Mam taki stan faktyczny.:
Jest sobie oskarżony Kowalski będący prezesem zarządu jednej ze spółek. Pan prezes współpracuje od blisko 20 lat z oskarżonym Iksińskim, który dostarcza do spółdzielni różnego rodzaju towary budowlane. Iksiński zaciąga w jednym z banków zaciąga tzw. kredyt odnawialny. Może w każdej chwili podjąć 1.000.000 zł. Jako jedno z zabezpieczeń kredytu Iksiński daje cesję wierzytelności przysługujących mu wobec sp. XXXX. Bank zawiadamia o tym sp. XXXX i przesyła do prezesa informację o cesji wraz z nowym nr rachunku, na który mają być przelewane pieniądze. Prezes przyjmuje to do wiadomości. Kasa przez pewien czas jest przysyłana, po czym prezes wskazuje księgowej nowy nr rachunku Iksińskiego inny od tego wskazanego przez bank i tam poleca przelewać pieniądze.
Zarzut dla obu Kowalskiego i Iksińskiego jest z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Mieli oni w z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu przywłaszczyć kwotę XXX w opisany powyżej sposób.
Co do Iksińskiego sprawa nie budzi wątpliwości. Pieniądze znalazły się na jego rachunku, wiedział skąd one są i zadysponował nimi jak właściciel także 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. wychodzi.
Mam wątpliwości czy zachowanie prezesa polegające jedynie na podaniu nowego numeru konta będzie współsprawstwem czy może jedynie pomocnictwem do 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., jak sądzicie?
A miał z tego coś prezes i ile? Jak z góry wiedział, że będzie miał, to współsprawstwo. Bez jego ,,drobnej' przysługi numer by się nie powiódł.
"Darkside" napisał:
Kasa przez pewien czas jest przysyłana, po czym prezes wskazuje księgowej nowy nr rachunku Iksińskiego inny od tego wskazanego przez bank i tam poleca przelewać pieniądze.
Zarzut dla obu Kowalskiego i Iksińskiego jest z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Mieli oni w z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu przywłaszczyć kwotę XXX w opisany powyżej sposób.
"suzana22" napisał:
A miał z tego coś prezes i ile? Jak z góry wiedział, że będzie miał, to współsprawstwo. Bez jego ,,drobnej' przysługi numer by się nie powiódł.
Kasa przez pewien czas jest przysyłana, po czym prezes wskazuje księgowej nowy nr rachunku Iksińskiego inny od tego wskazanego przez bank i tam poleca przelewać pieniądze.
Zarzut dla obu Kowalskiego i Iksińskiego jest z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Mieli oni w z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu przywłaszczyć kwotę XXX w opisany powyżej sposób.
Współsprawstwo , bo rola doniosła ( istotna dla zaistnienia przesępstwa ) , widoczny podział ról
"Justus" napisał:
Współsprawstwo , bo rola doniosła ( istotna dla zaistnienia przesępstwa ) , widoczny podział ról
Współsprawstwo. Rola nawet doniosła, wręcz konieczna dla popełnienia czynu. Bez udziału prezesa Iksiński tego przestępstwa nie dokonałby.
Może i współsprawstwo. Ale pojawia się pewna wątpliwość - gdyż z poprzednich postów to nie wynika. Czy Ci klienci przelewali jakieś należności po zawarciu umowy - a później tego zaprzestali, czy też od samego początku nic nie przelewali? Bo to prowadzi do różnej oceny stanu faktycznego.
Po zawarciu umowy cesji przez pewien okres wszystko było o.k. i umowa była realizowana. Jedynie 5 z ponad 15 przelewów nie trafiła tam gdzie powinna.
jak rozumiem, prezes s-ki XXX wiedział, że jest umaczany w proceder i masz dowody na działanie wspólnie i w porozumieniu? jeżeli tak - to ewidentne współsprawstwo;
- długa zażyła znajomość z Iksińskim;
- zmiana nr rachunku na jednym z przelewów na wyraźne polecenie prezesa;
- niedoinformowanie przez prezesa pozostałych członków zarządu o cesji.
Najsłabszym punktem jest tu dla mnie z góry powzięty zamiar. Trzeba prezesowi wykazać, że zmieniając nr konta na jednym z przelewów i nie informując pozostałych członków zarządu o cesji działał z góry powziętym zamiarem aby Iksiński przywłaszczył pieniądze.
Niestety sprawa jest już po uchyleniu (uchylona na skutek apelacji wyłącznie na korzyść, uchylona na uzasadnienie niespełniające wymogów 424 k.p.k.) i mam związane ręce, co do modyfikacji zarzutu, kwalifikacji prawnej.
...tylko na korzyść działać .
[ Dodano: Sro Cze 18, 2008 1:44 pm ]
Koko - kiedy pokażesz swoje prawdziwe oblicze ?
To był pierwszy post w temacie
Mam taki stan faktyczny.:
Jest sobie oskarżony Kowalski będący prezesem zarządu jednej ze spółek. Pan prezes współpracuje od blisko 20 lat z oskarżonym Iksińskim, który dostarcza do spółdzielni różnego rodzaju towary budowlane. Iksiński zaciąga w jednym z banków zaciąga tzw. kredyt odnawialny. Może w każdej chwili podjąć 1.000.000 zł. Jako jedno z zabezpieczeń kredytu Iksiński daje cesję wierzytelności przysługujących mu wobec sp. XXXX. Bank zawiadamia o tym sp. XXXX i przesyła do prezesa informację o cesji wraz z nowym nr rachunku, na który mają być przelewane pieniądze. Prezes przyjmuje to do wiadomości. Kasa przez pewien czas jest przysyłana, po czym prezes wskazuje księgowej nowy nr rachunku Iksińskiego inny od tego wskazanego przez bank i tam poleca przelewać pieniądze.
Zarzut dla obu Kowalskiego i Iksińskiego jest z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Mieli oni w z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu przywłaszczyć kwotę XXX w opisany powyżej sposób.
Co do Iksińskiego sprawa nie budzi wątpliwości. Pieniądze znalazły się na jego rachunku, wiedział skąd one są i zadysponował nimi jak właściciel także 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. wychodzi.
Mam wątpliwości czy zachowanie prezesa polegające jedynie na podaniu nowego numeru konta będzie współsprawstwem czy może jedynie pomocnictwem do 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., jak sądzicie?
Moim zdaniem, trzeba rozwiązać ten kazus na gruncie prawa cywilnego, aby ustalić czyją własnością były te konkretne pieniądze bądź wierzytelność w momencie ich kierowania na inne konto Iksińskiego i
dopiero potem będzie można dorzucić do rozważań działkę karnistyczną (w tym np. rozważania o współsprawstwie, w którym swój wkład Kowalski realizuje np. przez sprawstwo polecające - polegające na poleceniu przelewania pieniędzy księgowej). Zgadzam się, że o ile Kowalski działał umyślnie, jego wkład wydaje się istotny na tyle by mówić o współsprawstwie. Tyle na pierwszy rzut oka.