z tego wynika, że ie ma woli władzy wykonawczej i ustawodawczej aby coś w zakresie. wynagrodzeń sędziów zmienić. To co miało być dla nas dostaną np. pod koniec sierpnia tradycyjnie strajkujący nauczyciele lub unna grupa zawodowa.
Błędem było wyznaczanie sesji na dzień 29.05 zamiast 30.05, ale niech Wam będzie... :neutral:
"Discower77" napisał:
[ Piniądze na podwyżki były, senat przyjął stosowną poprawkę do budżetu. Gdzie te pieniądze są tego nie wiem. Z tego wynika, że ie ma woli władzy wykonawczej i ustawodawczej aby coś w zakresie.
Senat nie przyjął żadnej poprawki na wynagrodzenia dla nas. Myśmy to wtedy na forum bardzo dokładnie śledzili. Była jakaś poprawka zwiększająca środki MS ale na pewno nie na te podwyżkli, które miały być od lipca. Nie jest tak że pieniadze budżetowe ktoś schowa pod stół i znikną albo przeznaczy na coś innego.
Co do braku woli pozostałych władz zwiększania naszych wynagrodzeń to masz rację oczywiście. Ale najpierw jest brak woli, którego konsekwencją jest brak zarezerwowania środków w budżecie.
"uksc" napisał:
[ Piniądze na podwyżki były, senat przyjął stosowną poprawkę do budżetu. Gdzie te pieniądze są tego nie wiem. Z tego wynika, że ie ma woli władzy wykonawczej i ustawodawczej aby coś w zakresie.
Senat nie przyjął żadnej poprawki na wynagrodzenia dla nas. Myśmy to wtedy na forum bardzo dokładnie śledzili. Była jakaś poprawka zwiększająca środki MS ale na pewno nie na te podwyżkli, które miały być od lipca. Nie jest tak że pieniadze budżetowe ktoś schowa pod stół i znikną albo przeznaczy na coś innego.
Co do braku woli pozostałych władz zwiększania naszych wynagrodzeń to masz rację oczywiście. Ale najpierw jest brak woli, którego konsekwencją jest brak zarezerwowania środków w budżecie.
nie chcę się spierać ale wydaje mi się że przyjął.
Na 100% nie przyjął żadnych podwyżek. Czytałem nawet protokół z tego posiedzenia Senatu. Wówczas pisuary przypomniały sobie o demokracji i niezawisłości Sądów (senator Andrzejewski). Ostatecznie tak jak jest napisane zwiększono jedynie pieniądze na organizację.
no to trudno, co nie zmienia faktu że pozostałe dwie władze mają nas w głębokim poważaniu
No cóż ja 30 nie robię nic żadnego mojego podpiu nie będzie, ale statystyki nie zaniżyłam bo miesiąc był urodzajny w wyroki, noooo co się dało to od dzisiaj dałam na publikacje już w czerwcu ale i tak się tego zbierze, że HO HO niemnij sercem duszą i ciałem strajkuję i niech mi prawa ręka uschnie jak złożę pod czymś podpis
W moim SR protestuje 13 sędziów i asesorów z 14 :smile: Chyba dobry wynik
Apod a ja tu widzę wieczne dobre oczucie humoru Czy wczesnym porankiem czy wśrdku nocy No zazdroszczę zadroszcz Ale ręką piszę prawą tylko i wyłącznie
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/19152,porozumienie_placowe_w_poczcie_polskiej.html
Powinno być w dziale "Inni potrafią", ale nie mogę go znaleźć. W takim razie wklejam tutaj! Może to przekona koleżanki i kolegów, którzy mają jeszcze jakieś wątpliwości.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/19114,euro_ma_byc_uwienczeniem_tej_kadencji_rzadu.html
I jeszcze to!
"Dred" napisał:
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/19114,euro_ma_byc_uwienczeniem_tej_kadencji_rzadu.html
I jeszcze to!
"W planie resortu są jeszcze obniżka długu publicznego o 4-7 pkt. proc. oraz wydatków państwa w relacji do PKB."
zadziwiające, że nikt tego na forum GP jeszcze nie skomentował (nawet asystenci . ale w sumie nie ma nic zaskakującego w tym newsie.
Kochani, wybaczcie, ale tutaj jesteśmy przecież w dniu bez wokand :sad:
Panie Dura,
przecież wszyscy piszą ciągle nie w tematach
Ja tylko delikatnie przypomniałam
dura,
jak złożysz zamówienie, to mogę Cię wykasować
Jak najbardziej na temat:
informuję szanownych kolegów z Krakowa że tego dnia będę w tym mieście z wizytą turystyczną. Ponieważ uwielbiam zwiedzać sądy to być może osobiście zlustruję, czy odpoczywacie
Możemy zrobyć ogólnopolską akcję samosprawdzania. Coś w stylu IRCh-y (młodzież niech w googlach sprawdzi co to )
Dobre dobre!!! Ja myślałam o odwiedzianch w Warszawie Może sprawdzę jak idzie tam mrówcza praca w piątek 30????
ciekawe, jak to będzie w piątek...
ten post powinien trafić do działu "inni potrafią", ale że związek z dniem bez wokandy też widać, więc popatrzmy na nauczycieli:
http://www.tvn24.pl/-1,1551060,wiadomosc.html
"[...] Lekcji nie ma w 20 tys. z pośród 30 tys. szkół w całym kraju [...]"
btw - ja bym "z pośród" chyba inaczej napisał...
Do nas do tej pory nie dotarła uchwała Iustitii w sprawie dnia bez wokand. Gdzieś biedactwo zawieruszyła się. Myślę, ze zostanie przekazana sędziom do wiadomości w piątek rano.... - nie to zbyt duże ryzyko. Raczej w piątek 30 maja po południu. Mimo to w moim wydziale na 5 osób jest jedna sesja i to koleżanki, która się rozchorowała. Liczę na to, że zostanie zdjęta.
Ja już pisałem w krzynce, ale powtórzę: u mnie w firmie 7 wydziałów na bank nie orzeka, brak wieści z 8. Wynik chyba niezły
ale ankietę stowarzyszenia pomocy ofiarom przestępstw (sprawiedliwości?) otrzymaliście oczywiście błyskawicznie, nieprawdaż?
"kudłaty" napisał:
ale ankietę stowarzyszenia pomocy ofiarom przestępstw (sprawiedliwości?) otrzymaliście oczywiście błyskawicznie, nieprawdaż?
są pewne priorytety ....
Kudłaty powinieneś dodać, że do nas pismo dotarło. Niech wiedzą, że było.
U mnie również nie ma żadnych informacji z Iustitii o dniu bez wokandy. Przed chwilą zadzwoniłem w tej sprawie do sekretarki prezesa, która zajmuje się taką korespondencją (słyszałem jak rozmawia o tym z prezesem) i otrzymałem odpowiedź, że "oficjalnie nic nie przyszło". Jestem skłonny w to uwierzyć. Chyba Iustitia rzeczywiście przesypia sprawę.
Do nas również oficjalne pismo nie trafiło, ale i tak wszyscy zainteresowani uczestniczeniem w proteście o nim wiedzą.
istotnie, tak się w swej złośliwości zacietrzewiłem, że nie dodałem, że do nas pismo oddziału wrocławskiego dotarło i zostało zredystrybuowane wśród sędziów, zatem ewentualna blokada/zaginięcie/ nastąpiły w jakimś innym miejscu
a o tym stowarzyszeniu czemuś tam się poświęcającym napisałem, bo po prostu do nas wpłynęły w jednym dniu; takie to nie jest niebezpieczne, to wszędzie dotrze; tylko pytanie, czy my powinniśmy coś takiego otrzymywać/
A u nas dzisiaj zebranie było i te uchwały rozdawali, ale o tym to akurat ludzie juz wiedzieli i kto mógł to pozdejmował wokandy albo nie wyznaczał, bo juz w styczniu chodziły słuchy, że ten 30 maja to trefny dzień na wokandę. tak że 100% wydziału nie ma wyznaczone
w moim sądzie - jednym z warszawskich chyba tylko ja protestuję
W Warszawie w ogóle jest słaba kooperacja. :neutral: Sąd, który najprężniej przeprowadził akcje wypowiadania umów aplikantom oraz podpisywania listu, w ogóle nie wie o 30.05. W moim sądzie nikt nie wie, jak rzecz się ma w innych wydziałach, bo mało kto się zna, a każdy jest maksymalnie zaganiany. ??:
"monikissima" napisał:
W Warszawie w ogóle jest słaba kooperacja. :neutral: Sąd, który najprężniej przeprowadził akcje wypowiadania umów aplikantom oraz podpisywania listu, w ogóle nie wie o 30.05. W moim sądzie nikt nie wie, jak rzecz się ma w innych wydziałach, bo mało kto się zna, a każdy jest maksymalnie zaganiany. ??:
Warszawo,
w takim razie możemy przypuszczać, że będziecie mieli dużo wokand :sad:
:sad: :sad:
"monikissima" napisał:
W Warszawie w ogóle jest słaba kooperacja. :neutral: Sąd, który najprężniej przeprowadził akcje wypowiadania umów aplikantom oraz podpisywania listu, w ogóle nie wie o 30.05. W moim sądzie nikt nie wie, jak rzecz się ma w innych wydziałach, bo mało kto się zna, a każdy jest maksymalnie zaganiany. ??:
Nie wiem jak u Ciebie w sądzie, ale u nas wiedzą ludzie o 30 maja. Po całym sądzie dla m.st. Warszawy chodziło pismo jakieś ponad dwa tygodnie temu. Było wówczas w nim zarówno o akcji rozsyłania petycji, jak i od dniu bez wokandy. Pismo na pewno trafiło do wszystkich 14 wydziałów - bowiem treść pisma wraz z innymi paroma sędziami przygotowałem i osobiście wykonałem 14 kopii - po jednym dla każdego wydziału. Później to pismo trafiło do moich rąk już drogą oficjalną - gdzie parafowałem je z adnotacją że się zapoznałem
A że u Ciebie Monikissima nic się nie dzieje - no cóż - tacy są sędziowie. Zapytam bezpośrednio - a co TY zrobiłaś osobiście w tym zakresie, aby uświadomić ludziom u siebie w sądzie o jednej czy drugiej akcji??????????
To samo pytanie pragnę zadać innym osobom na forum, narzekającym na słabą kooperację - CO TY KOLEGO/KOLEŻANKO ZROBIŁAŚ DLA NASZEJ WSPÓLNEJ SPRAWY? (oczywiście poza jęczeniem kolegom/koleżankom lub małżonkowi/małżonce jaką to masz trudną, niewdzięczną i nisko opłacaną pracę)
W moim Wydziale - choć małym nie będzie żadnej wokandy, mimo że zgodnie z harmonogramem powinny być dwie. Myślę że także w Wydziałach Gospodarczych oraz w Wydziale Pracy mego Sądu nie będzie wokand, bo tam orzekają ludzie z jajami. A co z resztą - nie wiem, bo mam słabszy kontakt (niestety nie wszystkie wydziały mego Sądu są w jednym budynku).
Wiesz dorota, ja nie uzurpuję sobie prawa do prowadzenia z ramienia forum jakiejś akcji w moim sądzie. Ty jesteś bliżej tego wszystkiego, jakoś pośrednio uczestniczysz w tym najaktywniejszym komitecie. Poza tym masz duże popracie swojego prezesa. I on puszcza po wydziałach to, co Ty napiszesz. Ja udzielam się jako przciętny forumowicz, a są na forum też inne osoby z mojego sądu i myślę, że one mówią o pomysłach z forum w swoich wydziałach. Ja powiedziałam o akcji w moim wydziale i u nas nikt nie sądzi. Jednak niezależnie od tego Przewodnicząca otrzymala na szkoleniu ulotkę, o której pisałam w jakimś temacie i bardziej się nakręciła krytykowaniem nawoływania w tej ulotce do sądzenia bez togi, niż tą formą protestu, jaką jest niesądzenie 30.05.
Wszystkich swoich znajomych z mojego sądu i z innych sądów poinformowałam o forum. Przesłałam znajomym sędziom linki do petycji. Zaangażowałam się w akcję listu. Osobiście zaniosłam go do prezesa. Przenosiłam go też z wydziału do wydziału, jak się gdzieś zbyt długo zatrzymał, ale nawet nie wiem, czy wyszedł z sądu. Nie został bowiem wymieniony w uchwale, gdzie powołując się na listy otwarte z sądów warszawskich nie wymieniono naszego sądu. Prezesi u nas są z boku tego wszystkiego.
A pisząc o tym, że jeden z sądów nie wie o akcji - miałam na myśli ten sąsiedni sąd, bo jak spytałam koleżankę, czy sądzi 30.05., nie wiedziała o co chodzi.
Znając Ciebie, to wiem, że zaraz się nakręcisz moim postem, napiszesz, co jeszcze powinnam zrobić i tonem, który niemal słychać napiszesz, co myślisz o tych, którzy nie angażują się tak, jak Ty, ale daruj mi to, proszę ...
.
witam,
potwierdzam słowa Doroty (ten sam sąd)
u nas w wydziale na 6 sesji wszystkie odwołane i 30.05. dzień bez wokandy pełną parą
polecam innym, to jeszcze dwa dni i nie jest za późno na decyzje
"monikissima" napisał:
Wiesz dorota, ja nie uzurpuję sobie prawa do prowadzenia z ramienia forum jakiejś akcji w moim sądzie. Ty jesteś bliżej tego wszystkiego, jakoś pośrednio uczestniczysz w tym najaktywniejszym komitecie.
....
Znając Ciebie, to wiem, że zaraz się nakręcisz moim postem, napiszesz, co jeszcze powinnam zrobić i tonem, który niemal słychać napiszesz, co myślisz o tych, którzy nie angażują się tak, jak Ty, ale daruj mi to, proszę ...
.
Tak nakręcę się - tu się z Tobą zgodzę. Akcję dotyczącą zbierania podpisów pod listem otwartym przeprowadziłaś po moim telefonie, w którym mocno na Ciebie naskoczyłem. I sama przyznajesz że nie przypilnowałaś czy list z podpisami wyszedł z Twego Sądu Teraz sobie nie uzurpujesz prawa do prowadzenia z ramienia forum jakiejś akcji w swoim sądzie. Piszesz JAKIEJŚ AKCJI! Tak jakby Cię to nie dotyczyło! Czekasz aż Ci wszystko podadzą na tacy, bo po co się wychylać. Najlepiej żeby podwyżkę oraz tekst nowego USP też Ci przywieźli do domu, bo w pracy nie masz czasu. Jasne - ja pewnie mam czas, bo nic nie robię i do tego mam jeszcze "układ" z Prezesem. Nie - nie jest tak - że mój Prezes wszystko łyka. Ale ja chodzę do Prezesa lub dzwonię, zawracam głowę, mówię co i jak - i dzięki temu coś się dzieje w sądzie. I NAJWAŻNIEJSZE - NIE OGLĄDAM SIĘ NA INNYCH!
A moje pytanie we wcześniejszym poście było pytaniem na które każdy z nas powinien sobie odpowiedzieć, stojąc przed lustrem. Tu nie chodzi o to aby się przechwalać - co kto robi i jakie ma zasługi. CHODZI O TO ABY PRZESTAĆ BYĆ BIERNYM!
PS. Sam osobiście uważam że za mało robię. Bo też mi brakuje czasu, bo mam okresy zwątpienia, bo jestem leniwy
Ale słuchajcie - jak naprawdę się nie zmobilizujemy, jak naprawdę nie będziemy wspólnie i solidarnie dążyli do celu - to nie osiągniemy sukcesu! To jest jedyna droga do zwycięstwa!
Moi drodzy aktywni sędziowie Kiedy czytam ostatnie posty Doroty i Monikissimy to mi jakoś dziwnie. Kochani, szanujcie się nawzajem , bo jesteście najaktywniejszymi sędziami w kraju. Już to, że aktywnie uczestniczycie w forum o czymś świadczy. Dorota - rozumiem twoje "nakręcanie się" ale zastanów się, czy nie złościsz się na niewłaściwa osobę i to tylko dlatego, że akurat do niej możesz dotrzeć. Złościć się trzeba na tych ... (tu bardzo niedyplomatyczne określenie skrzyżowania konia z osłem)... którzy nawet nie zaglądają na forum, bo wszystko mają gdzieś i czują się świetnie, tacy rozlaźli i nie wychodzący rankiem z ciepłych kapci.
Wielki szacunek dla wszystkich forumowiczów. Wsparcie osób aktywnych bardziej dopinguje i motywuje, niż pokrzykiwania. Może pomyślicie, że się wymądrzam, ale własnie to podpowiada mi wieloletnie doświadczenie. Wybaczcie.
O mój bosze, ale tu można po garach zebrać za obcyndalanie się. To ja szybciutko, bo tu nowa jestem melduje co nastepuje
1. na innych się nie ogladam
2. pozwa nie złożyłam bo w sadzie cichuteńko o tym było a o forum dowiedziałam się niedawno i jak tak czytam to już chyba jest po herbacie
3. 30 maja nie sądzę i jak juz pisałam nikt z mojego wydziału
4. chodziła swego czasu jakaś lista iustitii, to ją podpisałam
Czy ja moge cos jeszcze zrobić? bo jak tak to chetnie, ale w sumie pomysłu mi altualnie brak.
Aaaa i jeszcze sie dowiedziałam o jakichs petycjach do UE ale już mi sił nie starcza żeby to wszystko czytac i chyba też już po herbacie.
Czy jest jeszcze cos na co jest czas?
"Mira" napisał:
2. pozwa nie złożyłam bo w sadzie cichuteńko o tym było a o forum dowiedziałam się niedawno i jak tak czytam to już chyba jest po herbacie
.....
Czy jest jeszcze cos na co jest czas?
Tak - na złożenie pozwu. Po herbacie może i już jest (nie wiem o której pijasz), ale na złożenie pozwu na pewno jest jeszcze czas. Roszczenie się jeszcze nie przedawniło - zapewniam Cię Zapraszam do działu download - tam pobierzesz wzór pozwu.
Dorota, podobnie jak skorpion myślę, że się nieco zagotowałeś. Nie wszyscy są frakcja rewolucyjna i nie wszyscy działają mega aktywnie. Ale trzeba się cieszyć, że działają po prostu aktywnie, bez mega. Ja w Popowie w kwietniu rozmawiałem z ludźmi z Warszawy na temat protestu, ciężko było, przynajmniej z niektórymi.
"dorota" napisał:
2. pozwa nie złożyłam bo w sadzie cichuteńko o tym było a o forum dowiedziałam się niedawno i jak tak czytam to już chyba jest po herbacie
.....
Czy jest jeszcze cos na co jest czas?
Tak - na złożenie pozwu. Po herbacie może i już jest (nie wiem o której pijasz), ale na złożenie pozwu na pewno jest jeszcze czas. Roszczenie się jeszcze nie przedawniło - zapewniam Cię Zapraszam do działu download - tam pobierzesz wzór pozwu.Pobire i złoże - dzieki, ale chodziło mi bardziej o to, że efekt w postacie skierowania pytania do TK został juz osiagniety z tego co mi wiadomo i wiele postepowań "wisi" a w niektórych wzywaja do złożenia wyjasnień - czyli w sumie na razie żadnych efektów. Ale i tak sie dorzucę
"Mira" napisał:
Pobire i złoże - dzieki, ale chodziło mi bardziej o to, że efekt w postacie skierowania pytania do TK został juz osiagniety z tego co mi wiadomo i wiele postepowań "wisi" a w niektórych wzywaja do złożenia wyjasnień - czyli w sumie na razie żadnych efektów. Ale i tak sie dorzucę
A cześć sądów już się zwróciła do TK z zapytaniem ... Miejmy nadzieję że i w Twej sprawie tak się stanie. Amen
"romanoza" napisał:
Dorota, podobnie jak skorpion myślę, że się nieco zagotowałeś. Nie wszyscy są frakcja rewolucyjna i nie wszyscy działają mega aktywnie. Ale trzeba się cieszyć, że działają po prostu aktywnie, bez mega. Ja w Popowie w kwietniu rozmawiałem z ludźmi z Warszawy na temat protestu, ciężko było, przynajmniej z niektórymi.
OK - zagotowałem się.
OK - nie wszyscy muszą być rewolucjonistami.
OK - że trzeba się cieszyć że coś robią.
OK - że się ciężko rozmawia z niektórymi, nawet kolegami/koleżankami z wydziału
NIE JEST OK jeśli mi narzekają, że brak jest kooperacji i jeszcze wstawiają ten emotikon: :neutral:
Amen. Byleby nie oznaczało to że do śmierci nic się nie zmieni
"dorota" napisał:
i jeszcze wstawiają ten emotikon: :neutral:
To masz taki Za karę możesz mnie katować swoją muzyką w drodze do Morska.
I idź już spać. Wszak jutro raniutko zaczynasz dyżur.
"dorota" napisał:
Dorota, podobnie jak skorpion myślę, że się nieco zagotowałeś. Nie wszyscy są frakcja rewolucyjna i nie wszyscy działają mega aktywnie. Ale trzeba się cieszyć, że działają po prostu aktywnie, bez mega. Ja w Popowie w kwietniu rozmawiałem z ludźmi z Warszawy na temat protestu, ciężko było, przynajmniej z niektórymi.
OK - zagotowałem się.
OK - nie wszyscy muszą być rewolucjonistami.
OK - że trzeba się cieszyć że coś robią.
OK - że się ciężko rozmawia z niektórymi, nawet kolegami/koleżankami z wydziału
NIE JEST OK jeśli mi narzekają, że brak jest kooperacji i jeszcze wstawiają ten emotikon: :neutral:
I jeszcze mi w kosza grałeś na suficie
"monikissima" napisał:
i jeszcze wstawiają ten emotikon: :neutral:
To masz taki Za karę możesz mnie katować swoją muzyką w drodze do Morska.
I idź już spać. Wszak jutro raniutko zaczynasz dyżur.
Proszę wybaczyć szanowne koleżenstwo, ale na żadne katowanie w drodze do Morska Oka ja, jako koordynator zjazdu, się po prostu nie zgadzam. I uprasza się koleżankę dorotę, aby w drodze nie zamęczała monikissimy niewygodnymi pytaniami. Monikissima musi być na zjeździe w dobrej formie. A już jest przecież osłabiona chorobami podstępnie nasłanymi na nią przez emes. Oka nie może zamknąć i łzy ciągle roni. O udach już nie wspomnę. :sad:
Uda też roni.
Jak miło tu przeczytać post z humorem
Ne widzę powodów, aby wydziały karne odróźniać od innych.
Sam orzekam w takim wydziale i już w lutym miałem dużą krechę w kalendarzu na dacie 30 maja.
Jak bedzie trzeba to postawię krechy na całym tygodniu. I nie tylko.
karne mogą się okazac bardziej medialne - tym bardziej tam dzień bez wokandy powinien zaistniec.
Z całym szacunkiem dla wypowiadających się powyżej ale nikt nie ma obowiązku protestowania. Na szczęscie mamy wolną wolę.
jesli nie zamanifestujmy jedności to na wile liczyc nie mozemy. Spójrzcie na nauczycieli wczoraj. Protestowało około 70%. Czy stc nas na cos takiego?. Boje sie zapytac choc odpowiedź znam
A swoja droga jak poczytałam o ich uposażeniach to 30 maja jawi mi się jako dzień wkurzonych na nas nauczycieli, że w ogóle osmielamy sie protestować. I nic tu niestety nie pomogą słuszne głosy o pozycji ustrojowej sadów
Jestem dumna z moich koleżanek i kolegów. W moim sądzie odbędzie się tylko jedna sesja.
Dziękuję.
U mnie chyba klapa - chyba jako jedyna nie mam sesji w piątek mimo że to wynikało z grafiku. Ktoś wyznaczył "bo zapomniał" że wyznaczył, ktoś "nie wiedział" ( a w jego wydziale była o tym mowa). Sąd jest generalnie nowy i ludzie się słabo znają.
W poniedziałek zweryfikuję moje dane. Oby na lepsze.
U nas tylko jedna wokanda z uwagi na świadka z zagranicy. Wyznaczone zostały odwołane. To że firmuje to Iustitia miało decydujące znaczenie dla postawy sędziów.
Dzień 30 maja - w formie : sądzenie bez togi i łańcucha - został w niewiadomy mi sposób, bo na zasadzie "szeptanej" ( vel "omidor" rozpowszechniony np. w sąsiednim, dużo większym niż mój SR. Dzisiaj koleżanka z rodzinnika z całą powagą zapewniła mnie, że ona ma właśnie 30 maja sesję i - BEZ TOGI I ŁAŃCUCHA. A w ogóle to tak nawet Rzepa pisze, bo fakt - było już o tym na forum, że we wczorajszej Rz Tomasz Pietryga taką wierszówkę popełnił. Na szkoleniu próbowałam jej uświadomić sens i ideę dnia bez sesji. Nie wiem, dlaczego inni - poza dziennikarzami - w ten żartobliwy pomysł uwierzyli, czytałam ostatnie nasze wypowiedzi tu na forum na ten temat, ale niech to będzie ostrzeżenie na przyszłość przed rzucaniem takich chwytliwych - zwłaszcza dla pismaków - pomysłów.
:neutral:
według mojej wiedzy 30 w moim sądzie nie ma żadnej sesji
w moim sądzie jest lepiej niż myślałam , jeżeli chodzi o dzień bez wokandy pomimo pierwotnej niechęci
owszem jest kilka osób, które sądzą, ale sami wiecie jakich używają argumentów....
sporo osób jednak zniosło wokandy i odzew jest zadowalajacy, a jak pytam , czy w przypadku dalszych działań protestsacyjnych też będą uczestniczyć, póki co odpowiadają, że tak.
Ciśnie mi sie jeszcze na "usta" pewne stare stwierdzenie, ale trochę sie obawiam moderatora, choć osobiście nie mam nic złego na myśli
"trzymajmy się kupy, kupy nikt nie ruszy"
PS ja równiez potwierdzam, że jak trzeba będzie to i tydzień bez wokand się odbędzie, a raczej nie
SR Płońsk nie sądzi!!!
A dziś było pismo o udzielenie informacji ile sesji nie odbędzie się 30 maja 2008 r.
no cos ty szymek! mam nadzieje, że odpowiedź była że wszystkie sie odbędą - zaplanowane
Z mojego rozeznania w sądzie wynika, że jutro z sędziów nikt u nas nie sądzi. Ostali się tylko asesorzy, no ale cóż - jeden z nich właśnie jutro ma wizytę konsultanta na wokandzie.
Może konsultant zamierza go op..... za to, że sądzi?
"Mira" napisał:
no cos ty szymek! mam nadzieje, że odpowiedź była że wszystkie sie odbędą - zaplanowane
ma się rozumieć
pytanie- ile się nie odbedzie, jest zasadniczo świetne..ile z jakich? tych, ktore mogłby się odbyć? ze wszystkich sędziów orzekających na wokandach ? tych, ktorzy sądza w piątki...czy moze tych, ktore były wyznaczone i odwołane ? jak znam zycie, zostanie wybrane ostatnie kryterium i wszystkie wokandy niewyznaczone od dawien dawna z uwagi na zapowiadany protest w ogole nie bedą uwzględnione... tak, jak do dnia urlopu nie byli liczeni ci, ktorzy urlop inny niż na żadanie brali..
trzeba jakąs alternetywną statystykę wprowadzic... musimy to królestwo zdobyć
nie bój się. Ministerstwo nie może zbyt długo zaklinac rzeczywistości i udawać, że protestu nie ma jak jest. Jeżeli znowu policzą protestujących tak jak to zrobili 31.03 to bardzo dobrze, bo w końcu ludzie przejrzą na oczy, wnerwią się i wtedy będzie można zorganizować naprawdę poważną akcję.
