Forum sędziów
Pomóżcie, bo już nie mam pomysłu.
W 2002 roku zapadł u nas wyrok wobec niemca, skazujący go na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. W 2006 roku karę zarządzono. Niemiec sobie siedzi u siebie. ENA nie chwyciło, bo Niemcy odmówiły wydania. Próbowałem z przekazaniem kary do wykonania stronie niemieckiej poprzez Ministerstwo. Podjęli czynności , ale właśnie dostałem informację, że sprawę uważają za zakończoną. Powodem było to, że Niemcy znowu odmówiły, a uzasadniły to tym, że za ten sam czyn niemiecki sąd skazał gościa już w 1999 roku na karę grzywny.
Zostałem sobie sam w niewykonaną karą 2 lat pobawienia wolności. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ścigać go dalej listem gończym i co parę miesięcy pisać do Policji jak tam postępy. I tak do przedawnienia. Ma ktoś inny pomysł?
II AKa 286/05 wyrok SA w Lublinie 2006.03.23 LEX nr 183571:
2. Z datą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej (1 maja 2004 r.) wyrok zapadły w państwie członkowskim Unii stanowi przeszkodę do wszczęcia lub prowadzenia postępowania karnego o ten sam czyn zabroniony przed sądem polskim.
Można się zastanawiać, czy pod pojęciem prowadzenia postępowania mieści się także prowadzenie postępowania wykonawczego. Jeżeli tak, nie można było zarządzić wykonania kary pozbawienia wolności. Ale pewności nie mam, co więcej, mam też wątpliwości...
Dokładnie tak jak pisze Roman, ściągnij dokumentację, porównaj i jeśli faktycznie tak jest to do umorzenia z powołaniem na art. 54 (chyba a może 56?) konwencji wykonawczej do układu z Schengen, można się jedynie zastanowić czy nie jest to podstawa kasacji
no a jak się ma do tego art.114 kk?
[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 3:35 pm ]
zastanawiałem się nad tym i jedyne rozwiązanie to powołanie art.114 par 3 pkt 3 kk.
wątpliwości nadal mi jednak pozostają.
A tak się ma że przepisy umów międzynarodowych stoją w hierarchii aktów prawnych ponad kk proponuję poczytać Konstytucję RP
Jak jesteś bebek4 (edycja admina!) to może znasz też wyjście z sytuacji takiej, gdy strona włoska odmówiła wydania Polaka (w drodze ENA) w celu wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej w Polsce i chce wykonać tę karę u siebie. Nasze Ministerstwo z kolei nie znalazło podstaw do przekazania kary do wykonania do Włoch w drodze konwencji o przekazywaniu i zasugerowało po prostu , żeby przesłać wyrok do wykonania stronie włoskiej w drodze zwykłej wymiany dokumentów, a Włosi już sobie tą karę wykonają. Ja nie za bardzo znajduję podstawę prawną. Może jest gdzieś w przepisach międzynarodowych?
Zdałeś pytanie bo masz problem, staraliśmy Ci się pomóc, moim zdaniem uzyskałeś całkiem przydatne odpowiedzi. Wystarczy zwykłe dziękuje, ale skoro wolisz w ten sposób to radź sobie sam
Ministerstwo ma rację nie ma potrzeby czegokolwiek przekazywać do wykonania, trzeba po prostu wysłać wyrok do Włoch i cześć. Podstawę prawną stanowią przepisy decyzji ramowej o ENA, które można w takim wypadku zastosować posługując się wykładnią zgodną czy jak mówią inni prowspólnotową (C-105/03) oraz wynikająca z porozumień w Tampere zasada wzajemnego uznawania orzeczeń. W tej sytuacji nie ma żadnego problemu, Ministerstwo czasem ma rację
A i tak jak Romanoza dziękuję za dziękuję ??:
Niepotrzebnie się od razu unosicie. Używając sformułowania takiego jak zostało wycięte (co mnie trochę dziwi) nie miałem złych intencji. Jeżeli Cię bebek obraziłem to przepraszam.
No i oczywiście dziękuję za pomoc.
