Forum sędziów
Szanowne koleżanki koledzy.
Mając na uwadze, że w dniu 30 maja 2008 roku odbędzie się ogólnopolski protest sędziów "dzień bez wokand", pozwolę sobie zwrócić się z apelem o przeprowadzenie sondażu w Waszych sądach. Sondaż dotyczy przyszłych protestów..
Ankiety, a właściwie tylko jej wyniki zostaną przesłane do Vice-prezesa Stowarzyszenia Iustitia, jako potencjalnemu organizatorowi przyszłych działań.
Należy pamiętać, że w przypadku 30 maja dopuszczamy możliwość rezygnacji z udziału w proteście sędziów, którzy nie będą chcieli w nim uczestniczyć ze względu na dobro osób zawiadomionych o wyznaczonych już rozprawach. Wiąze sie to z faktem, bardzo późnego oficjalnego potwierdzenia akcji.
Zdaję sobie sprawę, że większość sędziów obecnych na forum orientowało się, że nasze żądania nie zostaną spełnione i z góry założyło udział w akcji. Jednocześnie jest bardzo możliwe, a właściwie pewne, że protesty przyszłe, o ile będzie do nich musiało dojść, jako zaplanowane wcześniej będą miały jeszcze szerszy zasięg oraz będą dotyczyć dłuższych okresów podobnych akcji.
W związku z tym zwracamy się do wszystkich sędziów z ankietą, która pozwoli nam ustalić, jaki będzie zasięg protestu – tego i następnych, gdyby do niego doszło.
Prosimy o wybranie jednej tylko odpowiedzi na jedyne zadawane pytanie.
PYTANIE: CZY WEŹMIE PAN(I) SĘDZIA UDZIAŁ W PROTEŚCIE „DZIEŃ BEZ WOKANDY”, JEŻELI PO 30 MAJA OGŁOSZONY ZOSTANIE JEGO KOLEJNY TERMIN LUB TERMINY?
Odpowiedzi:
A – Tak, wezmę udział w proteście.
Nie wezmę udziału w proteście, ponieważ:
B – nie ma żadnego powodu, aby sędziowie protestowali.
C – sędziom w żadnej sytuacji nie wolno czynnie protestować.
D – uważam, że taki protest i tak nie da żadnego rezultatu.
E – przełożeni zakazują protestowania lub grożą sankcjami dyscyplinarnymi.
F – protest organizuje Iustitia, a ja nie jestem jej członkiem i się z nią nie identyfikuję.
G – z innych powodów.
Zestaw odpowiedzi jest zamknięty, ale chodzi o to, aby odpowiedzi były jak najprostsze i jak najłatwiejsze do zaklasyfikowania. Nie mamy możliwości ani czasu zbierania szerszych danych i wypowiedzi z całej Polski.
Prosimy o udzielanie odpowiedzi w formie mailowej na adres administratora forum [email protected].
Ankieta dla przyspieszenia uzyskania odpowiedzi musi być mailowa, zatem informujemy, że maile te będą natychmiast po zapisaniu wyniku kasowane bez odnotowywania, kto jest ich nadawcą.
W jednym mailu może być zawarta odpowiedź dowolnej ilości osób, np. informacja „mamy dwie odpowiedzi X, trzy odpowiedzi Y, jedną odpowiedź Z”. Prosimy tylko pamiętać, aby nikt nie odpowiedział na ankietę dwukrotnie (nie wysłał we własnym imieniu dwóch maili lub nie udzielił dwóm osobom ustnej informacji, jaką odpowiedź mają w jego imieniu wysłać). Podawajcie także koniecznie sąd, z którego terenu pochodzą odpowiedzi.
Potraktujcie ankietę, prosimy, bardzo poważnie, ponieważ jest to jedyna metoda wysondowania, jakie są zamiary sędziów. Pytajcie o zdanie wszystkich sędziów i asesorów, Iustitian i nie należących do Stowarzyszenia (stąd możliwa jest odpowiedź F), przysyłajcie najlepiej zebrane odpowiedzi z całych mniejszych sądów lub z jednego czy dwóch wydziałów w sądach większych.
Przypominam, że ankieta ma na celu uświadomienie panujących nastrojów i zaplanowanie dalszych akcji. Bardzo proszę o skopiowanie sobie ankiety do dowolnego edytora tekstu, rozdanie w swoich sądach i następnie przesłanie mi wyników z podaniem sądu. Ankieta oczywiście jest anonimowa.!!!
Czy można tutaj odpowiadać?
TAK!! Podpisuję się rękoma i nogami
"Bogamaj" napisał:
Czy można tutaj odpowiadać?
TAK!! Podpisuję się rękoma i nogami
Nie można. Zrób akcję w swoim sądzie lub wydziale ( jak masz duży sąd )i prześlij do Iustitii zbiorcze wyniki.
Wiem wiem, ale chciałam wyrazić entuzjazm Może okaże się zaraźliwy?
"Bogamaj" napisał:
Wiem wiem, ale chciałam wyrazić entuzjazm Może okaże się zaraźliwy?
Aaaaaa, to zawsze można. Pozdrawiam
a JA się wahałem od wczoraj i podjąłem decyzję, że w ankiecie nie wezmę udziału.
Powód jest prosty – nie jestem członkiem Iustitii, w związku z czym brak jest jakichkolwiek racjonalnych podstaw przemawiających za tym, abym brał udział w ankiecie prowadzonej przez organizację, której nie jestem członkiem.