Na razie spora część z nas w dalszym ciągu żyje z główą w obłokach. Wyobrażamy sobie, że jesteśmy Bardzo Ważni. Urzędnicy państwowi wysokiej rangi -równi posłom, albo sekretarzom stanu. Tylko raz tupniemy nóżką i 10.000 spadnie nam z nieba.
Takie zdrowe lekceważenie ze strony ministra bardzo dobrze nam wszystkim zrobi. Zejdziemy na ziemię i zabierzemy się za prawdziwe strajkowanie, jak każda inna przyzwoita grupa zawodowa. W inny sposób niestety w tym kraju podwyżki dostać nie można.
PS: A w moim Sądzie część sędziów na wieść o tym, że akcję firmuje Iustitia, zrezygnowała ze strajku. Takie są skutki działań co poniektórych członków Zarządu IS przed 31.03.
uprzejmie informuję, że w moim wydziale 30 maja nikt nie sądzi, co do reszty nie mam pewności, ale informacja była (rozesłano też ankiete). Wiem, że koleżanka w nieprocesie ma jedną sprawę, bo ma świadka z zagranicy, na którego czekała od roku czy coś koło tego (zrozumiałe)
ps. piątek to mój dzień sądny
"ossa" napisał:
uprzejmie informuję, że w moim wydziale 30 maja nikt nie sądzi, co do reszty nie mam pewności, ale informacja była (rozesłano też ankiete). Wiem, że koleżanka w nieprocesie ma jedną sprawę, bo ma świadka z zagranicy, na którego czekała od roku czy coś koło tego (zrozumiałe)
ps. piątek to mój dzień sądny
W moim sądzie są dwie wokandy w jednym wydziale, pozostałe 7 wydziałów nie orzeka. A liczyłem na całość...
Ale zawsze to coś Romanoza!!!! Trzeba się cieszyć z tego co jest, bo to zawsze więcej niz mniej i bynajmniej nie na marginesie!!!!!
a u nas w gospodarczych mamy jedną wokandę z jedną publikacją wyroku. Wyznaczył ją sędzia, który w piątek nie sądzi ??:
"anpod" napisał:
pytanie- ile się nie odbedzie, jest zasadniczo świetne..ile z jakich? tych, ktore mogłby się odbyć? ze wszystkich sędziów orzekających na wokandach ? tych, ktorzy sądza w piątki...czy moze tych, ktore były wyznaczone i odwołane ? jak znam zycie, zostanie wybrane ostatnie kryterium i wszystkie wokandy niewyznaczone od dawien dawna z uwagi na zapowiadany protest w ogole nie bedą uwzględnione... tak, jak do dnia urlopu nie byli liczeni ci, ktorzy urlop inny niż na żadanie brali..
trzeba jakąs alternetywną statystykę wprowadzic... musimy to królestwo zdobyć
Teraz jednak w imieniu protestujących będzie miał kto oficjalnie zabrac głos. Mam nadzieję, że tym razem Iustitia nie odpuści ZC gadania bzdur.
Donoszę jeszcze uprzejmie, że przed chwilą weszła do mnie szefowa i tonem nieznoszącym sprzeciwu nakazała, zeby jutro nie ważyć się wydawać zadnych orzeczeń, nawet tych na posiedzeniu niejawnym (np. nakazów). I że moge sobie najwyżej wydać drobne zarządzonko, albo poczytać akta, a w ogóle to jutro robimy se kawe i ciasto z KRS-em, więc co mam zrobić jutro należy zrobić po po jutrze i będzie 3 dni wolnego.
To się nazywa zwarty protest!
"ossa" napisał:
Donoszę jeszcze uprzejmie, że przed chwilą weszła do mnie szefowa i tonem nieznoszącym sprzeciwu nakazała, zeby jutro nie ważyć się wydawać zadnych orzeczeń, nawet tych na posiedzeniu niejawnym (np. nakazów). I że moge sobie najwyżej wydać drobne zarządzonko, albo poczytać akta, a w ogóle to jutro robimy se kawe i ciasto z KRS-em, więc co mam zrobić jutro należy zrobić po po jutrze i będzie 3 dni wolnego.
To się nazywa zwarty protest!
I takich szefów nam potrzeba.
rozdzwoniły się dziś rano u nas telefony - czy są wokandy, czy były odwoływane itp. Niestety jest jedna wokanda, którą ma obrobić asesor w zastępstwie za sędziego, który wyznaczył ją Bóg wie kiedy a teraz się rozchorował. Reszta solidarnie wokand nie wywiesza.
W naszym SR prawdopodobnie nie będzie rozpraw. Piszę "rawdopodobnie"bo okaże się W wydziale w którym orzekam na 100% nie będzie rozpraw i wokand z posiedzeń niejawnych. Dwóch kolegów odwołało wcześniej wyznaczone rozprawy.
MAM WĄTPLIWOŚCI CZY ORZEKANIE BEZ STROJU URZĘDOWEGO NIE JEST RAŻĄCYM NARUSZENIEM PRAWA
Dziś prezesi rozmawiali z sędziami ze Słowacji i dowiedziałam się, że:
-zarobki mają tam dwukrotnie większe niż my ( przy niższych kosztach utrzymania)
-dostają 13-tkę i 14-tkę
- do końca 2009 r. ich płace mają być zrównane z płacami sędziów unii
- raz w roku mają zapewnione tygodniowe, na koszt sądu, wczasy wypoczynkowe,
- sędzia rejonowy ma do pomocy dwie sekretarki (protokolantkę i osobę wykonującą "ocztę" oraz asystenta,
TO WSZYSTKO OTRZYMALI W WYNIKU ORZECZENIA ICH TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO
"kzawislak" napisał:
....a u nas w gospodarczych mamy jedną wokandę z jedną publikacją wyroku. Wyznaczył ją sędzia, który w piątek nie sądzi ??:
No cóż....Może liczy na awans? A na poważnie - każdy odpowiada za siebie i za swoje postępowanie. Chce poznać słowa ostracyzm - jego prawo.
W ten sposób to nasza grupa zawodowa nigdy nie będzie skonsolidowana, ale pamiętam, że ktoś kiedyś w jednym z wywiadów powiedział: "...nie musicie byc sędziami...". Pozostaje dodać - jeśli uważacie się za lepszych, inne zawody czekają...
PROKURATORZY WAS POPIERAJA.TAK ROBIĆ NIE MA ZMIŁUJ twisted evil twisted evil
"M.P." napisał:
W naszym SR prawdopodobnie nie będzie rozpraw. Piszę "rawdopodobnie"bo okaże się wink W wydziale w którym orzekam na 100% nie będzie rozpraw i wokand z posiedzeń niejawnych. Dwóch kolegów odwołało wcześniej wyznaczone rozprawy.
MAM WĄTPLIWOŚCI CZY ORZEKANIE BEZ STROJU URZĘDOWEGO NIE JEST RAŻĄCYM NARUSZENIEM PRAWA ?
Dziś prezesi rozmawiali z sędziami ze Słowacji i dowiedziałam się, że
-zarobki mają tam dwukrotnie większe niż my ( przy niższych kosztach utrzymania)
-dostają 13-tkę i 14-tkę
- do końca 2009 r. ich płace mają być zrównane z płacami sędziów unii
- raz w roku mają zapewnione tygodniowe, na koszt sądu, wczasy wypoczynkowe,
- sędzia rejonowy ma do pomocy dwie sekretarki (protokolantkę i osobę wykonującą "ocztę" oraz asystenta,
TO WSZYSTKO OTRZYMALI W WYNIKU ORZECZENIA ICH TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO !
nic tylko emigrować za południową granicę mrgreen
"M.P." napisał:
W naszym SR prawdopodobnie nie będzie rozpraw. Piszę "rawdopodobnie"bo okaże się W wydziale w którym orzekam na 100% nie będzie rozpraw i wokand z posiedzeń niejawnych. Dwóch kolegów odwołało wcześniej wyznaczone rozprawy.
MAM WĄTPLIWOŚCI CZY ORZEKANIE BEZ STROJU URZĘDOWEGO NIE JEST RAŻĄCYM NARUSZENIEM PRAWA
Dziś prezesi rozmawiali z sędziami ze Słowacji i dowiedziałam się, że:
-zarobki mają tam dwukrotnie większe niż my ( przy niższych kosztach utrzymania)
-dostają 13-tkę i 14-tkę
- do końca 2009 r. ich płace mają być zrównane z płacami sędziów unii
- raz w roku mają zapewnione tygodniowe, na koszt sądu, wczasy wypoczynkowe,
- sędzia rejonowy ma do pomocy dwie sekretarki (protokolantkę i osobę wykonującą "ocztę" oraz asystenta,
TO WSZYSTKO OTRZYMALI W WYNIKU ORZECZENIA ICH TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO
A nie mogli wasi prezesi przy okazji spytac o wolne etaty
W wiadomościach o 19.30. wypowiadano się o nas pozytywnie, dość rzetelnie przedstawiono sytuację sędziów, tylko trochę zawyżono zarobki
Nie da się wygrac z zakłamaniem Ministerstwa Sprawiedliwości. Podało dziennikarzom, że "oczątkujący sędzia dostaje 5.155 złotych. To skandal!!!! Jakiś bubek z ministerstwa znowu tłumaczył, że jednocześnie trzeba podnieść płacę prokuratorom itp. A dalej klepał o ukoronowaniu kariery prawniczej. Skąd oni biora takich idiotów? Nerwy mi puszczają, mam nadzieję, że innym też. Na Warszawę!!!!!
[ Dodano: Czw Maj 29, 2008 8:05 pm ]
Do tujsa : orzekanie bez stroju urzędowego nie jest ŻADNYM naruszeniem prawa. Z pewnościa nie rażącym. Strój ma się nijak zarwóno do procedury karnej, jak i cywilnej. Może orzekanie bez jakiegokolwiek stroju spowodowałoby jakieś zastrzeżenia do orzeczenia, ale tylko z racji niezdolności sędziego do orzekania. Psychicznej Jeszcze trochę poniżania nas przez ministerstwo i wszyscy będziemy niezdolni. Ćwiąkała zacznie sam orzekać w swoich sprawach z kolegami adwokatami koronując sobie swoja karierę. A jak obroty kancelarii wzrosną!!!
Ale nastawienie TVP było do nas pozytywne, wypowiedzi Żurka i Celeja tez ok, na koniec bardzo pozytywny komentarz redaktora. Ważne, że zaistnieliśmy w mediach. Kwota zawyżona, bez wskazania, czy brutto, czy netto, ale jak to ktoś w skrzynce napisał, i tak śmieszna
damy radę
ja jutro nie podejmuję, żadnej decyzji merytorycznej. Jak zapłaci grzywnę, a siedzi do kary zastępczej, to niech siedzi do jutra, albo do poniedziałku!
Mam taki pomysł. A może by tak wysłać maile do pana Ministra z informacją Panie Mecenasie dzisiaj strajkujemy? Żeby nie było tak, że zrobią taką samą statystykę jak 31.03 i im wyjdzie, że strajkowało 1,5 %. Bo np. nie policzyli tych co wzięli jeden dzień planowego nie chcąc tracić urlopu na żądanie.
Chciałbym już dzisiaj wiedzieć, co zrobimy jeśli jutrzejszy protest nic nie zmieni. Czy będziemy zaostrzać jego formy, a jeżeli tak to w jaki sposób? Proszę również o bieżące zamieszczanie w dniu jutrzejszym informacji na temat tego, które z sądów w poszczegónych okręgach nie wyznaczyły ani jednej sprawy. Mam nadzieję, że nie będzie żadnego problemu z tym, aby tego typu dane były jawne- przynajmniej dla zarejestrowanych użytkowników forum.
Jednocześnie pragnę wyrazić zadowolenie z faktu, że w dniu dzisiejszym zanotowaliśmy pierwsze małe sukcesy. Mam na myśli artykuł w Gazecie Prawnej i wiadomości w "opozycyjnej telewizji publicznej". Niestety w mediach prywatnych cisza...
Faktem jest, że nastawienie było w TVP dla nas pozytywne. I komentarze właściwe, poza młodym panem z ministerstwa, który przedstawiał słuszną linię partii. Prawdopodobnie w warunkach stołecznych bardziej rzuca się w oczy jaki mała nawet kwota dla mnie bardzo duża. Przekraczam 5.100 dopiero po 10 latach pracy i z funkcjyjnym dodatkiem a to i tak do czerwca, kiedy to wpadam w próg, w grudniu jest już tylko jakies 4.600. W Warszawie to śmiech na sali. Sądowej i z sędziego
Prawda, z tej informacji o zarobkach wynikało, że początkujący sędzia dostaje ponad 5.000 złotych, manipulacja polegała na tym w szczególności, że nie podano że brutto,
Mój znajomy inspektor pracy mawia, że podawanie wynagrodzenia brutto jest jak podawanie długości członka wraz z długością kręgsłupa.
Polecam jutro ok. 8.10 TVN24. Będzie tam na żywo Maciej Strączyński. Poza tym informacje bedą również w programie III PR. Myślę, że i w innych stacjach też.
Zauważcie, że po raz pierwszy mamy niezłą "rasę".
Pozdrawiam
"barakuda" napisał:
Chciałbym już dzisiaj wiedzieć, co zrobimy jeśli jutrzejszy protest nic nie zmieni. Czy będziemy zaostrzać jego formy, a jeżeli tak to w jaki sposób? Proszę również o bieżące zamieszczanie w dniu jutrzejszym informacji na temat tego, które z sądów w poszczegónych okręgach nie wyznaczyły ani jednej sprawy. Mam nadzieję, że nie będzie żadnego problemu z tym, aby tego typu dane były jawne- przynajmniej dla zarejestrowanych użytkowników forum.
Jednocześnie pragnę wyrazić zadowolenie z faktu, że w dniu dzisiejszym zanotowaliśmy pierwsze małe sukcesy. Mam na myśli artykuł w Gazecie Prawnej i wiadomości w "opozycyjnej telewizji publicznej". Niestety w mediach prywatnych cisza...
Nie będziemy oczekiwać.... Na chwilę obecną wszyscy skupmy się nad skalą jutrzejszego dnia, która musi być jak największa, niezależnie od wszystkiego.
Później będziemy dyskutować nad zwiększoną skalą
"Jacek Tylewicz" napisał:
Polecam jutro ok. 8.10 TVN24. Będzie tam na żywo Maciej Strączyński. Poza tym informacje bedą również w programie III PR. Myślę, że i w innych stacjach też.
Zauważcie, że po raz pierwszy mamy niezłą "rasę".
Pozdrawiam
Przed 31 marca też mieliśmy niezłą prasę.
"skorpion" napisał:
Faktem jest, że nastawienie było w TVP dla nas pozytywne. I komentarze właściwe, poza młodym panem z ministerstwa, który przedstawiał słuszną linię partii. Prawdopodobnie w warunkach stołecznych bardziej rzuca się w oczy jaki mała nawet kwota dla mnie bardzo duża. Przekraczam 5.100 dopiero po 10 latach pracy i z funkcjyjnym dodatkiem a to i tak do czerwca, kiedy to wpadam w próg, w grudniu jest już tylko jakies 4.600. W Warszawie to śmiech na sali. Sądowej i z sędziego
Pan z ministerstwa był "lightowy" nie bede cytował filmu psów skąd go wzieli" kto oglądał ten wie
"luke" napisał:
Faktem jest, że nastawienie było w TVP dla nas pozytywne. I komentarze właściwe, poza młodym panem z ministerstwa, który przedstawiał słuszną linię partii. Prawdopodobnie w warunkach stołecznych bardziej rzuca się w oczy jaki mała nawet kwota dla mnie bardzo duża. Przekraczam 5.100 dopiero po 10 latach pracy i z funkcjyjnym dodatkiem a to i tak do czerwca, kiedy to wpadam w próg, w grudniu jest już tylko jakies 4.600. W Warszawie to śmiech na sali. Sądowej i z sędziego
Pan z ministerstwa był "lightowy" nie bede cytował filmu psów skąd go wzieli" kto oglądał ten wie
Co gorsza ten pan jest też sędzią :sad:
Ci którzy nie chcą protestować na złość IS robia błąd. Tylko jednoczesnym działaniem możemy na siebie zwrócić uwagę. Postawa - zrobie na złość IS tylko ucieszy MS bo niczego tak nie pragna jak znaleźć sobie popleczników, którzy wypowidza sie jaki to ten protest jest bez sensu no i że etos oczywiście a nie garnki
"skorpion" napisał:
Faktem jest, że nastawienie było w TVP dla nas pozytywne. I komentarze właściwe, poza młodym panem z ministerstwa, który przedstawiał słuszną linię partii. Prawdopodobnie w warunkach stołecznych bardziej rzuca się w oczy jaki mała nawet kwota dla mnie bardzo duża. Przekraczam 5.100 dopiero po 10 latach pracy i z funkcjyjnym dodatkiem a to i tak do czerwca, kiedy to wpadam w próg, w grudniu jest już tylko jakies 4.600. W Warszawie to śmiech na sali. Sądowej i z sędziego
Zaznaczam, że podana kwota 5.100 zł jest kwota brutto, a nie netto. Faktycznie tyle obecnie zarabia sędzia bez dodatku funkcyjnego i stawek awansowych z wysługą 5 - cio letnią (w resorcie, a nie stanowisku sędziego).
"Jacek Tylewicz" napisał:
Polecam jutro ok. 8.10 TVN24. Będzie tam na żywo Maciej Strączyński. Poza tym informacje bedą również w programie III PR. Myślę, że i w innych stacjach też.
Zauważcie, że po raz pierwszy mamy niezłą "rasę".
Pozdrawiam
Dzięki, Jacku
"Mira" napisał:
Ci którzy nie chcą protestować na złość IS robia błąd. Tylko jednoczesnym działaniem możemy na siebie zwrócić uwagę. Postawa - zrobie na złość IS tylko ucieszy MS bo niczego tak nie pragna jak znaleźć sobie popleczników, którzy wypowidza sie jaki to ten protest jest bez sensu no i że etos oczywiście a nie garnki
Mira obawiam się ,że to nie ta motywacja - zrobić IS na złość , wypisywaliśmy sie o tym wcześniej , a że protest jest bez sensu , etos nie pozwala itp itd zawsze ktoś się znajdzie kto tak będzie twierdzić , mam nadzieję ,że takie osoby będą w mniejszości JUTRO
a jaka motywacja barbaro? bo nie ukrywam, że nie daje rady wszystkiego przeczytać
no JA nie ukrywam, że nie bardzo rozumiem, o co w tej wypowiedzi chodzi ...
skoro JA jutro protestuję (aaa i Beleg też ), tzn, że nie ma w Polsce sędziego, który nie weźmie udziału w akcji na złość Iustitii
obyście dura i beleg mieli racje, bo ja jednak słyszałam, że tacy się znajdą
barakuda
moim zdaniem co do dalszych form protestu mamy dwa wyjścia:
1. stosujemy protest kroczący tzn. w czerwcu 2 dni bez wokandy, w lipcu - 3 i co miesiąc o jeden dzień więcej, aż do całkowitego paraliżu
2. zaczynamy sądzić za darmo tzn. nie patrzymy czy pozew wniosek jest opłacony, czy też nie, tylko niezwłocznie przystępujemy do merytorycznego rozpoznania sprawy. A koszty po prawomocnym zakończeniu postępowania w postanowieniu uzupełniającym - po szczegółowym zbadaniu sytuacji finansowej strony (z pełnymi wymogami strajku włoskiego).
chodzi mi o to , że IS ma zwolenników jak i przeciwników ale pewnie nie ma takich osób które dla samego zrobienia "na złość" IS jutro będą sądzić bo firmuje ten protest właśnie IS , musiałabyś prześledzić cały temat , a ja nie mam siły podawać tego w pigułce informacyjnej , co może kierować osobami które wiedzą o tej akcji od dawna ,a mimo tego sądzą ( pomijam oczywiście sytuacje szczególne i wyjątkowe ) relacje z poszczególnyc sądów są na forum i były tego typu: "nie wiedziałam lub nie słyszałam , a teraz jest za póżno" itd Pozdrawiam
[ Dodano: Czw Maj 29, 2008 10:46 pm ]
to odpowiedż na post Miry
"Mira" napisał:
obyście dura i beleg mieli racje, bo ja jednak słyszałam, że tacy się znajdą
Miro, a czy słyszałaś wypowiedź rzecznika Iustitii na temat protestu z dnia 31.03? KOmu on na złość robił?
PS ja jutro nie sądzę i udało mi się namówić 1 ( słownie jedną ) osobę, aby odwołała wyznaczoną na dzień jutrzejszy sesję.
"xvart" napisał:
barakuda
moim zdaniem co do dalszych form protestu mamy dwa wyjścia:
1. stosujemy protest kroczący tzn. w czerwcu 2 dni bez wokandy, w lipcu - 3 i co miesiąc o jeden dzień więcej, aż do całkowitego paraliżu
2. zaczynamy sądzić za darmo tzn. nie patrzymy czy pozew wniosek jest opłacony, czy też nie, tylko niezwłocznie przystępujemy do merytorycznego rozpoznania sprawy. A koszty po prawomocnym zakończeniu postępowania w postanowieniu uzupełniającym - po szczegółowym zbadaniu sytuacji finansowej strony (z pełnymi wymogami strajku włoskiego).
te kroki trochę za małe , tydzień bez wokandy lub nawet miesiąc
ja jutro jadę do sądu, albowiem zamierzam w nim aktywnie spedzić dzień- już się z kilkoma koleżankami i kolegami umówiłem na kawkę, ciasto jakieś, biorę zdjęcia dzieciaka to się pochwalę , może nawet jakieś akta przejrzę - ale żadnej wokandy nie będzie, ani jawnej, ani niejawnej ( zresztą w karnym takich dziwolągów nie mamy), ani wyjazdowej, ani z ogłoszenia, ani żadnego innego wybiegu. Podobnie większość pozostalych sędziów. NIestety, wiem, że jeden kolega cywilista wziął sobie na ten dzień ogłoszenie wyroku, choć wcześniej zapewniał, że jest gorącym zwolennikiem protestu, nawet razem ze mna nawawiał innych - sam nie wiem, co teraz o jego postawie mam mysleć
@ beleg
Słyszałam. Moim zdaniem to strach przed wymykającą sie spod "kontroli" sytuacją. Takie myslenie typu - jak poprzemy to urosną w siłę i wiecej ludzi za nimi pojdzie. Lepiej zanegować, zaproponowac cos swojego i pokazać jak wielu idzie za IS.
No ale to tylko moje przypuszczenia bo jak ktos juz tu mówi w jedności siła.
"Philomea" napisał:
Prawda, z tej informacji o zarobkach wynikało, że początkujący sędzia dostaje ponad 5.000 złotych, manipulacja polegała na tym w szczególności, że nie podano że brutto,
Mój znajomy inspektor pracy mawia, że podawanie wynagrodzenia brutto jest jak podawanie długości członka wraz z długością kręgsłupa.
[ Dodano: Czw Maj 29, 2008 11:02 pm ]
"Jacek Tylewicz" napisał:
Polecam jutro ok. 8.10 TVN24. Będzie tam na żywo Maciej Strączyński. Poza tym informacje bedą również w programie III PR. Myślę, że i w innych stacjach też.
Zauważcie, że po raz pierwszy mamy niezłą "rasę".
Pozdrawiam
Przed 31 marca niektóre media również wypowiadały się obiektywnie, a nawet przychylnie o naszym proteście. Prasę mieliśmy więc dobrą. Szkoda tylko, że nie szło to w parze z publicznymi wypowiedziami prominentnych członków SSP Iustitia.
Pozdrawiam
"Jacek Tylewicz" napisał:
Polecam jutro ok. 8.10 TVN24. Będzie tam na żywo Maciej Strączyński. Poza tym informacje bedą również w programie III PR. Myślę, że i w innych stacjach też.jutro miałam sobie dłużej pospać - w ramach protestu ale specjalnie nastawię budzik, żeby obejrzeć
Zauważcie, że po raz pierwszy mamy niezłą "rasę".
Pozdrawiam
[ Dodano: Czw Maj 29, 2008 11:04 pm ]
"ossa" napisał:
Donoszę jeszcze uprzejmie, że przed chwilą weszła do mnie szefowa i tonem nieznoszącym sprzeciwu nakazała, zeby jutro nie ważyć się wydawać zadnych orzeczeń, nawet tych na posiedzeniu niejawnym (np. nakazów). I że moge sobie najwyżej wydać drobne zarządzonko, albo poczytać akta, a w ogóle to jutro robimy se kawe i ciasto z KRS-em, więc co mam zrobić jutro należy zrobić po po jutrze i będzie 3 dni wolnego.a możesz podać przepis na to ciasto z KRS - em?
To się nazywa zwarty protest!
Gdyby ktoś sądził, że ja w ramach robienia na złość Iustitii nie będę oglądał, to uprzejmie informuję, że o 8.10 będę ubierał dziecku kapcie w przedszkolu. Ponadto, nie posiadam telewizora, więc nie będę miał dylematów. Mam nadzieję, że na forum będzie retransmisja.
nie wezmą udziału nie tyle na złość IUSTITI, ale na skutek jej braku zaangażowania -do mnie nie dotarłyoprócz oczywiście forum, żadne info o dniu bez wokandy organizowanym przez IUSTę
-na jutro nie będę miał żadnej wokandy
"kudłaty" napisał:
Gdyby ktoś sądził, że ja w ramach robienia na złość Iustitii nie będę oglądał, to uprzejmie informuję, że o 8.10 będę ubierał dziecku kapcie w przedszkolu. Ponadto, nie posiadam telewizora, więc nie będę miał dylematów. Mam nadzieję, że na forum będzie retransmisja.
ja też nie będę mógł o tej porze oglądać tv ( jadę w tym czasie samochodem), więc również liczę na retransmisję na tym forum. Będę za to wtedy słuchał Tok Fm, jak coś powiedzą, to zdam wieczorem na forum krótką relację
barbara
my jesteśmy środowiskiem konserwatywnym. Jeżeli ludzie zgodzą się na 2 dni w czerwcu to będzie bardzo dobrze. Wystarczy jeżeli zredukujemy nasz czas efektywnej pracy o 25 %, to w skali kraju będzie to 2,5 mln orzeczeń rocznie mniej. Tylko, że Rząd będzie miał to gdzieś.
Pracuję w windykacji. I wiem, że co miesiąc księgowa składa do góry raport na temat wydajności i terminowości ściągalności należności. To jest właśnie ten element naszej pracy, którym możemy im solidnie przywalić i którym się natychmiast przejmą. A i nasz protest nie spowoduje niechęci społecznej. Wręcz przeciwnie. Jeżeli zaczniemy sądzić za darmo, to orzeczenia będą zapadały szybciej (bez konieczności wzywania o opłatę) i taniej dla obywatela.
No i wtedy sędziowie widykacyjni będą mieli pole do popisu np w sferze szerszego stosowania przepisów o umarzaniu należności. Mam dosyć bycia urzędaskiem skarbowym i wyduszania z emeryta 400 zł należności, bo "rzecież mógł się przygotować finansowo do procesu i sobie uskładać". A chromolić sytuację budżetu. Gość ma 800 zł rentki - trza mu umorzyć koszty i tyle...
a mnie to sie wydaje, że lepiej trzy dni ale za to we wrzesniu, żeby nie było gadania, że ktos wyznaczył i juz teraz "nie może" i "nie wypada" mu znieść. Niech stoja całe sądy ale za to przez 3 dni.
Chce poinformować , że moim wydziale nikt jutro nie ma wokandy. W całym sądzie Rejonowym w Białogardzie chyba też, ale tego nie sprawdzałam ... Ciekawa jestem jaki będzie wydźwięk w skali całego kraju.
