Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Pomocy! - kolizja postanowień wykonawczych!

CR
24.03.2009 17:48:17

Mam poważny problem z następującą sytuacją:
Od pewnego czasu przebywa u nas pacjent umieszczony celem wykonywania internacji w warunkach wzmocnionego zabezpieczenia w dwóch różnych postępowaniach wykonawczych prowadzonych przez dwa różne sądy (nazwijmy je Sąd X i Sąd Y). W styczniu br. wystąpiliśmy do obu sądów z jednobrzmiącymi opiniami wskazującymi na potrzebę zmiany zakładu na dysponujący podstawowym zabezpieczeniem. Oba sądy zostały poinformowane o równoczesnym przesłaniu takiej samej opinii do drugiej sprawy. Oba sądy zasięgnęły opinii Komisji.
I zaczęło się:
- Sąd X otrzymał opinię komisji wskazującą na dalsze wykonywanie środka w warunkach podstawowego zabezpieczenia w innym szpitalu niż nasz;
- Sąd Y dostał miesiąc później opinię komisji o konieczności kontynuowania pobytu w warunkach wzmocnionego zabezpieczenia w naszym szpitalu.

Stosownie do opinii Komisji Sąd X wydał prawomocne postanowienie, ustalił z innym szpitalem termin przyjęcia i wydał dla nas nakaz wydania pacjenta na dzień 26 marca.

Sąd Y, który wówczas swojej opinii Komisji jeszcze nie miał, zapewniał nas telefonicznie o tym, że jak najszybciej wyda stosowne postanowienie (będąc zapewne w 100% przekonany, że opinia będzie taka sama)
W dniu dzisiejszym uzyskaliśmy telefonicznie informację, że Sąd Y zwrócił się ponownie do Komisji.

Pytanie jest następujące: co mam zrobić z nakazem wydania na 26 marca??? Wydać pacjenta, gdyż mam nakaz wydania, czy zatrzymać, ponieważ w drugiej sprawie nadal aktualne jest postanowienie o stosowaniu u nas środka w warunkach wzmocnionego zabezpieczenia?

romanoza
24.03.2009 21:02:46

No to nieco kiszka, moim zdaniem drugi sąd nie czekając na opinię Komisji, która zresztą nie jest przecież obligatoryjna, powinien podjąć decyzję o przetransportowaniu. Jest co najmniej wątpliwość co do stopnia zabezpieczenia i ja bym interpretował tę wątpliwość na korzyść internowanego. Ja decyzję podejmowałbym samodzielnie. CR, negocjuj telefonicznie, może coś da...

gzrech
24.03.2009 21:28:17

Ja sądzę wręcz odwrotnie, jeżeli była decyzja o pobycie w warunkach wzmocnionego nadzoru, to znaczy, że coś z internowanym jest nie tak - jest osobą niebezpieczną. Uznał bym, że to postanowienie powinno być wykonywane jako bardziej restrykcyjne.
Co do nakazu, to zawsze sąd wystawiający nakaz może go wycofać. Warto najpierw skontaktować się telefonicznie z tym sądem, a potem wysłać stosowane pismo.

totep
24.03.2009 21:32:16

Dla mnie zastanawiajace jest, że komisja na podstawie jak sądzę tych samych, lub podobnych kwitów wystawia roożne opinie. CR jest inna kwestia, czy możesz kwestionować postanowienie sądu? Formalnie nie masz takich uprawniewń, tylko negocjacje telefoniczne pozostają, niestety

romanoza
24.03.2009 22:35:41

"gzrech" napisał:

Ja sądzę wręcz odwrotnie, jeżeli była decyzja o pobycie w warunkach wzmocnionego nadzoru, to znaczy, że coś z internowanym jest nie tak - jest osobą niebezpieczną. Uznał bym, że to postanowienie powinno być wykonywane jako bardziej restrykcyjne.
Co do nakazu, to zawsze sąd wystawiający nakaz może go wycofać. Warto najpierw skontaktować się telefonicznie z tym sądem, a potem wysłać stosowane pismo.