Zwrócono mi bowiem uwagę, że jako nie - członkowi tego Stowarzyszenia, nie przysługuje mi prawo do krytyki działań Iustitii, z czym obiektywnie rzecz biorąc się w pełni zgadzam (z uwagi na obiektywizm dodam, iż uwaga ta nie pochodziła od iustinianina).
"duralex" napisał:
Zwrócono mi bowiem uwagę, że jako nie - członkowi tego Stowarzyszenia, nie przysługuje mi prawo do krytyki działań Iustitii, z czym obiektywnie rzecz biorąc się w pełni zgadzam (z uwagi na obiektywizm dodam, iż uwaga ta nie pochodziła od iustinianina).
tak, aby jednak po raz kolejny sprecyzować stanowisko owego nieiustitianina, napisze jednak, że w żadnym momencie nie kwestionował prawa do krytyki Iustitii przez jej nie-członków.
Znamy sie trochę, więc wiem, że jego stanowisko brzmiało dosłownie:
albo biorę takiego sprzymierzeńca, jakim jest, albo wstępuję tam i probuje go zmieniać. Wstępować nie planuje obecnie, wiec czuje się srednio upoważniona do domagania sie zmiany metod ich działania. W końcu nie bedąc członkiem stowarzyszenia, zdecydowałam sie na swego rodzaju pasywną postawę wobec niego..
Nie ma to nic wspólnego z odmówieniem prawa do krytyki, bo to jest niezależne od członkostwa lub jego braku.
Wiadomym mi, ze stanowisko tej osoby było dwukrotnie precyzowane...skąd więc nadal powoływanie sie na wersję nieautorską ?
no i dodam, ze stwierdzenie owo padło nie w trybie zwrócenia uwagi, co prezentowania własnego punktu widzenia
dodam też, powyższe nie dyskwalifikuje udziału w ankiecie. W pełni bowiem rozumiem, że jesli I. planuje firmować jakieś formy protestu, nawoływac do nich, to chce miec informację, czy jest szansa na odzew i udział w nich w środowisku.
Innej metody nie.
Dlatego ja, za Dreedem i kolejnymi wypowiadającymi sie w tym wątku będę jednak nakłaniała:
WEŹCIE udział w ankiecie niezależnie od członkostwa w Iustitii
nie wiem jak i gdzie przesłać ankietę, a nie za bardzo chce mi się szukać kontaktu z iustitią.
Więc deklaruję tutaj, że wezmę udział w protestach.
"domianiuk" napisał:
nie wiem jak i gdzie przesłać ankietę, a nie za bardzo chce mi się szukać kontaktu z iustitią.
Więc deklaruję tutaj, że wezmę udział w protestach.
adres jest na górze - mailto:[email protected]
"kzawislak" napisał:
nie wiem jak i gdzie przesłać ankietę, a nie za bardzo chce mi się szukać kontaktu z iustitią.
Więc deklaruję tutaj, że wezmę udział w protestach.
adres jest na górze - mailto:[email protected]
maile wracają bez doręczenia.
"anpod" napisał:
Ankieta została wysłana do iustitian, ktorzy maja ją rozpropagowac, a potem przeslac v-ce prezesowi Straczynskiemu..tak przynajmniej bylo w pierwszym poscie M. Starczyńskiego
ale widze, ze Dreed wprowadził alternatywną formę
Ze smutkiem muszę wskazać, że aktywność wielu oddziałów pozostawia sporo do życzenia. Podobnie udział w każdej akcji, bardzo często cieszy się niewielkim zainteresowaniem właśnie członków Stowarzyszenia.
Ponieważ, ja cały czas jestem zwolennikiem ścisłej współpracy, chociaż często jest ona jednostronna, to dlatego zamieściłem ankietę na forum.
Jestem pewien, że ankieta znajdzie dużo większe zainteresowanie pośród sędziów przez moją skromną osobę, niż rozsyłana po oddziałach. Najprostszym przykładem, jest rewelacyjne zainteresowanie wypełnieniem obowiązków oddziałów przy akcji 30 maja.
Jakie oddziały przesłały żądane przez Zarząd dane??? To jest odpowiedź odnośnie aktywności wielu oddziałów...
Dlatego proszę o przesyłanie mi wyników ankiet z sądów, a ja przekażę te dane M. Strączyńskiemu.
"jakwaw" napisał:
maile wracają bez doręczenia.
Mail dotarł - nie korzystam z Outlook i dlatego nie masz potwierdzenia. Jeżeli ankieta dotyczy 8 osób to jest to właśnie Twoja. Nie zauważyłem tylko sądu.....
Przypominam, że ankiety można przysyłać na adres [email protected]
Ponieważ równiez jestem członkiem Stowarzyszenia, myślę, że będę upowazniony do ich przekazania Panu Maciejowi Strączyńskiemu. Solidarność i współpraca....
szkoda, że nie ma jasnej informacji o meilu, na jaki do iustitii trzeba wysyłać ankietę. Mogę prosić ?
rozdałam przed chwilą ankiety w moim Sądzie - nie wiem, ile osób będzie chciało wziąść w niej udział. Część osób od razu wypełniło i oddało, ale niektórzy mówią, że muszą się zapoznać z tresćią.
"Dreed" napisał:
maile wracają bez doręczenia.