Skala będzie duża... Oficjalnie oczywiście spodziewam się wyniku - "zaledwie 10%" Ponadto komentarza, że my się staramy, a sędziowie sami nie wiedzą czego chcą...
u mnie w Wydziale też nie ma wokand, z uwagi na zaplanowane wcześniej szkolenie
Pierwsze wieści
http://www.rp.pl/artykul/141261.html
Przypominam, że TVN24 ok. godz. 8.05 - 8.10 będzie gościło naszego Maćka Strączyńskiego
"Dreed" napisał:
Pierwsze wieści
http//www.rp.pl/artykul/141261.html
Przypominam, że TVN24 ok. godz. 8.05 - 8.10 będzie gościło naszego Maćka Strączyńskiego
jesli P. Prezes Strączyński wygląda jest łudząco podobny do Małgorzaty Foremniak, to rzeczywiście był... tyle tylko że nie zbarał głosu na temat naszych problemów lol
czy zwróciliście uwage na wczorajszą manipulacje informacją w "Wiadomościach"? - po wyważonej informacji o przyczynach protestu wskazano, że sedzia sądu rejowego na początku kariery zarabia ok. 5150 zł.
Zapomnieli dodac, że brutto. Chyba, że ja czegoś nie wiem
"Ignacy" napisał:
NIestety, wiem, że jeden kolega cywilista wziął sobie na ten dzień ogłoszenie wyroku, choć wcześniej zapewniał, że jest gorącym zwolennikiem protestu, nawet razem ze mna nawawiał innych - sam nie wiem, co teraz o jego postawie mam mysleć
Ignacy! nic nie myśl! ja zrobiłem dokładnie to samo ! miesiąc temu odwołałem całą dzisiejszą wokandę (jakieś 10 spraw) ale nie wykreśliłem jej z kalendarza, a tydzień temu odroczyłem wydanie wyroku na dzisiaj... normalnie żenada! ale plan mam taki, że wznowię rozprawę i znowu odroczę na czerwiec, w związku z czym załatwienie i tak szlag trafi. to chyba wszystko co mogę zrobić na dziś. normalnie jakiś nienormalny jestem
o kurczę, ze złości nie przeczytalam postów na poprzedniej stronie, a już o tym mówiliście... sorry!!!
Nie szkodzi marrta. Mną trzęsło wczoraj
a ja sobie siędzę w domu, włączyłem muzykę i zamierzam poczytac książkę. Pełny luz. W robocie nie zamierzam się pokazywać, bo chociaż nie mam wokandy, to jak znam życie znalazłoby się zaraz kilka spraw wymagających niezwłocznej decyzji i cały protest na nic. Tak więc poczekają do poniedziałku. Kończę nieco zapomnianym ostatnio " Szable w dłoń" i życzę miłego " niewokandowania" .
A ja miałem przed chwilą telefon z góry czy u nas coś spadło.....Coś się dzieje i jest na rzeczy, chyba że MS przekształci dane i stwierdzi że nic nie spadło bo i tak sędziwie nie wyznaczali na ten dzień wokand - co u nas miało miejsce bo wiedzieliśmy o 30 maja już od kilku ładnych miesięcy. Ale cóż life is brutal....
http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=15378
Łomża zawsze wierna !!!
W czasie kiedy mówił Strączyński - słuchałem na necie na stronie tvn 24 zadzwoniła do mnie góra i tyle się nasłuchałem kurcze blade
No to żałuj, bo wypowiedź była rzeczowa, w dodatku z wykresem pokazującym wysokośc naszych wynagrodzeń w stosunku do średniej krajowej (jak to się kształtuje od 1989). Obiecali na TVN24, że o dniu bez wokandy będzie dziś na antenie więcej.Panie Sędzio Macieju - dzięki.
"jack" napisał:
a ja sobie siędzę w domu, włączyłem muzykę i zamierzam poczytac książkę. Pełny luz. W robocie nie zamierzam się pokazywać, bo chociaż nie mam wokandy, to jak znam życie znalazłoby się zaraz kilka spraw wymagających niezwłocznej decyzji i cały protest na nic. Tak więc poczekają do poniedziałku. Kończę nieco zapomnianym ostatnio " Szable w dłoń" i życzę miłego " niewokandowania" .
Ja też siedzę w domu. W pracy powiedziałem, że nie chce widzieć w wydziale żadnej wokandy niejawnej. A będąc w pracy ciężko byłoby uniknąć "ilnych" spraw.
Na razie z mojego protestu cieszą się najbardziej dzieci, bo nie posłałem ich do przedszkola. Nawet stwierdziły, że to dziś chyba dzień dziecka
Mam pytanie :
- do sędziów z SO z Olsztyna ( rozpoznającego zażalenie na odmowę aresztu policjantów zamieszanych w sprawę Olewnika );
- do sędziów z SO w Warszawie ( oglaszającego wyrok w sprawie gen. Kiszczaka)
- do sędziów w Pabianicach ( rozpoznającego dzis sprawę Dochnala i Pęczaka)
Drodzy koledzy, czy nie można było tych czynności przeprowadzić w innym dniu? Czy zdajecie sobie sprawę, że wyznaczając właśnie na ten dzień tzw. sprawy medialne podważacie wagę naszego protestu ?[/b
Brawka dla Pana Strączyńskiego. Pojechał rzeczowo po bandzie. Najlepsza była jednak wizualizacja zrozumiała nawet dla przeciętnego obywatela tego smutnego kraju. Tym samym wykazano, że nasze płace poleciały ostro w dół... Tak trzymać.
Ja też siedzę w domu /bez urlopu, identycznie jak kilku moich kolegów/ i "czytam" mocno nieaktualny komentarz do kpk. Czekam na statystyki. Nie chcę 10%, lecz 99% protestujących tzn. jak na Białorusi!
Podziękowania należą się również dziennikarzom.
A ja idę do pracy , żeby czytać akta dużej sprawy, przynajmniej nie będę jej tachać do domu na weekend. Sekretarce zapowiedziałam, że biurko ma być puściutkie, żadnych podpisów , żadnych decyzji w dniu dzisiejszym. Muszą poczekac do poniedziałku
Pozdrawiam i życzę, abyśmy wieczorem mogli powiedzieć: było warto, pokzaliśmy, jaką jesteśmy siłą !!!
ja właśnie przeszłam się jednym z korytarzy naszego rejonu i okręgu.
na około 10 rozpraw - jedna odwołana.
a u mnie zero wokand , nikt nie orzeka
U mnie w 14 osobowy SR zero wokand.
A u mnie w karnym odwoławczym wokanda z zażaleniami z wykonawczego do samej ziemi Wyniki się poprawią. U mnie ,czyli w I instancji karnego ,na 7 sędziów jedna wokanda :sad: I proszę mnie źle nie zrozumieć ,ale naszej jedynej koleżanki w wydziale.Faceci są albo bardziej zdeterminowani albo bardziej leniwi
W moim wydziale (6 sędziów) zero wokand, w bratnim wydziale cywilnym (7 sędziów) tylko jeden asesor wyrwał się dziś na salę.
nie ma jedności nie będzie skuteczności...
Witam po przerwie. Właśnie zdyszany pobiegałem po salach w So i w Sr. W So w Tarnobrzegu wiszą tylko dwie wokandy. Jedna w gospodarczym stara sprawa a sędzia referent nie mógł jej zdjąć obiecał, że powiadomi strony o proteście. Druga wokanda to wyznaczona nieco na złość specjalnie na dziś ale krótka. Większość Sędziów Okręgowych jakieś 80% nie sądzi. W SR w Tarnobrzegu jeszcze lepiej tylko jedna karna wokanda jak powiedział referent omyłkowo wyznaczona... Uważam że protestujemy w 90 procentach. Pozdrawiam bo lecę na szkolenie wyznaczone przez miłą Panią Wizytator. Pani Wizytator też z nami protestuje a szkolić się nie zaszkodzi. Zdenek.
U mnie tylko jedna wokanda wykonawcza w karnym ( ps. nie moja )
My w 100% tzn. zachodnia małopolska i to jest dobry wynik, a nie jakieś tam 90%...
czy w mediach coś mówią o proteście bo jakoś nic nie widziałem i nie sływszałem sad
Dodam do tego TVN24, który ma wracać do tematu, wiadomości na TVP1 ogólnopolskiej itd
Wystarczy poszukać lub oglądać.... Chociaż słyszałem dzisiaj tłumaczenia, ze niektórzy sedziowie, jeszcze wczoraj popołudniu nic nie wiedzieli o 30 maja Mieszkają w buszu.....?
aktualne: http://www.itvp.pl//player2.html?mode=3&channel=9998&video_id=24187&real_video_id=64076
U nas na 5 wydziałów o [zero] wokand
"Discower77" napisał:
Kompletie nie podoba mi sięt o w jaki sposób traktuje się sądownictwo w Polsce, tyle że uważam, że taka forma protestu nie jest odpowiednia. Ja kocham ten zawód, nie wyobrażam sobie pracy w żadnym innym, nie mam zamiaru odchodzić nawet jeżeli podwyżki mi nie dadzą. Trudno, w czasach "socrealizmu" było jeszcze gożej i ludzie dawali radę.
A ja uważam, że jest jak najbardziej odpowiednia. Jak będzie tydzień bez wokandy, to też się dołączę. I tak bez wokandy będę miał wiele do zrobienia. Może stos akt na półce się zmniejszy.
Protestuję, choć planuje odejście. W sądzie pracuje od 95 r. i już tracę nadzieję, że coś sie zmieni.
Zdenek, myślę że Wasz wynik 90% jest rewelacyjny zwłaszcza, że to spory przecież w sumie ośrodek z SO i SR
Wywołujesz do tablicy, to podaję wyniki które ustaliłem przechodząc po korytarzach największego obiektu wrocławskiego. Jest wywieszonych 31 wokand. Oceniam, że to mniej więcej trzecia część wykorzystania sal, ale nie wiem jak wyglądają harmonogramy sesji. Oznaczałoby to, że sesji nie wyznaczyło na dzisiaj około 60% sędziów 3 SR i SO. Wynik ten będzie lepszy po doliczeniu wydziałów gospodarczych SR Fabryczna, tam będzie to około 97 % - sądzi z tego co ja wiem jeden sędzia jedną sprawę - demonstracja niechęci dla protestu?
Z okręgu wrocławskiego wiem, że nie ma wokand w SR w Środzie Śląskiej. Nie wiem, jak jest w innych sądach, brak kontaktu z nimi. Może coś zaraz ustalę. Jak na przebieg akcji informacyjnej prowadzonej przez Iustitię, to uważam, że wyniki i tak dobre. Z siebie nie jestem zadowolony. Sam nie sądzę na jawnym bo nie sądziłbym oraz na niejawnym, bo protestuję.
U nas miało byc bez wokandy wszyscy swoje sprawy zdjęli i nic nie wynaczali
ale jak na złość był wczoraj mecz w piłke nożną w jakieś IV czy V lidze i mamy dzisiaj tryby przyspieszone
ale jak możemy to wszyscto idzie do zwyczajnego zwyczajnego i wyznaczamy na kolejne terminy lub odmawiamy wszczecia bo brak badań psychiatrycznych i tyle.
Szkoda
U mnie niestety dwoje asesorów zrobiło wokandy evil
Przed godziną 13-tą potrzebujemy danych dla TVN24 orazt TVP odnośnie skali protestu.
Proszę o nadsyłanie ilości wokand w Waszych sądach i podanie ilości sędziów i asesorów !!!
TO BARDZO WAŻNA DLA NAS INFORMACJA - PISZEMY DO MNIE MAILE. Musimy znać procentowy udział !!!!!!!!!!!!! Proszę o pośpiech. Niestety nie mam na tyle możliwości, żeby sprawdzac Wasze posty - dlatego proszę o informację typu:
Sąd Apelacyjny w ...., Sąd Okręgowy w ...., Sąd Rejonowy w .... - na 23 sędziów - 2 wokandy itp
[email protected]
Niestety ze względów technicznych nie mogę wysłać maila na podany adres dlatego wysyłam dane co do skali protestu bezpośrednio do Dreeda.
coś się nie chce wysłać. SR Krosno 23 sędziów - 0 wokand.
Wydziały gospodarcze procesowe SR Poznań - Stare Miasto w Poznaniu - 14 sędziów tylko jeden tp. Poza tym zero wokand nawet z posiedzeń niejawnych.
W Sądzie Okręgowym w Olsztynie tylko 4 wokandy, dwa posiedzienia i dwie publikacje wyroku. Zatrudnionych jest 64 sędziów.
SR Ełk nie ma żadnej wokadny na 13 sędziów
Dane z całego okręgu radomskiego przesłałam na maximę. Wyniki są chyba dobre choć w całym okręgu w Sądach Rejonowych sądzi mniej niż 10% tj. 10
SR Radomsko - 1 wokanda z "trybów"
pozdrawiammmm
Stachanowcy z Pabianic dostali za swoje. I tak musieli odroczyć rozprawę Dochnala.
Chciałem pochwalić Was za to, że coraz częściej piszecie śmiało nazwy swoich sądów a nie w moim sądzie to... . Tak trzeba konkretnie w Sadzie Rejonowym w Krośnie ( dla przykładu) tyle i tyle. I wiemy wtedy kto jak protestuje. Pozdrawiam. Zdenek.
Apeluję o rozważne udzielanie informacji prasie. Ja już wczoraj miałam kilka zapytań z radia i tv, przy czym, dziennikarze wogóle nie mieli pojęcia o rodzaju protestu, pytali mnie, czy "jutro sędziowie nie przychodzą do pracy, biorą urlopy lub zwolnienia?" Nie rozumieją co to znaczy "dzień bez wokand", trzeba to dokładnie wyjaśniać. Mam nadzieję, że wszystkie te dezinformacje zostały zdementowane. Bo przecież nie możemy dopuścić do tego, aby takie opinie gdziekolwiek się pojawiały, to całkowicie zrazi do nas opinię publiczną.
A poza tym akcja wygląda na bardzo masową i odpowiedzialną. I o to chodziło!
Ważne jest też , abyśmy sami oszacowali skalę protestu, bo MS z pewnością coś zmanipuluje. Ale jak się zdążyłam zorientować nasz SZEF już zbiera takie informacje. Pamiętajmy, że media to potężna władza i powinniśmy zrobić wszystko, aby ich zjednać i wykorzystać ten medialny szum w naszym interesie.
Współpracujmy z dziennikarzami.
SR Tczew - Okręg Gdański - na 14 sędziów żadnej wokandy.
U nas (tj. Toruń) z tego co wiem większość bez wokandy. Jest ciekawy wywiad z kolegą w naszych lokalnych Nowościach, ale nie wiem jak zrobić link (może się kiedys nauczę ) Niestety w radiu usłyszałam, że ośćienna Bydgoszcz pracuje normalnie
Wzywamy Bydgoszcz do relacji Czy PROTESTUJECIE I JAK? Zdenek.
SO Legnica-z tego co ustaliłem 3 wokandy ,sędziów 41
"ossa" napisał:
U nas (tj. Toruń) z tego co wiem większość bez wokandy. Jest ciekawy wywiad z kolegą w naszych lokalnych Nowościach, ale nie wiem jak zrobić link (może się kiedys nauczę ) Niestety w radiu usłyszałam, że ośćienna Bydgoszcz pracuje normalnie
SR Świecie- na 9 sędziów żadnej wokandy- i niech Toruń nie robi nam złej prasy
Chcemy niezależności od polityków
Jutro, po raz pierwszy w historii polskiego sądownictwa, sale rozpraw mogą świecić pustkami
Waldemar Piórkowski, Czwartek, 29 Maja 2008
Z Jędrzejem Czerwińskim, sędzią toruńskiego Sądu Rejonowego, rozmawia Waldemar Piórkowski.
Jędrzej Czerwiński orzeka od kilkunastu lat, jest także członkiem Iustitii. Osądzał w wielu ważnych dla naszego regionu procesach. Między innymi w tych, dotyczących lokalnych grup przestępczych / Fot. Jacek Smarz
Stowarzyszenie sędziów Iustitia namawia swoich członków, aby najbliższy piątek był dniem bez sądowych rozpraw. Wybrano tę formę, ponieważ za mało zarabiacie?
To raczej inicjatywa oddolna. Pieniądze są ważne, ale tak naprawdę w tym sporze drugorzędne. Chcemy przede wszystkim, aby wysokość naszych pensji była niezależna od decyzji polityków. Wynagrodzenie sędziego to obecnie iloraz kwoty bazowej, którą wyznacza corocznie aktualny rząd. Chcemy, aby ta „baza” była kwotą zależną wyłącznie od sytuacji gospodarczej kraju. Na przykład od ogłaszanej przez GUS średniej pensji. Konkretna forma to kwestia do dyskusji. Ale to rozwiązanie jeszcze bardziej umocniłoby niezawisłość sędziów. Byłoby też sprawiedliwe.
Iustitia uważa również, że obecne wynagrodzenia doprowadzają do pauperyzacji tego zawodu. Czy to jednak nie jest lekka przesada?
Nie wydaje mi się. Sędziowie przez blisko 20 lat licząc od transformacji ustrojowej „milczeli” i z pokorą przyjmowali takie wynagrodzenia, jakie dyktowali politycy. Nie byliśmy i nie jesteśmy głusi na inne potrzeby państwa, które miały pierwszeństwo. Teraz jednak sytuacja budżetu państwa jest lepsza. Nastąpiły także oszczędności w budżecie, przeznaczonym na wymiar sprawiedliwości, choćby z powodu marginalizacji instytucji ławników sądowych. To w żaden sposób nie przełożyło się na nasze uposażenia. Iustitia od wielu miesięcy prowadziła na ten temat rozmowy z Ministerstwem Sprawiedliwości ostrzegając, iż relatywnie niskie pensje powodować będą odpływ z sądownictwa ludzi zarówno młodych, jak i najbardziej doświadczonych, a dodatkowo jest nowy, ustrojowy problem z zawodową drogą do stanowiska sędziego - likwidacja instytucji asesora. Niestety, nasze argumenty napotkały na mur niezrozumienia. Nawet zaplanowane na ten rok podwyżki zostały odwołane.
A gdy ktoś jest przekonany, że jest finansowo niedowartościowany, zarabia za mało w stosunku do obowiązków, czy odpowiedzialności, którą ponosi, to pokusa wzięcia łapówki jest większa...
To prawda. Godziwe wynagrodzenie funkcjonariusza publicznego jest ważnym czynnikiem antykorupcyjnym. W każdym środowisku może znaleźć się osoba, która przedłoży „garnek” nad ideały. Oczywiście żadna, nawet najwyższa pensja, nie zniweluje ryzyka do zera. Logiczne jest jednak, że nikt nie zaryzykuje wzięcia nawet wysokiej łapówki, jeśli łączy się z nią ryzyko utraty comiesięcznej, godziwej pensji. To kolejny argument, aby sprawujący władzę sądowniczą zarabiali godziwie. To wręcz interes państwa.
W jaki sposób Wasz protest dotknie zwykłych obywateli?
Myślę, że w niewielki. Nasz protest sprowadza się do tego, że 30 maja nie będą zapadały orzeczenia kończące sprawy. Trzeba jednak pamiętać, iż rozprawy czy posiedzenia stanowią tylko ułamek czasu pracy sędziego. Reszta to czytanie, pisanie i myślenie nad sprawami, którymi się aktualnie zajmuje. I tego dnia sędziowie będą wykonywać tę część swej pracy zupełnie normalnie. Wydaje mi się, że każdemu obywatelowi zależy na tym, aby sędzia jak najbardziej wnikliwie zastanawiał się nad jego sprawą, a nie kombinował, gdzie może kupić coś o przysłowiową złotówkę taniej, czy jak szybciej zwolnić opiekunkę do dziecka, bo każda godzina kosztuje. Protest nie jest skierowany przeciwko obywatelom, naprawdę leży w ich interesie.
Togi zostaną w szafach?
W najbliższy piątek okaże się, czy pierwszy raz w historii polskiego sądownictwa sale rozpraw przez cały dzień będą świecić pustkami. Stowarzyszenie sędziów polskich Iustitia namawia, aby 30 maja był dniem bez wokandy. Stowarzyszenie ustaliło, że wokand w tym dniu należy nie wyznaczać, a te już wyznaczone na ten dzień - jeżeli się da - trzeba przenieść na inny termin. Nie chodzi też o to, aby nadrabiać ten stracony dzień. Według Iustitii, liczba dni rozpraw ma być, na skutek protestu, proporcjonalnie mniejsza, ponieważ przenoszenie ich na inne terminy nie wywrze na nikim wrażenia. Udział w proteście jest dobrowolny.
Ponieważ nie umiem zrobić linku - kopia artykułu
[ Dodano: Pią Maj 30, 2008 2:16 pm ]
"sebolr" napisał:
U nas (tj. Toruń) z tego co wiem większość bez wokandy. Jest ciekawy wywiad z kolegą w naszych lokalnych Nowościach, ale nie wiem jak zrobić link (może się kiedys nauczę ) Niestety w radiu usłyszałam, że ośćienna Bydgoszcz pracuje normalnie
SR Świecie- na 9 sędziów żadnej wokandy- i niech Toruń nie robi nam złej prasy
Wielkie sorrki seborl, ja tylko mówie co usłyszałam w radiu Zet. Osobiście nie mam pojęcia co się dzieje w Bydgoszczy, a tym bardziej u Ciebie w Sądzie. Z resztą Bydgoszcz to nie Świecie
ossa ,wypowiedź sędziego na 5 ,ale o tych kartach kredytowych to on też mówił?
"witoldw1" napisał:
ossa ,wypowiedź sędziego na 5 ,ale o tych kartach kredytowych to on też mówił?
Juz je wykasowałam (tj. wyedytowałam) - tak mi się skopiowało
Bardzo proszę o przekazywanie mi dokładnych relacji z ilości sędziów i wokand jakie sie odbyły...
Na wyniki czekają media, dlatego prosze o wysiłek i wysyłanie mi danych na maila, ewentualnie podawanie w tym temacie..
Sąd w ... ilość sędziów, ilość wokand !!!!
Zbieram dane i przekaże je do publikacji. Myślę, że średnia 50% to będzie zaniżony wynik.... W związku z powyższym proszę o konkretne dane, kóymi będziemy mogli wyliczyć skalę w Polsce !!!
[email protected]
Maile dochodzą..
Witam Wszystkich. Chciałbym Was zapoznać z treścią uchwały, którą dosłownie przed chwilą podjęliśmy.
Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Okręgu
Sądu Okręgowego w Lublinie
podjęta w dniu 30 maja 2008 roku
My, Sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, kierowani troską o dobro wymiaru sprawiedliwości i godność stanu sędziowskiego w demokratycznym państwie prawnym za bardzo ważne uważamy zintensyfikowanie prac legislacyjnych nad modelem drogi kariery zawodowej sędziów, opracowania jasnych, czytelnych i obiektywnych kryteriów awansu, pozyskiwania i zatrzymywania najlepszych sędziów dla zagwarantowania obywatelom prawa do rzetelnego procesu w myśl art. 47 ust.2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia spraw w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd, zgodnie z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Niezbędnym dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania sądownictwa uważamy również podjęcie zdecydowanych działań w kierunku skrócenia i usprawnienia procedur nominacyjnych. Kilkunastomiesięczne w istocie oczekiwanie na nominację sędziowską nie sprzyja napływowi młodych zdolnych prawników do zawodu, jak również sprawia, że owa procedura przedłuża się ponad rozsądną miarę.
Przypominamy, że jesteśmy jedyną grupą zawodową, której Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu i zakresowi powierzonych obowiązków, co ma podkreślać naszą pozycję ustrojową. Artykuł 178 ust. 2 został do niej wprowadzony, dlatego że decyzje, co do uposażeń sędziów podejmują przedstawiciele dwóch pozostałych władz.
W świetle przepisów Konstytucji wynagrodzenia sędziów są ważnym elementem ustrojowej pozycji trzeciej władzy i muszą być postrzegane w kontekście szeroko rozumianego dobra wymiaru sprawiedliwości. Płace sędziów kształtują zasadniczo ich status materialny i wspomagają gwarancję niezależności, minimalizując uleganie jakimkolwiek naciskom na decyzje orzecznicze. Nie można zatem ignorować związków między sędziowską niezawisłością a ekonomiczną pozycją sędziów.
Pomimo gwarancji konstytucyjnych władza sądownicza jest najsłabszą z władz. Zbyt duże uprawnienia władzy wykonawczej wobec sądownictwa powszechnego, w tym, co do sposobu i zakresu finansowania oraz brak jednolitej reprezentacji tej władzy sprawia, że pozycja polskiego wymiaru sprawiedliwości na tle pozostałych dwóch władz, a mianowicie ustawodawczej i wykonawczej, jest bardzo skromna. Niskie zarobki w powiązaniu z nałożonymi na nas niezwykle ostrymi ograniczeniami mogą się dodatkowo przyczynić do upadku etosu tego zawodu i odpływu znacznej liczby doświadczonych sędziów do innych, znacznie lepiej opłacanych zawodów prawniczych.
Pomimo stawiania nam wysokich wymagań zawodowych i etycznych nie wolno nam podejmować dodatkowego zatrudnienia (z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo - dydaktycznym lub naukowym w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach, jeżeli wykonywanie tego zatrudnienia nie przeszkadza w pełnieniu obowiązków sędziego), należeć do związków zawodowych oraz prowadzić działalności publicznej (ale tylko takiej, która jest nie do pogodzenia z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów), nie mamy prawa do strajku, nie zasiadamy w Komisji Trójstronnej, nie możemy być też członkami partii politycznych, co powoduje, że stanowiąc kręgosłup Państwa, całkowicie pozbawieni jesteśmy realnego wpływu na regulowanie naszej sytuacji, zarówno ustrojowej jak i materialnej.
Podkreślić należy, iż na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wprowadzano w Polsce zmiany legislacyjne zmierzające do zredukowania kompetencji samorządu sędziowskiego na rzecz władzy wykonawczej, a także osłabiające ustawowe gwarancje niezawisłości wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Równolegle ze zmianami w zakresie władzy wykonawczej i ustawodawczej dochodzi do naruszania tych gwarancji, poprzez niezapewnianie sędziom wynagrodzeń odpowiadających godności urzędu.
Wynagrodzenia sędziowskie ustalane są w sposób całkowicie sztuczny oraz dowolny w oderwaniu od realiów gospodarczych i zależą z jednej strony od ustalenia wysokości kwoty bazowej w ustawie budżetowej, a więc są zależne od władzy ustawodawczej, a praktycznie od władzy wykonawczej (rządu i głównie ministra finansów) z drugiej zaś od ustalenia mnożników, to jest wielokrotności kwoty bazowej, co również zależy od władzy wykonawczej (prezydenta i premiera, który udziela kontrasygnaty).
Wynagrodzenia te powinny być corocznie waloryzowane proporcjonalnie do średnich dochodów w kraju, tymczasem od lat albo waloryzowane nie są wcale, albo są podnoszone w sposób symboliczny, nieadekwatny do poprawiającej się sytuacji gospodarczej. W istocie, w stosunku do średniego wynagrodzenia w kraju wynagrodzenia sędziów są przez cały czas obniżane i obecnie osiągnęły najniższy poziom od czasu obalenia w Polsce komunizmu oraz należą do najniższych w Unii Europejskiej. Trudno jest bowiem uznać, że tegoroczna waloryzacja kwoty bazowej o niespełna 35 złotych, co powoduje, że sędzia sądu rejonowego otrzymał około 90 złotych netto podwyżki inflacyjnej, jest kwotą zapewniającą godny poziom życia, adekwatny do pełnionego urzędu, zakresu obowiązków i ciężaru odpowiedzialności. Kwota ta uznawana przez nas za obraźliwą, jest odbierana, jako lekceważenie naszego środowiska i Konstytucji przez pozostałe dwie władze.