O braku potrzeby stosowania maksa orzekli biegli w opinii. Jak już wspomniałem nie ma konieczności zwracania się do Komisji, sąd może wydać decyzję w oparciu o opinię biegłych. Zresztą jest to jeden z argumentów, dodam poważnych argumentów, za zlikwidowaniem Komisji. Dla mnie absurdem jest, że biegli mogą zaopiniować o potrzebie stosowania internacji w ogóle, a nie mogą określić stopnia zabezpieczenia. Albo im ufamy albo nie. CR napisał, że była opinia, żeby zmienić stopień zabezpieczenia i w podobnym tonie opiniowała Komisja. Natomiast w innej sprawie, przy tych samych dokumentach, w odniesieniu do tej samej osoby miała inne zdanie. CR nie może sam podjąć decyzji o transporcie, skoro w innej sprawie jest orzeczony maks. Decyzję musi podjąć sąd.

macgru01
24.03.2009 22:52:35

Jako organ wykonujący orzeczenie możesz zwrócić się do obydwu sądów w trybie art. 13kkw o roztrzygnięcie wątpliwości co sposobu wykonania ich orzeczeń (sprzecznych póki co) opisując całą sytuację. Wyślij ten wniosek do sądów też faxem by dostali jeszcze przed 26 marca. Zyskasz w ten sposób na czasie. Sąd zawsze może uchylić swoje, nawet prawomocne orzeczenie, w trybie art. 24 kkw. Poza tym telefonicznie negocjuj cofnięcie nakazów wydania. Gdyby nie udało Ci się telefonicznie uzyskać jakichś deklaracji radziłbym do czasu roztrzygnięcia twojego wniosku nie wydawać pacjenta. W takiej bowiem sytuacji praktycznie nic nie ryzykujesz gdyż nie możesz wykonać sprzecznych postanowień. Jeśli zaś go wydasz a on "odpukać" coś wywinie to może być problem.

romanoza
24.03.2009 22:59:47

Ja uważam, że wątpliwości tutaj nie ma i nie ma co wyjaśniać, nie jest niejasna treść postanowienia o zmianie umownie mówiąc miejsca internacji, to postanowienie jest oczywiste. Niejasna jest natomiast sytuacja. Występując w trybie art. 13 kkw musielibyśmy wystąpić do obu sądów, uważam że nie może być tak, że wątpliwości powstałe na skutek orzeczeń dwóch sądów rozstrzyga jeden, bo niby jak on ma się odnieść do nie swojego postanowienia. A jak się wystąpi do dwóch to mogą zapaść sprzeczne rozstrzygnięcia. Uważam, że nie tędy droga. A do 26 marca i tak nie ma szans na uzyskanie stanowiska, wszak w wykonawczym trzeba wszystko na posiedzenie a zgodnie z art. 9 kkw wykonuje się tylko prawomocne orzeczenia. Czyli sytuacja jest patowa, bo drugi sąd też nie jest w stanie wydać prawomocnego postanowienia o zmianie stopnia zabezpieczenia. Ja nadal się będe upierał, że to nie Twój problem CR ale sądu. Ja na Twoim miejscu nie transportowałbym.

domianiuk
24.03.2009 23:22:59

Ja na Twoim miejscu oceniłbym jakie jest ryzyko. Przecież znacie gościa z dotychczasowego leczenia, a w nowym miejscu przecież zawsze będzie to podstawowe zabezpieczenie. Zawsze można uprzedzić telefonicznie, kto jest wieziony i jaki to przypadek. A sprzecznymi opiniami komisji nie przejmowałbym się, bo i tak waga tych opinii jest moim zdaniem żadna.
Ostatecznie nie możesz raczej pozostawić nakazu sądu bez wykonania. Bezpieczniej będzie dla ciebie wykonać nakaz. Przecież gościa nie zwalniasz do domu.

[ Dodano: Wto Mar 24, 2009 11:33 pm ]
Chociaż po namyśle pozwolę sobie wyrazić wątpliwość co do swojego wcześniejszego stanowiska.
Sytuację można porównać do takiej gdy osadzony w zk jest aresztowany w dwóch sprawach różnych sądów. W takiej sytuacji do transportu na zlecenie jednego sądu potrzeba zgody drugiego. Może zwróć się faxem do tego sądu, który wydał nakaz o dosłanie zgody drugiego sądu na przetransportowanie. W razie braku zgody, odmów (ZK tak robią).

CR
25.03.2009 13:48:28

Serdecznie wszystkim dziekuję za cenne sugestie
Oto siła telefonicznych negocjacji: uzyskaliśmy faksem zgodę Sądu Y na przetransportowanie do innego szpitala.

totep
25.03.2009 14:17:55

Ufff

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.