Forum sędziów
Art. 15 ust. 1 pkt. 7 ustawy o opłatach w sprawach karnych mówi, że od wniosku o zatarcie skazania pobiera się opłatę 45 zł. Co jednak robić, kiedy ma miejsce sytuacja z art 108 kk. Niby oczywiste, skazany składa jeden wniosek, przepis mówi o jednym "jednoczesnym" zatarciu, ale mnie jakieś wątpliwości ogarnęły. Jaką macie praktykę
Ja bym w każdej sprawie zakładał akta Ko i w każdej sprawie wzywał do opłaty. i później wszystko na jeden termin
w pierwszej chwili chciałam napisać, jak totep, ale po zastanowieniu uważam, że opłata należy się od wniosku - skazany składa jeden wniosek o jednoczesne zatarcie wszystkich przestępstw i uiszcza jedną opłatę. Tak uważam.
Dlatego właśnie zwróciłem uwagę na "jeden" wniosek i "jedno" zatarcie, bo wszak wydajemy jedno postanowienie. Ale z drugiej strony następuje zatarcie w kilku sprawach, opłaty są od czynności można powiedzieć "usługowych", więc może jednak kilka opłat
uważam jednak, że wykładnia językowa jest jasna: w sprawach karnych uiszcza się opłatę od wniosku.
Jeżeli mój klient w jednym piśmie składa np wniosek o odroczenie wykonania kar orzeczonych w kilku sprawach, to wzywam go do tylu opłat, ilu spraw wniosek dotyczy. W każdej sprawie bowiem skazany powinien złożyć odrębny wniosek podlegający każdorazowo opłacie.
W przypadku, który opisałeś na wstępie, przepis wyraźnie stanowi, że dokonujemy jednego, łącznego zatarcia skazania i do wszczęcia tego postępowania konieczny jest jeden wniosek, dlatego uważam, że należy się jedna opłata. Nawet, gdyby skazany złożył kilka wniosków - odrębny do każdej sprawy, to połączyłabym je i wezwała do jednej opłaty. Ale - jeszcze taka sytuacja nie zdarzyła mi się, więc nie wykluczam, że mylę się
Ja też jeszcze takiej sytuacji nie ćwiczyłem
Popieram to, co napisała efa. Jeden wniosek, jedna opłata, mimo że zatarcie dotyczy wszystkich skazań.
Też popieram Efę, przekonuje mnie.
"efa" napisał:
uważam jednak, że wykładnia językowa jest jasna: w sprawach karnych uiszcza się opłatę od wniosku.
Jeżeli mój klient w jednym piśmie składa np wniosek o odroczenie wykonania kar orzeczonych w kilku sprawach, to wzywam go do tylu opłat, ilu spraw wniosek dotyczy. W każdej sprawie bowiem skazany powinien złożyć odrębny wniosek podlegający każdorazowo opłacie.
W przypadku, który opisałeś na wstępie, przepis wyraźnie stanowi, że dokonujemy jednego, łącznego zatarcia skazania i do wszczęcia tego postępowania konieczny jest jeden wniosek, dlatego uważam, że należy się jedna opłata. Nawet, gdyby skazany złożył kilka wniosków - odrębny do każdej sprawy, to połączyłabym je i wezwała do jednej opłaty. Ale - jeszcze taka sytuacja nie zdarzyła mi się, więc nie wykluczam, że mylę się
ma to ręce i nogi efa
Dzięki wszystkim, uważam że efa ma rację
a ja zadam bardziej podstawowe pytanie bo nie widzę takiego wątku a nie mam uprawnien zeby wejsc na karne materialne
mam wniosek o zatarcie skazania ostatniego, wszytskich skazan z karty karnej jest dwa, jak to zacieram w kontekście art. 108 kk?
czy zacieram obydwa w jednym postanowieniu?
czy zacieram tylko ostatnie mojego sądu i ono automatycznie zaciera to wczesniejsze skazanie (nie mojego sądu tylko garnizonowego)?
czy mam sciagac tamte akta do pierwszego skazania czy wystarczy ze z karty karnej wynika, że I skazanie-kara ograniczenia wolnosci wykonana w 2006 roku
a II skazanie kara grzywny wykonana w 2005?
Ja bym orzekł w jednym postanowieniu o jednoczesnym zatarciu obu skazań, o ile są warunki. Karta karna to moim zdaniem zbyt mało, zażądaj akt. Pamiętaj też o treści art. 337 kk i 336 § 5 kk
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.