chciałabym zapytac o waszą praktykę co do wydawania stronom dalszych tytułów wykonawczych w sytuacji zgłoszenia takiego wniosku przez uprawnionego wierzyciela.
w naszym rejonie wydawane jest postanowienie w formie "tradycyjnej" zarówno w sytuacji uwzględnienia wniosku jak i w sytuacji jego oddalenia.
takie tradycyjne postanowienie "ozytywne" doręczane jest (najczęściej już jako TW) wierzycielowi-wnioskodawcy. W sytuacji gdy jest odmowne - doręczane jest wszystkim uczestnikom tego postępowania.
tymczasem nasz SO daje poprostu takiemu wierzycielowi TW w formie odpisu orzeczenia (wyroku, nakazu czy co tam było tym tytułem egzekucyjnym) wraz z postanowieniem - "ieczątką" klauzulową i doręcza toto wierzycielowi. nie wiem niestety co robi w sytuacji oddalenia wniosku.
ciekawam jak sie w waszych sądach na to zapatrujecie. no i czy w obecnym stanie prawnym pobieracie opłatę od takiego wniosku, bo u nas znów są 2 koncepcje i całkowty brak zgody - zwolennicy 1) twierdzą że nalezy się opłata podstawowa, zaś zwolennicy 2) - iż wniosek nie podlega opłacie bo przepis jej nie przewiduje (nie biorą nawet opłaty kancelaryjnej za wydanie odpisu tytułu egzekucyjnego).
taki sam ambaras jest zreszą przy zwykłych TW, bo część uważa, że teraz klauzula jest "w pakiecie" z opłatą za pozew. taki pogląd prezentowała z tego co pamiętam na jednym ze szkoleń Pani sędzia Gonera z SN.
Z tego co się orientuję z komentarza do K. Gonera nie mówi, że od wniosku o tytuł nie ma opłaty, tylko, że jest "w pakiecie" tzn. pobiera się opłatę z art. 77 ust. 1 pkt 3 uksc, czyli za wydane orzeczenie z klauzulą, tj. nie ma tak jak w starej ustawie osobnej opłaty za odpis i osobnej za klauzulę.
W przypadku dalszego tytułu wykonawczego uważam, że:
- należy wydać postanowienie, w którym oznaczyć który to jest tytuł i w jakim celu wydany
- pobrać opłatę kancelaryjną tj. 6 zł za stronę - licząc strony tytułu wykonawczego (najczęściej 6 lub 12 zł).
Ja praktykuję wydanie II i kolejnych tyt. wyk. jedynie zarządzeniem, pobieram opłatę kancelaryjną w zależności od ilości stron. Nikt ( myślę wizytator) takiej praktyki nie kwestionuje.
ale ja się krańcowo nie zgadzam, by postanowienie odmowne doręczać wszystkim!! tylko wierzycielowi, gdyż inna sytuacja powoduje uprzedzenie dłużnika o chęci prowadzenia egzekucji i lada moment poprawiony wniosek wierzyciela jest bezsensowny, bo dłużnik już usunął majątek.
praktyka stosowana u nas to jest chyba nie tylko że wydawanie postanowienia lecz, na dodatek, odrębne dekretowanie wniosku o dalszy tw w Co
IMO całkowicie błędnie, wystarczające jest postanowienie w formie skróconej tj pieczęci klauzulowej bez jakiejkolwiek osobnej dekretacji a jedynie z oznaczeniem kolejnego numeru porządkowego i celu wydania
sorry, może jest za późno, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji tak głupiego wniosku żebym odmówił wydania dalszego tytułu
U nas też jest rejestrowane jako osobne GCo.
"bea" napisał:
U nas też jest rejestrowane jako osobne GCo.
To istotne rozróżnienie - to zupełnie inne postępowania.