Mail dotarł - nie korzystam z Outlook i dlatego nie masz potwierdzenia. Jeżeli ankieta dotyczy 8 osób to jest to właśnie Twoja. Nie zauważyłem tylko sądu.....
Przypominam, że ankiety można przysyłać na adres [email protected]
Ponieważ równiez jestem członkiem Stowarzyszenia, myślę, że będę upowazniony do ich przekazania Panu Maciejowi Strączyńskiemu. Solidarność i współpraca....
Sr Chełmno
wyniki ankiety z Wrocka (procesowe gospodarcze) wysłane na adres Dreeda, bo inaczej nie potrafiłam
Wysłałem wynik ankiety na maxima...z SR Sulęcin
AAAAAAAAAaby wyrazić entuzjazm i wolę dalszej walki! Poszło!
Wyniki z mojego sądu (zbiorcze) będą dopiero w piątek lub w poniedziałek.
Jest trochę tych wydziałów i wcześniej się nie uda.
Pozdrawiam
Spieszę donieść, że w moim sądzie 100% sędziów wypełniło ankiety. Wyniki podałam już Dreedowi i M. Strączyńskiemu.
Pozdrawiam .
UWAGA! BARDZO WAŻNE!
Uważajcie, żebyśmy się wzajemnie nie zmylili!
Jeżeli ktoś wysyła odpowiedź do Dreeda - niech nie wysyła jej do mnie, żebyśmy go nie policzyli dwa razy!
Dreed ma przesłać wyniki do Iustitii. Jeżeli ktoś zagłosuje i tu, i tu - policzymy go dwa razy i nic już nie będziemy wiedzieli!
Nie możemy też liczyć otwartych głosów na forum - bo nie wiemy, czy taki ktoś nie zagłosował też mailem. Tak więc nie głosujcie. Chyba że w dyskusji: to jest zawsze wskazane.
Prosimy też o podawanie, z jakich sądów są głosy. To jest prośba do nie-Iustitian. Iustitianie niech podają oddział. W istocie chodzi nam bowiem o to, żebyśmy wiedzieli, jakie sa nastroje na jakim terenie, jak przebiega organizacja, czy wiadomości się rozchodzą, jak działa który oddział itp. Tych, którzy nie lubia Iustitii, proszę o wybaczenie, że o to pytamy (tfu, tfu: jak nie lubią, to i tak nie wybaczą niczego). Ale musimy wiedzieć, na jakim terenie jakie działania trzeba przeprowadzić... a na jakim nie trzeba.
A poza tym:
"duralex" napisał:
a JA się wahałem od wczoraj i podjąłem decyzję, że w ankiecie nie wezmę udziału.
Powód jest prosty – nie jestem członkiem Iustitii, w związku z czym brak jest jakichkolwiek racjonalnych podstaw przemawiających za tym, abym brał udział w ankiecie prowadzonej przez organizację, której nie jestem członkiem.
Zwrócono mi bowiem uwagę, że jako nie - członkowi tego Stowarzyszenia, nie przysługuje mi prawo do krytyki działań Iustitii, z czym obiektywnie rzecz biorąc się w pełni zgadzam (z uwagi na obiektywizm dodam, iż uwaga ta nie pochodziła od iustinianina).
Brawo!
Mamy więc takich, którzy są do tego stopnia obrażeni na Iustitię, że nawet powiedzieć nie chcą, czy zaprotestują. Żeby Iustitia nic nie wiedziała. I żeby ją wreszcie szlag trafił.
Ale się władze ucieszą, jak to przeczytają!
Sędziowie są tak skłóceni - że nie trzeba im dawać nic. Nie są zdolni do wspólnego działania. Obrażają się na siebie wzajemnie nawet w takiej sytuacji. Nic wspólnie nie zrobią.
Nie trzeba się z nimi liczyć.
U nas IUSTITII nie ma, ale wyniki ankiety będą.
Dajmy już spokój tym jałowym dyskusjom, bo czas na pełną mobilizację i konsolidację.
Kto jeszcze tego nie zrozumiał, to osobiście z bladymswitem przyjedziemy i wytłumaczymy bardzo zrozumiale.
Czekamy na zgłoszenia.
U nas ankiety do każdego wydziału wpłynęły z prezydialnego , odpowiedź w poniedziałek ale już dziś osobiście poankietowałem i wiem przynajmniej połowa za
"balrog" napisał:
U nas ankiety do każdego wydziału wpłynęły z prezydialnego , odpowiedź w poniedziałek ale już dziś osobiście poankietowałem i wiem przynajmniej połowa za
bardzo jestem jednak ciekawa, czy ta połowa to większa, czy mniejsza
A mnie się wydawało,ze połowy są równe
Ja nic nie zrobię w sprawie ankiety bo od tygodnia jestem na zaległym urlopie do 3 czerwca i nie mam kontaktu z sądem , a powiem więcej nawet nie chcę mieć , bo mnie aż rzuca jak pomyślę o nim ,,,,,,,,
Ja na pewno 30 mie sądzę więc proszę aby sznowny adm mnie policzył.
Pozdrawiam urlopowo, tylko pogoda nie ta.
Bardzo Was wszystkich przepraszam, ale żadnych wyników ankiety nie będę wysyłać.