O patologii w kształtowaniu naszych wynagrodzeń świadczyć mogą chociażby ostatnie doniesienia prasowe, gdzie wskazywano, że w branży budowlanej płace w pierwszym kwartale tego roku, w odniesieniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku, wzrosły o około 17%. Porównanie tych płac z naszym „godnym” wynagrodzeniem jest wręcz żenujące. To z kolei nie tylko powoduje frustrację i osłabia nasz autorytet, ale może też stać się przyczyną zapaści wymiaru sprawiedliwości.
Godnym uwagi jest także i to, że w kwietniu bieżącego roku przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło blisko 3.138 złotych i według przewidywań analityków w grudniu przeciętna płaca w przedsiębiorstwach może przekroczyć 3.500 złotych, co też ma swoją wymowę.
Wysokość naszego wynagrodzenia winna wynikać z jego odniesienia do względnie niezależnego miernika ekonomicznego kształtowanego przez rynek. Powinno zależeć więc od kondycji gospodarki, czyli być powiązane ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej, którego winno być wielokrotnością, gdyż w przeciwnym razie zawód sędziego nie będzie ukoronowaniem kariery prawniczej dopóty, dopóki wynagrodzenia sędziowskie będą zależeć od kwoty bazowej ustalanej przez władzę wykonawczą i ustawodawczą. Wtedy też zarobki sędziów nie zależałyby od dobrej woli polityków zwiększających lub nie kwotę bazową, tylko zmieniałyby się automatycznie.
System wynagradzania sędziów jest poza powyższym nielogiczny, niespójny i niesprawiedliwy, o czym świadczy chociażby odmienny od sędziów sądów powszechnych system wynagradzania sędziów sądów administracyjnych, którzy po otrzymaniu nominacji na stanowisko podstawowego szczebla sądownictwa administracyjnego osiągają od razu najwyższy pułap hierarchii płacowej. Wskazać tu należy, że więcej zarabiają od nich tylko sędziowie Sądu Najwyższego i to też nie zawsze, ponieważ część sędziów pracujących na podstawowym szczeblu sądownictwa administracyjnego ma uposażenie równe sędziom Sądu Najwyższego.
Tak więc w pełni solidaryzując się z działaniami podejmowanymi w powyższym zakresie przez Krajową Radę Sądownictwa, Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" oraz spontanicznymi inicjatywami podejmowanymi przez sędziów skupionych wokół internetowego Forum dla Sędziów Rzeczypospolitej Polskiej domagamy się:
1. wprowadzenia w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych (a właściwie przywrócenia odebranego nam) zapisu mającego obowiązywać od dnia 1 stycznia 2009 roku, że wynagrodzenia sędziów sądów powszechnych stanowią wielokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za ostatni kwartał roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego;
2. wprowadzenia w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych zapisu, że powyższego sposobu kształtowania wynagrodzeń nie można zmieniać ustawą budżetową;
3. zrezygnowania z planów zniesienia tzw. awansu poziomego sędziów sądów rejonowych i okręgowych, który ma wejść w życie od 1 lipca 2008 roku na mocy uchwalonych już zmian w u.s.p. i przyjęcia klarownej praktyki przyznawania tego awansu bez przewlekania postępowania;
4. niezwłocznego zatwierdzenia przez Prezesa Rady Ministrów proponowanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nowelizacji rozporządzenia z dnia 6 maja 2003 roku w sprawie stawek podstawowych wynagrodzenia zasadniczego sędziów sądów powszechnych, asesorów i aplikantów oraz stawek dodatku funkcyjnego sędziów (Dz. U. Nr 83, poz. 761 - z późniejszymi zmianami), mocą której wzrosłaby od dnia 1 lipca 2008 roku wielokrotność kwoty bazowej;
5. odejścia od powiązania wynagrodzeń innych grup zawodowych z wynagrodzeniami sędziów sądów powszechnych;
6. podjęcia działań mających na celu zapewnienie bieżącego dopływu kadr orzeczniczych do sądów podstawowego szczebla.
Uważamy, że nasze środowisko jest lekceważone przez władzę ustawodawczą i wykonawczą, jak też pozbawiane w zakresie wynagrodzeń, praw już pierwotnie nam przyznanych. Wyrazem tego jest dowolne kształtowanie naszych wynagrodzeń, począwszy od 1991 roku, polegające w końcowym efekcie na odejściu od przyjętej w 1989 roku zasady naliczania naszych wynagrodzeń w oparciu o przeciętne wynagrodzenie w sferze produkcji materialnej, jak również zmniejszenie wysokości stawek awansowych (w pierwszej z 10% na 7 % i w drugiej z 25% na 15%). Ostatnio podejmowane są też próby odejścia od przyznanego nam już, a mającego obowiązywać od 1 lipca 2008 roku awansu poziomego.
Kolejny brak reakcji na postulaty środowiska sędziowskiego może doprowadzić do szerokiej i niekontrolowanej akcji protestacyjnej, która może odbić się szerokim echem poza granicami naszego kraju. Już teraz poza składaniem pozwów, w których sędziowie domagają się podwyższenia zarobków, sędziowie w dochodzeniu swoich praw zwrócili się o pomoc do międzynarodowych organizacji sędziowskich i prawniczych rozsyłając drogą mailową tysiące petycji. Efektem tych działań stało się podjęcie w dniu 24 maja 2008 roku w Turku (Finlandia) przez Europejskie Stowarzyszenie Sędziów rezolucji popierającej nasze żądania i wyrażającej zaniepokojenie niezapewnieniem standardów niezawisłości władzy sądowniczej przez władze ustawodawczą i wykonawczą, również w wymiarze ekonomicznym.
Podkreślić końcowo wypada, iż sędziowie, podobnie jak i wszyscy obywatele naszego kraju, mają prawo do wypoczynku, do bycia z rodziną i rozwijania swoich zainteresowań. Z tych naturalnych jak by się wydawało przywilejów często musimy rezygnować, będąc przytłoczonymi nawałem pracy, poświęcając swój czas wolny na czytanie akt spraw, przygotowywanie się do rozpraw, pisanie orzeczeń i ich uzasadnień, czy też pełniąc dyżury, za które nie otrzymujemy dodatkowego wynagrodzenia i czego nikt nie chce dostrzec.
Nasz czas pracy określony w art. 83 u.s.p. wymiarem naszych obowiązków, niejednokrotnie z powyższych względów znacznie przekracza czterdziestogodzinny tydzień pracy zagwarantowany ustawowo innym pracownikom, z czego w końcu możemy zacząć korzystać czując się zwolnionymi ze świadczenia pracy ponad ten wymiar, skoro traktowani jesteśmy przez pozostałe dwie władze jak typowi, niskiej rangi urzędnicy.
Do wiadomości:
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej;
2. Prezes Rady Ministrów;
3. Marszałek Sejmu;
4. Marszałek Senatu;
5. Minister Sprawiedliwości;
6. Minister Finansów;
7. Krajowa Rada Sądownictwa;
8. Prezes Trybunału Konstytucyjnego
9. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego;
10. Prezesi Sądów Apelacyjnych i Okręgowych;
11. Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia ".
Widzę, że nie wyszło coś tylko z formatowaniem tekstu. Pozdrawiam.
Miniecki - szybki jesteś, ja właśnie stamtąd wróciłem. Dodaję, że było na Zgromadzeniu 2 senatorów - czelej i Bender, który się spóźnił. Oczywiście "mamy ich poparcie"
Bravo Lublin
A teraz w świat z tym tematem i nie dac się zbyc byle czym
Brawo Panie i Panowie z Lublina solidna robota. Zdenek.
Świetne.
ta uchwała jest super!! gratulacje!
Proszę o dane z okręgów !!!!!
adres [email protected] ewentualnie na PW lub w temacie...
jedna prośba - nie znam tak dokladnie usytuowania sądów i jestem zmuszony wyszukiwać okręg... Dlatego proszę o podawanie sądu okręgowego waszych rejonów, gdyż dużo czasu zajmuje mi jego odnalezienie w spisie
Wynik jest rewelacyjny jak na chwilę obecną
LUBLIN - jak zawsze na Was można liczyć !!!!!!!!!!! Oby więcej było takich okręgów
Świetnie Lublin!!! Szkoda, że u nas takiej nie ma :sad:
"marrta" napisał:
ja właśnie przeszłam się jednym z korytarzy naszego rejonu i okręgu.
na około 10 rozpraw - jedna odwołana.
I kilka innych podobnych informacji...
Drogie koleżanki i koledzy... Wprawdzie się strasznie cieszymy, że tak masowo wzięliście udział, ale nic mi takie dane nie mówią.... Bez nazwy sądu to będzie mało konkretne
"Miniecki" napisał:
Witam Wszystkich. Chciałbym Was zapoznać z treścią uchwały, którą dosłownie przed chwilą podjęliśmy.
Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Okręgu
Sądu Okręgowego w Lublinie
podjęta w dniu 30 maja 2008 roku
My, Sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, kierowani troską o dobro wymiaru sprawiedliwości i godność stanu sędziowskiego w demokratycznym państwie prawnym za bardzo ważne uważamy zintensyfikowanie prac legislacyjnych nad modelem drogi kariery zawodowej sędziów, opracowania jasnych, czytelnych i obiektywnych kryteriów awansu, pozyskiwania i zatrzymywania najlepszych sędziów dla zagwarantowania obywatelom prawa do rzetelnego procesu w myśl art. 47 ust.2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia spraw w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd, zgodnie z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Niezbędnym dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania sądownictwa uważamy również podjęcie zdecydowanych działań w kierunku skrócenia i usprawnienia procedur nominacyjnych. Kilkunastomiesięczne w istocie oczekiwanie na nominację sędziowską nie sprzyja napływowi młodych zdolnych prawników do zawodu, jak również sprawia, że owa procedura przedłuża się ponad rozsądną miarę.
Przypominamy, że jesteśmy jedyną grupą zawodową, której Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu i zakresowi powierzonych obowiązków, co ma podkreślać naszą pozycję ustrojową. Artykuł 178 ust. 2 został do niej wprowadzony, dlatego że decyzje, co do uposażeń sędziów podejmują przedstawiciele dwóch pozostałych władz.
W świetle przepisów Konstytucji wynagrodzenia sędziów są ważnym elementem ustrojowej pozycji trzeciej władzy i muszą być postrzegane w kontekście szeroko rozumianego dobra wymiaru sprawiedliwości. Płace sędziów kształtują zasadniczo ich status materialny i wspomagają gwarancję niezależności, minimalizując uleganie jakimkolwiek naciskom na decyzje orzecznicze. Nie można zatem ignorować związków między sędziowską niezawisłością a ekonomiczną pozycją sędziów.
Pomimo gwarancji konstytucyjnych władza sądownicza jest najsłabszą z władz. Zbyt duże uprawnienia władzy wykonawczej wobec sądownictwa powszechnego, w tym, co do sposobu i zakresu finansowania oraz brak jednolitej reprezentacji tej władzy sprawia, że pozycja polskiego wymiaru sprawiedliwości na tle pozostałych dwóch władz, a mianowicie ustawodawczej i wykonawczej, jest bardzo skromna. Niskie zarobki w powiązaniu z nałożonymi na nas niezwykle ostrymi ograniczeniami mogą się dodatkowo przyczynić do upadku etosu tego zawodu i odpływu znacznej liczby doświadczonych sędziów do innych, znacznie lepiej opłacanych zawodów prawniczych.
Pomimo stawiania nam wysokich wymagań zawodowych i etycznych nie wolno nam podejmować dodatkowego zatrudnienia (z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo - dydaktycznym lub naukowym w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach, jeżeli wykonywanie tego zatrudnienia nie przeszkadza w pełnieniu obowiązków sędziego), należeć do związków zawodowych oraz prowadzić działalności publicznej (ale tylko takiej, która jest nie do pogodzenia z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów), nie mamy prawa do strajku, nie zasiadamy w Komisji Trójstronnej, nie możemy być też członkami partii politycznych, co powoduje, że stanowiąc kręgosłup Państwa, całkowicie pozbawieni jesteśmy realnego wpływu na regulowanie naszej sytuacji, zarówno ustrojowej jak i materialnej.
Podkreślić należy, iż na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wprowadzano w Polsce zmiany legislacyjne zmierzające do zredukowania kompetencji samorządu sędziowskiego na rzecz władzy wykonawczej, a także osłabiające ustawowe gwarancje niezawisłości wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Równolegle ze zmianami w zakresie władzy wykonawczej i ustawodawczej dochodzi do naruszania tych gwarancji, poprzez niezapewnianie sędziom wynagrodzeń odpowiadających godności urzędu.
Wynagrodzenia sędziowskie ustalane są w sposób całkowicie sztuczny oraz dowolny w oderwaniu od realiów gospodarczych i zależą z jednej strony od ustalenia wysokości kwoty bazowej w ustawie budżetowej, a więc są zależne od władzy ustawodawczej, a praktycznie od władzy wykonawczej (rządu i głównie ministra finansów) z drugiej zaś od ustalenia mnożników, to jest wielokrotności kwoty bazowej, co również zależy od władzy wykonawczej (prezydenta i premiera, który udziela kontrasygnaty).
Wynagrodzenia te powinny być corocznie waloryzowane proporcjonalnie do średnich dochodów w kraju, tymczasem od lat albo waloryzowane nie są wcale, albo są podnoszone w sposób symboliczny, nieadekwatny do poprawiającej się sytuacji gospodarczej. W istocie, w stosunku do średniego wynagrodzenia w kraju wynagrodzenia sędziów są przez cały czas obniżane i obecnie osiągnęły najniższy poziom od czasu obalenia w Polsce komunizmu oraz należą do najniższych w Unii Europejskiej. Trudno jest bowiem uznać, że tegoroczna waloryzacja kwoty bazowej o niespełna 35 złotych, co powoduje, że sędzia sądu rejonowego otrzymał około 90 złotych netto podwyżki inflacyjnej, jest kwotą zapewniającą godny poziom życia, adekwatny do pełnionego urzędu, zakresu obowiązków i ciężaru odpowiedzialności. Kwota ta uznawana przez nas za obraźliwą, jest odbierana, jako lekceważenie naszego środowiska i Konstytucji przez pozostałe dwie władze.
O patologii w kształtowaniu naszych wynagrodzeń świadczyć mogą chociażby ostatnie doniesienia prasowe, gdzie wskazywano, że w branży budowlanej płace w pierwszym kwartale tego roku, w odniesieniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku, wzrosły o około 17%. Porównanie tych płac z naszym „godnym” wynagrodzeniem jest wręcz żenujące. To z kolei nie tylko powoduje frustrację i osłabia nasz autorytet, ale może też stać się przyczyną zapaści wymiaru sprawiedliwości.
Godnym uwagi jest także i to, że w kwietniu bieżącego roku przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło blisko 3.138 złotych i według przewidywań analityków w grudniu przeciętna płaca w przedsiębiorstwach może przekroczyć 3.500 złotych, co też ma swoją wymowę.
Wysokość naszego wynagrodzenia winna wynikać z jego odniesienia do względnie niezależnego miernika ekonomicznego kształtowanego przez rynek. Powinno zależeć więc od kondycji gospodarki, czyli być powiązane ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej, którego winno być wielokrotnością, gdyż w przeciwnym razie zawód sędziego nie będzie ukoronowaniem kariery prawniczej dopóty, dopóki wynagrodzenia sędziowskie będą zależeć od kwoty bazowej ustalanej przez władzę wykonawczą i ustawodawczą. Wtedy też zarobki sędziów nie zależałyby od dobrej woli polityków zwiększających lub nie kwotę bazową, tylko zmieniałyby się automatycznie.
System wynagradzania sędziów jest poza powyższym nielogiczny, niespójny i niesprawiedliwy, o czym świadczy chociażby odmienny od sędziów sądów powszechnych system wynagradzania sędziów sądów administracyjnych, którzy po otrzymaniu nominacji na stanowisko podstawowego szczebla sądownictwa administracyjnego osiągają od razu najwyższy pułap hierarchii płacowej. Wskazać tu należy, że więcej zarabiają od nich tylko sędziowie Sądu Najwyższego i to też nie zawsze, ponieważ część sędziów pracujących na podstawowym szczeblu sądownictwa administracyjnego ma uposażenie równe sędziom Sądu Najwyższego.
Tak więc w pełni solidaryzując się z działaniami podejmowanymi w powyższym zakresie przez Krajową Radę Sądownictwa, Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" oraz spontanicznymi inicjatywami podejmowanymi przez sędziów skupionych wokół internetowego Forum dla Sędziów Rzeczypospolitej Polskiej domagamy się:
1. wprowadzenia w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych (a właściwie przywrócenia odebranego nam) zapisu mającego obowiązywać od dnia 1 stycznia 2009 roku, że wynagrodzenia sędziów sądów powszechnych stanowią wielokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za ostatni kwartał roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego;
2. wprowadzenia w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych zapisu, że powyższego sposobu kształtowania wynagrodzeń nie można zmieniać ustawą budżetową;
3. zrezygnowania z planów zniesienia tzw. awansu poziomego sędziów sądów rejonowych i okręgowych, który ma wejść w życie od 1 lipca 2008 roku na mocy uchwalonych już zmian w u.s.p. i przyjęcia klarownej praktyki przyznawania tego awansu bez przewlekania postępowania;
4. niezwłocznego zatwierdzenia przez Prezesa Rady Ministrów proponowanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nowelizacji rozporządzenia z dnia 6 maja 2003 roku w sprawie stawek podstawowych wynagrodzenia zasadniczego sędziów sądów powszechnych, asesorów i aplikantów oraz stawek dodatku funkcyjnego sędziów (Dz. U. Nr 83, poz. 761 - z późniejszymi zmianami), mocą której wzrosłaby od dnia 1 lipca 2008 roku wielokrotność kwoty bazowej;
5. odejścia od powiązania wynagrodzeń innych grup zawodowych z wynagrodzeniami sędziów sądów powszechnych;
6. podjęcia działań mających na celu zapewnienie bieżącego dopływu kadr orzeczniczych do sądów podstawowego szczebla.
Uważamy, że nasze środowisko jest lekceważone przez władzę ustawodawczą i wykonawczą, jak też pozbawiane w zakresie wynagrodzeń, praw już pierwotnie nam przyznanych. Wyrazem tego jest dowolne kształtowanie naszych wynagrodzeń, począwszy od 1991 roku, polegające w końcowym efekcie na odejściu od przyjętej w 1989 roku zasady naliczania naszych wynagrodzeń w oparciu o przeciętne wynagrodzenie w sferze produkcji materialnej, jak również zmniejszenie wysokości stawek awansowych (w pierwszej z 10% na 7 % i w drugiej z 25% na 15%). Ostatnio podejmowane są też próby odejścia od przyznanego nam już, a mającego obowiązywać od 1 lipca 2008 roku awansu poziomego.
Kolejny brak reakcji na postulaty środowiska sędziowskiego może doprowadzić do szerokiej i niekontrolowanej akcji protestacyjnej, która może odbić się szerokim echem poza granicami naszego kraju. Już teraz poza składaniem pozwów, w których sędziowie domagają się podwyższenia zarobków, sędziowie w dochodzeniu swoich praw zwrócili się o pomoc do międzynarodowych organizacji sędziowskich i prawniczych rozsyłając drogą mailową tysiące petycji. Efektem tych działań stało się podjęcie w dniu 24 maja 2008 roku w Turku (Finlandia) przez Europejskie Stowarzyszenie Sędziów rezolucji popierającej nasze żądania i wyrażającej zaniepokojenie niezapewnieniem standardów niezawisłości władzy sądowniczej przez władze ustawodawczą i wykonawczą, również w wymiarze ekonomicznym.
Podkreślić końcowo wypada, iż sędziowie, podobnie jak i wszyscy obywatele naszego kraju, mają prawo do wypoczynku, do bycia z rodziną i rozwijania swoich zainteresowań. Z tych naturalnych jak by się wydawało przywilejów często musimy rezygnować, będąc przytłoczonymi nawałem pracy, poświęcając swój czas wolny na czytanie akt spraw, przygotowywanie się do rozpraw, pisanie orzeczeń i ich uzasadnień, czy też pełniąc dyżury, za które nie otrzymujemy dodatkowego wynagrodzenia i czego nikt nie chce dostrzec.
Nasz czas pracy określony w art. 83 u.s.p. wymiarem naszych obowiązków, niejednokrotnie z powyższych względów znacznie przekracza czterdziestogodzinny tydzień pracy zagwarantowany ustawowo innym pracownikom, z czego w końcu możemy zacząć korzystać czując się zwolnionymi ze świadczenia pracy ponad ten wymiar, skoro traktowani jesteśmy przez pozostałe dwie władze jak typowi, niskiej rangi urzędnicy.
Do wiadomości:
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej;
2. Prezes Rady Ministrów;
3. Marszałek Sejmu;
4. Marszałek Senatu;
5. Minister Sprawiedliwości;
6. Minister Finansów;
7. Krajowa Rada Sądownictwa;
8. Prezes Trybunału Konstytucyjnego
9. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego;
10. Prezesi Sądów Apelacyjnych i Okręgowych;
11. Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia ".
Widzę, że nie wyszło coś tylko z formatowaniem tekstu. Pozdrawiam.
Brawo Lublin moje rodzinne miasto
"jerrymarch" napisał:
Wydziały gospodarcze procesowe SR Poznań - Stare Miasto w Poznaniu - 14 sędziów tylko jeden tp. Poza tym zero wokand nawet z posiedzeń niejawnych.
Ja też podałem Dreedowi wyniki z tych obu wydziałów
"Dreed" napisał:
Drogie koleżanki i koledzy... Wprawdzie się strasznie cieszymy, że tak masowo wzięliście udział, ale nic mi takie dane nie mówią.... Bez nazwy sądu to będzie mało konkretne
Nie mogę wysłac meila więc melduję tutaj :
Sąd Rejonowy Wrocław Krzyki Wydział Rodzinny 5 osób - 0 wokand
Sąd Rejonowy Wrocław Krzyki Wydział Cywilny 8 osób - 2 wokandy
DANE! DANE! DANE!
Podawać informacje, jak przebiega protest!
Jestem bombardowany przez dziennikarzy. Spodziewam się dalszych pytań.
Przekazujcie statystyki z nazwami sądów. Musimy je mieć spisane.
Ministerstwo też zbiera dane, ale "o swojemu". To znaczy kazali liczyć tylko wokandy wyznaczone i odwołane. Potem ogłoszą, że "rotest był marginalny, odwołano tylko...". A przeciez istota polega również na niewyznaczaniu wokand, których siłą rzeczy nikt nie odwołał.
Musimy wiedzieć, ile było wokand na ilu sędziów. WIemy, ile ich przypada normalnie, w dzień pracy, na określoną ilość sędziów, a ile było dziś.
Podawajcie nazwy sądów i wysyłajcie Dreedowi albo mnie w formie odpowiedzi. Jak podacie nazwę sądu, nie ma ryzyka, że dane się zdublują.
I przypominam o ankiecie na temat przyszłego protestu.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu 8 wokand, orzekających 10 osób (1 skład 3)
ogółem sędziów SO 123, ale tych ostatnich danych pewien nie jestem, podobnie z ogólnąliczbą sędziów poszczególnych SR
Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu 10 sędziów orzekających i 10 wokand na chyba 67 orzeczników (sędziów i asesorów)
Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia we Wrocławiu 11 sędziów orzekających i 11 wokand na chyba 65 orzeczników - sędziów i asesorów
Sąd rejonowy dla Wrocławia Krzyków 3 wokandy i 3 sędziów orzekających na chyba 39 orzeczników ogółem
Sad rejonowy w Środzie Śląskiej, bez wokand na 7 sędziów ogółem
dane są - orientacyjne, wynikałoby z nich że orzekało dzisiaj w sądach wrocławskich od 8 do 15 % sędziów z ogólnej liczby
można liczyć, że wokand było o kilka więcej, dane na podstawie analizy budynku przy ul. Podwale
Ogląd sal rozpraw wskazywał, że wykorzystane są w około 1/4, więcej można powiedzieć, że odbyło się około 25% sesji z normalnego harmonogramu, zwykle bowiem sali rozpraw wolnej znaleźć nie sposób.
Przykro mi, ale nie mogę podać informacji dokładniejszych nie mam dostępu do harmonogramów rozpraw kilkudziesięciu wydziałów czterech sadów wrocławskich.
Analogiczne info poszło na maila do Dreeda.
"anpod" napisał:
SR. Szczytno ( SO Olsztyn, SA Białystok ) 2 wokandy na 10 sędziów..
I na mail maxima123 nie docierają maile- tzn mojego odrzuciło z nieznanych mi przyczyn...
może z tych samych, z których wczoraj we Wrocławiu nie było wody?
Brawo Lublin!!! TO jest przykład dla innych okręgów- Koleżanki i Koledzy do roboty.
W JEDNOŚCI SIŁA!!!!!!!
"kudłaty" napisał:
SR. Szczytno ( SO Olsztyn, SA Białystok ) 2 wokandy na 10 sędziów..
I na mail maxima123 nie docierają maile- tzn mojego odrzuciło z nieznanych mi przyczyn...
może z tych samych, z których wczoraj we Wrocławiu nie było wody?
jako, ze są mi nieznane, nie mam przesłanek do prowadzenia porównań
Ale sądze, jako znana z propagowania spiskowej teorii dziejów , że wszystko jest ze sobą powiązane i na pewno za tym stoi UFO, FBI, CIA, CBA, ABW i Stasi.
No i Słonce Peru i Słonce Karpat.... i inne siły
Wyniki piękne !!!!!!!!!!!!!!!!!
Na chwilę obecną można spokojnie mówić o skali 75%
Nie ma żadnych informacji z nastepujących okręgów:
Białystok, Częstochowa, Jelenia Góra, Kalisz, Katowice, Kielce, Koszalin, Leszno, Łódź, Nowy Sącz, Opole, Ostrołęka, Płock, Sieradz, Świdnica, Słupsk,Toruń, Włocławek,Zamość i Zielona Góra !!!!!!!!!
Czy w tych okręgach wyłączono telewizję, internet, nie dochodzi prasa????
Jeżeli znacie dane z tych sądów okręgowych to prosze o ich podawanie. Z sędzią Maciejem Strączyńskim wymienilismy się już danymi - niestety z podanych wyżej nie mamy nic....
Podaję jeszcze raz na forum dane z okręgu radomskiego bo wysłałem na maximę i nie dotarła wiadomość:
Sąd Rejonowy w Radomiu
44 sędziów + 10 asesorów (4 wokandy)
Sąd Rejonowy w Szydłowcu
4 sędziów + 1 asesor (0 wokanda)
Sąd Rejonowy w Grójcu
13 sędziów + 2 asesorów (4 wokandy)
Sąd Rejonowy w Przysusze
5 sędziów + 2 asesorów (0 wokand)
Sąd Rejonowy w Lipsku
6 sędziów (2 wokandy)
Sąd Rejonowy w Zwoleniu
6 sędziów + 1 asesor (0 wokand)
Sąd Rejonowy w Kozienicach
8 sędziów (0 wokand)
czy naprawdę w lubelskim SO nie odbyła się żadna sprawa? Jeżeli tak to wielkie gratulacje! Nie można tak było w Warszawie? Przecież tu dziennikarze mają najbliżej i najprościej pokazać budynek na Solidarności. Szkoda
Ja słyszałem, że podobno w Jeleniej Górze nic o nas nie słyszeli tzn o forum, o akcji protestacyjnej itd. Oni pewnie myślą, że są w Czechach No, może w końcu ktoś się od nich odezwie...
