Forum sędziów
pojawil się pierwszy komunikat z CZSW o przeludnieniu w ZK. zgodnie z rozporządzeniem MS powinno sie wszcząc procedurę odraczania kpw z urzędu. u nas w sądzie poploch, mamy w pt zebranie w tej sprawie. co sie dzieje w waszych sądach jak podchodzicie do tematu? przeciez to będzie robota głupiego, pomijając jak bardzo pracochłonna, te komunikaty moga się zmieniać co tydzień.
"Carolla" napisał:
pojawil się pierwszy komunikat z CZSW o przeludnieniu w ZK. zgodnie z rozporządzeniem MS powinno sie wszcząc procedurę odraczania kpw z urzędu. u nas w sądzie poploch, mamy w pt zebranie w tej sprawie. co sie dzieje w waszych sądach jak podchodzicie do tematu? przeciez to będzie robota głupiego, pomijając jak bardzo pracochłonna, te komunikaty moga się zmieniać co tydzień.
dzieje się, jak zwykle: władzka wykonawcza i ustawodawcza macza rękę w nocniku,tylko że nie swoją...
Ale czy zmieniło się tak dużo Obecnie § 6 rozporządzenia wydanego na podstawie art 110 § 5 kkw brzmi:
§ 6. Po otrzymaniu informacji prezes właściwego sądu niezwłocznie zarządza:
1) zbadanie spraw, w których skazani na karę pozbawienia wolności nie rozpoczęli jeszcze jej odbywania, celem ustalenia dopuszczalności odroczenia wykonania tej kary;
2) podjęcie działań organizacyjnych zmierzających do skierowania przez sąd na posiedzenie spraw, w których jest dopuszczalne odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, celem rozważenia przez sąd możliwości wydania postanowienia na podstawie art. 151 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego;
3) zbadanie spraw, o których mowa w art. 79 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego, w celu ustalenia kolejności wzywania do stawienia się skazanego w zakładzie w wyznaczonym terminie;
4) inne działania organizacyjne zmierzające do skorzystania przez sąd z uprawnień wynikających z przepisów
Poprzednie rozporządzenie wydane na podstawie art. 248 kkw w § 5 mówiło:
§ 5. Po otrzymaniu informacji, o której mowa w § 4, prezes właściwego sądu niezwłocznie zarządza:
1) zbadanie spraw, w których skazani na karę pozbawienia wolności nie rozpoczęli jeszcze jej odbywania, celem ustalenia dopuszczalności odroczenia wykonania tej kary;
2) podjęcie działań organizacyjnych zmierzających do skierowania przez sąd na posiedzenie spraw, w których jest dopuszczalne odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, celem rozważenia przez sąd możliwości wydania postanowienia na podstawie art. 151 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy, zwanej dalej "Kodeksem karnym wykonawczym";
3) zbadanie spraw, o których mowa w art. 79 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego, w celu ustalenia kolejności wzywania do stawienia się skazanego w zakładzie w wyznaczonym terminie;
4) inne działania organizacyjne zmierzające do skorzystania przez sąd z uprawnień wynikających z przepisów
nie rozumiem zatem, skąd teraz jakaś panika w sądzie, przecież przeludnienie było odkąd pamiętam a stosowne dane znajdują się na stronie internetowej SW od bardzo dawna.
Sytuacją powinien moim zdaniem zająć się pewu wykonawczego albo kierownik sekcji. To przecież przez jego ręce przechodzą sprawy i on wydaje polecenie wpisania do wykazu Wp. Może wtedy zerknąć do akt, czy się kwalifikuje na posiedzenie w przedmiocie odroczenia czy nie. Jak ktoś chce podejść do tematu bardziej formalnie, może zapisać w druku zarządzenia wykonania wyroku/postanowienia tekst "kwalifikuje się/nie kwalifikuje się na posiedzenie w przedmiocie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności i stosowne zakreślać przy wypisywaniu zarządzenia albo zamówić sobie pieczątkę, że się kwalifikuje i stemplować zarządzenie.
W czasach kiedy byłem PW ( i jednocześnie wicepreziem ) w SR w Legnicy ( lata 1999 -2003 ) taka panika była non stop kolor .I przez cały ten okres nie odroczylem ani jednej osobie wykonania kary z powodu przeludnienia .Niech sądy robią swoje ,tj odraczają wykonanie kary wtedy ,gdy spełnione są merytoryczne przesłanki dotyczące skazanego ,a Pan Minister też niech robi swoje ,czyli zapewni odpowiednią liczbę miejsc w ZK a nie udziela się 5 razy w tygodniu w telewizji w sprawie pana O. ( swoją drogą tragicznej)
Chyba, żeby pójść za przykładem Belgów i osadzać naszych za granicą
Czytałem ostatnio, że tam wysłali swoich skazanych w liczbie 500 do zakładów karnych w Holandii, albowiem Holendrzy dysponowali wolną ilością miejsc. Jednakże skazani Belgowi, zaczęli protestować, żądając powrotu do swoich rodzimych zakładów karnych z uwagi na utrudnione warunki do resocjalizacji.