Wniosek o wydanie kolejnego t.w. załatwia się u nas postanowieniem z uzasadnieniem, doręczanym jedynie wierzycielowi. Nie bardzo mi się to podoba, bo wykładnia art. 795 jest tu rozszerzająca, a nie powinna być, bo to przepis szczególny. Ale argument o zapobieganiu ukryciu majątku przeważa.
Jasne - wielkie PRZEPRASZAM, jednak bez kpc pod ręką nie będę zabierać głosu i robić zamętu.
Proszę o wykasowanie mego nietrafionego postu.
Obiecuję poprawę.
:sad:
Nie ma żadngo uzasadnienia dla wydawania postanowień o kolejnych tytułach wykonawczych. A już rejestrowanie tego w ,,Co" to jakiś horror. Kolejny tytuł wykonawczy jest przecież takim samym tytułem jak pierwszy, tyle, że ma numerek i cel wydania.
A co robicie jak wierzyciel od razu wnosi o wydanie dwóch tytułów, bo dłużnik ma np. dwie nieruchomości w różnych okręgach? Jeden wydajecie na podstawie zarządzenia, a drugi postanowienia? Czy też co do obu wydajecie postanowienie? I czy jest z tego jedno ,,Co", czy dwa? I na koniec - Matko Boska a po co to uzasadnienie do postanowienia o wydaniu kolejnego tytułu? Przecież nie nadajemy drugiej klazuzuli. Klazuzula nadana jest raz - a wydajemy tylko kolejny egzemplarz tytułu. Nie ma na to zażalenia.
Podsumowując, nie ma to jak:
a. napędzić sobie statystykę;
b. dołożyć sobie pracy,
c. skomplikować prostą sprawę
a wszystko to bez sensu.
to właśnie dokładnie chciałem powiedzieć, zgadzając się wyjątkowo z Ubim.
Tylko że noc była i mi nie wyszło.
Masz ubi rację. Ale nie sądzę, abym przekonał przewodniczącą
Tym razem 100% popracia dla Ubi - od jutra zminiam moją błędną (jak teraz sądzę) praktykę wydawania postanowienia i to pod nowym Co.
Vanilka, powstrzymaj się jeszcze na chwilę ze zmianą swej dotychczasowej, błędnej (???) praktyki wydawania postanowienia.
Edmund Wengerek, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne, Warszawa 1994 r., t. I, s. 199
W trybie art. 793 sąd nie nadaje dalszej klauzuli wykonalności, lecz postanawia wydać dalsze tytuły wykonawcze, a więc dalsze tytułu egzekucyjne zaopatrzone w klauzulę wykonalności. Decyzję w sprawie wydania dalszych tytułów wykonawczych sąd podejmuje w postaci postanowienia, a nie zarządzenia (por. Czynności sądowe, s. 431). W postanowieniu sąd oznacza cel, któremu ma służyć każdy z tytułów wykonawczych, oraz liczbę porządkową tytułu wykonawczego. Sentencja orzeczenia powinna być powtórzona w odpisie tytułu wykonawczego. Co do zażalenia - patrz art. 795.
"kubalit" napisał:
Vanilka, powstrzymaj się jeszcze na chwilę ze zmianą swej dotychczasowej, błędnej (???) praktyki wydawania postanowienia.
Edmund Wengerek, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne, Warszawa 1994 r., t. I, s. 199
W trybie art. 793 sąd nie nadaje dalszej klauzuli wykonalności, lecz postanawia wydać dalsze tytuły wykonawcze, a więc dalsze tytułu egzekucyjne zaopatrzone w klauzulę wykonalności. Decyzję w sprawie wydania dalszych tytułów wykonawczych sąd podejmuje w postaci postanowienia, a nie zarządzenia (por. Czynności sądowe, s. 431). W postanowieniu sąd oznacza cel, któremu ma służyć każdy z tytułów wykonawczych, oraz liczbę porządkową tytułu wykonawczego. Sentencja orzeczenia powinna być powtórzona w odpisie tytułu wykonawczego. Co do zażalenia - patrz art. 795.