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/19887,dzien_bez_wokandy_czesc_sedziow_nie_przyszla_dzis_do_pracy.html
Tarnów i Nowy Sącz - SZKODA GADAĆ
trochę szum informacyjny, zajrzyjcie do piszą o nas - tam i na skrzynce retransmituję tok fm którego obecnie słucham i tak co chwilę coś mówią, różnie
U mnie bardzo dobrze - na 20 sędziów tylko jedna wokanda - z trybów przyspieszonych
Również kolega cywilista który wyznaczył na ten dzień publikację wyroku pod wpływem mojego wcześniejszego wpisu na ten temat zreflektował się i zmienił terminy publikacji - zapewniał mnie, że zrobił jakiś proceduralny myk powodujacy, że nie będzie z dzisiejszego dnia żadnej wokandy, a wyroki ogłosi w przyszlym tygodniu. Brawo
obecnie mowa jest o akcyzie na paliwa, no i argumentacja podnoszona przez panów z MF jest tak zwalająca z nóg, że myślę, że i nasze argumenty są w stanie skosić jednym cięciem
jak Longinus Podbipięta
To nieprawda, że na ŚLąsku nie było prostestu, np. w Sądzie w Zabrzu /; okręg Gliwicki/ nie wyznaczono żadnej wokandy, w Tarnowskich Górach 1 /okreg gliwicki/, w Tychach okreg katowicki/ 1 i jedna publikacja asesora, kolejne dane zbieram. W SO w Gliwicach zwołano zgromadzenie Iustitii, przyjęto uchwałę , w której przyjęto m.in poparcie dla Iusticyjnego projektu dochodzenia do zawodu sedziego
To nieprawda, że na ŚLąsku nie było prostestu, np. w Sądzie w Zabrzu /; okręg Gliwicki/ nie wyznaczono żadnej wokandy, w Tarnowskich Górach 1 /okreg gliwicki/, w Tychach okreg katowicki/ 1 i jedna publikacja asesora, kolejne dane zbieram. W SO w Gliwicach zwołano zgromadzenie Iustitii, przyjęto uchwałę , w której przyjęto m.in poparcie dla Iusticyjnego projektu dochodzenia do zawodu sedziego
Piszę jeszcze raz SO Legnica - 3 wokandy na 41 sędziów.
Koledzy z Lublina i okolic- jesteście wielcy ,już nigdy nie pozwolę powiedzieć zlego słowa na "ścianę wsochodnią"- pozdrawiam ze " ściany zachodniej"
Przepraszam, że tak późno - ale w pracy z założenia nie korzystam z neta.
Nie mogłam wysłać maila na maxima - nie wiem czemu.
Wyniki Koszalin (apelacja szczecińska):
SO Koszalin - 13 wokand na ok. 50 sędziów,
SR Koszalin - nie znam dokładnych wyników ale Wydział Cywilny 3 wokandy na 9 sedziów, wydział gospodarczy 0 wokand na 5 sędziów.
"Jola" napisał:
To nieprawda, że na ŚLąsku nie było prostestu, np. w Sądzie w Zabrzu /; okręg Gliwicki/ nie wyznaczono żadnej wokandy, w Tarnowskich Górach 1 /okreg gliwicki/, w Tychach okreg katowicki/ 1 i jedna publikacja asesora, kolejne dane zbieram. W SO w Gliwicach zwołano zgromadzenie Iustitii, przyjęto uchwałę , w której przyjęto m.in poparcie dla Iusticyjnego projektu dochodzenia do zawodu sedziego
Jolu - proszę Cię o podanie ich na forum jak zbierzesz...
Koleżanki i koledzy - faktycznie moja skrzynka juz "nie oddycha". Podawajcie proszę dane na PW lub w temacie..Bardzo Wam dziękuję za tak wielkie zainteresowanie. Przypominam, że na tym jednym dniu nie skończą się nasze działania. Rezultat musi być jeden, czyli spelnienie nazych postulatów, dotyczących zmian, a nie podniesienie wynagrodzeń o pewną kwotę...
Wynik jest piekny. Nadal odczuwam jednak niedosyt informacji z kilku okręgów.
Wyniki piękne !!!!!!!!!!!!!!!!!
Na chwilę obecną można spokojnie mówić o skali 75%
Nie ma żadnych informacji z nastepujących okręgów:
Białystok, Częstochowa, Jelenia Góra, Kalisz, Katowice, Kielce, Koszalin, Leszno, Łódź, Nowy Sącz, Ostrołęka, Płock, Sieradz, Świdnica, Toruń, Włocławek i Zamość !!!!!!!!!
Czy w tych okręgach wyłączono telewizję, internet, nie dochodzi prasa????
Jeżeli znacie dane z tych sądów okręgowych to prosze o ich podawanie. Z sędzią Maciejem Strączyńskim wymienilismy się już danymi - niestety z podanych wyżej nie mamy nic....
Bardzo Wam dziekuję za uzupełnianie mapy - już niewiele pozostało
Dla ścisłości dodam tylko, że w Lesznie nie ma odrębnego sądu okręgowego. Leszno znajduje się w okręgu Sądu Okręgowego w Poznaniu
Wstyd mi za wschodnią małopolskę. Zresztą cała reszta też się nie popisała...
"barakuda" napisał:
Wstyd mi za wschodnią małopolskę. Zresztą cała reszta też się nie popisała...
A może we wschodniej Małopolsce sędziowie już godnie zarabiają
"KAL" napisał:
Tarnów i Nowy Sącz - SZKODA GADAĆ
Czy to znaczy, że totalna KLAPA???? :sad:
Protestuję przeciwko pomawianiu wschodniej małopolski o brak protestu. Jestem "ierwszym z brzegu" przykładem, że w dzień w którym zawsze mam wokandę - dzisiaj jej nie miałem. Oczywiście nie odwołałem rozpraw, ale i znając datę protestu, wcześniej ich nie wyznaczałem. Przyznaję - niektórzy koledzy z mojego sądu (SR Tarnów) dzisiaj orzekali, ale była to zdecydowana mniejszość. Mam trochę pretensji do organizotora protestu - do SR w Tarnowie nie dotarła żadna informacja z Iustitii (chyba, że została przechwycona przez wrogie nam siły).
Jabor, nie denerwuj się, ale z poprzednich wiadomości wynikało, że w Tarnowie i Nowym Sączu wszystkie wokandy odbywają sie planowo. Widocznie to jakieś nieporozumienie. Zresztą poczekajmy na oficjalne dane
no nie wiem jak wy ale ja przed chwilą widziałam materiał polsatu i był wkurzajacy i stronniczy. porównali nas do nauczycieli i stwierzili że zarabiamu 5 razy wiecej a mimo to strajkujemy. No i ze po podwyzkach które DOSTANIEMY w lipcu średnio bedziemy zarabiac 8.600 zł. No to sie można wk.........ić
Jako sędzia z 20-letnim stażem NIE ZARABIAM 5 razy więcej niż nauczyciel z 18-letnim stażem!!! Nawet z wszystkimi dodatkami i wysługą!!!
Przed chwilą dowiedziałam się tego z Polsatu, sorry - z Polszmaty
Nie wiem, czy mam siłę na ogladanie reszty. Na TVP 3 Katowice też mówili, że tylko nieliczni protestowali.
Może lepiej pójdę na aquaaerobik, poki jeszcze mnie stać...
Przed chwila w regionalnej telewizji gdańskiej TVP3 pan prezes SO W. Andruszkiewicz udzielił bardzo rzeczowego wywiadu. Dokładnie wytłumaczył, co nami kierowało i że nie był to protest wymierzony w społeczeństwo. Dzięki Prezesie. Przy okazji opowiedział o tym jak wczoraj jeden z asesorów zrezygnował z pracy - miał dosyc robienia na dwa etaty za polowę pensji. A że jest inteligentny, obrotny, młody i odważny - postanowił przejśc na inny kolor togi.
Też to widziałam.
Bardzo stronnicza i kłamliwa relacja. Ciekawe na czyje zamówienie i pod czyje dyktando
Takiej bezczelnej manipulacji to od dawna nie widziałem... Czyżby jakies podatk miały zostać umorzone???
Zobaczymy co na to TVN...
Nie wiem, czy nie powinniśmy zaprotestowac oficjalnie do władz polszmatu - już wiem, czemu tak nazywają tą telewizję
Ja słyszałem jak w telewizji powiedzieli, że ASESOR zarabia 5.100 złotych!!!!!!! Już nie wiem czy się śmiać czy płakać. To jest celowe wprowadzanie społeczeństwa w błąd
Widziałem wiadomości na polsacie - żenada. "Sędzia zarabia 5 x więcej niż nauczyciel, a jeszcze strajkuje". Ale podali totalną fałszywkę, że po podwyżkach od. 1.07 sędzia ma "rzeciętnie zarabiać 8.600 zł". Czy KRS lub IS nie mogłyby zażądać sprostowania tego fałszu i to w tym samym czasie antenowym?
DREED gdzie jestes, ty pisz do tego polszmatu i interweniuj. Inaczej bez sprostowania nas zmiotą.
No i dzień dziecka nas nawet wyprzedził. Po prostu KOSZMAR
A o jakich podwyżkach od 1 lipca mówią??? Przecież trzecia stawka awansowa - jeżeli wejdzie w życie - nie obejmie wszystkich. A może oni zliczają pensje wszystkich sędziów: rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, SN i sądów administracyjnych, wrzucają do jednego worka i wtedy wychodzi taka średnia To jest po prostu SKANDAL!!!!!
"Adam12" napisał:
Widziałem wiadomości na polsacie - żenada. "Sędzia zarabia 5 x więcej niż nauczyciel, a jeszcze strajkuje". Ale podali totalną fałszywkę, że po podwyżkach od. 1.07 sędzia ma "rzeciętnie zarabiać 8.600 zł". Czy KRS lub IS nie mogłyby zażądać sprostowania tego fałszu i to w tym samym czasie antenowym?
Uważam, że rzecznik prasowy Justitii może wystąpić z żądaniem sprostowania.
Ale aż tak bardzo mi na tym nie zależy, bo u nas z zasady nikt niczego nie prostuje
Róbmy swoje. Myślę, że jak nic się zmieni, to za kilka miesięcy trzeba będzie ponowić akcję mailową do UE. Trudno, będziemy ich dręczyć do skutku .
"KAL" napisał:
A o jakich podwyżkach od 1 lipca mówią??? Przecież trzecia stawka awansowa - jeżeli wejdzie w życie - nie obejmie wszystkich. A może oni zliczają pensje wszystkich sędziów: rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, SN i sądów administracyjnych, wrzucają do jednego worka i wtedy wychodzi taka średnia To jest po prostu SKANDAL!!!!!
zapomniałeś o sędziach TK
"iga" napisał:
A o jakich podwyżkach od 1 lipca mówią??? Przecież trzecia stawka awansowa - jeżeli wejdzie w życie - nie obejmie wszystkich. A może oni zliczają pensje wszystkich sędziów: rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, SN i sądów administracyjnych, wrzucają do jednego worka i wtedy wychodzi taka średnia To jest po prostu SKANDAL!!!!!
zapomniałeś o sędziach TK
Prawda!!!
no nie było źle ale najsmieszniejsze że puścili Irene Kamińską jako MTR no bo padnę . Ale materiał o wiele bardziej rzetelny i obiektywny. no i puenta bardzo celna.
TVN !!!!!!!!!!
Pomijając pomyłke i nazwanie Pani Ireny Kamińskiej Teresą R. to naprawdę w pozytywnym i super tonie.
Dziekujęmy z całego serca. Szczególnie dziekuję naszemu przyjacielowi ...(tu podam nicka) za zainteresowanie stacji TVN oraz za kilkutygodniowy nasz wysiłek w celu zdobycia dostępu do tej stacji.
Brawo - bez kasy, bez głupot - konkretnie i rzetelnie
koniec - wyrzucę z mojego nicka, że jestem ze Śląska!!!
nie mogę uwierzyć, że rzecznik SO Katowice to powiedział w TVN!!!
moja ocena - reszta materiału stosunkowo rzetelna
Brawo jak zawsze dla Pana M. Strączyńskiego!!
a co powiedział w/w rzecznik, bo nie mam tivi, a wypowiedzi różnych rzeczników kolekcjonuję?
Zbliżają się główne wiadomości w rządowej. Ciekawe co tam powiedzą i jak nas podsumują???
"kudłaty" napisał:
a co powiedział w/w rzecznik, bo nie mam tivi, a wypowiedzi różnych rzeczników kolekcjonuję?
że nic nie wiedział o proteście i wszyscy w SO Katowice normalnie sądzili
"bea" napisał:
a co powiedział w/w rzecznik, bo nie mam tivi, a wypowiedzi różnych rzeczników kolekcjonuję?
że nic nie wiedział o proteście i wszyscy w SO Katowice normalnie sądzili
Coooo
Naprawdę całe okręgowe Katowice normalnie sądziły
mhm; przyznajemy medal i nominujemy do nagrody rzecznika wszystkich rzeczników
to już może raczej można było się ukryć?
"suzana22" napisał:
a co powiedział w/w rzecznik, bo nie mam tivi, a wypowiedzi różnych rzeczników kolekcjonuję?
że nic nie wiedział o proteście i wszyscy w SO Katowice normalnie sądzili
Coooo
Naprawdę całe okręgowe Katowice normalnie sądziły
nie wiem, bo ja rejon, ale tak poszło w świat
Bea, ja jestem ze Śląska z rejonu i u mnie nie było wokandy, no chyba jedna rodzinna, poza tym wszyscy poprzenosili i nie sądzili, więc nie jest tak źle!!!!!! Nie wyrzucaj z nicka informacji o tym,że jesteś ze śląska, bo trzeba pokazać, że są tutaj również normalni
"Bogamaj" napisał:
Bea, ja jestem ze Śląska z rejonu i u mnie nie było wokandy, no chyba jedna rodzinna, poza tym wszyscy poprzenosili i nie sądzili, więc nie jest tak źle!!!!!! Nie wyrzucaj z nicka informacji o tym,że jesteś ze śląska, bo trzeba pokazać, że są tutaj również normalni
ja podałam Dreedowi, że u mnie na 16 sądziły 2 ASESORKI, a w moim rodzinnym NIKT, także na niejawnych.
Kierowniczka sekretariatu odebrała 3 telefony z pytaniami stron, czy 2 czerwca w poniedziałek będą sesje, bo wzięli urlopy, a sądy przecież strajkują. Ile mogła, to prostowała - że protestują i tylko dzisiaj.
Nawet ochroniarze informowali, że nie ma wokand w rodzinnym, pracy ...
Ja się tylko wypowiadam za swój SR, a sędzia Krzysztof Zawała mówił tylko o SOkręgowym
w Katowicach.
A oto co powiedział o proteście minister Ćwiąkalski :
Wielokrotnie mówiłem, że nie popieram tego strajku i on nie zmieni mojej determinacji w dążeniu do poprawy sytuacji sędziów - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski oceniając tzw. dzień bez wokandy.
Ćwiąkalski podkreślił jednocześnie, że opowiada się za podwyższeniem wynagrodzeń sędziów, ale musi być to "oprawa, którą budżet państwa jest w stanie udźwignąć".
"Sytuacja nie jest dramatyczna"
Sytuacja sędziów niewątpliwie jest trudna, ale nie jest dramatyczna. Nie jest tak, że wynagrodzenia sędziów w Polsce są najniższe w Europie. Na pewno są poniżej średniej innych krajów i zasługują na to żeby je podwyższyć, ale ja rozumiem determinację także innych grup zawodowych, które chciałyby podwyżek, to wszystko trzeba wyważyć w skali państwa - powiedział Ćwiąkalski dziennikarzom.
Podkreślił, że ewentualne podwyżki muszą się mieścić "w sensownych ramach budżetowych".
Gdybyśmy to chcieli zrealizować nawet według tego projektu, który ja na początku przygotowałem, czyli podwyżka dla wszystkich sędziów o 25%, to pociąga to za sobą wydatek ponad 500 mln zł - przypomniał minister.
Ponad pół miliarda złotych z budżetu musiałoby być przeznaczone tylko na te podwyżki. Stąd też szukamy innego rozwiązania, żeby przede wszystkim poprawić sytuację sędziów rejonowych, którzy najwięcej spraw rozpatrują - ponad 80% spraw w Polsce jest rozpatrywanych w sądach rejonowych - powiedział Ćwiąkalski.
"Strajk jest dowodem bezradności i niekompetencji rządu"
Rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował w ustawie budżetowej podwyżki dla sędziów i prokuratorów średnio 1 tys. zł, jednak premier Tusk odebrał te zagwarantowane już w ustawie budżetowej pieniądze - powiedział Zbigniew Ziobro, poseł PiS i b. minister sprawiedliwości. Podkreślił również, że rząd PO przygotował projekt ustawy odbierającej sędziom i prokuratorom możliwość tzw. awansu poziomego.
Zdaniem Ziobry, jeśli chce się zatrzymać najbardziej kompetentnych i doświadczonych prawników w wymiarze sprawiedliwości, trzeba dać im podwyżki. Zwrócił uwagę, że w przeciwnym razie odejdą oni do innych zawodów prawniczych, w których prawnicy dużo lepiej zarabiają.
"Braku akceptacji za strony rządu to działanie szkodliwe"
Informację o braku akceptacji za strony rządu dla przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektu podniesienia wynagrodzeń sędziowskich w 2009 r. z zaniepokojeniem przyjęła Krajowa Rada Sądownictwa. "Jest to działanie ze wszech miar szkodliwe dla wymiaru sprawiedliwości" - głosi stanowisko KRS przekazane.
W ocenie KRS, urząd sędziego powinien być ukoronowaniem kariery prawnika. "Aby osiągnąć to w praktyce i sprawić by powołaniem na ten urząd byli zainteresowani wybitni przedstawiciele zawodów prawniczych niezbędne jest nie tylko radykalne zwiększenie wynagrodzeń sędziowskich, ale także stworzenie mechanizmów prawnych zapewniających ich waloryzację proporcjonalnie do wzrostu zamożności całego społeczeństwa" - głosi stanowisko Rady.
Jak ocenił Ćwiąkalski, piątkowy protest nie był zbytnio uciążliwy dla obywateli.
To nie jest tak, że z tego powodu sądy są sparaliżowane. W wielu wypadkach sędziowie tego dnia piszą uzasadnienia, niektóre sądy w ogóle nie wyznaczają w piątki rozpraw. Nie jest to tak, że akurat w tym wypadku ucierpią obywatele w jakiś znaczny sposób. W wyjątkowych, jednostkowych przypadkach tak się może zdarzyć - powiedział.
W niektórych sądach w kraju nie odbyła się część z zaplanowanych na piątek rozpraw. Sędziowie protestowali przeciw proponowanej przez resort sprawiedliwości reformie systemu wyboru sędziów i ustalenia ich wynagrodzeń.
Do protestu w formie "dnia bez wokandy" wezwał sędziów Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
**************************************************************************
Tak więc dzisiejszy "strajk" Ministra /adwokata/ Ćwiąkalskiego nie przekonał do naszych racji . Ja proponuje zrobić tydzień bez wokandy . Jak by przez tydzień jakieś 90% sędziów tak "zastrajkowało" to by uległ napewno ! ale wsód sędziów nie ma jedności , co było widać dziś... Pozdrawiam tych co przyłączyli sie do protestu . Ewentualne przyszłe podwyżki powinny jednak ominąć "łamistrajków" bo przecież im sie podoba obecna sytuacja .
Melduję się na forum, przepraszam się, że tak późno, ale dopiero przed chwilą wróciłem do domu. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi - na 3 wydziały karne czyli około 20 sędziów i asesorów odbyły sie tylko dwie rozprawy, jedna prowadzona przez asesora, a druga przez sędziego. Z informacji, które do mnie dotarły, wiem że w innych wydziałach też było nieźle, ale nie potrafię podać konkretnych liczb. Z tego co usłyszałem to w bliźniaczym Sądzie Rejonowym dla Łodzi Widzewa nie odbyła się żadna wokanda.
Pozdrawiamy Pana Ministra i dziękujemy, że jak rozumiemy, nasz [shadow=darkred]strajk [/shadow] nie spowoduje, że Pan Minister przestanie nas kochać i troszczyć się o nas. Tak interpretuję te słowa. No i oczywiście nie dostaniemy klapsa, mimo że strajkujemy
"diakomo" napisał:
Pozdrawiam tych co przyłączyli sie do protestu . Ewentualne przyszłe podwyżki powinny jednak ominąć "łamistrajków" bo przecież im sie podoba obecna sytuacja .
Proponuje nie prowokować kłótni w naszym środowisku. W jedności siła... hm?
No i jak Wam się podoba nasza publiczna telewizja? Nie ma żadnego problemu - prawda?
TVP 1 w głównych wiadomościach ma nas w głębokim poszanowaniu, bo nie powiedzieli nic ha ha ha. Skoro według Pana Ministra nasza akcja nie jest uciążliwa dla społeczeństwa to popieram w całości pomysł kolegi diakomo!!!
Melduję Ząbkowice Śląskie - 2 wokandy na 15 orzekających. Nie jest to powalający wynik, kiedy spoglądam na Lublin (gratuluję konsolidacji), ale wiem że w okręgu świdnickim nieźle, a w SO odbyło się Zgromadzenie.
Obejrzałem wiadomości w TVP 1. Ani słowa o proteście, ale to chyba nie przypadek, bo w takie przypadki nie wierzę.
"kazanna" napisał:
Pozdrawiam tych co przyłączyli sie do protestu . Ewentualne przyszłe podwyżki powinny jednak ominąć "łamistrajków" bo przecież im sie podoba obecna sytuacja .
Proponuje nie prowokować kłótni w naszym środowisku. W jedności siła... hm?
kazanna, ,
a skąd masz takiego odlotowego ludka, bo jestem zazdrosna
"marciano" napisał:
Obejrzałem wiadomości w TVP 1. Ani słowa o proteście, ale to chyba nie przypadek, bo w takie przypadki nie wierzę.
Oczywiście, że to nie przypadek. Tydzień bez wokand!!! Moze wtedy byłby jakiś odzew
Ja jeszcze w sprawie Śląska. W moim sądzie na 19 sedziów i asesorów w proteście uczestniczyło 16 osób. Pozdrawiam i nie damy się pomawiać.
"zgredek" napisał:
Ja jeszcze w sprawie Śląska. W moim sądzie na 19 sedziów i asesorów w proteście uczestniczyło 16 osób. Pozdrawiam i nie damy się pomawiać.
Nie ma o co sie obrażać Akcja była przecież dobrowolna. Dreed pisał, że to sukces :smile: W sumie 75% z nas brało udział w akcji!!!
Sorry w sprawie Śląska. W moim wydziale SO Katowice na 8 sędziów 1 wokanda wyznaczona kilka miesięcy temu. Chyba dane są mocno nierzetelne. Poza tym z tego co wiem ms pytało dziś tylko o sprawy zdjęte z wokandy z powodu protestu a nie czy w ramach protestu również nie wyznaczano... Na śląsku mamy mocno strajkowe tradycje, zobaczymy...
"duralex" napisał:
A oto co powiedział o proteście minister Ćwiąkalski :
Wielokrotnie mówiłem, że nie popieram tego strajku
no to przecież jesteśmy tu zgodni z minisprawi....my też nie popieramy strajku i gdyby któryś z naszych kolegów zastrajkował, to byśmy go potępili, gdyż nam strajkowac nie wolno
za to my protestujemy
Brawo, dura
Nic dodać, nic ująć
Niech nikt nie myśli, że może sobie nami manipulować.
Strajk w sądzie
http://www.polskatimes.pl/50,38314.htm
sądy dzieciom nie darują
http://www.polskatimes.pl/50,38312.htm
lokalnie też piszą
"bea" napisał:
Strajk w sądzie
http://www.polskatimes.pl/50,38314.htm
sądy dzieciom nie darują
http://www.polskatimes.pl/50,38312.htm
lokalnie też piszą
Podoba mi się ten Wasz Dziennik Zachodni, bo jest rzetelny
"AQUA" napisał:
Pozdrawiam tych co przyłączyli sie do protestu . Ewentualne przyszłe podwyżki powinny jednak ominąć "łamistrajków" bo przecież im sie podoba obecna sytuacja .
Proponuje nie prowokować kłótni w naszym środowisku. W jedności siła... hm?
kazanna, ,
a skąd masz takiego odlotowego ludka, bo jestem zazdrosna
niestety nie wiem, to moje młode latorośle skądś ściągają ja tylko skorzystałam z bazy danych Mam jeszcze fajna żyrafkę... ale nie wiem jak ci podrzucić?
Kazanna - tak w jedności siła tylko że tej jedności dziś nie było !!!! Głośne medialne procesy były dziś prowadzone . Np. Dochnala czy Kiszczaka . Inny był by wydźwięk społeczny jak by reporter TV powiedział że dziś jedna z tych spraw nie odbyła się z uwagii na protest sędziów.
I jak widać na nikim ten protest zbyt wielkiego wrażenia nie zrobił .
Protest powinien chyba przybrać jakieś bardziej drastyczne formy żeby ktoś sie naszym problemem na poważnie zajął . Trzeba chyba tej własnie uciążliwości dla społeczeństwa bo inaczej sie chyba nie da... Tak robią inne grupy zawodowe budżetówkinp. celnicy , pocztowcy itd. I jakoś wszscy dostają to co chcą . Nie mam racji ? .Może jakby w TV pokazali kilkanaście osób które z oburzeniem by powiedziały np. że przejechały pół Polski po to tylko żeby dowiedzieć sie że rozprawa jest odwołana to wtedy był by konkretny szum medialny . A tak to widziliście dizś w TV - tylko drobne wzmianki... . A na ministrze nie zrobił dzisiejszy protest żadnego wrązenia....
kazanna,
ale żyrafka do mojego duktu to jakoś tak nie pasuje- poproszę mojego chłopczyka, żeby mi ściągnął w miejsce tego aqua- coś innego aqua- ale żeby było takie ładne, jak twoje
"diakomo" napisał:
Kazanna - tak w jedności siła tylko że tej jedności dziś nie było !!!! Głośne medialne procesy były dziś prowadzone . Np. Dochnala czy Kiszczaka . Inny był by wydźwięk społeczny jak by reporter TV powiedział że dziś jedna z tych spraw nie odbyła się z uwagii na protest sędziów.
I jak widać na nikim ten protest zbyt wielkiego wrażenia nie zrobił .
Protest powinien chyba przybrać jakieś bardziej drastyczne formy żeby ktoś sie naszym problemem na poważnie zajął . Trzeba chyba tej własnie uciążliwości dla społeczeństwa bo inaczej sie chyba nie da... Tak robią inne grupy zawodowe budżetówkinp. celnicy , pocztowcy itd. I jakoś wszscy dostają to co chcą . Nie mam racji ? .Może jakby w TV pokazali kilkanaście osób które z oburzeniem by powiedziały np. że przejechały pół Polski po to tylko żeby dowiedzieć sie że rozprawa jest odwołana to wtedy był by konkretny szum medialny . A tak to widziliście dizś w TV - tylko drobne wzmianki... . A na ministrze nie zrobił dzisiejszy protest żadnego wrązenia....
Ja też myślę, że to, co zrobliliśmy, to troche za mało. Pana Mini to g... obchodzi i mało wzrusza. Za mało jest zainteresowania ze strony mediów i za mały wydżwięk w administracji rządowej. Trzeba naprawdę poważnie zastanowić się nad skuteczniejszą forma protestu!