"bebek4" napisał:
Ministerstwo ma rację nie ma potrzeby czegokolwiek przekazywać do wykonania, trzeba po prostu wysłać wyrok do Włoch i cześć. Podstawę prawną stanowią przepisy decyzji ramowej o ENA, które można w takim wypadku zastosować posługując się wykładnią zgodną czy jak mówią inni prowspólnotową (C-105/03) oraz wynikająca z porozumień w Tampere zasada wzajemnego uznawania orzeczeń. W tej sytuacji nie ma żadnego problemu, Ministerstwo czasem ma rację
A i tak jak Romanoza dziękuję za dziękuję ??:
Mam teraz ten sam problem z wykonaniem kary wobec Niemca, który w trakcie odbywania kary w Polsce popełnił inne przestępstwo. Po wydaniu wyroku skazującego na karę bezwzględną 4 miesięcy a przed rozpoznaniem apelacji opuścił ZK i wrócił do Niemiec.
W trakcie wykonywania znalazłem inną decyzję ramową, która reguluje taka kwestię : Decyzja ramowa Rady 2008/909/WSiSW z dnia 27 listopada 2008r. o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do wyroków skazujących na karę pozbawienia wolności lub iny środek polegający na pozbawieniu wolności - w celu wykonania tych wyroków w Unii Europejskiej. W artykule 2 tej Decyzji zapisano, że każde państwo członkowskiej informuje Sekretariat Generalny Rady o tym, który organ lub organy zgodnie z prawem krajowym są w rozumieniu decyzji właściwe do wykonywania jej postanowień. Niestety na wykonanie Decyzji państwa maja czas do 5 grudnia 2011r. i jakoś nie mogę znaleźć informacji o właściwości organów. Pozostaje jeszcze art. 610 kpk ale MS może znowu odmówi.
Ja dzisiaj dostałem kwity z Belgii, że nie wydadzą Polaka do odbycia kary i odsiedzi u nich. Poprosili tylko o odpisy wyroków. A odnośnie "swojego" Niemca przypomnij kolegom treść art 607bpkt. 2 kpk. Nie mógł ktoś dać 5 miesięcy, byłoby prościej
Wpadłem na pomysł, żeby zwrócić się do Departamentu Współpracy Międzynarodowej i Prawa Europejskiego w MS o udzielenie informacji, dotyczącej właściwości organów polskich i niemieckich dla wykonywania Decyzji ramowej Rady 2008/909/WSiSW. Zgodnie z ust. 2 art. 2 tej Decyzji Sekretariat Generalny Rady udostępnia informacje o właściwych organach w państwach wydających i wykonujących każdemu państwu członkowskiemu.
Skoro RP nie dokonała stosownej implementacji nie ma czegoś takiego jak organ właściwy w rozumieniu decyzji ramowej, z tego co wiem Niemcy również tej implementacji nie dokonali - ale możesz poszukać na stronach www.europa.eu w notyfikacjach. Do chwili w której przepisy nie zostaną zaimplementowane nie można nawet pośrednio powoływać się na treść decyzji ramowej i nawet traktat lisboński nic tutaj nie zmienia
Jedyny tryb jaki przychodzi mi do głowy to postępowanie w myśl protokołu drugiego do konwencji strasburskiej o przekazywaniu osób skazanych
A departament o którym wspomniałeś to potrafi tylko żądać informacji a nie udzielać
Problem w tym, że Konwencja co do zasady uniemożliwia przekazywanie skazany na karę poniżej 6 miesięcy ( w wyjątkowych wypadkach strony mogą uzgodnić przekazanie również wtedy, gdy okres kary pozostałej skazanemu do odbycia jest krótszy).
Niekoniecznie w temacie, ale warto poczytać
Krzysztof Karsznicki - Traktat Lizboński – nowa szansa na usprawnienie
współpracy w obszarze wymiaru sprawiedliwości. Artykuł w najnowszeym numerze Prokuratura i Prawo
http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2009/11-12/5karsznicki.pdf
Holendrzy wydali w ramach ENA polskiego obywatela, zastrzegli jednak, że z dwóch kar jednostkowych wchodzących w skład kary łacznej może odbywać tylko jedną. Faktycznie, jak wynika z obliczenia kary facety zaczął odbywać całą karę łączną, bo takie zarządzenie poszło.
Muszę to odkręcić ale chcę to zrobić dobrze.
Czy wystarczy zmiana zarządzenia o wykonaniu kary, czy konieczne jest postanowienie ?
A posiedzenia nie miałeś po przekazaniu? Przecież jest obligatoryjne zgodnie z 607 e par. 2 kpk bodajże. Jeśli nie miałeś to wyznacz i załatw sprawę
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.