Jeśli ktoś być może na mnie liczył- to przepraszam podwójnie :sad:
A u nas to te ankiety da dni temu rozdawali przez iustitie i kazali prezesowi oddziału oddawać to on do zarządu wyniki wyśle. Podejrzałam przez ramię i poparcie dla akcji protestacyjnych ogromne
Oczywiście jestem za kontynuowaniem akcji protestacyjnej. Nie wydaje mi się jednak, by jeden dzień bez wokandy zrobił na decydentach większe wrażenie. Dlatego liczę, że następnym etapem protestu nie będzie kolejny dzień bez wokandy, ale chociaż kilka dni. Przypomnijcie sobie protest celników. Choć mało kto go akceptował, to w krótkim okresie czasu osiągnęli swój cel i nikt im tego teraz nie wypomina.
Witajcie wszyscy,
mam trzy sprawy.
Po pierwsze pytacie, jak odpowiadać na ankietę. Odpowiedź: do mnie! Jeżeli ktoś chce, niech wysyła do mnie odpowiedzi przez stronę. Mojego maila nie będę tu wieszał, Iustitianie go generalnie znają, bo dostają z niego komunikaty ISI. Pamiętajcie tylko, żeby wysyłać odpowiedzi na ankietę tak, aby nie odpowiedzieć dwa razy i zawsze podawać, skąd jesteście. To znaczy sąd albo okręg. Potrzebna nam jest "mapa Polski". Wiecie przecież, co usłyszymy w piątek wieczorem od wiadomych czynników: że protest był tak marginalny, że w ogóle nikt go nie zauważył...
Po drugie: temat wysyłki petycji do UE został zamknięty. Sukces jest i jest wspólny. Ale pamiętajcie jeszcze o czymś. Rezolucja z 24 maja 2008 r. jest przede wszystkim efektem działań Iustitii. Jesteśmy członkiem EAJ jako organizacja. Nasza przedstawicielka w EAJ, sędzia Dorota Marszałkowska z Bydgoszczy, była członkiem zespołu EAJ, który opracowywał rezolucję w oparciu o nasze stanowisko. Pojechała do Turku (Finlandia) z gotowym opracowaniem na temat naszych wynagrodzeń (było ono w znacznej części Jej dziełem, chociaż też wtrąciłem trzy grosze) głównie po to, aby przedstawić EAJ nasze problemy z tym związane. Zarząd Iustitii podjął decyzję, że zwróci się do EAJ o podjęcie rezolucji w naszej sprawie. I udało się. Iga zamieściła rezolucję na sedziowie.net. ale wisi ona też na stronie Iustitii: http://www.iustitia.pl/content/view/365/74/
Po trzecie: ku chwale strony sedziowie.net podaję natomiast co innego. Apel Iustitii do Zgromadzenia Sieci Europejskich Rad Sądowniczych został oparty na projekcie, którego autorka obok mnie (a właściwie przede mną, bo Ona pisała pierwsza, a ja przerabiałem) jest Iga. Dziękujemy!
Wiceprezes Iustitii, Maciej Strączyński
A A A !!!
"M. Strączyński" napisał:
Witajcie wszyscy,
mam trzy sprawy.
Po pierwsze pytacie, jak odpowiadać na ankietę. Odpowiedź: do mnie! Jeżeli ktoś chce, niech wysyła do mnie odpowiedzi przez stronę. Mojego maila nie będę tu wieszał, Iustitianie go generalnie znają, bo dostają z niego komunikaty ISI. Pamiętajcie tylko, żeby wysyłać odpowiedzi na ankietę tak, aby nie odpowiedzieć dwa razy i zawsze podawać, skąd jesteście. To znaczy sąd albo okręg. Potrzebna nam jest "mapa Polski". Wiecie przecież, co usłyszymy w piątek wieczorem od wiadomych czynników: że protest był tak marginalny, że w ogóle nikt go nie zauważył...
Po drugie: temat wysyłki petycji do UE został zamknięty. Sukces jest i jest wspólny. Ale pamiętajcie jeszcze o czymś. Rezolucja z 24 maja 2008 r. jest przede wszystkim efektem działań Iustitii. Jesteśmy członkiem EAJ jako organizacja. Nasza przedstawicielka w EAJ, sędzia Dorota Marszałkowska z Bydgoszczy, była członkiem zespołu EAJ, który opracowywał rezolucję w oparciu o nasze stanowisko. Pojechała do Turku (Finlandia) z gotowym opracowaniem na temat naszych wynagrodzeń (było ono w znacznej części Jej dziełem, chociaż też wtrąciłem trzy grosze) głównie po to, aby przedstawić EAJ nasze problemy z tym związane. Zarząd Iustitii podjął decyzję, że zwróci się do EAJ o podjęcie rezolucji w naszej sprawie. I udało się. Iga zamieściła rezolucję na sedziowie.net. ale wisi ona też na stronie Iustitii: http://www.iustitia.pl/content/view/365/74/
Po trzecie: ku chwale strony sedziowie.net podaję natomiast co innego. Apel Iustitii do Zgromadzenia Sieci Europejskich Rad Sądowniczych został oparty na projekcie, którego autorka obok mnie (a właściwie przede mną, bo Ona pisała pierwsza, a ja przerabiałem) jest Iga. Dziękujemy!
Wiceprezes Iustitii, Maciej Strączyński
Ja również dziękuję. Finlandia się udała. Mam nadzieję, że podobnie będzie z MEDEL. Grunt przygotowaliśmy - działajcie. Trzymamy kciuki .
... i ja też dziękuję.
W jedności siła!!!
"Bogamaj" napisał:
Czy można tutaj odpowiadać?
