Czwartek, 18 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5897
Czwartek, 18 kwietnia 2024

Forum sędziów

udzielenie urlopu wypoczynkowego bez zgody praocwnika

benykuba
26.05.2008 11:06:44

stan faktyczny przedstawia sie nastęująco.

strony związane są umową na czas okreśłony np. do końca czerwca. 10 maja 2008 roku pracodawca podejmuje decyzję, że umowa nie zostanie przedłużona. zobowiązuje pracownika do wykorzystania do końca okresu obowiązywania umowy urlopu wypoczynkowego zaległego (kilka dni) oraz naleznego proporcjonalnie do okresu zatrudnienia w tym roku kalendarzowym. Wręcza praocwnowi kartę urlopową, której ten nie przyjmuje. argumentacja pracownika bazuje na dowodzeniu, że pracodawca w taki sposób nie mógł udzielić urlopu, gdyż nie jest to okres wypowiedzenia.

Wasze porpozycje.

Johnson
26.05.2008 11:23:24

Propozycje na co? Nie napisałeś jakie jest roszczenie pracownika. Jeśli o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy to ja bym oddalił (no chyba żeby chodziło właśnie o te 4 dni urlopu które pracownik ma "na żądanie" - tu można by trochę pomyśleć).

A poza tym warto byłoby wiedzieć jak długo pracował? Ile tych dni urlopu (więcej niż 4) ? Były jakieś plany urlopów? Jest jakiś regulamin pracy z uregulowaniami co do urlopów? Itp.

Generalnie "orozumienia z pracownikiem" nie utożsamiłabym zawsze ze zgodą pracownika, a już zwłaszcza w takiej sytuacji gdy wiem że umowa się skończy. Zasadą jest to że urlop powinien być wykonywany "w naturze" a ekwiwalent tylko wyjątkiem.

benykuba
26.05.2008 12:49:00

"Johnson" napisał:

Propozycje na co? Nie napisałeś jakie jest roszczenie pracownika. Jeśli o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy to ja bym oddalił (no chyba żeby chodziło właśnie o te 4 dni urlopu które pracownik ma "na żądanie" - tu można by trochę pomyśleć).

A poza tym warto byłoby wiedzieć jak długo pracował? Ile tych dni urlopu (więcej niż 4) ? Były jakieś plany urlopów? Jest jakiś regulamin pracy z uregulowaniami co do urlopów? Itp.

Generalnie "orozumienia z pracownikiem" nie utożsamiłabym zawsze ze zgodą pracownika, a już zwłaszcza w takiej sytuacji gdy wiem że umowa się skończy. Zasadą jest to że urlop powinien być wykonywany "w naturze" a ekwiwalent tylko wyjątkiem.


roszczenie zgłoszone przez pracownika dotyczy sprostowania świadectwa pracy w zakresie dotycżacym wzmianki o wykorzystani urlopu, pracownik dowodzi, że tego urlopu de facto nie wykorzystał.
- do wykorzystania mial 13 dni urlopu łącznie z zaległym (jego roczny wymiar 26 dni)
- u pracodawcy nie było planów urlopów , zresztą jeżeli by były i dotyczyły np. okresu lipiec - wrzesień to uważam że okoliczność wcześniejszego rozwiązania umowy nie stoi na przeszkodzie jego udzieleniu niejako poza planem
- regulamin pracy z kolei powiela regulację kodeksową

Johnson
26.05.2008 12:58:02

Pracodawca według mnie ma prawo unikać wypłacenia ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy poprzez udzielnie urlopu "w naturze". Taka jest idea art. 166 [1] kp i przeniósłbym ją na umowę terminową.

Pytanie jeszcze jaka była rzeczywistość ? To znaczy czy pracownik który odmówił przyjęcia karty urlopowej przychodził do pracy, pracował, czy choćby jakoś zgłaszał gotowość do pracy ?

benykuba
26.05.2008 14:10:10

"Johnson" napisał:

Pracodawca według mnie ma prawo unikać wypłacenia ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy poprzez udzielnie urlopu "w naturze". Taka jest idea art. 166 [1] kp i przeniósłbym ją na umowę terminową.

Pytanie jeszcze jaka była rzeczywistość ? To znaczy czy pracownik który odmówił przyjęcia karty urlopowej przychodził do pracy, pracował, czy choćby jakoś zgłaszał gotowość do pracy ?


generalnie jestem tego samego zdania. tyle tylko, że problem faktycznie sprowadza sie do upierdliwości klienta który w tym czasie łaził do pracy, podpisał z góry listę obecności ale żadenj rpacy nie realizował, ponieważ jego pokój był zamknięty na klucz

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.