Ten pogląd Wengerka, którego nota bene bardzo cenię, jest akurat bardzo nieprzekonujący, zwłasza, że nie znajduje żadnego uzasadnienia w treści przepisów ani w potrzebach praktyki.
"Beleg" napisał:
Kubalitku, właśnie przepisywałam ten fragment ze sfatygowanego już komentarza Wengerka.
"kubalit" napisał:
. Czym innym jednak jest nadanie klauzuli wykonalności, a czym innym orzeczenie na podstawie art. 793 k.p.c. o możliwości wydania dalszych tytułów wykonawczych.
Po pierwsze: wcale nie neguję tego, że w wypadku oddalenia wniosku o wydanie kolejnego tytułu wykonawczego wydajemy postanowienie. I tylko o takm postanowieniu wspomina większość współczesnych komentatorów (S.Dalka, Z.Szczurek czy H.Pietrzkowski). Podobnie jest np. w wypadku nadania biegu apelacji. Jak uznajemy, że apelacja jest w terminie, dopuszczalna, opłacona itp., to nadajemy jej bieg przez doręczenie odpisu drugiej stronie, przedstawienie akt sądowi II instancji, itp (czynności techniczne). Nie wydajemy jednak pozytywnego postanowienia o nadaniu biegu apelacji. Natomiast jak apelacja jest po terminie, niedopuszczalna, to wydajemy postanowienie o jej odrzuceniu.
Tak jest też w wypadku kolejnego tytułu. Jak są podstawy, to go po prostu wydajemy - prosta czynność techniczna. Jak nie ma podstaw - wydajemy postanowienie odmowne. Z art. 793 k.p.c. wprost nie wynika, że trzeba wydać postanowienie pozytwne.
Po drugie: co do zażalenia, to przyznaję, że większość komentatorów, a także SN jeszcze na tle art. 543 d. k.p.c. przyjmują, że na postanowienie o oddaleniu wniosku o wydanie kolejnego tytułu wykonaczego przysługuje zażalenie. Co ma wynikać z art. 795 k.p.c. Potrzeba jednak sporej ekwilibrystyki słowno - muzycznej, aby wywieść z przepisu, który mówi o zażaleniu na postanowienie ,,co do nadania klauzuli wykonalności", że zażalenie przysługuje także na postanowienie o ,,wydaniu kolejnego tytułu". Ja tego po prostu nie rozumiem. Co dobitnie dowowdzi, że nie zasługuję na wynagrodzenie nawet w obecnej wysokości.
Po trzecie: co do rejestrowania tych wniosków w ,,Co". Nadal uważam, że nie ma do tego podstaw. I jest to tylko sposób na pompowanie statystyki.
na podstawie 793 KPC jego zdaniem należy rozpoznawać niezaskarżalnym zarządzeniem , zamiast postanowieniem na podstawie 795 par. 1??? Koledzy cytujący Wengerka - 1000 procent zgoda!!! Mógłbym jeszcze zacytować kilka przedwojennych komentarzy, ale jak - śpiewała kiedyś pewna Pani w breakaucie - MI SIE NIE Chce!!
No dobrze, zwolennicy wydawania postanowienia, wyjaśnijcie mi co zrobić z wnioskiem wierzyciela (nie wydano jeszcze ani jednego tytułu), który od razu wnosi o wydanie dwóch tytułów.
[ Dodano: Pią Maj 23, 2008 8:34 am ]
Chciałbym przy tym nieśmiało zauważyć, że moi szanowni adwersarze nie przytoczyli ani jednego argumentu merytrorycznego, który przemawiałby za wydawaniem postanowień o wydaniu kolejnego tytułu. Jedyny argument, jaki padł, to, że ,,tak stanowią komentarze". Zwracam uwagę, że E.Wengerek formułuje tę tezę bez uzasadnienia. Chętnie jednak wysłucham argumentów odwołujących się do brzmienia przepisu, systematyki, ratio legis itp.
