Wtorek, 16 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5895
Wtorek, 16 kwietnia 2024

Forum sędziów

dziwne doręczenie

mefisto
29.05.2008 19:48:51

Mam taki kazus drodzy koledzy:

W sprawie wydano nakaz zapłaty przeciwko np. Pani Annie Kowalskiej i Janowi Kowalskiemu. Doręczono go pozwanym na adresy wskazanie w pozwie. Na zwrotnym potwierdzeniu widnieje inf., ze osobiscie obie przesyłki odebrała Pani Anna Kowalska. Następnie jescze przed stwierdzeniem prawomocności wpada pismo pani anny Kowalskiej, że co prawda ona odebrala te przesylki lecz nie dotyczą one jej ani jej meza, gdyż ona nazwy sie Anna Maria Kowalska, zaś mąz to Jan Edward Kowalski. natomiast osoby , jej zdaniem, których nakaz dotyczy to Anna Edyta Kowalska i Jan Zygmunt Kowalski. W związku z powyższym, skoro nakaz nie dotyczy jej ani jej meza postanowila go odeslac do sądu i zamknac w ten sposob sprawę.
Ja mam problem, bo w aktach nigdzie nie pojawia mi sie, ze anna kowalska ma drugie imie oraz jan kowalski takze. Nie wiem skad zatem anna maria doszla do wniosku, ze nakaz nie dotyczy jej tylko jej corki. w efekcie mam pytanie, czy to jej pismo traktować ja sprzeciw czy wdac sie w korespondencje z pelnomocnikiem powoda, by te sytuacje wyjasnil. Z drugiej strony przesylke na adres z pozwu mam skutecznie doreczoną (być może innej aniie i janowi ale doręczoną).

conifer
29.05.2008 20:22:33

Wydaje mi się mocno naciągane, by pod tym samym adresem mieszkały dwie Anny Kowalskie i dwaj Janowie Kowalscy, chyba że w tym piśmie zwracającym nakazy zapłaty jakoś przekonująco uprawdopodobniono, że tak faktycznie jest. Ja tak "na gorąco" sądzę, żeby nie podejmować żadnych czynności i uznać doręczenie za skuteczne, bo w zaprezentowany sposób każdy pozwany mógłby się bronić i prowadziłoby to do kuriozalnych sytuacji. Jeśli nakaz zapłaty się uprawomocni i egzekucja zostanie skieroana przeciwko niewłaściwym Annie i Janowi Kowalski, to mają możliwość obrony poprzez 841 k.p.c., bo przecież - gdyby przyjąć ich twierdzenia - nie są stroną Twojego postępowania rozpoznawczego i nie mogą w ramach niego podejmować czynności procesowych. Sytuacja wtedy będzie podobna jak taka, gdy egzekucja zostaje skierowana omyłkowo do osoby trzeciej noszącej to samo imię i nazwisko co dłużnik. Jeśli Kowalscy mają rację, to w powództwie przeciwegzekucyjnym bezproblemowo wykażą, że z powodem nie wiązało ich żadne zobowiązanie.

mefisto
29.05.2008 20:35:29

Mnie tez ten zbieg okoliczności mocno zaskoczył. Przy czym ta anna maria wskazala w swym pismie, ze kiedys oni (moi pozwani) mieszkali wraz z nimi lecz wyprowadzili się. A moze potraktowac to pismo jako sprzeciw i ewentualnie potem odrzucic jako wniesiony przez nieuprawnionych.

Beatka
29.05.2008 21:14:32

"mefisto" napisał:

Mnie tez ten zbieg okoliczności mocno zaskoczył. Przy czym ta anna maria wskazala w swym pismie, ze kiedys oni (moi pozwani) mieszkali wraz z nimi lecz wyprowadzili się. A moze potraktowac to pismo jako sprzeciw i ewentualnie potem odrzucic jako wniesiony przez nieuprawnionych.