Oczywiście to tak półżartem
Info
no niby tak. ale te zmiany w przepisach plus orzeczenie Strasburga spowodowaly ze dostrzezono problem i zaczelismy sie przejmowac. naprawde nie zamierzac podejmowac zadnych działań z urzędu, ze jedyną przesłanką odroczenia kpw bedzie przeludnienie?
"Carolla" napisał:
no niby tak. ale te zmiany w przepisach plus orzeczenie Strasburga spowodowaly ze dostrzezono problem i zaczelismy sie przejmowac. naprawde nie zamierzac podejmowac zadnych działań z urzędu, ze jedyną przesłanką odroczenia kpw bedzie przeludnienie?
Tak jak napisałem wcześniej, mamy tylko obowiązek zbadać, czy coś się nie kwalifikuje. Sporadycznie, ale jednak kierowałem na posiedzenie z urzędu, ale jednak gdy były dodatkowo inne przesłanki, niż tylko przeludnienie. Na pewno nie można wszystkiego kierować z urzędu na takie posiedzenie. W ogóle nie podobają mi się sformułowania rozporządzenia, bo cóż to znaczy " 1) zbadanie spraw, w których skazani na karę pozbawienia wolności nie rozpoczęli jeszcze jej odbywania, celem ustalenia dopuszczalności odroczenia wykonania tej kary; 2) podjęcie działań organizacyjnych zmierzających do skierowania przez sąd na posiedzenie spraw, w których jest dopuszczalne odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, celem rozważenia przez sąd możliwości wydania postanowienia na podstawie art. 151 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego". Cóż to oznacza Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem... Dla mnie działania organizacyjne polegają na tym, że się organizuje salę i protokolanta, ale działania organizacyjne zmierzające do skierowania przez sąd W końcu to nie sąd kieruje na posiedzenie, a może tu chodzi o coś innego . No i wreszcie w art. 79 § 1 kkw jest również zdanie drugie, które pozwala doprowadzać do ZK bez wzywania. Dlatego moim zdaniem trzeba poprzestać na zwykłym badaniu, jak sytuacja zasługuje, kierować z urzędu a resztą się nie przejmować
To wszystko to jest cicha amnestia, robiona - ze względów politycznych, bo politykom brakuje odwagi - rękami wymiaru sprawiedliwości.
Wiadomo, że klienci, którzy dostaną odroczenia, będą potem wnosili o zawieszenie w trybie art.152 kkw. I problem przeludnienia zniknie, a przynajmniej zostanie ograniczony, przestępcy skazani na karę bezwzgledną będą na wolności, a słupki poparcia nie drgną, no bo przecież władza walczy z przestępczością i nikt przestępców nie uwolnił od odbycia kary, jeśli już ktoś to te "askudne" sądy.
dostalismy tez polecenie / za apelacji/ informowania do 10tego kazdego mca prezesa o stanie spraw w ktorych wdrozono procedurę przeiwdzianą w par 6 i 7 rozporzadzenia, co oznacza nieustanna kontrole czynnych akt wp i wpkz- w praktyce kilkaset.
Romanoza, jak ty to rozwiazujesz praktycznie? stwierdzasz ze sie kwalifikuje do odroczenia z powodu tylko i wylacznie przeludnienia np przy stwierdzaniu prawomocnosci wp, i co robisz dalej, jak bedziesz tych żadanych informacji udzielał?