Co do komentarzy, to wskazałem już trzy, które wymieniają wyłącznie postanowienie o oddaleniu wniosku. Nieskromnie przyznam się, że zdarza mi się czytać (nie zawsze ze zrozumieniem) posiadane komentarze do k.p.c., do których zaliczają się także przedwojenne (w znakomitej większości).
Jeżeli chodzi o komentarze do art 543 d.k.p.c., to zwłaszcza w aspekcie zażalenia nie można się na nich opierać. W przedwojennym k.p.c. obowiązywała bowiem zasada, że zażalenie jest dopuszczalne na każde postanowienie, chyba że przepis szczególny stanowił inaczej. Było więc odwrotnie niż dziś. Jeżeli więc przedwojenny komentator pisze, że w danym wypadku wydawane jest zaskarżalne postanowienie, to nic z tego nie wynika dla dzisiejszego stanu prawnego.
"ubilexibi" napisał:
No dobrze, zwolennicy wydawania postanowienia, wyjaśnijcie mi co zrobić z wnioskiem wierzyciela (nie wydano jeszcze ani jednego tytułu), który od razu wnosi o wydanie dwóch tytułów.
Czyli argumenty wydaje się są dwa:
- brzmienie art 793 k.p.c. ,,Sąd ... może wydawać", a więc czynność sądu,
- ochrona dłużnika w aspekcie możności kwestionowania nadania klauzuli.
Oba są niestety nieprzekonujące. Ze sformułowania użytego w art. 793 k.p.c. wcale nie wynika powinność wydania postanowienia. Czy z treści art. 262 k.p.c. (Sąd, wzywając świadka, wymieni w wezwaniu imię, nazwisko i zamieszkanie wezwanego, miejsce i czas przesłuchania, nazwiska stron ...) wynika, że sąd wydaje postenowienie o wezwaniu świadka?. A z treści art. 265. § 1 k.p.c. (Do przesłuchania świadka nie władającego dostatecznie językiem polskim sąd może przybrać tłumacza) wynika, że sąd wydaje postanowienie o treści ,,przybrać tłumacza"?.
Nie wydaje się, aby w treści art 793 k.p.c. ustawodawca użył pojęcia sąd w znaczeniu organu podejmującego decyzję.
Co do zażalenia na klauzulę. Nie bardzo Cię rozumiem. Jasne jest, że klauzulę nadaje się raz i raz można ją żalić. Dopuszczenie zażalenia na wydanie kolejnego tytułu nie rozwiązuje problemu. Zawsze przecież może się zdarzyć, i tak jest z reguły, że wierzyciel ma w ręku tytuł (albo tytuły), jak dłużnik składa zażalenie na klauzlę. Uwzględnienie zażalenia będzie miało taki sam skutek w stosunku do pierwotnego tytułu jak i kolejnych i to niezależnie w czyim są posiadaniu (sądu czy wierzyciela).
I na koniec rozumiem, że zażalenie jest dopuszczalne również na wydanie pierwszego tytułu? Jeżeli wierzyciel wnosi o wydanie tytułu wykonawczego, któremu sąd nadał klauzulę z urzędu, to też trzeba wydać postanowienie o wydaniu tytułu? Z tych samych przyczyn, o których piszesz. A jeżeli nie, to dlaczego?
"ubilexibi" napisał:
Jeżeli wierzyciel wnosi o wydanie tytułu wykonawczego, któremu sąd nadał klauzulę z urzędu, to też trzeba wydać postanowienie o wydaniu tytułu?
Ubilexibi,
Rozumiem, że z wydaniem dalszego tytułu wykonawczego nie wiąże się dla Ciebie potrzeba wydania jakiegokolwiek postanowienia i nawet przystawienie pieczątki na tytule jest tylko czynnością techniczną, a nie wydaniem osobnego postanowienia o nadaniu klauzuli?