A może przez baki formalne pisma procesowego dopytać, jaki charakter procesowy ma złożone pismo (każde pismo powinno zawierać oznaczenie rodzaju pisma). Samodzielne kwalifikowanie pisma, według jego treści, może być zbyt ryzykowne. Nastąpiło doręczenie nakazu zapłaty z pouczeniem dotyczącym środka zaskarżenia osobom wskazanym jako pozwane. Te osoby kwestionują fakt bycia pozwanymi, to może najpierw niech wyjaśnią, czy złożone pismo jest sprzeciwem.

barbara
29.05.2008 21:59:46

"mefisto" napisał:

Mnie tez ten zbieg okoliczności mocno zaskoczył. Przy czym ta anna maria wskazala w swym pismie, ze kiedys oni (moi pozwani) mieszkali wraz z nimi lecz wyprowadzili się. A moze potraktowac to pismo jako sprzeciw i ewentualnie potem odrzucić jako wniesiony przez nieuprawnionych.



cwaniutkie i śmieszne zarazem jeżeli chodzi o tłumaczenie i zrób jak radzi Beatka -wyjaśnij charakter tego pisma , pozwani chcą zrobić w przysłowiowe bambuko sąd i wierzyciela

alutka
29.05.2008 22:20:41

Ja podobnie jak Beatka zwróciłabym się do państwa Kowalskich o wyjaśnienie czy jest to sprzeciw od nakazu zapłaty. W końcu kwestionują fakt bycia pozwanymi w przedmiotowej sprawie.
Ewentualnie zobowiązałabym pełnomocnika powoda do złożenia wyjaśnień odnośnie personaliów pozwanych, informując go jednocześnie o treści pisma złożonego przez panią Kowalską.

doctor
29.05.2008 22:29:27

OK, trzeba się zwrócić o wyjaśnienie czy pismo jest sprzeciwem, ale nie do państwa Kowalskich tylko do pani Kowalskiej, bo pan Kowalski w ogóle nie zareagował na doręczenie odpisu nakazu. Poza tym - jaki rygor nadać temu zobowiązaniu: rygor uznania, ze pismo jest sprzeciwem czy że nie jest sprzeciwem ? Chyba to drugie.

Beatka
29.05.2008 22:42:22

Moi Szanowni Przedmówcy! Ja bym się nie zwróciła do nadawcy pisma o sprecyzowanie, czy pismo jest sprzeciwem, o nie Uprzejmie bym zapytała o rodzaj pisma procesowego i to pod rygorem zwrotu pisma.

sebus
30.05.2008 08:24:08

I zrobiłbym tak samo jak Beatka - w całej rozciągłości. A na marginesie - na zwrot takiego pisma zażalenie nie przysługuje he, he

ubilexibi
07.06.2008 21:52:25

Ja bym nie kombinował. Zrobiłbym z tego pisma sprzeciw - nie zgadzają się przecież płacić i twierdzą, że nie są dłużnikami. W procesie się wszystko wyjaśni. Najwyżej będzie oddalenie ze względu na brak legitymacji.

Mira
07.06.2008 22:42:39

Moim zdaniem tez sprzeciw i wyjasniać na sali o co chodzi

kubalit
08.06.2008 10:32:03

Sprzeciw, sprzeciw. Jak inaczej można podważyć nakaz zapłaty. Jednak nie nadawałbym mu od razu biegu. Zobowiązałbym (skoro kwestionuje nakaz w imieniu swoim i męża) ją do wskazania czy wnosi sprzeciw w swoim imieniu czy też w imieniu męża, w terminie 7 dni pod rygorem przyjęcia, że tylko w swoim imieniu. Zobowiązałbym ją także - w razie wskazania że wnosi sprzeciw także w imieniu męża - do przedłożenia pełnomocnictwa od męża, w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia sprzeciwu w tym zakresie. I dopiero wtedy udałbym się na salę (po uzyskaniu odpowiedzi i pełnomocnictwa lub wydaniu postanowienia).

Pozdrawiam

P.s.: Mira, mam nadzieję, że w takim stroju i z takim akcesoriami (jakie dzierżysz w dłoniach) na salę nie wychodzisz. Chyba, że jest to sposób na załatwienie 100 % spraw w ugodach

magdam
08.06.2008 10:51:52

Miałam kiedyś taka sytuację i potraktowałam pismo, jako sprzeciw.
Powód po otrzymaniu odpisu sprzeciwu cofnął pozew.