TAK!! Podpisuję się rękoma i nogami )
Ja działam na małą skale ale zawsze to coś. Moje koleżanki zadeklarowały , że kolejny protest poprą. Informację wysłałam mailem.
"duralex" napisał:
a teraz idę wypić Wasze zdrowie...zdrowie tych, co nie orzekali dzisiaj i .... zdrowie Iustitii
Ty prawdziwie "dura" jesteś
Osobiście czasem wolę być jak trzcina. Ale bynajmniej nie chorągiewka .
"duralex" napisał:
a teraz idę wypić Wasze zdrowie...zdrowie tych, co nie orzekali dzisiaj i .... zdrowie Iustitii
Duralex Ty zdrowie Iustitii, no, no....
Na zdrowie!
Pozdrawiam
Dzięki Dura w imieniu iustitii - każda przyjazna duszyczka miła i krzywd wzajemnych wypominać nie będziemy i szybko o nich zapomnimy :smile:
jeden pan psycholog mówił w gazecie, że wybaczenie tylko wtedy ma sens jeśli się pamięta krzywdę. Tym bardziej chylę czoła :smile:
Jeszcze do Maćka Strączyńskiego
W temacie "Petycja" skorygowałam co trzeba. Justitia przypilnowała naszych spraw w Turku i należą się jej brawa.
Przed nami MEDEL - już w czerwcu. Czy moglibyście przygotować rownież raport dotyczący naszego obciążenia? Skoro udało się zainteresować zagranicę naszą sytuacją - szkoda przegapić taką okazję. Koniecznie trzeba nagłośnić, że to nasza kolejna bolączka, kto wie czy jeszcze nie większa.
Popieram pomysł Igi. Niech świat się dowie ile tygodniowo musi harować polski sędzia. Niech wiedzą, że istnieje kraj UE, w którym sędzia wykonuje techniczną robotę (poczta, przepisywanie zarzutów z aktu oskarżenia, wydawanie postanowień o kosztach biegłych, świadków, szukanie dowodów rzeczowych w wielotomowych aktach) zamiast skupić się na jakości orzekania. Podkreślić, iż tylko w sądach okręgowych i apelacyjnych (i to nie wszytkich) sędziowie mają swoich asystentów, przeciętny wyrobnik w rejonie ma jednego asystenta na spółkę z pięcioma innymi sędziami. Trzeba też koniecznie poruszyć kwestię warunków pracy w czysto dosłownym znaczeniu. W Sądzie, w którym pracuję na salach nie ma klimatyzacji, a okna wychodzą na bardzo ruchliwą ulicę, zatem zawsze w upalny dzień stoję przed alternatywą czy się utopić we własnym pocie czy też otworzyć okno i w ten sposób skutecznie zagłuszyć zeznania świadka. Nadmieniam, że w całym budynku Sądu klimatyzacja jest tylko w pomieszczaniach prezesa i na sali sądowej, w której od wielkiego dzwonu zdarza mu sie sądzić. Coraz bardziej dojrzewam, żeby latem tego roku wezwać na salę rozpraw Państwową Inspekcję Pracy i poprosić o zbadanie warunków BHP. Założę się o każdą kasę, że stwierdzi ona brak przestrzegania zasad BHP. Zresztą w ogóle kwestię powiadamiania o naszych warunkach i ilości pracy stosownych służb zajmujących się kontrolą w zakresie BHP poddaję pod rozwagę jak kolejną ewentualną formę protestu. Jest ona całkowicie legalna i daje realną możliwość wymuszenia poprawy naszych waunków pracy.
Jako kolejną formę protestu proponuję tydzień bez wokandy nastepnie 2, 3 itd. To jedyna metoda - lekarze odeszli od łóźek pacjentów (to trzeba ocenić jako akt desperacji podobnie jak w naszej sytuacji) i dostali co chcieli.
Moim zdaniem to jedyna metoda, aby w naszym państwie zaczęli się z nami liczyć.
Musimy być solidarni - przecież nie zrobią postępowań dyscyplinarnych całemu sądowi, w sytuacji gdy wszyscy sędziowie zastrajkują. Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.
pozdrawiam
Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.i właśnie w to nie wierzę ??:
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 3:00 pm ]
coś mi nie wyszło z cytowaniem gzrecha
"magda1311" napisał:
Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.i właśnie w to nie wierzę ??:
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 3:00 pm ]
coś mi nie wyszło z cytowaniem gzrecha
Niekoniecznie, bo akurat w moim okręgu do dnia bez wokandy nasi sędziowie okręgowi pięknie się przyłączyli, a marginalne wyjątki raczej potwierdziły regułę (dziękuję Wam serdecznie- wielki szacunek ).
Nikt niczego NIE MUSI, lecz... każdy może
Dość często była mowa że ktoś się nie przyłączył do protestu bo nie wiedział. Może przemyśleć jeszcze jakąś formę komunikacji poza tym forum? jakieś pisma od stowarzyszenia?
"AQUA" napisał:
Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.i właśnie w to nie wierzę ??:
[ Dodano: Sob Maj 31, 2008 3:00 pm ]
coś mi nie wyszło z cytowaniem gzrecha
Niekoniecznie, bo akurat w moim okręgu do dnia bez wokandy nasi sędziowie okręgowi pięknie się przyłączyli, a marginalne wyjątki raczej potwierdziły regułę (dziękuję Wam serdecznie- wielki szacunek ).