A jak dłużnik może podważyć wydanie dalszych tytułów wykonawczych, jeśli uzna, że nie zostały spełnione przesłanki wskazane w art. 793 k.p.c.? Bo do tej pory na to pytanie nie uzyskałem odpowiedzi.
[ Dodano: Pią Maj 23, 2008 9:30 am ]
"gilgamesz" napisał:
Jeżeli wierzyciel wnosi o wydanie tytułu wykonawczego, któremu sąd nadał klauzulę z urzędu, to też trzeba wydać postanowienie o wydaniu tytułu?
@ gilgamesz
To znaczy mamy trzy czynności? Nadanie klauzuli, wydanie tytułu i doręczenie tytułu? I pierwotny tytuł tylko doręczamy a nie wydajemy?
@ kubalit
Tak, to przybicie pieczątki jest w wypadku dalszego tytułu tylko czynnością techniczną. Przecież nie jest to ponowne (kolejne) nadanie klauzuli. Sąd wydaje po prostu kolejny egzemplarz istniejącego już dokumentu.
A dlaczego przyznawać dłużnikowi uprawnienie do podważania wydania kolejnych tytułów? Pomijając brak przepisu, który to przewiduje.
Ja też nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie
"ubilexibi" napisał:
@ gilgamesz
To znaczy mamy trzy czynności? Nadanie klauzuli, wydanie tytułu i doręczenie tytułu? I pierwotny tytuł tylko doręczamy a nie wydajemy?
:
No dobrze, to jeśli zażaleniem dłużnik może kwestionować jedynie nadanie klauzuli wykonalności pierwszemu tytułowi, to jak uwzględnienie tego zażalenia wpływa na byt dalszych tytułów wykonawczych, skoro przy ich wydawaniu niczego nie można podważać zażaleniem?
Podstawą zażalenia na postanowienie o wydaniu dalszych tytułów wykonawczych, dla mnie, byłby przepis art. 795 k.p.c. (choć uznasz to pewnie za naciągane ). Dłużnik powinien mieć możliwość korygowania tej czynności sądu ze względu na regułę wydawania jednego tytułu wykonawczego. Skoro przepis art. 793 k.p.c. wprowadza tutaj pewne odstępstwa dłużnik powinien mieć możliwość kontrolowania tego.
[ Dodano: Pią Maj 23, 2008 10:38 am ]
Podsumowując:
Moim zdaniem, wydanie kolejnego tytułu wykonawczego - ze względu na potrzebę zbadania dodatkowych (wskazanych w art. 793 k.p.c.) przesłanek - stanowi oddzielną decyzję procesową sądu. Wymaga zatem osobnego postanowienia, zgodnie z treścią przepisów art. 354 i art. 356 k.p.c. Jeszcze raz to podkreślę - uwzględnienie wniosku o wydanie kolejnego tytułu wykonawczego nie odbywa się automatycznie. Sąd musi ustalić istnienie przesłanek ujętych w art. 793 k.p.c., zaś emanacją ustaleń sądu w tym zakresie jest postanowienie wydające lub odmawiające wydanie. Postanowienie to podlega zaskarżeniu na podstawie art. 795 k.p.c. (skoro przyznajemy takie prawo wierzycielowi w razie decyzji odmownej na podstawie tego właśnie przepisu, również konsekwentnie przyznajmy takie prawo dłużnikowi jeśli sąd uwzględni wniosek).
Postanowienie to nie może mieć skróconej formy (tj. w formie pieczątki). Taką formę przewidziano tylko dla postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności. Takie postanowienie wydajemy jedynie przy nadaniu klauzuli pierwszemu tytułowi egzekucyjnemu. Skoro zatem dla postanowienia o wydaniu kolejnych tytułów wykonawczych nie zastrzeżono takiej uproszczonej formy, trzeba wydawać je tradycyjną metodą tj. usiąść przed komputerem i napisać Tylko panowie (tj. Gilgamesz i Ubilexibi), nie pytajcie czy kiedy tworzono ten przepis były już komputery (patrz: dyskusja o doręczaniu tytułów wykonawczych po nadaniu klauzuli z urzędu).
