Art. 585. § 2. Wniosek ten należy zgłosić w sądzie opiekuńczym właściwym dla osoby przysposabiającego lub osoby mającej być przysposobioną.
Po raz pierwszy w swojej pracy zawodowej spotkałam się z sytuacją, kiedy co do tego samego noworodka do dwóch różnych sądów wpłynęły wnioski o przysposobienie. Żaden z tych sądów nie jest tym, w którym złożono oświadczenie o wyrażeniu zgody na przysposobienie w przyszłości. Sprawę „nagrały” dwa – prawdopodobnie konkurujące ze sobą – ośrodki adopcyjne w sąsiednich miastach. W efekcie zaangażowane są już 4 sądy rejonowe. Dwa z wnioskami, jeden od zrzeczenia i jeden od umieszczenia w pogotowiu rodzinnym.
Na tej podstawie nabrałam wątpliwości co do zasady wyboru sądu – może powinien być wskazany sąd wyłącznie właściwości złożenia oświadczenia o zrzeczeniu. A po ostatnim szkoleniu, kiedy na jednym z wykładów kładziono spory nacisk na tajemnicę przysposobienia, uzasadniającą brzmienie cytowanego przepisu, myślę, że współcześnie te sprawy nie są wstydliwe ani tak do ukrycia ( sfingowana ciąża, poduszka, niby-rodzenie na drugim krańcu Polski) jak w chwili powstawania KRO.
Jakie macie doświadczenia? Mnie mocno przygnębia ewentualna ( na razie) perspektywa pozbawienia jednej rodziny tak bardzo wytęsknionego potomstwa…
To są wnioski tych samych osób, czy konkurencyjne?
"monikissima" napisał:
To są wnioski tych samych osób, czy konkurencyjne?
"bea" napisał:
To są wnioski tych samych osób, czy konkurencyjne?
Zgadzam się z igą. Te późniejsze sprawy powinny zostać zawieszone.
Dodatkowo powiadomiłabym o sytuacji organ nadzorujący OA, domagając się: ustalenia, który ośrodek ma prawo pośrednictwa w tym przypadku, podjęcia działań, mających na celu wyeliminowanie jednego z postępowań. Dodatkowo poinformowałabym ten drugi sąd, że u mnie jest sprawa dotycząca tego samego dziecka, która wpłynęła wcześniej (doręczając kserokopię wniosku z prezentatą), sugerując zawieszenie postępowania w tymże sądzie i prosząc o przesłanie odpisu postanowienia o zawieszeniu. Gdyby go nie przesyłał i aspirował do prowadzenia sprawy mimo wszystko, powiadomiłabym wizytatora właściwego dla tego drugiego sądu. Hej!
Iga, monikissima - bardzo, bardzo dzięki za posty.
Tak, ja prowadzę spokojnie moje postępowanie, które mam nadzieję rychło zakończyć, bo wszystkie dokumenty i akta posiadam, natomiast ten drugi sąd nie ma akt sprawy o wyrażeniu zgody na przysposobienie ani o ustanowieniu kuratora dla malucha.
Niezwłocznie po powrocie z lokalnego szkolenia wykonam czynności związane z tym drugim wnioskiem, o ile wcześniej nic nie wpłynie, bo możliwe, że tamta druga rodzina się wycofała.
A ot i druga nowinka.
OAO który "odebrał" sprawę, napisał do mnie wniosek o uchylenie orzeczenia o powierzeniu maluszka pod pieczę kandydatów na rodzinę adopcyjną, bo zabrałam synusia z pogotowia. Nedesłali mi odpis swych dokumentów rejestracyjnych do KRS i wynika, że jest to stowarzyszenie rejestrowe, ma osobowość prawną i ZDOLNOŚĆ SĄDOWĄ.
Podpisująca wniosek pani dyrektor ośrodka NIE JEST wymieniona jako uprawniona do reprezentacji.
Szereg pytań:
- czy OAO ma legitymację do wystąpienia z takim wnioskiem na zasadzie art. 61 w zw. z 13 par.2 kpc? uważam, że nie
- skoro osoba nieuprawniona podpisała wniosek - to wezwać o uzupełnienie ? stawiam na tak
- na podstawie art. 510 par. 1 kpc czy są uczestnikiem postepowania, skoro nie dotyczy jego praw ? moim zdaniem - nie
- a co zrobić z tym ich wnioskiem? odrzucić na brak legitymacji....
Otwarcie mówię - jest to dla mnie psychicznie koszmar.
Ale może trzeba się przyzwyczaić do tego, że większość spraw o adopcję to będzie BRUTALNA WALKA O DZIECKO!!!!
Pozdr
"bea" napisał:
ani o ustanowieniu kuratora dla malucha
Szereg pytań:
- czy OAO ma legitymację do wystąpienia z takim wnioskiem na zasadzie art. 61 w zw. z 13 par.2 kpc? uważam, że nie
- skoro osoba nieuprawniona podpisała wniosek - to wezwać o uzupełnienie ? stawiam na tak
- na podstawie art. 510 par. 1 kpc czy są uczestnikiem postepowania, skoro nie dotyczy jego praw ? moim zdaniem - nie
- a co zrobić z tym ich wnioskiem? odrzucić na brak legitymacji....
"monikissima" napisał:
. Przy braku legitymacji do złożenia wniosku raczej merytorycznie oddalamy wniosek, niż odrzucamy go.
Otóż: 1. co do legitymacji, to zażądałbym jakiegoś statutu lub jakiegoś aktu regulującego przedmiot działalności tegoż OAO; raczej nie uważam, że to jest organizacja, która może przystąpić do sprawy po którejś stronie, to pismo, o którym mowa, potraktowałabym raczej jako pogląd organizacji, o którym mowa w art. 63 kpc (chyba, nie chce mi się sprwdzać tego art.) - ale to jest odpowiedź na czuja, bez analizy ...
2. tak, wezwać do złożenia pełnomocnictwa udzielonego przez osoby uprawnione do reprezentacji lub innego dokumentu, potwierdzającego umocowanie do złożenia wniosku w imieniu tego podmiotu.
3. moim zdaniem nie są, pośredniczą w tej całej sprawie, ale uczestnikiem nie są (np. aplecaji OAO bym nie przyjęła);
4. wniosek w razie nieuzupełnienia kwestii reprezentacji tej dyrektorki - zwrócić; jeżeli uzupełni - przyjąć jako pogląd tej organizacji w sprawie; raczej nie przyjmowałabym, żeby był to wniosek w trybie art. 61 kpc (podwójna rola w postępowaniu - organu opiniującego np. okres osobistej styczności i występującego po którejś stronie z prawem składania wniosków i oświadczeń i środków zaskarżenia????). Przy braku legitymacji do złożenia wniosku raczej merytorycznie oddalamy wniosek, niż odrzucamy go.