Forum sędziów
Informuję że obserwuję nasilenie posługiwania się przez pełnomocników niewłasnoręcznymi podpisami do poswiadczania pełnomocnictw i odpisów z KRS.
Nazw firm nie ujawnię, ale u nas tę praktykę stosują dwa Niestandaryzowane Fundusze Sekurytyzacyjne (brr, mam nadzieję że nie zrobilam literówki) w pozwach w nakazowym. Więc zerknijcie uważnie.
do tego jeszcze posługują się kolorowymi tuszami, gdzie podpis -a w istocie faksymila ma inny kolor, niż pozostała część pięczątki opisującej drukowanymi literami kto się podfaksymilował
Dzięki za uwagę, bedę uważać. Wszędzie czekają pułapki.
Miałem, pracując w sądzie prowincjonalnym, kacelarię z Warszawy, gdzie na wszytkich pismach były faksymile. Zastanawiałem się, czy w stolicy takie rzeczy przechodzą, czy po prostu uznali, że na wsi pieczątki z ziemniaka wycinamy.
Wszystko przechodzi jeśli się nie zwróci uwagi. A jak tu zwracać uwagę na wszystko?
Na trop faksymil naprowadziły mnie doświadczenia ze wspólnego wówczas z elewem sądu, gdzie faksymile wystawiał komornik na postanowieniach. I wreszcie ktoś to wypatrzył.
W rzeczonych pozwach NFS czasem część rzeczy jest pdpisana własnoręcznie np pełnomocnictwo tak a KRS nie. Więc nic nie można z automatu. Faksymile pierwsze były ostentacyjnie rozmazane, więc rzucały się w oczy. Drugie wykryłam przez analogię, były doskonałej jakości.
Drugą plagą są kolorowe kserówki ASC. Człowiek ciągle się w detektywa musi bawić. Przy 500 sprawach w referacie.
Byle do piątku. I pa pa na dwa lata.
To samo dotyczy kolorowych kserokopii tytułów wykonawczych. Jest to istotne w sprawach egzekucyjnych prowadzonych z art. 1050 i 1051 kpc - gdzie organem egzekucyjnym jest Sąd, a nie komornik.
Kserokopie są naprawdę dobre i trzeba się mocno wpatrzyć, że do akt nie został złożony oryginalny tytuł...
Kolorowe ksero asc - skąd ja to znam, już zrobiłem nawet zwrota z tego powodu...
No dobrze, ale jak się upewnić czy ktoś nie podkłada nam faksymile. Zwłaszcza gdy strona (pełnomocnik) bije się w pierś, że autentyczne i szatę na piersi rozdziera, że sąd go pomawia.
Test poślinionego palca czy może inny, miarodajny sposób. Wielokrotnie mam wątpliwości co do autentyczności podpisu i kilkukrotnie udało mi się zakwestionować ewidentne faksymile, ale przy doskonałej podróbce zawsze mam wątpliwości czy przypadkiem się nie mylę i nie zdradzam pierwszych oznak paranoi.
hm, ciekawe; trzeba będzie zwrócić uwagę na te tam niestandaryzowane
ale tak swoją drogą, to w sumie możliwość posługiwania się faksymile można byłoby rozważać jako postulat de lege ferenda - niby dlaczegóżby nie?
już to chyba gdzieś opowiadałem, ale tu zrobię drobny off topic
czekałem sobie na przedłużenie votum no i oczywiście, tradycyjnym zwyczajem, w dniu ostatnim o 15.29 wpłynął fax z ministerstwa z tym przedłużeniem. Podpisał podsekretarz stanu w ministerstwie, dwojga imion w tym jedno piękne, rzymskie. Fax, jak wiemy, jest podstawą działania MS, a zatem uspokojony orzekałem dalej.
Po kilku dniach wpłynął oryginał. Z tym samym nazwiskiem i....
zupełnie inaczej wyglądającym podpisem.
Ktoś podpisując się zapomniał jak wygląda faksymile?
Zachowałem sobie oba na pamiątkę....
Uf myślałam że tylko mi się to zdarza i ze się czepiam, ale jeszcze żadnego zwrotu mi nie zaskarżyli, a jeśli chodzi o test na faksymile, to przy własnoręcznym podpisie po światło widać wgłebienie w papierze
"Dorota Korman-W" napisał:
Uf myślałam że tylko mi się to zdarza i ze się czepiam, ale jeszcze żadnego zwrotu mi nie zaskarżyli, a jeśli chodzi o test na faksymile, to przy własnoręcznym podpisie po światło widać wgłebienie w papierze
Czyli nie trzeba - narażając na szwank godność sprawowanego urzędu - ślinić paluch wskazujący przy stronach na sali? Cieszę się i zacznę od teraz szukać wgłębień w papierze.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.