Tak jak to widzę i jeśli nie zmieni się zasób argumentów moich oponentów to zdania zmieniać nie zamierzam.
Pozdrawiam
"kubalit" napisał:
Tak jak to widzę i jeśli nie zmieni się zasób argumentów moich oponentów to zdania zmieniać nie zamierzam.
Postanowienie to nie może mieć skróconej formy (tj. w formie pieczątki)
Z tego, co widzę i rozumiem w kpc, to "tytuł wykonawczy" to jednak co innego, niż "dalszy tytuł wykonawczy". Różni się toto treścią i funkcją: d.t.w. (1) musi określać cel, do którego został wydany, (2) służy tylko do egzekucji przeciwko innemu dłużnikowi albo z innej części skladowej majątku pierwszego dłużnika. Zwykły t.w. nie musi spełniać żadnego tych wymagań.
Z tego wynika, że postępowanie o wydanie d.t.w. jest postępowaniem odrębnym od postępowania o nadanie klauzuli wykonalności, w którym powstaje "zwykły" t.w. A z tego wynika, że winno się skończyć odrębnym rozstrzygnięciem co do istoty, mającym postać postanowienia (zgodnie z ogólnymi zasadami).
Przepis § 182 regulaminu ma charakter wyjątkowy i m.zd. nie można rozciągać jego zastosowania na inne postanowienia, niż to pierwsze - o nadaniu klauzuli wykonalności. W sumie zresztą i on nie mówi o rozstrzyganiu zarządzeniem, tylko o pominięciu etapu pisania postanowienia. W związku z tym wydawanie d.t.w. zarządzeniem wydaje mi sie nieporozumieniem.
Wybaczcie, że nie będę odpowiadać, ale jutro rano wyjeżdżam na tydzień za granicę i programowo zrywam z wszelką działalnością prawniczą
"gilgamesz" napisał:
Kubalit, to się i ty wypowiedz co to jest to wydanie tytułu w rozumieniu 793 kpc, bo moim zdaniem to jest wytworzenie tytułu wykonawczego - podobnie jak nadanie klauzuli (tej pierwszej) też tworzy tytuł. Spójrzmy na to wedle naszej ulubionej wykładni funkcjonalnej - czy coś tu zmienia konieczność oznaczenia celu wydania dalszego tytułu i jego nr ? Ja myślę, że tu nawet mniej się bada niż przy nadaniu klauzuli, więc i konieczność normalnego postanowienia z uzasad. odpada. Przecież niektórzy z nas w ogóle kwestionują, że to postanowienie ma być.
...a już tak na marginesie tej dyskusji czy w ogóle § 182. regulaminu może modyfikować ustawę?
"kubalit" napisał:
Jeśli zakwestionujemy - zgodnie z Twoją sugestią - to by przepisy rozporządzenia uzupełniały ustawę, to w takiej sytuacji nie byłoby podstaw do tego, by samo postanowienie o nadanie klauzuli wydawać w uproszczonej formie.
Przepis regulaminu pozwala na skróconą formę postanowienia tylko w przypadku nadawania klauzuli wykonalności, przy wydawaniu postanowienia o wydaniu dalszych tytułów wykonawczych sporządzamy zatem postanowienie z uzasadnieniem (zgodnie z przepisami które wcześniej już powoływałem).
"gilgamesz" napisał:
No tu już dalej się nie posuniemy w dyskusji, bo spór dotyczy na ile elastycznie da się wyłożyć ów - przyznaję - wyjątek z 182 reg. Uznając siłę Twoich argumentów pozostaję przy moim poglądzie (51:49)