"AQUA" napisał:
kazanna,
ale żyrafka do mojego duktu to jakoś tak nie pasuje- poproszę mojego chłopczyka, żeby mi ściągnął w miejsce tego aqua- coś innego aqua- ale żeby było takie ładne, jak twoje
Pani Moderator - proszę pisać na temat i dawać dobry przykład
"iga" napisał:
kazanna,
ale żyrafka do mojego duktu to jakoś tak nie pasuje- poproszę mojego chłopczyka, żeby mi ściągnął w miejsce tego aqua- coś innego aqua- ale żeby było takie ładne, jak twoje
Pani Moderator - proszę pisać na temat i dawać dobry przykład
Pani Moderator- bardzo przepraszam i obiecuję poprawę, ale... o ludka i tak jestem zazdrosna.... :P
Koledzy! DANE!
We wtorek jest posiedzenie komisji do spraw u.s.p. a zaraz potem zebranie Zarządu Iustitii.
Musimy mieć informacje!
Nie piszcie: w moim sądzie... w moim sądzie... bo nie wiemy, co to jest Wasz sąd!
Jeżeli nie chcecie demaskować sądu na stronie - prześlijcie mnie lub Dreedowi maila.
Mamy dane z takiego terenu (wyliczam okręgami).
Całe okręgi skompletowane: Bielsko-Biała, Kraków, Lublin (dane mało ścisłe), Łomża, Płock, Przemyśl, Rzeszów, Słupsk, Suwałki, Szczecin.
Częściowo: Bydgoszcz (tylko SR Bydgoszcz i Świecie), Elbląg (tylko jeden wydział SR Elbląg), Gdańsk (tylko Tczew, Kościerzyna i Kwidzyn), Gliwice (tylko SR Gliwice), Gorzów (tylko Sulęcin), Katowice (tylko Mikołów i Pszczyna), Koszalin (tylko częściowo SR Koszalin), Krosno (tylko SR Krosno), Legnica (tylko SO i Jawor), Łódź (tylko częściowo dwa łódzkie SR), Olsztyn (tylko SO i Szczytno), Piotrków (tylko Bełchatów i Radomsko), Poznań (tylko Trzcianka i częściowo Stare Miasto), Radom (brakuje tylko SO), Siedlce (tylko Garwolin), Świdnica (tylko Ząbkowice), Tarnobrzeg (tylko Mielec), Wrocław (tylko Środa i wszystkie SR wrocławskie).
Brak odpowiedzi: Białystok, Częstochowa, Jelenia Góra, Kalisz, Kielce, Nowy Sącz, Ostrołęka, Tarnów, Toruń, Warszawa, Włocławek, Zielona Góra.
Częstochowa, Jelenia Góra, Tarnów - tam nie ma Iustitii. Nie mam możliwości działania.
Białystok, Kalisz, Nowy Sącz, Ostrołęka, Toruń+Włocławek, Warszawa, Zielona Góra - czekamy!
I napiszę jeszcze coś "na temat"...
Ludek jest pierwszorzędny.
Zabawię się w cygankę: z okręgu białostockiego nie będzie wyników. Ciekaw jestem też kto z okręgu suwalskiego wziął udział w proteście? Bo tu także nie wróżyłem powodzenia akcji.
Postaram się o kompletne dane z Tarnowa, ale dopiero w poniedziałek.
"micgas" napisał:
Zabawię się w cygankę: z okręgu białostockiego nie będzie wyników. Ciekaw jestem też kto z okręgu suwalskiego wziął udział w proteście? Bo tu także nie wróżyłem powodzenia akcji.
micgas,
ale dlaczego nie będzie wyników?
Ja ustaliłam 100% pewne wyniki w 15 minut.
Nie denerwuj się na mnie, ale jeśli chcesz, to chyba możesz?????
"micgas" napisał:
Zabawię się w cygankę: z okręgu białostockiego nie będzie wyników. Ciekaw jestem też kto z okręgu suwalskiego wziął udział w proteście? Bo tu także nie wróżyłem powodzenia akcji.
A wcale nie. Suwałki zaraportowały: Sąd Okręgowy 11 wokand, ale rejonowe ani jednej. W należących do oddziału Iustitii w Suwałkach, ale do okręgu olsztyńskiego sądach w Giżycku, Ełku, Olecku i Piszu łacznie 4 wokandy.
Wielkie brawa dla Koleżanek i Kolegów-dzień bez wokand uważam za b. udany.
W jedności siła!!!
Ministerstwo zbierało dzisiaj dane
- czy jakieś rozprawy zostały odwołane,
- czy sędziowie brali urlopy na żądanie.
Znowu informacje będą zmanipulowane, a skala protestu zmarginalizowana!
Aby P. M. Straczyński i Dreed mogli zawalczyć medialnie o prawdziwe dane MUSZĄ JE MIEĆ!!!
informacja z czestochowy - z tym ze jest to fragment artykulu z gazety wyborczej, trudno mi powiedziec na ile te dane sa dokladne
"Z zaplanowanych 20 wokand (znacznie mniej niż zazwyczaj) odwołano jeszcze dwie, czyli w sumie kilkanaście spraw".
nie wiem tez ile osob wstrzymalo sie z terminowaniem na ten dzien
AQUA
Wyników nie będzie bo w białostockim nikt nie poważył się protestować.
Jak napisałem są to moje przypuszczenia. Nie mogę ich zweryfikować bo nie jestem z tego okręgu.
ok, ale wydawało mi się, że jakieś wieści niezłe z białostockiego gdzieś były?????
W takim razie piszcie, co się u Was działo- zwracam się do forumowiczów z białostockiego - chyba kogoś mamy ??????
Nieważne. Ważne to, że jednak spora część sędziów protestowała.
Mapa protestu się zdecydowanie nam zagęszcza. Jak słusznie napisała koleżanka Maxima - musimy miec dokładne i prawdziwe dane. My równiez po 31 marca nauczyliśmy sie grać danymi i statystykami... Mamy juz swoją przygotowaną odpowiedź i będzie ona, przynajmniej w prasie druzgocząca...
Czekamy na dane z sądów, z jakich jeszcze nie ma informacji. Jesteśmy z M.Strączyńskim po świeżej wymianie i już brakuje nam zaledwie kilka sądów okręgowych... No chyba, ze w tych sądach, podobnie jak w Katowicach dowiedziano sie o akcji z mediów
Coś mi się wydaje, że w poniedziałek znowu gdzieś przeczytam, że ktoś ma osobistą satysfakcję, iż protest zakończył się fiaskiem, bo na przykład Katowice, Nowy Sącz, Tarnów itd. normalnie sądziły...
Ciekawy gość z tego Pana z Katowic, który utrzymywał, że nic nie słyszał i nie wiedział, bo nie doczytał, a iustitia to takie UFO. Wniosek nasuwa się jeden- Śląsk to suwerenny kraj w środku Europy z własnym językiem, tradycją, historią i sądownictwem.
"Dreed" napisał:
Mapa protestu się zdecydowanie nam zagęszcza. Jak słusznie napisała koleżanka Maxima - musimy miec dokładne i prawdziwe dane. My równiez po 31 marca nauczyliśmy sie grać danymi i statystykami... Mamy juz swoją przygotowaną odpowiedź i będzie ona, przynajmniej w prasie druzgocząca...
Czekamy na dane z sądów, z jakich jeszcze nie ma informacji. Jesteśmy z M.Strączyńskim po świeżej wymianie i już brakuje nam zaledwie kilka sądów okręgowych... No chyba, ze w tych sądach, podobnie jak w Katowicach dowiedziano sie o akcji z mediów
albo wcale się nie dowiedziano... Hm
Odnośnie Katowic to tylko poddam pod rozwagę i ocenę... rzecznik nie wie, ale pewne sądy rejonowe wiedziały i doskonale i wspaniale działały
"M. Strączyński" napisał:
Zabawię się w cygankę: z okręgu białostockiego nie będzie wyników. Ciekaw jestem też kto z okręgu suwalskiego wziął udział w proteście? Bo tu także nie wróżyłem powodzenia akcji.
A wcale nie. Suwałki zaraportowały: Sąd Okręgowy 11 wokand, ale rejonowe ani jednej. W należących do oddziału Iustitii w Suwałkach, ale do okręgu olsztyńskiego sądach w Giżycku, Ełku, Olecku i Piszu łacznie 4 wokandy.
W takim razie w rejonach wynik piękny- moje gratulacje
Sąd Okręgowy zaś dyskretnie pomijam milczeniem ....
"Dreed" napisał:
Odnośnie Katowic to tylko poddam pod rozwagę i ocenę... rzecznik nie wie, ale pewne sądy rejonowe wiedziały i doskonale i wspaniale działały
Tak, tak, zgadzam się w 200%- pamiętam Was ze zjazdu IUSTITII i po prostu nie wierzę, aby u Was mogło być źle
"M. Strączyński" napisał:
Koledzy! DANE!
We wtorek jest posiedzenie komisji do spraw u.s.p. a zaraz potem zebranie Zarządu Iustitii.
Musimy mieć informacje!
(...) Wrocław (tylko Środa i wszystkie SR wrocławskie) (...)
Częstochowa, Jelenia Góra, Tarnów - tam nie ma Iustitii. Nie mam możliwości działania.
W Oddziale we Wrocławiu jest chyba 122 czy jakoś członków Iustitii? W Sądach Rejonowych okręgu wrocławskiego nie ma żadnych?
Bo forumowicze chyba już wszyscy zaraportowali, którzy coś wiedzieli .
Chętnie bym pomógł, ale niestety póki co nie mam możliwości działania. Nikogo w terenie nie znam albo nie wiem że znam. Przepraszam.
[ Dodano: Pią Maj 30, 2008 9:58 pm ]
W roli Cyganki zaś występując to sądzę, że skala protestu w okręgu była porównywalna do tej we Wrocławiu. Ale żadne to rzetelne dane.
Co do pana rzecznika z Katowic, który twierdzi,, że o proteście dowiedzieli się dzisiaj - w tvn podawali też dzisiej, że w Amazonii odkryto właśnie plemię indian, które dotąd nie miało żadnego kontaktu z cywilizacją - proponuję naukowcom zbadać niektóre budynki w Katowicach, tam również kontakt niektórych przynajmniej sędziów ze współczesną cywilizacją wydaje się być mocno ograniczony
"M. Strączyński" napisał:
Koledzy! DANE!
We wtorek jest posiedzenie komisji do spraw u.s.p. a zaraz potem zebranie Zarządu Iustitii.
Musimy mieć informacje!
Nie piszcie: w moim sądzie... w moim sądzie... bo nie wiemy, co to jest Wasz sąd!
Jeżeli nie chcecie demaskować sądu na stronie - prześlijcie mnie lub Dreedowi maila.
Mamy dane z takiego terenu (wyliczam okręgami).
Całe okręgi skompletowane: Bielsko-Biała, Kraków, Lublin (dane mało ścisłe), Łomża, Płock, Przemyśl, Rzeszów, Słupsk, Suwałki, Szczecin.
Częściowo: Bydgoszcz (tylko SR Bydgoszcz i Świecie), Elbląg (tylko jeden wydział SR Elbląg), Gdańsk (tylko Tczew, Kościerzyna i Kwidzyn), Gliwice (tylko SR Gliwice), Gorzów (tylko Sulęcin), Katowice (tylko Mikołów i Pszczyna), Koszalin (tylko częściowo SR Koszalin), Krosno (tylko SR Krosno), Legnica (tylko SO i Jawor), Łódź (tylko częściowo dwa łódzkie SR), Olsztyn (tylko SO i Szczytno), Piotrków (tylko Bełchatów i Radomsko), Poznań (tylko Trzcianka i częściowo Stare Miasto), Radom (brakuje tylko SO), Siedlce (tylko Garwolin), Świdnica (tylko Ząbkowice), Tarnobrzeg (tylko Mielec), Wrocław (tylko Środa i wszystkie SR wrocławskie).
Brak odpowiedzi: Białystok, Częstochowa, Jelenia Góra, Kalisz, Kielce, Nowy Sącz, Ostrołęka, Tarnów, Toruń, Warszawa, Włocławek, Zielona Góra.
Częstochowa, Jelenia Góra, Tarnów - tam nie ma Iustitii. Nie mam możliwości działania.
Białystok, Kalisz, Nowy Sącz, Ostrołęka, Toruń+Włocławek, Warszawa, Zielona Góra - czekamy!
Panie Macieju i Dreed. Napisałem około 15:00 dziś na adres e- maile podany przez Dreeda wyniki z SO i SR w Tarnobrzegu. Widocznie nie doszły zresztą Dreed pisał coś o zapchanej skrzynce. Pozwolę sobie powtórzyć . W SO w Tarnobrzegu na około 21 sędziów tylko 4 orzekało na 2 wokandach. Jedna odwoławcza trójkowa w wydziale gospodarczym i jedna wokanda w karnym z jedną sprawą. W SR w Tarnobrzegu tylko jeden sędzia karnista miał wokandę z jedną sprawą a jest nas w Tarnobrzegu w rejonie 22 sędziów. Serdecznie dziękuję Panu za wszystko co Pan robi dla naszej sprawy. Jesteśmy razem. Zdenek.
Dobrze, że nie oglądałem "informacji" polshitu, bo juz dzisiaj wyrzuciłbym telewizor. A tak doczeka do mistrzostw
Nie wiem na ile dokładne są dane zgromadzone z okręgu krakowskiego, to na wszelki wypadek uzupełniam - SR Oświęcim : nie było żadnej wokandy jawnej ani niejawnej, miało tez nie być żadnego orzeczenia z tą datą. Niestety pewien ASR z KW się wyłamał i robił wpisy
Zdaję sobie sprawę, że tym razem będzie riposta i byłam przygotowana na manipulację MS, ale mimo to zagrywka Ministerstwa podniosla mi dziś ciśnienie.
Nie sądziłam, że posuną się tak daleko.
Sytuacje urlopu na żądanie i odwołanych wokand były zapewne w skali kraju marginalna. W większości nie były wyznaczane.
Jakoś dziwnie nie mogę też uwierzyć, że MS nie wiedziało na czym ma polegać protest.
Ciekawa jestem jakie dane ogłoszą.
Dla zaspokojenia ciekawości: SR w Białymstoku (sędziów >80) 3 wokandy (w tym jeden ASR) z 18 wyznaczonych. Niektórzy, znając planowany termin protestu w ogóle nie wyznaczali spraw na ten dzień PZDR.
Co do oceny protestu należy sie jeszcze wstrzymać moim zdaniem . Czy protest się powiódł należy spojrzeć przez pryzmat tego czy nasze postulaty zostaną zeralizowane a nie przez pryzmat tego jaki % sędziów wziął w nim udział .
Ignacy jak dla mnie Twój post to post roku . Mało się ze śmiechu nie popłakałem .
W Sądzie Okręgowym w Piotrkowie 2 sędziów spośród 32 miało sesje. Twierdzą, że nie wiedzieli, ale obiecali przyłączyć się do kolejnego protestu. Ogólnie na 138 sędziów w całym okręgu piotrkowskim sesje wyznaczyło 10 sędziów. Dwóch spośród nich poinformowało strony i publiczność , iż solidaryzuje się z protestującymi w całej rozciągłości, tyle,że przyczyny obiektywne uniemożliwiły zmianę terminów rozpraw.
Dziś miałam nieodparte uczuciel, że łamistrajki czuli się źle. Zresztą co niektórym daliśmy to odczuć
"Ignacy" napisał:
Co do pana rzecznika z Katowic, który twierdzi,, że o proteście dowiedzieli się dzisiaj - w tvn podawali też dzisiej, że w Amazonii odkryto właśnie plemię indian, które dotąd nie miało żadnego kontaktu z cywilizacją - proponuję naukowcom zbadać niektóre budynki w Katowicach, tam również kontakt niektórych przynajmniej sędziów ze współczesną cywilizacją wydaje się być mocno ograniczony
Bardzo dobre, Ignacy
"Beata" napisał:
W Sądzie Okręgowym w Piotrkowie 2 sędziów spośród 32 miało sesje. Twierdzą, że nie wiedzieli, ale obiecali przyłączyć się do kolejnego protestu. Ogólnie na 138 sędziów w całym okręgu piotrkowskim sesje wyznaczyło 10 sędziów. Dwóch spośród nich poinformowało strony i publiczność , iż solidaryzuje się z protestującymi w całej rozciągłości, tyle,że przyczyny obiektywne uniemożliwiły zmianę terminów rozpraw.
Dziś miałam nieodparte uczuciel, że łamistrajki czuli się źle. Zresztą co niektórym daliśmy to odczuć
.... ale moim zdaniem wynik jest i tak bardzo, bardzo dobry.....
Uważam, że następnym krokiem powinien być "tydzień bez wokandy". Protestowanie po jednym dniu lub po dwa dni w odstępach kilkumiesięcznych nie ma sensu, nie zlikwiduje dobrego samopoczucia Ćwiąkalskiego. Wyniki napawają optymizmem co do przyszłych akcji.
Ignacy powinien faktycznie dostać nagrodę miesiąca za swój post
ja również uważam, że teraz pora na dłuższą rozbrat z salą rozpraw.
Właściwie to wstyd się przyznać, ale nie pamiętam kiedy przeczytałem "czerwone" orzecznictwo SN.
Czas nadrobić zaległości
"diakomo" napisał:
Co do oceny protestu należy sie jeszcze wstrzymać moim zdaniem . Czy protest się powiódł należy spojrzeć przez pryzmat tego czy nasze postulaty zostaną zeralizowane a nie przez pryzmat tego jaki % sędziów wziął w nim udział .popieram w 100%
Ignacy jak dla mnie Twój post to post roku . Mało się ze śmiechu nie popłakałem .
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
"a_szymek" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
No właśnie, to byłyby bardzo ciekawe informacje!
"a_szymek" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało
"Dreed" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało
To jest już bardzo przyzwoity wynik i nie mamy co się wstydzić
"Dreed" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało rozumiem, że mówimy o tych co zazwyczaj orzekają a tym razem nie orzekali (bo nie wyznaczyli lub znieśłi termin)
rozumiem, że mówimy o tych co zazwyczaj orzekają a tym razem nie orzekali (bo nie wyznaczyli lub znieśłi termin)
Spójrz proszę na górę strony Mira: "30 MAJA 2008r. - DZIEŃ BEZ WOKAND!!! W tym dniu nie wykonujemy żadnych czynności merytorycznych." Dotyczy to wszystkich sędziów
"Mira" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało rozumiem, że mówimy o tych co zazwyczaj orzekają a tym razem nie orzekali (bo nie wyznaczyli lub znieśłi termin)
Oj obawiam się, że nie o tych mówimy, tylko o wszystkich sędziach jako takich.
"Mira" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało rozumiem, że mówimy o tych co zazwyczaj orzekają a tym razem nie orzekali (bo nie wyznaczyli lub znieśłi termin)
Rozumiem, że to dotyczy wszystkich sędziów, czyli tych, którzy nie orzekali, bo znieśli, nie orzekali, bo nie wyznaczyli w swoim dniu i wszystkich innych, którzy w tym dniu sesji nie mieli.
Moim zdaniem inna statystyka nie jest możliwa- chyba że zrobimy odwrotną: policzymy ilość sesji, które się odbyły i odniesiemy to procentowo do ilości wszystkich sędziów.
Pozdr.
@suzana22
ja nie pytałam tylko tłumaczyłam
"AQUA" napisał:
czy wiemy już ilu sędziów nie sądziło dziś na rozprawach i posiedzeniach - w skali całego kraju? Może poznamy jak zachowały się poszczególne okręgi?
jaka była skala naszego protestu?
dane zbieramy - to naprawdę zajmuje dłużsżą chwilę. Postaram się je zamieścić jutro. W przyblizeniu około 80% sędziów nie orzekało rozumiem, że mówimy o tych co zazwyczaj orzekają a tym razem nie orzekali (bo nie wyznaczyli lub znieśłi termin)
Rozumiem, że to dotyczy wszystkich sędziów, czyli tych, którzy nie orzekali, bo znieśli, nie orzekali, bo nie wyznaczyli w swoim dniu i wszystkich innych, którzy w tym dniu sesji nie mieli.
Moim zdaniem inna statystyka nie jest możliwa- chyba że zrobimy odwrotną: policzymy ilość sesji, które się odbyły i odniesiemy to procentowo do ilości wszystkich sędziów.
Pozdr.
Tak właśnie należałoby to policzyć. Dokładnie tak - niejako odwrotnie
Ja też uważam, że powinno być odwrotnie, bo wszystko inne- to jest przekłamanie wyników
SR Piła nie było żadnej wokandy. Wszyscy sędziowie i asesorzy protestowali. Propozycje na kolejną akcję - tydzień bez wokandy, później 2 tygodnie itd .
W jedności siła :smile:
pozdr
Bardzo dobry pomysł z podaniem ilości wokand, ktore się odbyły w przeliczeniu na 10.000 sędziów.
Co Polsat na to?
Materiał z krakowskiej "Kroniki"
http://ww6.tvp.pl/6272,20080530725410.strona
Od minuty 04:15...
Jest tam informacja o misji sondażowej z IAJ na jesieni.
"jarocin" napisał:
Materiał z krakowskiej "Kroniki"
http://ww6.tvp.pl/6272,20080530725410.strona
Od minuty 04:15...
Jest tam informacja o misji sondażowej z IAJ na jesieni.
Wspaniałe wieści !!!!
Dzięki, jaro
Powiem tak : nie liczyłam na zbyt wiele po 31 marca. No i chyba przeliczyłam się. Zauważalnie Przetwórnia wydawała się być pusta a wokandy z napisanym: sprawy zniesione lały ekstatyczny balsam na mą duszę.
Kiedy nastepny dzien bez wokandy??????
To ja może dopowiem jeszcze, że osoby, które na dzień dzisiejszy sesji nie wyznaczały lub nie miały wyznaczać, nie dokonywały również innych czynności. Mowa o wydziałach cywilnych SR Wrocław - Fabryczna. Nie dotyczy to projektów orzeczeń do wydania w poniedziałek na przykład lub też pisania uzasadnień (ja na przykład z przyjemnością na służbowym kompie pisałem jedno równolegle z byciem na forum). Jak jednak sobie statystyka nasza oraz ministerialna z tymi protestującymi poradzi, tego nie wiem. Myślę, że ministerialna sobie poradzi.
Ignacy, poszedłeś po całości. Czekam na więcej!
już to pisałem, ma to dobre strony także: Pan minister za strejk nie bedo bić
"kudłaty" napisał:
już to pisałem, ma to dobre strony także: Pan minister za strejk nie bedo bić
A przecież miał brzytwę
Dziś o 7:45 w Sygnałach Dnia Ćwiąkalski na pytanie o wczorajszy protest powiedział, że sędziowie zastrajkowali, bo jest taka tendencja, że inne grupy zawodowe protestują, więc my się pod ten trend podczepiliśmy. Powiedział że nie rozumie tej formy protestu, bo przecież w przyszłym roku mają być dla nas pieniądze w budżecie - o konkretach ani słowa.
"conifer" napisał:
Dziś o 7:45 w Sygnałach Dnia Ćwiąkalski na pytanie o wczorajszy protest powiedział, że sędziowie zastrajkowali, bo jest taka tendencja, że inne grupy zawodowe protestują, więc my się pod ten trend podczepiliśmy. Powiedział że nie rozumie tej formy protestu, bo przecież w przyszłym roku mają być dla nas pieniądze w budżecie - o konkretach ani słowa.
No to może kolejne hasełko : ,,Ćwiąkalski musi odejść !!' ? Środowisko sędziowskie niewyobraża sobie współpracy z ministrem , któremu nie ufa, i który działa na jego niekorzyść.
Minister Sprawiedliwości nie jest dla nas partnerem do rozmów. Jest za krótki. W rządzie niewiele znaczy, praktycznie nic. W naszej sprawie musi wypowiedzieć się Premier, który jednak na razie ma głowę zajętą radami dla Beenhakkera . Musimy więc czekać, tylko czy biernie? Chyba nie!
też mi informacja od min, że w budżecie są pieniądze, zawsze sa tylko za małe, symptomatyczne że nawet nie zająknął sie że są to pieniadze na podwyżki.
ciekawe dane, chyba inne niż tu wszyscy czytamy
skąd oni je mają, gdzie zbierali
chyba byli tylko tam gdzie wokandy były
nie maj sprawdzona propaganda
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/19887,dzien_bez_wokandy_czesc_sedziow_nie_przyszla_dzis_do_pracy.html
Ja też nie wiem skąd biorą informacje.
http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,85994,5263982,Sadowe_strajki_na_Podlasiu.html
W SR w B-stoku jeżeli już coś było, to w karnym. Ale może policzyli też SO ... ??:
Faktycznie dochodzi do dezinformacji.
Znaczna część sędziów 30 maja nie miała wokandy, gdyż jej nie wyznaczyli.Przykładowowo w S.R. dla Warszawy Śródmieścia na 57 sędziów (nie wliczam ASR) wokand było ok 15-20. Pamiętać jednak trzeba, że ponad połowa z nich to wokandy wyznaczone przez asesorów, którzy z czywistych względów musieli orzekać.
W relacji, którą obejrzałem w kronice krakowskiej jeden z sedziów z Tarnowa stwierdził, że tamtejsi sędziowie nie przystapili do akcji bo ich zdaniem taka forma protestu nie poprawi wizerunku sądów i sędziów.
No i dzięki temu dowiedziałem się jaki był faktyczny cel akcji. Gdybym wiedział, że służy ona poprawie naszego wizerunku to spokojnie wyznaczyłbym sobie kilka rozpraw.
Nie możemy kierować się tylko wizerunkiem sędziów i sądów w oczach ludu pracującego miast i wsi ( tym mogą i kiejują się tylko politycy). Pzrecież, gdyby chodziło tylko o wizerunek w oczach gawiedzi, to wystarczyłoby powiesić paru gwałcicieli ( najlepiej po 10 minutowej rozprawie, żeby widowni zupa w domach nie wystygła), poumarzać długi, a w mniej jednoznacznych sprawach pzreprowadzać sondfaż przed wydaniem wyroku i orzekać zgodnie z wola wiekszości.
Dlatego nawet gdyby ten sędzia z Tarnowa, który stwierdził, że nie przystąpił do prptestu bo "nie poprawi to wizerunku sędziów i sądów" miał rację co do tego wizerunku, to nie ma to żadnego znaczenia dla naszej sprawy, albowiem godność zawodu sędziego jest wartością konstytucyjną, jest jednym z wielu co prawda, ale ważnym filarem demokratycznego państwa prawa. Jeżeli "ciemny lud" tego nie kupuje, to nie znaczy, że członkowie elitarnej grupy zawodowej mają się głosem tego ludu kierować. Ten sędzia z Tarnowa wypowiedział się jak polityk, a nie jak niezawisły, niezależny od wpływów prawnik
"art_60" napisał:
Minister Sprawiedliwości nie jest dla nas partnerem do rozmów. Jest za krótki. W rządzie niewiele znaczy, praktycznie nic. W naszej sprawie musi wypowiedzieć się Premier, który jednak na razie ma głowę zajętą radami dla Beenhakkera . Musimy więc czekać, tylko czy biernie? Chyba nie!