Nikt niczego NIE MUSI, lecz... każdy może A to gratulacje
To optymistyczne wieści. Lublin też się wczoraj ładnie postarał
Może i w Warszawie się coś ruszy?
Nie musi ale może -i dlatego opornym trzeba wyjaśniać i pokazywać faktyczne wyniki 30 maja a nie ministerialne, niech widzą, że srodowisko nasze zaczyna się jednoczyć.
W jedności sił!!!
"gzrech" napisał:
Jako kolejną formę protestu proponuję tydzień bez wokandy nastepnie 2, 3 itd. To jedyna metoda - lekarze odeszli od łóźek pacjentów (to trzeba ocenić jako akt desperacji podobnie jak w naszej sytuacji) i dostali co chcieli.
Moim zdaniem to jedyna metoda, aby w naszym państwie zaczęli się z nami liczyć.
Musimy być solidarni - przecież nie zrobią postępowań dyscyplinarnych całemu sądowi, w sytuacji gdy wszyscy sędziowie zastrajkują. Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.
pozdrawiam
Bez przesady a co potem miesiąc, dwa miesiące, pół roku
brawo Iga i mizerny , moim skromnym zdaniem własnie w tym kierunku powinniśmy pójsc. Zainteresować instyttyucje miedzynarodowe naszym obiąciżeniem. Ja pracuje śrdnio po 10 -11 godzin dzoiennie , w tym bardzo często nocami( uzasadnienia). Czy dobrze sie doczytałąm ale kp gwarantuje mi 11 godzin nieprzerwanego wypoczynku, czy rzeczywiscie go mamy. Uzwzam ze pomysł z zinteresowanie PIP naszymi warunkami na salch jest bardzo dobry. Ja tez ozrekam na sali bez kilmatyzacji, szklanki wody i w pełnym słoncu- okna centralnie na południe przez 6-8 godzin czesto bez przerwy. Jeżli PIP stwreirdziłąby iż warunki nie pozwalaj na parce, to wowczas nie trzeba byłoby odwoływac wokand, prezesesi do moemntu poprawy warunków a to potrwa- sami musieliby je odwoływac, i nie mozemy strajkowac spróbujmy egezkowac nasze prawa . I tu niezbedna pomoc kolegów z wydziałów pracy.
"Discower77" napisał:
Jako kolejną formę protestu proponuję tydzień bez wokandy nastepnie 2, 3 itd. To jedyna metoda - lekarze odeszli od łóźek pacjentów (to trzeba ocenić jako akt desperacji podobnie jak w naszej sytuacji) i dostali co chcieli.
Moim zdaniem to jedyna metoda, aby w naszym państwie zaczęli się z nami liczyć.
Musimy być solidarni - przecież nie zrobią postępowań dyscyplinarnych całemu sądowi, w sytuacji gdy wszyscy sędziowie zastrajkują. Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.
pozdrawiam
Bez przesady a co potem miesiąc, dwa miesiące, pół roku
Właśnie , że tak! Policz sobie Discower77, że w ciągu roku doszlibyśmy zaledwie do 3 - 4 dni bez wokandy. Przecież kolejny protest miałby być we wrześniu, czyli ponad kwartał po pierwszym. Jeżeli zakładasz, że po 30 protestach nie będzie efektu, to już teraz zmień zawód, bo do emerytury zmian nie będzie (przecież straszyłeś, że będzie pół roku - 180 dni - bez wokandy). Podziel 180 dni na 4 (kwartały) i wychodzi Ci, że ostatni protest będzie za 45 lat. Nie wolno tego zakładać, chyba że z polecenia Ministerstwa siejesz zamęt i obniżasz morale
Odnośnie udziału Sędziów Okręgowych w proteście z dnia 30.05.2008r. to i ja chciałem podziękować moim Sędziom okręgowym w Tarnobrzegu. Prawie wszyscy do których osobiście dotarłem z informacją o proteście poparli nasz protest i aktywnie go poparli dnia 30 maja. Mamy dobry grunt do wykorzystania naszego niezadowolenia z istniejącej sytuacji. Nie zgubmy tego.
Mam jeszcze taki pomysł odnośnie form protestu. Dla klasy politycznej najbardziej bolesny byłby paraliż komisji wyborczych. To zadanie bardzo trudne ale możliwe do wykonania. Mój pomysł polega na tym, żeby odmowę sędziów dla pracy w komisjach wyborczych przypilnować przede wszystkim w małych prężnych okręgach właśnie takich jak Tarnobrzeg, Piotrków Trybunalski itp.. Tu znamy się wszyscy w Okręgu. Tu mamy ze sobą bezpośredni kontakt. Tu możemy ( ja jestem gotowy) osobiście rozmawiać i przekonywać do tej formy protestu tych sędziów którzy zgodzą się na pracę w komisji. Uważam, że dużo łatwiej dopilnować jednolitości, jedności protestu w małym okręgu wyborczym niż w dużej np; Warszawie gdzie siłą rzeczy filozofów i osób zadowolonych z sytuacji nie brakuje lub potencjalnie będzie ich więcej. Co sądzicie o moim świeżym spostrzeżeniu?
A i formę odmowy udziału w pracach komisji należałoby wpisać do naszego oficjalnego harmonogramu protestu bo to doda jej wagi. Tą decyzję pozostawiam jednak organizatorom protestu. Zdenek.
Zdenek jak zwykle trafiasz w sedno.
