Ofiary przestępstw i ich najbliżsi będą musieli przejść pełną formalności drogę, zanim dostaną pomoc. Ministerstwo Sprawiedliwości będzie kontrolować wydatki na tzw. nawiązkę - podaje „Rzeczpospolita".
Do tej pory organizacje pomagające ofiarom przestępstw otrzymywały środki bezpośrednio od sprawców. Potem przekazywały je poszkodowanym. Teraz kontrole nad przepływem środków przejmie centralny fundusz pomocy ofiarom przestępstw stworzony przy resort sprawiedliwości. Organizacje pomagające dziś ofiarom przestępstw nie będą już bezpośrednio dostawały pieniędzy od sprawców.
Po wprowadzeniu zmian uzyskanie pomocy będzie trwało dłużej i będzie bardziej sformalizowane. Resort w uzasadnieniu projektu tłumaczy jednak, że zapewni to gwarancję racjonalnego i efektywnego wykorzystania tych środków.
Ale numer - juz sie cieszę i zastanawiam, kto będzie to kontrolował....
Napewno część funduszy z nawiązek pójdzie na kontrole kontrolowanych a nie dla ofiar.