w art. 263 po § 3 dodaje się § 3a w brzmieniu:
„§ 3a. W przypadku zbiegu tymczasowego aresztowania z wykonywaną karą pozbawienia
wolności orzeczoną w innej sprawie do okresów, o których mowa w § 2 i 3, zalicza się okres odbywania przez tymczasowo aresztowanego kary pozbawienia wolności.”

Jak to rozumiecie? U mnie w PR ten przepis zrobił dziś furorę. Większość, oprócz mnie, uważa, że jeśli zastosowany zostanie t.a. wobec osoby, która odbywa k.p.w., to zaliczyć do czasu trwania izolacyjnego środka zapobiegawczego trzeba będzie czas od rozpoczęcia przez niego odbywania kary, innymi słowy jeśli aresztowany zostanie osobnik, który siedzi sobie w więzieniu już 2 lata, to całe te 2 lata zaliczą do czasu t.a..
Ja uważam, że taka interpretacja jest nieporozumieniem.

"emptio.spei" napisał:

w art. 263 po § 3 dodaje się § 3a w brzmieniu:
„§ 3a. W przypadku zbiegu tymczasowego aresztowania z wykonywaną karą pozbawienia
wolności orzeczoną w innej sprawie do okresów, o których mowa w § 2 i 3, zalicza się okres odbywania przez tymczasowo aresztowanego kary pozbawienia wolności.”

innymi słowy jeśli aresztowany zostanie osobnik, który siedzi sobie w więzieniu już 2 lata, to całe te 2 lata zaliczą do czasu t.a..

Też tak myślę. Poza tym użyto słowa "zbieg" dla określenia relacji pomiędzy t.a. a k.p.w.. W zbiegu może być tylko coś co, trwa równocześnie i zaliczenie tych równoczesnych form pozbawienia wolności chodzi.

Też tak myślę; zmiana była odpowiedzią na poprzedni przepis uznany przez TK za niekonstytucyjny; tak więc nowy trzeba odczytywać przez perspektywę starego

ten nowy przepis należy interpretować zgodnie z uzasadnieniem wyroku TK. Generalnie chodzi o zbieg t. a. z k.p.w. w tym samym czasie, a nie o okres kary odbywanej już wcześniej, bo to by było bez sensu. Zresztą jak już ktoś ma siedzieć długo na karze, to po co go jeszcze aresztować. To chyba stara praktyka prokuratorska.

Niezupełnie bez sensu. Chodzi o inny reżim pozbawienia wolności w przypadku kary i t.a..
Nie uważam, żeby zakres interpretacji konkretnego przepisu można było uzależniać od wyroku TK wydanego dla oceny zupełnie innej regulacji.

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.