Już to kiedyś proponowałem,zwlaszcza że byłoby to dolegliwe dla pozostałych dwóch władz,których pretendenci z niecierpliwością przebierają nóżkami aby dorwać się do korytekUważam,że wpisanie odmowy uczestniczenia w komisjach wyborczych jako jedną z form naszego protestu za jak najbardziej usprawiedliwione.
"skorpion" napisał:
Jako kolejną formę protestu proponuję tydzień bez wokandy nastepnie 2, 3 itd. To jedyna metoda - lekarze odeszli od łóźek pacjentów (to trzeba ocenić jako akt desperacji podobnie jak w naszej sytuacji) i dostali co chcieli.
Moim zdaniem to jedyna metoda, aby w naszym państwie zaczęli się z nami liczyć.
Musimy być solidarni - przecież nie zrobią postępowań dyscyplinarnych całemu sądowi, w sytuacji gdy wszyscy sędziowie zastrajkują. Do protestu muszą się dołączyć również SO i SA.
pozdrawiam
Bez przesady a co potem miesiąc, dwa miesiące, pół roku
Właśnie , że tak! Policz sobie Discower77, że w ciągu roku doszlibyśmy zaledwie do 3 - 4 dni bez wokandy. Przecież kolejny protest miałby być we wrześniu, czyli ponad kwartał po pierwszym. Jeżeli zakładasz, że po 30 protestach nie będzie efektu, to już teraz zmień zawód, bo do emerytury zmian nie będzie (przecież straszyłeś, że będzie pół roku - 180 dni - bez wokandy). Podziel 180 dni na 4 (kwartały) i wychodzi Ci, że ostatni protest będzie za 45 lat. Nie wolno tego zakładać, chyba że z polecenia Ministerstwa siejesz zamęt i obniżasz morale
Nie zamierzam zmieniać zawodu tylko z tego powodu, że wynagrodzenia są zbyt niskie.
@Discower77
Te akcje będą wspierane tez zapewne innymi działaniami i skutek ma przynieśc właśnie ta wielotorowość a nie same dni bez wokandy, które głównie zwracają uwage mediów i społeczeństwa a nie stanowia bezpośredniej formy nacisku na rząd
Co do bojkotu komisji wyborczych - myślę, że w naszym małym SR nie będzie z tym najmniejszego problemu - osoby biorące w nich udział były do tego "wybierane na ochotnika" przez Prezesa Sądu. Więc jeśli będzie jakiś pretekst, aby nie brać w tym udziału-nikt nie pójdzie, chyba że sam Prezes w akcie desperacji. Nie sądzę aby w innych sądach sędziowie też sie do tego garnęli, więc z tą formą protestu może być łatwiej niż przypuszczamy.
Ale przedtem przydałoby się jeszcze parę "dni bez wokandy". U nas na 13 sędziów 30.05 były dwie, ale i oni zapowiedzieli, że w następnym proteście wezmą udział.
"Mira" napisał:
@Discower77
Te akcje będą wspierane tez zapewne innymi działaniami i skutek ma przynieśc właśnie ta wielotorowość a nie same dni bez wokandy, które głównie zwracają uwage mediów i społeczeństwa a nie stanowia bezpośredniej formy nacisku na rząd
Mojego kolegi z wydziału stryj zwrócił uwagę w następujący sposób. "Jak ci mało pieniędzy to idz po pracy węgile przewalać, ja w twoim wieku jak byłem młody tak robiłem".
Zaręczam, że nie jest to stanowisko odosobniona lecz niestety przeważające w społeczeństwie.
Funkcjonujemy jako grupa mało lubiana i jesteśmy postrzegani jako dobrze zarabiający.
"Discower77" napisał:
@Discower77
Te akcje będą wspierane tez zapewne innymi działaniami i skutek ma przynieśc właśnie ta wielotorowość a nie same dni bez wokandy, które głównie zwracają uwage mediów i społeczeństwa a nie stanowia bezpośredniej formy nacisku na rząd
Mojego kolegi z wydziału stryj zwrócił uwagę w następujący sposób. "Jak ci mało pieniędzy to idz po pracy węgile przewalać, ja w twoim wieku jak byłem młody tak robiłem".
Zaręczam, że nie jest to stanowisko odosobniona lecz niestety przeważające w społeczeństwie.
Funkcjonujemy jako grupa mało lubiana i jesteśmy postrzegani jako dobrze zarabiający.
Na przewalanie węgla w celach zarobkowych potrzebowalibyśmy zgody Prezesa SO, której z pewnością byśmy nie uzyskali.
Moim zdaniem zupełnie nie jest istotne, czy nas się "lubi", ponieważ jesteśmy po to by orzekać zgodnie z obowiązującym prawem, a nie po to by się komuś przypodobać.
W przeciwnym razie przed wydaniem orzeczenia powinniśmy zlecać badanie opinii publicznej celem ustalenia, jakie rostrzygnięcie by się podobało najbardziej.
Nie ma znaczenia jak się postrzega nasze zarobki i warunki pracy, ale czy zachowane są wobec nas gwarancje przewidziane w Konstytucji.
"Jac" napisał:
@Discower77
Te akcje będą wspierane tez zapewne innymi działaniami i skutek ma przynieśc właśnie ta wielotorowość a nie same dni bez wokandy, które głównie zwracają uwage mediów i społeczeństwa a nie stanowia bezpośredniej formy nacisku na rząd
Mojego kolegi z wydziału stryj zwrócił uwagę w następujący sposób. "Jak ci mało pieniędzy to idz po pracy węgile przewalać, ja w twoim wieku jak byłem młody tak robiłem".