Moja koncepcja jest taka:
1. tydzień bez wokand i to juz w czerwcu. Jedni sędziowie - w tym samym czasie - powinni wziąć urlopy, inni zwolnienia lekarskie (każdy jest w końcu na coś chory) tak, aby nie było komu nieobecnych zastępować i żeby wokandy "spadły". Trzeba to zrobić w miarę szybko, bo rozpoczyna sie sezon urlopowy i w tym okresie będzie to trudno zrealizować,
2. odmowa pracy w komisjach wyborczych. Z uwagi na to, że w najbliższej przyszłości wyborów raczej nie będzie, więc trzeba poprosić koleżanki i kolegów, którzy są już w komisjach, aby u przewodniczących okręgowych komisji wyborczych (również sędziów stale pełniących te funkcje) złożyli stosowne oświadczenia o rezygnacji i oddali zaświadczenia o powołaniu na członka komisji. Tę akcję trzeba będzie koniecznie nagłośnić w mediach. Myślę, że byłoby bardzo głośno, bo bez sędziów wyborów przeprowadzić się nie da!
W pełni zgadzam się z Ignacym. Nie przeceniajmy roli opinii publicznej, w sprawach które wymagają myślenia kategoriami interesu Państwa jako całości, a nie prywatnego swojego interesu. Prosty przykład: gdyby zorganizować referendum - czy jesteś za zniesieniem podatków? to uważam, że większość obywateli naszego kraju byłaby ,,za"
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 12:18 pm ]
"KAL" napisał:
Minister Sprawiedliwości nie jest dla nas partnerem do rozmów. Jest za krótki. W rządzie niewiele znaczy, praktycznie nic. W naszej sprawie musi wypowiedzieć się Premier, który jednak na razie ma głowę zajętą radami dla Beenhakkera . Musimy więc czekać, tylko czy biernie? Chyba nie!
Moja koncepcja jest taka:
1. tydzień bez wokand i to juz w czerwcu. Jedni sędziowie - w tym samym czasie - powinni wziąć urlopy, inni zwolnienia lekarskie (każdy jest w końcu na coś chory) tak, aby nie było komu nieobecnych zastępować i żeby wokandy "spadły". Trzeba to zrobić w miarę szybko, bo rozpoczyna sie sezon urlopowy i w tym okresie będzie to trudno zrealizować,
2. odmowa pracy w komisjach wyborczych. Z uwagi na to, że w najbliższej przyszłości wyborów raczej nie będzie, więc trzeba poprosić koleżanki i kolegów, którzy są już w komisjach, aby u przewodniczących okręgowych komisji wyborczych (również sędziów stale pełniących te funkcje) złożyli stosowne oświadczenia o rezygnacji i oddali zaświadczenia o powołaniu na członka komisji. Tę akcję trzeba będzie koniecznie nagłośnić w mediach. Myślę, że byłoby bardzo głośno, bo bez sędziów wyborów przeprowadzić się nie da! Preprowadzenie akcji: odmowa udziału w komisjach wyborczych, dałaby piorunujący skutek. Wiele razy już o tym mówiłem i pisałem. Jest tylko jeden szkopuł. JAK TO SKUTECZNIE PRZEPROWADZIĆ? Zaraz znowu jakiś inny Krzysztof Zawała z Katowic powie, że on nic nie słyszał biedaczek...
Trzeba po prostu namówić koleżanki i kolegów biorących udział w komisjach, aby zrezygnowali z prac i oddali zaświadczenia o powołaniu na członków komisji przewodniczącym okręgowych komisji wyborczych, albo oświadczyli im, że już nie będą w nich brali udziału. Tak myślę, że to wystarczy art_60
"KAL" napisał:
Minister Sprawiedliwości nie jest dla nas partnerem do rozmów. Jest za krótki. W rządzie niewiele znaczy, praktycznie nic. W naszej sprawie musi wypowiedzieć się Premier, który jednak na razie ma głowę zajętą radami dla Beenhakkera . Musimy więc czekać, tylko czy biernie? Chyba nie!
Moja koncepcja jest taka:
1. tydzień bez wokand i to juz w czerwcu. Jedni sędziowie - w tym samym czasie - powinni wziąć urlopy, inni zwolnienia lekarskie (każdy jest w końcu na coś chory) tak, aby nie było komu nieobecnych zastępować i żeby wokandy "spadły". Trzeba to zrobić w miarę szybko, bo rozpoczyna sie sezon urlopowy i w tym okresie będzie to trudno zrealizować,
2. odmowa pracy w komisjach wyborczych. Z uwagi na to, że w najbliższej przyszłości wyborów raczej nie będzie, więc trzeba poprosić koleżanki i kolegów, którzy są już w komisjach, aby u przewodniczących okręgowych komisji wyborczych (również sędziów stale pełniących te funkcje) złożyli stosowne oświadczenia o rezygnacji i oddali zaświadczenia o powołaniu na członka komisji. Tę akcję trzeba będzie koniecznie nagłośnić w mediach. Myślę, że byłoby bardzo głośno, bo bez sędziów wyborów przeprowadzić się nie da!
Zgadzam się całkowicie ,że trzeba eskalowac działania . Dzień bez wokandy nie był celem ,ale środkiem do osiągniecia celu, jakim jest poważne potraktowanie sądownictwa przez rządzących. Z ich dotychczasowych wypowiedzi wynika ,że celu tego nie osiągnęliśmy. I nie ma co załamywać rąk ,bo kolejne rządy RP wykazały ,że trzeba je postawić pod ścianą ,aby zaczęly poważną rozmowę.
Trzeba myśleć nad kolejnymi formami protestu. Tydzień bez wokand jest OK .Masowe urlopy - też ale że idą wakacje nikt nie zwróci na to uwagi. Lewe czy naciągane zwolnienia-odpadaja w przedbiegach ( to jest poniżej mojej osobistej ,prywatnej godności ). Ktoś tu proponował występowanie o urlopy dla poratowania zdrowia- dla mnie pomysl jest OK- w końcu występować mi wolno ,a czy mi ten urlop dadzą to inna sprawa. Co do komisji wyborczych to chyba jakieś nieporozumienie- na stale powolani są tylko komisarze wyborczy ,komisje wyborcze powołuje się każdorazowo przed wyborami- wiem bo obskoczyłem wszystkie wybory w ciągu ostatnich 10 lat. A wyborow chwilowo nie ma ,więc nie mam czego odmawiać ,choć oczywiście w przyszlości to zrobię o ile dostanę propozycję.
Odmowa szkolenia aplikantow radcowskich i adwokackich - jak najbardziej ( tylko kto ich ma?).
Uwazam też ,ze trzeba wnosić pozwy - nie piszę tego dlatego ,że ostatnio sam jeden spłodziłem -tylko nauczony manipulacjami MS. Nawet gdybyśmy pojechali wszyscy z kilofami pod URM ,to i tak powiedzą ,że było 10 osób. Pozew to namacalny i trudny do zmanipulowania dowód niezadowolenia sędziego ze swego statusu.Jeśli wniosą je wszyscy , nie da się tego przekłamać ,zwlaszcza jeśli sami to naglośnimy. Ja 30 maja poszedłem sobie do SR Legnica ( jest przez ulice z SO ) i zlożylem pozew o waloryzację wynagrodzenia. Szkoda ,że nie widzieliście miny pani z biura podawczego-byłem kiedyś wiceprezesem SR Legnica.
Baaaaaaaaardzo wnikliwe rozpoznawanie spraw jest jak najbardziej wskazane, tylko że w naszym wypadku mało spektakularne. Nie powoduje to kolejki tirów na granicy ,czy zgonow pacjentow w karetce .Narastająca góra akt w sekretariacie jest niestety mało medialna ( oglądaliście wczoraj film "15 minut" z De Niro?)
Apeluję do was MYŚLCIE, MYŚLCIE I PISZCIE co robimy dalej ,bo działąć trzeba.
http://maxima.webd.pl/phpBB2/posting.php?mode=reply&t=835
Jacy ci sędziowie z okręgu toruńskiego szlachetni, jacy wspaniałomyślni. oni nawet się solidaryzowali z tymi,którzy protestowali,ale jako urzednicy MS 30 maja sądzili,mieli wokandy,bo urzędnik nie jest niezależny,nie jest niezawisły,i wie,że zwierzchnictwo z MS wie lepiej.Skoro minister uważa,że jakiekolwiek protesty sędziów są nieetosowe,to nie można ministra rozczarować i polecenie wykonać.
Wyniki podamy jutro - po uzupełnieniu i potwierdzeniu. Będą one przedstawiały ilość wokand w odniesieniu do ilości sędziów i asesorów.
Bardzo Wam dziekujemy za udział, za zrozumienie, że III władza, nie może kolejne lata stać w charakterze petenta i przeciętnego urzednika budżetówki, a ma być pełnoprawnym partnerem.
Dziwnym dla mnie jest fakt, że część sędziów i jest to bezpośredni przytyk do niektórych osób wypowiadających się w mediach, nie zauważa, że sama siebie z góry stawia poniżej.
Taka postawa to akurat niewiele ma wspólnego ze słowem "godność". Co to jest - to odsyłam do słownika lub działu "kompedium protestu". To tylko kolejny dowód na to, że samorządność sędziowska, jest ograniczana z upływem lat i kryteria doboru się zmieniają. No cóż... Każdy ma prawo do decydowania o sobie i swoim postepowaniu.
Bardzo jednak proszę na przyszłość - jeżeli Panie/Panowie popierają ponoć protest, ale uważają, że np. to nie jest godne, nic nie przyniesie - to zaproponujcie sposób i metody doprowadzenia do zmian !!! Tego nie słyszę u Was... Za to widzę, ze siedząc "cichutko" poczekacie na wyniki starań innych i "błysk do kasy".
Stawiacie się sami, jak dla mnie, w pozycji urzędników i to niższego szczebla. A taka postawa- nie cechuje sędziego Rzeczypospolitej Polskiej.
"a_szymek" napisał:
ciekawe dane, chyba inne niż tu wszyscy czytamyw Warszawie nie odbyło się 8 rozpraw?!
skąd oni je mają, gdzie zbierali
chyba byli tylko tam gdzie wokandy były
nie maj sprawdzona propaganda
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/19887,dzien_bez_wokandy_czesc_sedziow_nie_przyszla_dzis_do_pracy.html
Czy SO w Warszawie się w końcu obudzi?!
Ja po prostu nie wierzę, że Pan Sędzia nie wie na czym polegał protest i że trzeba liczyć także te sesje, które się nie odbyło bo PLANOWO nie zostały wyznaczone na ten dzień.
Nie wszyscy muszą pomagać w proteście ale przynajmniej niech nie przeszkadzają.
To tak uprzejma prośba :neutral:
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 2:48 pm ]
literówki mi wyszły, ale to dlatego, że mną emocje targają
A może tydzień bez wokand na początku lipca? Sekretariat będzie miał czas spokojnie policzyc statystyki półroczne, a poza tym jest jeszcze czas by odwołać już wyznaczone sesje
Moim zdaniem lipiec i sierpień nie powinny być brane pod uwagę ze względu na sezon urlopowy.
Czerwiec- za wcześnie z oczywistych przyczyn.
W takim razie powinniśmy solidnie szykować się na wrzesień
w Warszawie nie odbyło się 8 rozpraw?!
Czy SO w Warszawie się w końcu obudzi?!
quote]
Warszawa mnie zadziwia - tak jęczą, że mają tyle pracy, tak płaczą, że zarabiają tyle co w mcdonaldzie, a jak co do czego to siedza cicho....
Chyba, że Warszawa protrestuje inaczej a więc po prostu odchodząc z zawodu....to też jest skuteczne....
A może ,,hurtowe' skorzystanie z art. 68 § 1 u.s.p. coś by dało ? :D
"onsok" napisał:
w Warszawie nie odbyło się 8 rozpraw?!Czy SO w Warszawie się w końcu obudzi?!
quote]
Warszawa mnie zadziwia - tak jęczą, że mają tyle pracy, tak płaczą, że zarabiają tyle co w mcdonaldzie, a jak co do czego to siedza cicho....
Chyba, że Warszawa protrestuje inaczej a więc po prostu odchodząc z zawodu....to też jest skuteczne....
A może ,,hurtowe' skorzystanie z art. 68 § 1 u.s.p. coś by dało ? :Drzecz w tym, że w Warszawie, z tego co wiem w rejonach nie odbyło się wiele rozpraw, bo - zgodnie z planem celowo nie zostały na ten dzień wyznaczone albo zostały odwołane. Mnie zadziwia dlaczego Pan Sędzia Rzecznik opowiada takie bajki. I jeszcze mnie zadziwia dlaczego SO w Warszawie - chyba najbardziej medialny sąd w Polsce śpi
I jeszcze jedna prośba - nie przerzucajmy się znowu statystyką i porównywaniem Warszawy do reszty kraju czy dużych i małych sądów, tym kto ma więcej pracy.
W Warszawie też się sporo dzieje jeśli chodzi o protest, tyle że w rejonach.
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 7:29 pm ]
znowu mi nie wyszło cytowanie...
Obecny stan informacji.
Milczą całkowicie okręgi: Białystok, Częstochowa, Jelenia Góra, Kalisz, Kielce, Konin, Nowy Sącz, Ostrołęka, Tarnów, Toruń, Warszawa, Warszawa Praga, Włocławek.
Niewiele danych: Bydgoszcz, Elbląg, Gdańsk, Gliwice, Gorzów, Katowice, Koszalin, Krosno, Legnica, Łódź, Poznań, Tarnobrzeg, Zamość.
Dużo danych: Lublin, Rzeszów, Szczecin, Wrocław
Pełne dane: Kraków, Olsztyn, Opole, Ostrołęka, Piotrków, Płock, Przemyśl, Radom, Suwałki, Zielona Góra.
To szacunkowo jak wypadliśmy
Powtarzam najlepszy będzie grudzień /dwa ostatnie tygodnie, a może nawet dłużej?/.
"barakuda" napisał:
Powtarzam najlepszy będzie grudzień /dwa ostatnie tygodnie, a może nawet dłużej?/.
w moim wydziale ostatnie tygodnie grudnia to i bez strajku są bez wokandy
Ja proponuje wrzesień
w poznaniu koniec grudnia i poczatek stycznia jest okresem, gdzie sie nie orzeka. sprawozdawczosc. wiec pewnie nie bylby to dobry czas na dni bez wokand.
ja też jestem za wrześniem, byle było to ogłoszone szybko, najlepiej na dniach, zeby KAŻDy po pierwsze mógł sie dowiedziec a po drugie mógł nie wyznaczyć
ostatnie dwa dni września
ostatnie trzy dni października
ostatnie cztery dni listopada
prościej się nie da
falkenstein - całam ZA
Uwaga - oto pierwsza informacja o zakresie "dnia bez wokandy".
Dla potrzeb niniejszej statystyki przyjęto, że sędzia ma przeciętnie dwie wokandy w tygodniu. Niekiedy trafiają się trzy dni w tygodniu, za to funkcyjni w dużych sądach mają mniej, a niekiedy wokandy w okręgowym są trzyosobowe. Przeciętna liczba wokand to byłoby więc 40 % ilości sędziów w okręgu (2 dni sądzenia na 3 dni innej pracy). Jako normalną liczbę wokand przyjęto więc liczbę wynoszącą 40 % obsady sędziowskiej okręgu.
Jest to zaniżona ilość - biorąc pod uwagę koniec miesiąca i wszechwładne statystyki. Przyjmijmy jednak taka normę...
W tych okręgach, z których zebrano pełne dane, odbyła się 30 maja 2008 r. następująca ilość przeciętnej dziennej ilości wokand:
okręg Bielsko-Biała - 24 %,
okręg Kraków - 31 %,
okręg Łomża - 21 %,
okręg Olsztyn - 37 %,
okręg Opole - 26 %,
okręg Piotrków Tryb. - 18 %,
okręg Płock - 3 % (najmniej),
okręg Przemyśl - 40 %,
okręg Radom - 15 %,
okręg Słupsk - 18 %,
okręg Suwałki - 54 % (najwięcej),
okręg Zielona Góra - 9 %.
Zgromadzenia Sądów, zwołane na prośbę Zarządu Iustitii skierowaną do prezesów po ogłoszeniu dnia bez wokandy, odbyły się w Sądach Okręgowych w Gliwicach, Lublinie, Płocku, Szczecinie i Świdnicy oraz w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.
Odechciewa się wszystkiego. Zastanawiałem się dlaczego wśród polityków- nawet opozycyjnych- nasz protest przeszedł praktycznie bez echa. Teraz już rozumiem. Nikt nie ruszy palcem, skoro jesteśmy tacy słabi i niesolidarni. Tym, którzy orzekali gratuluję udanej kreciej roboty.
Dzięki tym co się przyłączyli do protestu a co do pozostałych cisną mi się na usta tylko słowa powszechnie uważane za obelżywe.
A już najbardziej wkurzają mnie osoby które normalnie wykonują swoją pracę ale mówią że się solidaryzują z protestującymi. Obudźcie się nikt nie chce biernej solidarności jedynie mini sprawi jest ona na rękę.
Nie wiem dlaczego jesteście tak oburzeni..? Pamiętajcie, że przyjmujemy w tej statystyce, że zaledwie 40% stanu osobowego, orzeka dziennie.
Jest to bardzo niski, przyjety współczynnik i przez cały czas staram się przekonać, że nie jest właściwy. Tym bardziej, że 30 maja, to był ostatni dzień miesiąca i doświadczenie zawodowe, wskazuje, że w większości sądów, to właśnie tego dnia nie ma żadnej wolnej sali rozpraw w sądzie.
Nie zmienia to faktu, że zaledwie ok 25% (przyjmując średnią z całej Polski) sędziów orzekało w dniu 30 maja. Jest to naprawdę niewiele. Świadczy to o powolnej ewolucji naszej świadomości i zauważeniu, że III władza, jest traktowana jako podrzędna.
Brak reakcji pozostałych władz, jest zrozumiały - stanowimy grupę zaledwie 10 tysięcy osób, co nie jest elektoratem, z któym się nalezy liczyć. Tym bardziej musimy działać masowo i wszelkimi dostępnymi środkami...!!!! Im więcej i częściej będziemy masowo reagować na patologię, tym większa szansa na sukces.
Nikt chyba nie wierzył, że po jednej, dwóch, trzech akcjach zostaniemy wysłuchani. Musimy nie zrażać się i współdziałać nadal !!!!
Dreed ma rację! Musimy nadal współdziałać dla wspólnego dobra i w słusznej sprawie!
Patrząc na dobre samopoczucie Pana M. (dla niektorych Mecenasa, dla niektórych Ministra) oraz pychę obecnie stojących u steru musimy nastawić się na długofalowe działanie.
I dążyć do dalszej - co zauważa nawet SSP "I" - radykalizacji form protestu. W związku z tym ogromnie cieszą mnie wszystkie wypowiedzi prezesa Macieja Strączyńskiego w mediach przy okazji 30 maja. Brawo, Panie Sędzio! Kawa na ławę i tak trzymać!
I czas wziąć sobie do serca słowa z "Krolla":
Albo my ich, albo oni nas...
Czy też proste i wymowne:
[glow=red]Ani kroku w tył![/glow]
Czytając komentarze społeczeństwa na forach internetowych np. www gazeta prawa, robi mi się słabo. Czy nie widzicie, że społeczeństwo nas nienawidzi, głęboko nienawidzi? JAki polityk w atkiej sytuacji opowie się za jakimikolwiek podwyżkami dla nas? Poza tym, skomlenie o podwyżki u włądzy wykonawczej jest poniżające (słowo skomleć pojawia się często w komentarzach internautów). Albo obowiązuje art. 178a Konstytucji, albo nie. W tym pierwszym przypadku jedynym dopuszczalnym sposobem walki o podwyżki jest droga postępowania sądowego, czyli egzekucja obowiązującego prawa. Tylko takie działania powinny być podejmowane. Jeden dzień bez wokandy to śmieszne. Przecież ja w każym tygodniu mam dwa, czasami nawet trzy dni bez wokandy. I kogo to obchodzi, że akurat 30 maja też nie miałem wokandy?
Powtórzę - skomlenie o podwyżki, w ogóle jakiekolwiek dopraszanie się łąski u włądzy wykonawczej jest nieporozumieniem i dowodem na to, że nie jesteśmy odrębną, niezależną włądzą.
"Allegro" napisał:
Dreed ma rację! Musimy nadal współdziałać dla wspólnego dobra i w słusznej sprawie!
Patrząc na dobre samopoczucie Pana M. (dla niektorych Mecenasa, dla niektórych Ministra) oraz pychę obecnie stojących u steru musimy nastawić się na długofalowe działanie.
I dążyć do dalszej - co zauważa nawet SSP "I" - radykalizacji form protestu. W związku z tym ogromnie cieszą mnie wszystkie wypowiedzi prezesa Macieja Strączyńskiego w mediach przy okazji 30 maja. Brawo, Panie Sędzio! Kawa na ławę i tak trzymać!
I czas wziąć sobie do serca słowa z "Krolla":
Albo my ich, albo oni nas...
Czy też proste i wymowne:
[glow=red]Ani kroku w tył![/glow]
Ale, ale Allegro musisz jednak pamiętać, że w Krollu tak naprawdę było "albo mu ich, albo oni WAS"
[ Dodano: Nie Cze 01, 2008 10:12 am ]
A ściś;lej rzecz ujmując "albo my ich, albo oni WAS"
"RadekW" napisał:
Czytając komentarze społeczeństwa na forach internetowych np. www gazeta prawa, robi mi się słabo. Czy nie widzicie, że społeczeństwo nas nienawidzi, głęboko nienawidzi? JAki polityk w atkiej sytuacji opowie się za jakimikolwiek podwyżkami dla nas? Poza tym, skomlenie o podwyżki u włądzy wykonawczej jest poniżające (słowo skomleć pojawia się często w komentarzach internautów). Albo obowiązuje art. 178a Konstytucji, albo nie. W tym pierwszym przypadku jedynym dopuszczalnym sposobem walki o podwyżki jest droga postępowania sądowego, czyli egzekucja obowiązującego prawa. Tylko takie działania powinny być podejmowane. Jeden dzień bez wokandy to śmieszne. Przecież ja w każym tygodniu mam dwa, czasami nawet trzy dni bez wokandy. I kogo to obchodzi, że akurat 30 maja też nie miałem wokandy?
Powtórzę - skomlenie o podwyżki, w ogóle jakiekolwiek dopraszanie się łąski u włądzy wykonawczej jest nieporozumieniem i dowodem na to, że nie jesteśmy odrębną, niezależną włądzą.
No tak, piszące "społeczeństwo" albo już miało z nami do czynienia, siedząc po naszej lewicy albo tego się obawia.
Nie uważam natomiast, iż to dzień bez wokandy to było skomlenie, niezależnie od opinii społeczeństwa. Może właśnie pierwszy raz pokazaliśmy, że potrafimy się zorganizować. I co z tego, że jesteśmy odrębną, niezależną władzą, jeśli to dwie pozostałe decydują o warunkach naszej pracy.
M.M.: Sędziowie żądają podwyżek, no, od dłuższego czasu. Wczoraj Stowarzyszenie Iustitia zorganizowało dzień bez wokand. Pańskie stanowisko w tej sprawie?
Z.Ć.: Moje tradycyjnie jest negatywne, bo uważam, że forma strajku, niby to jest forma protestu, ale tak naprawdę to chodzi o obejście prawa trochę i taką formę strajku, moje stanowisko jest negatywne, ponieważ ja konsekwentnie działam na rzecz podwyższenia sędziom wynagrodzeń. Natomiast myślę, że mówienie tylko i wyłącznie o wynagrodzeniach, a nie o tym, jak usprawnić pracę sądów, no to nie jest dobra metoda oddziaływania na społeczeństwo także. Mówiłem o tym, że w nowej ustawie budżetowej zechcemy zapewnić środki na podwyżki dla sędziów i to jest oczywiste, nie są potrzebne…
M.M.: A z jakiegoś powodu nie wierzą.
Z.Ć.: No ale myślę, że jest jakaś moda: skoro inni strajkują, to my też. No, nie jest to dobre rozwiązanie, nie popieram go i wczoraj odebrałem wyrazy też poparcia mojego stanowiska, również od wielu sędziów
http://www.polskieradio.pl/jedynka/sygnalydnia/?id=14620
MODA? Czy ktoś zrozumiał coś z tego bełkotu?
Wygląda na to iż trzebaby głebiej pochylic się nad pomysłem poszukiwania oszczednosci w wymiarze sprawiedliwości poprzez likwidację ministerstwa sprawiedliwości.
Usprawnić pracę sądów? ??: Proszę bardzo - od zaraz - zaprzestać żądania coraz bardziej rozbudowanych statystyk oraz innych, często bzdurnych informacji .
W ten sposób znajdą się osoby do rozpisywania posiedzeń i zakładania akt, bo z tym to jest ciężko, zwłaszcza gdy się sądzi masówkę w grodzkim.
Na ile ja znam definicję słowa "strajk", to polegać on musi zawsze na powstrzymywaniu się od pracy. Biorąc zaś pod uwagę charakter naszego "dnia bez wokandy" (brak posiedzeń i rozpraw, za to wykonywanie innych czynności zawodowych) albo ZĆ nie rozumie, co oznacza to słowo, albo świadomie przekłamuje jego znaczenie w tej wypowiedzi, wiedząc doskonale, że 30 maja żadnego strajku sędziów nie było.
Więc jak to było, Panie ZĆ?
Proszę szanownego forum,
dotarły do mnie głosy, że nie wszyscy dobrze zrozumieli statystykę odbytych wokand.
Dla statystyki przyjęliśmy, że dziennie orzeka 40 % sędziów. Czyli: na 100 pracujących w okręgu sędziów odbywa się 40 rozpraw.
Jeżeli więc w moim poprzednim poście w wynikach dla okręgu zapisano, że odbyło się 25 % rozpraw, to znaczy, że zamiast normalnie orzekających 40 % sędziów orzekało ich cztery razy mniej! Czyli jeden sędzia na dziesięciu poszedł na salę, a normalnie poszłoby czterech. Jeżeli odbyło się 50 % rozpraw - to znaczy, że orzekało dwa razy mniej sędziów niż normalne 40 %, czyli jedna piąta.
Nie obliczaliśmy danych metodą: jaki procent sędziów orzeka, bo nigdzie i nigdy nie orzekają wszyscy sędziowie codziennie. Chodziło o obliczenie, jaka część normalnie odbywanych rozpraw odbyła się w dniu bez wokandy.
I to obrazuje procentowy wynik dla każdego okręgu.
"M. Strączyński" napisał:
Jeżeli więc w moim poprzednim poście w wynikach dla okręgu zapisano, że odbyło się 25 % rozpraw, to znaczy, że zamiast normalnie orzekających 40 % sędziów orzekało ich cztery razy mniej!
czyli 25% z 40%
Słuchając kolejnych wypowiedzi ministra Ćwiąkalskiego, o tym jaki to on dla nas życzliwy, jak nas rozumie i jak walczy o podwyżki, przypomniała mi się pewna niemłoda już anegdota:
W radzieckim filmie w latach 30-tych w okresie szalejącego terroru wyświetlany jest film propagandowy o najlepszym ojcu ojczyzny towrzyszu Stalinie. Autor filmu chce pokazać wielkie serce wodza Kraju Rad. Na ekranie pojawia się uśmiechnięty towarzysz Stalin. Po chwili kamera przenosi sie na małego, umorusanego chlopca. Dziecko podbiega do towarzysza Stalina i woła:
- Towarzyszu Stalin, towarzyszu Stalin dajcie mi cukierka
Towarzysz Stalin dobrotliwie po ojcowsku patrzy na chłopca po czym przez zaciśnięte zęby cedzi:
- Spie....aj !
Chłopiec patrzy na wodza państwa, w którym panuje najlepszy z ustojów po czym odchodzi bez słowa ze spuszczoną głową.
Po chwili kamera znów przenosi się na dumnie prężącego się Stalina, o dobrotliwym wyrazie twarzy i na całej szerokości ekranu pojawia się napis:
A MÓGŁ ZABIĆ.....