Dorota Korman-W
09.06.2008 13:54:17

strona nie napisała w piśmie że jest to sprzeciw a przecież otworzyłą i przeczytała, więc trzeba wezwać o braki pod rygorem zwrotu i zwrot bez zażalenia

Mira
09.06.2008 14:14:39

"kubalit" napisał:

Sprzeciw, sprzeciw. Jak inaczej można podważyć nakaz zapłaty. Jednak nie nadawałbym mu od razu biegu. Zobowiązałbym (skoro kwestionuje nakaz w imieniu swoim i męża) ją do wskazania czy wnosi sprzeciw w swoim imieniu czy też w imieniu męża, w terminie 7 dni pod rygorem przyjęcia, że tylko w swoim imieniu. Zobowiązałbym ją także - w razie wskazania że wnosi sprzeciw także w imieniu męża - do przedłożenia pełnomocnictwa od męża, w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia sprzeciwu w tym zakresie. I dopiero wtedy udałbym się na salę (po uzyskaniu odpowiedzi i pełnomocnictwa lub wydaniu postanowienia).

Pozdrawiam

P.s.: Mira, mam nadzieję, że w takim stroju i z takim akcesoriami (jakie dzierżysz w dłoniach) na salę nie wychodzisz. Chyba, że jest to sposób na załatwienie 100 % spraw w ugodach
no wiesz u mnie sprawa jest prosta - albo ugoda albo.....termin na maja przyszłego roku

ropuch
09.06.2008 15:11:46

Sprzeciw, sprzeciw. Jak inaczej można podważyć nakaz zapłaty. Jednak nie nadawałbym mu od razu biegu. Zobowiązałbym (skoro kwestionuje nakaz w imieniu swoim i męża) ją do wskazania czy wnosi sprzeciw w swoim imieniu czy też w imieniu męża, w terminie 7 dni pod rygorem przyjęcia, że tylko w swoim imieniu. Zobowiązałbym ją także - w razie wskazania że wnosi sprzeciw także w imieniu męża - do przedłożenia pełnomocnictwa od męża, w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia sprzeciwu w tym zakresie. I dopiero wtedy udałbym się na salę (po uzyskaniu odpowiedzi i pełnomocnictwa lub wydaniu postanowienia). quote]

Zagadzam się z Kubalitem pismo zawiera elementy sprzeciwu więc raczej nie wazne jak się nazywa ale trzeba wyjaśnić sprawę męża.
Tylko z drugiej strony skoro w pozwie są tylko Jan i Maria bez drugich imion to skąd wiadomo, że pozwanymi mieli być w zamysle powoda akurat ci co odebrali ?
A to se pofilozofowałem

P
09.06.2008 19:03:32

Otóż to. W Polsce każde imię jest ważne i Jan Maciej Karol Wścieklica to kto inny, niż Jan Wścieklica. I jeszcze jedna rzecz: nie mamy prawa nakładać jakichkolwiek ciężarów procesowych na osoby, które nie są stronami postępowania.

Zanim się zaczniemy zastanawiać, co właściwie wnieśli ci ludzie, trzeba ustalić, czy nakaz został doręczony osobom wskazanym przez powoda jako pozwani.

W tym celu należy wyspowiadać, ale nie ich (bo przecież w życiu się nie przyznają, że to oni), tylko powoda: zawiadomić go o całej sytuacji i zażądać wyjaśnienia, którzy z ludzi mieszkających pod tym adresem to pozwani, a jak się okaże, że żadni, to wezwać powoda do wskazania adresów - pod rygorem uchylenia nakazu na zasadzie art. 502[1] § 1 kpc.

Dopiero gdy się okaże, że pozew doręczono właściwym osobom, będzie można je męczyć brakami formalnymi sprzeciwu. Z tego, co dotychczas zostało powiedziane, prawdopodobnie będą kwestionować swoją legitymację materialną, no i zostaje jeszcze kwestia umocowania żony do działania za męża. Ale do tego jeszcze długa droga, typuję, że na 90% pozew polegnie wskutek bezczynności powoda.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.