Zaręczam, że nie jest to stanowisko odosobniona lecz niestety przeważające w społeczeństwie.
Funkcjonujemy jako grupa mało lubiana i jesteśmy postrzegani jako dobrze zarabiający.
Na przewalanie węgla w celach zarobkowych potrzebowalibyśmy zgody Prezesa SO, której z pewnością byśmy nie uzyskali.
Moim zdaniem zupełnie nie jest istotne, czy nas się "lubi", ponieważ jesteśmy po to by orzekać zgodnie z obowiązującym prawem, a nie po to by się komuś przypodobać.
W przeciwnym razie przed wydaniem orzeczenia powinniśmy zlecać badanie opinii publicznej celem ustalenia, jakie rostrzygnięcie by się podobało najbardziej.
Nie ma znaczenia jak się postrzega nasze zarobki i warunki pracy, ale czy zachowane są wobec nas gwarancje przewidziane w Konstytucji.
Chodzi mi tylko o to, że protestem dotychczas nie osiągnięto za wiele. Zero odzewu najwyższych urzędników w państwie np. premier, prezydent.
Społeczeństwa nie przekonamy.
Do Discower77
Jakie reakcje będą na podejmowane przez sędziów działania to się dopiero okaże.
"Discower77" napisał:
@Discower77
Te akcje będą wspierane tez zapewne innymi działaniami i skutek ma przynieśc właśnie ta wielotorowość a nie same dni bez wokandy, które głównie zwracają uwage mediów i społeczeństwa a nie stanowia bezpośredniej formy nacisku na rząd
Mojego kolegi z wydziału stryj zwrócił uwagę w następujący sposób. "Jak ci mało pieniędzy to idz po pracy węgile przewalać, ja w twoim wieku jak byłem młody tak robiłem".
Zaręczam, że nie jest to stanowisko odosobniona lecz niestety przeważające w społeczeństwie.
Funkcjonujemy jako grupa mało lubiana i jesteśmy postrzegani jako dobrze zarabiający.
Na przewalanie węgla w celach zarobkowych potrzebowalibyśmy zgody Prezesa SO, której z pewnością byśmy nie uzyskali.
Moim zdaniem zupełnie nie jest istotne, czy nas się "lubi", ponieważ jesteśmy po to by orzekać zgodnie z obowiązującym prawem, a nie po to by się komuś przypodobać.
W przeciwnym razie przed wydaniem orzeczenia powinniśmy zlecać badanie opinii publicznej celem ustalenia, jakie rostrzygnięcie by się podobało najbardziej.
Nie ma znaczenia jak się postrzega nasze zarobki i warunki pracy, ale czy zachowane są wobec nas gwarancje przewidziane w Konstytucji.
Chodzi mi tylko o to, że protestem dotychczas nie osiągnięto za wiele. Zero odzewu najwyższych urzędników w państwie np. premier, prezydent.
Społeczeństwa nie przekonamy.
Straszny z Ciebie pesymista. Ja jednak myślę że mamy szanse. Widać to choćby w tonie niektórych publikacji prasowych całkiem przychylnych naszym żądaniom. Prezydent też podpisał projekt rozporządzenia podnoszącego mnożniki i dogaduje się z KRS co do modelu dochodzenia do zawodu. Nie jest, zatem tak żle jak to przedstawiasz, tyle, że decydujący glos ma tutaj rząd i parlament, a ich jak sie nie przyciśnie to nic nie zrobią. Wiecej wiary.
Zawsze uważałem że lepiej się mile zaskoczyć niż rozczarować.
discover 77
nie nudzi ci się hołubić uległości?
jeżeli dla Ciebie optymalnym sposobem poprawy warunków pracy sądów i ludzi tu pracujących jest czekanie na zapaść systemu, to mogę jedynie pogratulować dobrego samopoczucia i troski o strony.
"Discower77" napisał:
Zawsze uważałem że lepiej się mile zaskoczyć niż rozczarować.
Tu się z tobą niestety muszę zgodzić, jak się nic nie robi, to nie można się rozczarować i faktycznie do nikogo (poza sobą) nie można mieć pretensji.
@D77
wydaje mi się , że obecnie chodzi ci już tylko o dobrą zabawę poprzez pisanie kontrowersyjnych postów i nabijanie się z tych którzy je krytykują. Swoje zdanie juz wyraziłeś i to nie raz.
Pomystł sam w sobie jest dobry i życze miłej zabawy.
Topodobnie jak z czytelnikami pism kolorowych. Niektórzy je kupuja tylko po to żeby sobie niezły ubaw zrobić
D77 chce zostać szybko VIP-em
"rbk" napisał:
D77 chce zostać szybko VIP-embyć może jest już VIP-em (w swoim własnym mniemaniu oczywiście )
chłopak ma kłopot z wyczuciem momentu kiedy przestać brnąć...
Szanowne koleżanki i koledzy... Szanujmy swoje poglądy i dyskutujmy merytorycznie.... Bardzo was proszę o to.
"Dreed" napisał:
Szanowne koleżanki i koledzy... Szanujmy swoje poglądy i dyskutujmy merytorycznie.... Bardzo was proszę o to.no to jak już sam SZEF prosi, to trzeba słuchać. Tym bardziej, ze ON piekny pomarańczowy jest
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.