Nic dodać nic ująć
Niestety w dalszym ciągu jestem pesymistą, ponieważ uważam, że opublikowano dane z najlepiej protestująych jednostek, które były najbardziej aktywne, o czym świadczy chociażby fakt, że od razu przekazały informacje o skali naszej akcji. Zatem jeśli wziąć pod uwagę inne sądy /na przykład Katowice, Tarnów, Nowy Sącz, Warszawę itp./ to okaże się, że wyniki będą kiepściutkie... To jest właśnie ból, bo nie jesteśmy monolitem. Dlatego nie ma się z czego cieszyć, bo ujawnione przez Pana Strączyńskiego częściowe wyniki są dla nas miażdżące.
W piątek odiwedził moją firmę jeden z prokuratorów, przyszedł po jakieś wyroki. Zapytałem go czy oni nie przyłączą się do protestu. Szczerość odpowiedzi mnie powaliła. Powiedział, że szef im zabronił.
"M. Strączyński" napisał:
Proszę szanownego forum,
dotarły do mnie głosy, że nie wszyscy dobrze zrozumieli statystykę odbytych wokand.
Dla statystyki przyjęliśmy, że dziennie orzeka 40 % sędziów. Czyli: na 100 pracujących w okręgu sędziów odbywa się 40 rozpraw.
Jeżeli więc w moim poprzednim poście w wynikach dla okręgu zapisano, że odbyło się 25 % rozpraw, to znaczy, że zamiast normalnie orzekających 40 % sędziów orzekało ich cztery razy mniej! Czyli jeden sędzia na dziesięciu poszedł na salę, a normalnie poszłoby czterech. Jeżeli odbyło się 50 % rozpraw - to znaczy, że orzekało dwa razy mniej sędziów niż normalne 40 %, czyli jedna piąta.
Nie obliczaliśmy danych metodą: jaki procent sędziów orzeka, bo nigdzie i nigdy nie orzekają wszyscy sędziowie codziennie. Chodziło o obliczenie, jaka część normalnie odbywanych rozpraw odbyła się w dniu bez wokandy.
I to obrazuje procentowy wynik dla każdego okręgu.
Z całym szacunkiem, ale sposób liczenia wokand nie odzwierciedla skali protestu.
Nie uwzglednia tych osób, które nie mają w piątki wokand, ale protestowały nie orzekając na posiedzeniach niejawnych.
Przyjęcie, że w piątki orzeka 40% sędziów dotyczyć musi tylko rozpraw lub posiedzeń jawnych ( czyli sala). Tymczasem np. w moim wydziale, czy innych zaprzyjaźnionych ci sędziowie, którzy planowo nie orzekają w piatki na sali, skrupulatnie pilnowali, aby nie robić niczego na niejawnym. Pozostawały uzasadnienia lub przygotowania do kolejnych sesji.
Jednak według przedstawionego sposobu liczenia skali protestu, osoby te nie brały w nim udziału.
Jest to zarówno niekorzystne dla "sprawy", jak i niesprawiedliwie pomija faktycznie protestujących.
Wokandy sporządza sie obecnie także z posiedzeń niejawnych, więc przyjęcie 40% orzekających w piątki, jest niezgodne z rzeczywistością.
Według mnie nalezałoby przedstawić albo liczbę wokand do liczby sędziów, podając, że tylko tyle orzekało ( to korzystne dla nas, ale faktem jest, że część nie orzekała z innych powodów niż protest), albo doszacować przeciętną liczbę wokand.
Zaznaczam, że w wydziałach pracujących na procedurze cywilnej, praktycznie każdy sędzia codziennie robi coś na niejawnym.
"duralex" napisał:
Z całym szacunkiem, ale sposób liczenia wokand nie odzwierciedla skali protestu.
i tu się zgadzam. JA na przykład nie orzekam w piątki, więc na 30.05. wziąłem urlop.
A tu się okazuje, że w proteście udziału nie brałem...
Zastanawiałam się jeszcze przed 30 maja nad królową nauk i moim zdaniem nie ma sensu rozdzielać włosa, bo w tym wypadku każda metoda jest dotknięta jakimś błędem, przy czym oczywiście ministerstwo postara się o znalezienie metody z błędem największym. :sad:
Natomiast stanowczo protestuję przeciwko twierdzeniu rozpowszechnianemu przez ministerstwo, że pomimo ustawowego zakazu zastrajkowaliśmy.
Najpierw pojawiło się twierdzenie, że ministerstwo jest przeciwne strajkowi sędziów, a następnie doszedł jeszcze komentarz, że obchodzimy prawo.
W tym tygodniu będzie kolejny komentarz... :sad:
Dla mnie to jest namacalny dowód celowej manipulacji opinią publiczną
Sugeruję i proszę, aby IUSTITIA wypowiedziała się na ten temat i to niezwłocznie - tym bardziej, że jest dobra po temu okazja w dniu 3 czerwca.
Już po 30 maja. Wyniki jakie są takie są. Moim zdaniem nie było żle, a nawet biorąc pod uwagę niski stopień konsolidacji środowiska było bardzo dobrze.
Co dalej ???
Wrzesień wydaje się być bardzo odległy...
Nie CHCĘ czekac do września
"aniaB" napisał:
Już po 30 maja. Wyniki jakie są takie są. Moim zdaniem nie było żle, a nawet biorąc pod uwagę niski stopień konsolidacji środowiska było bardzo dobrze.obawiam sie że przed wrzesniem nie zdołamy tak sie zjednoczyć. jednak pewne wyprzedzenie przy dniach bez wokandy byc musi. No i poza tym urlopy
Co dalej ???
Wrzesień wydaje się być bardzo odległy...
Nie CHCĘ czekac do września
Nawet jeżeli kolejna akcja miałaby nastąpić we wrześniu to decyzja o niej musi być podjęta jeszcze w czerwcu. Wakacje, urlopy i potem znowu ktoś powie, że o niczym nie wiedział. Tak właśnie było w moim sądzie - brak jakichkolwiek informacji z Iustitii (w Tarnowie nie ma oddziału) i kiedy pytałem koleżeństwo - to niektórzy twierdzili, że nie wiedzieli. Ja niestety nie do wszystkich dotarłem, a i siłę przebicia mam zdecydowanie mniejszą niż ciesząca się jednak pewnym poważaniem Iustitia. Gdyby Iustitia wystosowała pisma do sędziów, gdyby ksero takiej informacji o przyczynach, formie protestu, postulatach znalazło się na półce każdego sędziego to i efekty byłyby z pewnością inne.
Uważam, że przy nastepnych protestach koniecznym jest aby każdy sędzia otrzymał pisemną informację o proteście, tak aby nikt nie mógł zasłaniać sie tym, że o akcji nie wiedział. Myślę, że nie powinno być z tym problemów, przecież w każdym okręgu są członkowie iustitii, których zarząd winien zobowiązać do poinfomorawania wszystkich sędziów z okręgu o zamierzonych akcjach. W każdym sądzie z pewnością znajdą się osoby, które im pomogą w akcji informacyjnej. Sytuacja, w której część sędziów nie zostanie poinformowanna o protestach nie powinna mieć miejsca.
Niestety nie wszędzie są oddziały Iustitii - w całym okręgu tarnowskim nie ma. Ponieważ podlegamy pod apelację krakowską to może koledzy z prężnie działającego oddziału krakowskiego zajmą się agitacją na sąsiednim terenie.
Tam gdzie nie ma oddziałów iustitii trzeba by poprosić sędziów np. piszących na forum o rozpowszechnienie informacji o akcjach w swoim okręgu, tak aby w każdym okręgu była osoba odpowiedzialna za akcję informacyjną.
Mail z danymi wrócił niedoręczony. Podaję dane z Tarnowa, który podobno nie uczestniczył w proteście. Są to dane obejmujące tylko sądy rejonowe naszego okręgu:
- SR Bochnia - na 11 orzekających orzekało 4
- SR Brzesko - na 12 orzekał 1
- SR Dąbrowa Tarnowska - na 9 orzekało 2
- SR Tarnów - na 39 orzekało 8
Jak wynika z prostego rachunku - na 71 orzekających wokandy miało 15 osób.
Nie wiem jak to wyglądało w SO. Rzecznik publicznie oświadczył, że sędziowie z Tarnowa nie przyłączyli się do protestu - dlatego nawet nie pytałem - nie mogę kwestionować tych informacji.
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080531/AKTUALNOSCI/872569282&SearchID=73319542976200
"AQUA" napisał:
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080531/AKTUALNOSCI/872569282&SearchID=73319542976200
I takich prezesów nam trzeba.
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080531/AKTUALNOSCI/872569282&SearchID=73319542976200
Witam.
Uważam, że podstawowy cel został osiągnięty. Narobiliśmy szumu w kraju. To na początek.
Wbrew MS media mieliśmy dobre.
Nie zgadzam się z postulatem, by każdemu sędziemu na biurko dostarczyć gotowe materiały i odezwy. O planowanym proteście mówiło się wszędzie i długo przed jego terminem. Zatem jeżeli ktoś chciał dotrzeć do stanowiska Iustitii to miał na to szansę. Twierdzenie, że "nie wiedziałem" jest śmieszne. Większość z nas korzysta z internetu. Zatem poszukiwanie wiadomości jest proste. Były publikowane na stronie Iustitii i Forum.
W Wielkopolsce dokumenty przed protestem zostały rozesłane za pośrednictwem prezesów i każdy z sędziów je otrzymał na biurko. Niestety, było mało czasu pomiędzy 17 a 30 maja.
Następnym razem będzie lepiej.
Serdeczne dzięki dla wszystkich, którzy zareagowali na nasze wspólne apele.
Szczególne podziękowania dla Dreeda.
"Jacek Tylewicz" napisał:
Witam.
Uważam, że podstawowy cel został osiągnięty. Narobiliśmy szumu w kraju. To na początek.
Wbrew MS media mieliśmy dobre.
Nie zgadzam się z postulatem, by każdemu sędziemu na biurko dostarczyć gotowe materiały i odezwy. O planowanym proteście mówiło się wszędzie i długo przed jego terminem. Zatem jeżeli ktoś chciał dotrzeć do stanowiska Iustitii to miał na to szansę. Twierdzenie, że "nie wiedziałem" jest śmieszne. Większość z nas korzysta z internetu. Zatem poszukiwanie wiadomości jest proste. Były publikowane na stronie Iustitii i Forum.
W Wielkopolsce dokumenty przed protestem zostały rozesłane za pośrednictwem prezesów i każdy z sędziów je otrzymał na biurko. Niestety, było mało czasu pomiędzy 17 a 30 maja.
Następnym razem będzie lepiej.
Serdeczne dzięki dla wszystkich, którzy zareagowali na nasze wspólne apele.
Szczególne podziękowania dla Dreeda.
Racja!!! Podziękowania dla Dreeda, Iustitii i wszystkich, którzy brali udział w akcji! Spodziewałem się gorszych wyników...
Potwierdzam. W Wielkopolsce Iustitia sprawnie zorganizowała akcję informacyjną. Z informacji na forum wynika jednak, że w niektórych rejonach kraju z rozpropagowaniem akcji było gorzej.
Uważam, że w przypadku dalszego ignorowania przez rząd postulatów naszego środowiska, we wrześniu powinien odbyć się "tydzień bez wokandy". Nie ma sensu się rozdrabniać, należy uderzyć, na tyle, na ile się da w danej sytuacji, mocno.
Ponadto "tydzień bez wokandy" ograniczy możliwość manipulowania wynikami,
a na pewno weliminuje stwierdzenia typu " i tak w piątek część sędziów nigdy nie sądzi".
Liczę na Zarząd Iustitii w dniu 03 czerwca 2008r.
Właśnie dotarło na moje biurko pismo z MS,aby podać im ile było w Wydziale wyznaczonych wokand z rozpraw i posiedzeń jawnych z udziałem stron w dniu 9.05.2008 r.i 30.05.2008 r.
Na szczęście mamy ładny wynik wydziałowy na 30.05.-0.
"Rafał R" napisał:
Właśnie dotarło na moje biurko pismo z MS,aby podać im ile było w Wydziale wyznaczonych wokand z rozpraw i posiedzeń jawnych z udziałem stron w dniu 9.05.2008 r.i 30.05.2008 r.a co z tym 9 maja?była jaks akcja co mnie ominęła?
Na szczęście mamy ładny wynik wydziałowy na 30.05.-0.
"Mira" napisał:
a co z tym 9 maja?była jaks akcja co mnie ominęła?
to pewnie dla porównania... ale tak swoją drogą to właściwie już 23.05 była niezła akcja i to chyba na całą Polskę
Przepraszam ze tak pozno, ale dzis wróciłem z urlopu.
W SR Wałbrzych na 35 sędziów (asesorów nie licze) tylko 5 wokand.
Pozdrawiam
Ze swojej strony proponuję protest kroczący - we wrześniu 2 dni bez wokand z zastrzeżeniem, że mają to być DWA KOLEJNE DNI, a nie jakieś tam rozstrzelone w tygodniu. Proponuję też podjęcie uchwały o wyznaczeniu planu protestu, tak, by z góry wyznaczyć 3 dni w końcu października, 4 dni w końcu listopada i - tu hicior - 5 dni w końcu grudnia. I - co najważniejsze - najlepiej będzie rozporpagować nowy pozew, bo uważam, że jest dobry. W razie niekorzystnych rozstrzygnięc w budżecie na 2009 oraz w ustawach "sądowo-powszechnych" zasadne byłyby masowe pozwy od wiosny 2009 roku. Wiosna Wasza, zima nasza)
[ Dodano: Pon Cze 02, 2008 2:55 pm ]
Nie poczynię. Ale musielibyśmy pogadać w realu a nie na forum. Nie zawsze warto się wysilać, jeżeli ktoś neguje z góry wszystko, co powiem dla czystej przyjemności
"Turpin" napisał:
Przepraszam ze tak pozno, ale dzis wróciłem z urlopu.
W SR Wałbrzych na 35 sędziów (asesorów nie licze) tylko 5 wokand.
Pozdrawiam
W SR w Wałbrzychu odbyło się dokładnie 8 wokand na 47 orzeczników-asesorów przed oceną jest kilku.
UWAGA! PIERWSZA INFORMACJA SUMARYCZNA!
Zebrano dane obejmujące 193 sądy (na 374), tj. 51,60 % sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Orzeka w nich łącznie 5157 sędziów.
Odbyli oni w dniu 30 maja 2008 r. 582 wokandy.
Daje to średnią 11,28 wokandy na 100 sędziów.
Jeżeli przyjąć, że normalnie przypada 40 wokand na 100 sędziów (taki wynik uzyskujemy, gdy statystyczny sędzia ma dwie wokandy w tygodniu), to znaczy, że w owych sądach średnio odbywało się 28,21 % normalnej liczby wokand, w porównaniu z innymi dniami orzekania.
to znaczy, że poparcie dla dalszych form protestu jest (niezależnie od ilości przesłanych ankiet )
Tego wysiłku nie można zmarnować . Moim zdaniem- praca u podstaw- , a więc cierpliwe tłumaczenie inaczej myślącym , zasad ,powodów i potrzeby protestu,winno przynieść w przyszłości więcej entuzjastów poprawy i naprawy sądownictwa.
W JEDNOŚCI SIŁA!!!
Uważam, że podany przez M. Strączyński wynik jest bardzo dobry. Powtórzę to co pisałem we wcześniejszych postach - najtrudniej jest zacząć protestować, gdy ktoś przyłączy się raz do protestu to potem zazwyczaj trwa w nim. Należy tylko koniecznie podać harmonogram nowych akcji protestacyjnych, żeby dotychczasowy wysiłek i rezultat nie poszły na marne. W przypadku dni, czy tygodni bez wokand proszę tylko, aby były one ogłaszane z co najmniej miesiecznym wyprzedzeniem. Orzekam w wydziale karnym i w przypadku wyznaczenia sprawy z aresztem odwołanie jej wymaga sporo zachodu. Zdecydowanie łatwiej będzie mi przekonać sędziów w moim Sądzie do niewyznaczania spraw niż do ich odwoływania. Jedyne dwie wokandy jakie odbyły się w trzech wydziałach karnych mojego Sądu zostały wyznaczone dużo wcześniej niż akcja protestacyjna na dzień 30 maja została nagłośniona. Tych dwoje sędziów na pewno nie wyznaczyłoby wokand, gdyby wcześniej wiedzieli o akcji, natomiast nie chcieli ich odwoływać. W przypadku, gdy kolejną forma protestu będzie tydzień bez wokandy, należy koniecznie ogłosić to z dużym wyprzedzeniem.
Ze zdumieniem pomieszanym ze złością podpisałem wczoraj informację, że w moim wydziale odbyły się dwie wokandy. Zdumienie wynikało z faktu, że żaden sędziów z wydziału nie miała wokandy. Złożyło się jednak tak, że dwie sprawy były tego dnia rozpoznane przez kolegów z innego wydziału (sprawy uchylone). Ponieważ normalnie w wydziale dziennie mamy jedną wokandę okazało się, że ten dzień był dla wydziału wyjątkowo pracowity.
Należy zwrócić uwagę, że ministerstwo zbiera dane wydziałami każda wokanda "wielowydziałowa" fałszuję tą statystykę. W małych sądach takie posiedzenia ze sprawami z różnych wydziałów to rzecz powszechna
"skorpion" napisał:
Ze swojej strony proponuję protest kroczący - we wrześniu 2 dni bez wokand z zastrzeżeniem, że mają to być DWA KOLEJNE DNI, a nie jakieś tam rozstrzelone w tygodniu. Proponuję też podjęcie uchwały o wyznaczeniu planu protestu, tak, by z góry wyznaczyć 3 dni w końcu października, 4 dni w końcu listopada i - tu hicior - 5 dni w końcu grudnia. I - co najważniejsze - najlepiej będzie rozporpagować nowy pozew, bo uważam, że jest dobry. W razie niekorzystnych rozstrzygnięc w budżecie na 2009 oraz w ustawach "sądowo-powszechnych" zasadne byłyby masowe pozwy od wiosny 2009 roku. Wiosna Wasza, zima nasza)
[ Dodano: Pon Cze 02, 2008 2:55 pm ]
Nie poczynię. Ale musielibyśmy pogadać w realu a nie na forum. Nie zawsze warto się wysilać, jeżeli ktoś neguje z góry wszystko, co powiem dla czystej przyjemności
Zgadzam się z ideą kroczącego protestu tylko nie wiem dlaczego chcesz czekać do września, bo we wrześniu rząd powinien mieć gotowy projekt budżetu i wtedy usłyszymy, że z uwagi na reformę służby zdrowia zdrowia, albo konieczność podwyżek dla nauczycieli dla nas znowu zabraknie pieniędzy. Moim zdaniem należałoby wyznaczyć kolejne dwa dni bez wokand(lub cały tydzień) w lipcu oraz tydzień beż wokand w sierpniu- tym bardziej , że regulamin urzędowania pozwala na ograniczenie wokand- a w "sezonie ogórkowym także media znacznie bardziej zainteresują się protestem.
Dla mnie, jak wszyscy wiedzą, najważniejsze są wakacje. Bo są elementem normalnego życia, a ja mam taką zasadę, że staram się żyć normalnie.
Dzisiaj mieliśmy w SO naradę powizytacyjną z udziałem Prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.Pan Prezes przekazał nam następujące informacje:
1 Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Prezesów SA o podanie ,ile osób w dniu 30 maja przebywało na urlopach na żądanie- Apelacja wrocławska -7 osób i to jest dla Ministra oficjalny wyznacznik skali naszego protestu
2 Prezesi SA dostali polecenie opracowania projektów budżetów na rok 2009 z zalresie wynagrodzeń przy założeniu ,że kwota bazowa nie wzrośnie wcale w stosunku do roku 2008
Wynika z tego jasno ,że nas olewają .Jakiekolwiek protesty w przyszłości muszą wiązać się z udokumentowaną nieobecnością w pracy ,w przeciwnym wypadku dla władzy takiego protestu nie ma
Można się było tego spodziewać.
To było wiadome od początku ale nie do końca. Myslę że trzeba powiedzieć sobie jasno podwyżek nie będzie, no może taka sama jak w tym roku. Zobaczcie rzad zastanawia się nad ustawą "o klapsie" bo to jest bardzo wazna sprawa a to żeby na przykład pomysleć o oderwaniu naszych pensji od innych organów to na to juz nie ma siły.
Zastanawiamy się na forum nad nowa formą protestu i co MS zrobi statystyke z której wyjdzie że 1 % podjeło taka akcję. Nigdy nie bedzie tak że wszyscy sie zbiorą i wspólnie zaprotestują zapomniejcie o tym nie ma tyle odwagi w ludziach lepiej jest biadolić i czekać aż może coś łaskawie dostaniemy. Ponadto MS liczy na to że wiele osób odejdzie i z tych wakatów będą mieli dodatkowe pieniądze tylko pytanie dla kogo.
Uchwała otwartego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów okręgu płockiego odbytego w dniu 30 maja 2008 r.
Otwarte Zgromadzenie Ogólne Sędziów okręgu płockiego debatując w dniu 30 maja 2008 r. – ogłoszonym uchwałą Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA z 17 maja 2008 r. dniem bez wokandy - wyraża zaniepokojenie brakiem spójnej wizji ze strony władzy wykonawczej w realizacji zamiaru ustanowienia urzędu sędziego „ koroną zawodów prawniczych ”.
Przyłączamy się do rezolucji Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów z dnia 24 maja 2008 r., jednoznacznie wskazując na łamanie przez władzę wykonawczą europejskich standardów wykonywania zawodu sędziego i systemu wynagradzania.
Uważamy, że aktualny system wynagradzania sędziów pozostaje w oczywistej sprzeczności z treścią art. 178 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Obecny, jak i proponowany przez rząd poziom wynagrodzeń nie gwarantuje godnego wykonywania zawodu i nie rozwiązuje oczekiwań sędziów.
Apelujemy o szeroką dyskusję nad modelem dochodzenia do zawodu sędziego, ale też o zdecydowane działania legislacyjne ustanawiające zasadę na przyszłość a nie dla doraźnego celu, zarówno w aspekcie statusu zawodu sędziego jak też jego niezależności ekonomicznej.
A ja dziś odsyłałem do swojego SA informację - pilną - ile sesji i posiedzeń niejawnych odbyło się 30 maja 2008 roku i 9 maja 2008 (dla porównania ?) ...
To jak sobie liczy MS liczbę osób protestujących nie ma znaczenia. Ważna jest statystyka, która będzie co miesiąc spadać. Zresztą mówiłem, że dojdziemy do tego, że sami sobie będziemy zasądzać wynagrodzenia, a komornicy będą je egzekwować. Państwo prawa w ujęciu dynamicznym.
"witoldw1" napisał:
Dzisiaj mieliśmy w SO naradę powizytacyjną z udziałem Prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.Pan Prezes przekazał nam następujące informacje:
1 Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Prezesów SA o podanie ,ile osób w dniu 30 maja przebywało na urlopach na żądanie- Apelacja wrocławska -7 osób i to jest dla Ministra oficjalny wyznacznik skali naszego protestu
2 Prezesi SA dostali polecenie opracowania projektów budżetów na rok 2009 z zalresie wynagrodzeń przy założeniu ,że kwota bazowa nie wzrośnie wcale w stosunku do roku 2008
Wynika z tego jasno ,że nas olewają .Jakiekolwiek protesty w przyszłości muszą wiązać się z udokumentowaną nieobecnością w pracy ,w przeciwnym wypadku dla władzy takiego protestu nie ma
To nie ma żadnego znaczenia, że mają przygotować wysokość wynagrodzeń wg starej kwoty bazowej. Jest to punkt wyjścia i politycy dobrze o tym wiedzą. Trzeba prześledzić oświadczenia majątkowe urzędników z MF. Mam istotne wątpliwości, czy przypadkiem nie da się tam znaleźć dochodów z nieujawnionych źródeł. No chyba, ze przyznają sobie premie i nagrody. Prokuratorzy do dzieła, tak ja z wiceministem zdrowia.
http://www.rp.pl/artykul/143267.html
"Paweł" napisał:
Ja jednak nadal uważam, że nie należy bezczynnie czekać bo znając tempo Trybunału na rozstrzygnięcie pytania możemy czekać 2 lata, a myślę ż e przy wykorzystaniu forum i Iustiti bez problemu można zaplanować np. tydzień bez wokand na koniec lipca, a to że część z nas będzie wtym czasie na urlopach nie ma znaczenia. Ministerstwo może sobie liczyc urlopy na żądanie i oficjalnie podawać, że protest miał niewielki zasięg, ale doskonale wiedzą ze statystyk o ile mniej wokand odbyłosięw tym dniu, po to zresztą zbierali dane z 9 maja. W wakacje także media szukają tematów, bo politycy odpoczywają więc bardziej się tym zainteresują.
Ja też chętnie bym poprotestował nawet w czerwcu. Ale tu nie chodzi o partyzantkę, tylko o dobrze przygotowany protest. W styczniu czy w lutym zapowiedziano akcję na 30 maja. Efekt jest bardzo dobry, jednak wszyscy czujemy, że mogło byc jeszcze lepiej. I będzie, ale w październiku, do którego jest czas się dobrze przygotowac. Mamy czas by zmobilizowac Iustitię do poważniejszej ( mam nadzieję) akcji propagandowej.
"K.Ierownik" napisał:
Ja jednak nadal uważam, że nie należy bezczynnie czekać bo znając tempo Trybunału na rozstrzygnięcie pytania możemy czekać 2 lata, a myślę ż e przy wykorzystaniu forum i Iustiti bez problemu można zaplanować np. tydzień bez wokand na koniec lipca, a to że część z nas będzie wtym czasie na urlopach nie ma znaczenia. Ministerstwo może sobie liczyc urlopy na żądanie i oficjalnie podawać, że protest miał niewielki zasięg, ale doskonale wiedzą ze statystyk o ile mniej wokand odbyłosięw tym dniu, po to zresztą zbierali dane z 9 maja. W wakacje także media szukają tematów, bo politycy odpoczywają więc bardziej się tym zainteresują.
Ja też chętnie bym poprotestował nawet w czerwcu. Ale tu nie chodzi o partyzantkę, tylko o dobrze przygotowany protest. W styczniu czy w lutym zapowiedziano akcję na 30 maja. Efekt jest bardzo dobry, jednak wszyscy czujemy, że mogło byc jeszcze lepiej. I będzie, ale w październiku, do którego jest czas się dobrze przygotowac. Mamy czas by zmobilizowac Iustitię do poważniejszej ( mam nadzieję) akcji propagandowej.
A ja i tak uwazam, że protestować trzeba zanim rząd przygotuje projekt budżetu, bo potem to usłyszymy, że możemy porozmawiać o podwykach ale w 2010 r.
a ja mam taki pomysł. A może przy okazji kolejnego protestu napiszemy do Pana Ministra maila:
"Panie Ministrze uprzejmie informuję, że protestuję."
I podpis wraz z podaniem siedziby Sądu.
Najwyraźniej pracownicy Ministerstwa mają problem z policzeniem ilości protestujących. Może trza im pomóc biedactwom, nie potrafią sobie poradzić ze statystyką, która ma tylko 2 tabelki, a nie 200...
Dobre. I dodatkowo przesłać do wiadomości KRS i mediów (jakich moglibyśmy ustalić), tak żeby było porównanie pomiędzy rzeczywistością, a łgarstwami urzędasów MS.
pod rozwagę
Proponuję by masowo występować do prezesów sądów okręgowych o wydanie opinii o przebegu służby w związku z rozważanym zamiarem odejścia ze służby
Ponieważ akcja zakończona zamykam temat.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.