Ja mam tylko informować o udzielanych z uwagi na przeludnienie odroczeniach, no to informuję. Nikt natomiast nam nie każe informować o stanie spraw w których wdrożono procedurę przewidzianą w par 6 i 7 rozporządzenia (tak jest u mnie). Odpisz klasycznie, że stosownie do § 6 i 7 zbadano sprawy, jednakże nie zakwalifikowano żadnej do skierowania na posiedzenie z urzędu. Ja tam jak wpisuję do Wp to patrzę, czy kwalifikuje się czy nie, możecie robić identycznie. A kontrolowanie Wpkz to byłby dopiero absurd, moim zdaniem niezgodny z kkw i oprócz sytuacji absolutnie wyjątkowych niedopuszczalny. Z zastępczą może skazany poradzić sobie poprzez: uiszczenie - art. 47 §§ 1 i 2 kkw, odpracowanie - art. 47 § 3 kkw lub art. 65 § 5 kkw. Nie możemy też zapominać, że zastępczą wywołuje wyłącznie uchylanie się od uiszczenia lub odpracowania, uchylanie się a więc negatywny stosunek. No to jak tu kierować na posiedzenie w przedmiocie odroczenia Jak wieść pójdzie o takich praktykach sądu, to zamorską figę z makiem zapłacą a nie grzywnę. I jeszcze jedno: art. 151 przewiduje z tytułu przeludnienia odroczenie fakultatywne, ale nijak z rozporządzenia nie mogę wyczytać obligatoryjnego kierowania na posiedzenie. Rozporządzenie każe badać - no to badam.
"censor" napisał:
To wszystko to jest cicha amnestia, robiona - ze względów politycznych, bo politykom brakuje odwagi - rękami wymiaru sprawiedliwości.
Wiadomo, że klienci, którzy dostaną odroczenia, będą potem wnosili o zawieszenie w trybie art.152 kkw. I problem przeludnienia zniknie, a przynajmniej zostanie ograniczony, przestępcy skazani na karę bezwzgledną będą na wolności, a słupki poparcia nie drgną, no bo przecież władza walczy z przestępczością i nikt przestępców nie uwolnił od odbycia kary, jeśli już ktoś to te "askudne" sądy.
trzeba z tym do prasy, trzeba? aby zarząd Iu wydał? uchwałę,że nie poważne jest , aby sprawcy przestępstw śmiali sie ofiarom w oczy...resocjalizacja resocjalizacją, ale prewencja prewencją...
sam byłem ofiarą przestępstwa...i wiem, jak to jest, kiedy cała sala wypełniona kumplami bandziorów"wspiera" ich moralnie...ci dostają w końcu "w zawiasach"- na dobrowolne się poddanie- a nie potem płacą nawiązki, nawet tym, których musiałem na ulicy bronić...to, co dopiero czują "normalni" ludzie, spoza "wymiaru"????tfu...słupki poparcia...
a propos
http://www.rp.pl/artykul/445929_Odroczenie_sposobem__na_przeludnienie_.html
"Carolla" napisał:
a propos
http://www.rp.pl/artykul/445929_Odroczenie_sposobem__na_przeludnienie_.html
W PR 3 też o tym trąbią. Ja się tylko zastanawiam nad jedną rzeczą: złożenie wniosku o odroczenie wykonania kpw nie wstrzymuje jej wykonania, mamy przecież art. 9 kkw. Rozpoczęcie badania spraw też nie wstrzymuje wykonania kary, bo niby dlaczego, brak jest podstawy w kodeksie, a jak ustawodawca chce to wstrzymanie przewiduje, tak jak przy ułaskawieniu. I co w takiej sytuacji Badamy i osadzamy jednocześnie Dalej, mamy art. 168a kkw, dotyczący zawiadamiania pokrzywdzonego. O prawie do złożenia wniosku poucza pokrzywdzonego sąd kierując orzeczenie do wykonania. Czyli może dojść do sytuacji, że pokrzywdzony żąda zawiadamianiu go o udzieleniu skazanemu przepustki, czasowego zwolnienia, przerwy, warunkowego, a skazany w rzeczywistości nawet do więzienia nie trafi. Czyli: pokrzywdzony wie, że skazanego mają zamknąć, a jak wypuszczą to powiedzą. Tymczasem miesiąc później spotyka go na ulicy. Jego mina - bezcenne
Moim zdaniem, ten fragment rozporządzenia stoi w sprzeczności z całą furą przepisów kkw, żeby daleko nie szukać to oprócz wymienionych także art. 67 § 1 kkw. Oczywiście, te przepisy obowiązywały wcześniej i nikt larum z tego powodu nie grał. Wynikało to jednak z tego, że sądy miały swobodę w stosowaniu 248 kkw, sprawozdania i owszem się pisało, ale mam wrażenie, że teraz zaczną się naciski. Oczywiście będzie to trwało do pierwszej sytuacji, kiedy skazany nieosadzony z uwagi na przeludnienie kogoś zamorduje, zgwałci, zabije, spowoduje wypadek. Tfu na psa urok, ale obawiam się, że tak będzie. I wtedy się okaże, że pies z kulawą nogą nie stanie w obronie sędziego wydającego decyzję a gazety będą się rozpisywać nad kolejną wpadką wymiaru sprawiedliwości. A ten sam cel można przecież osiągnąć prościej, wyrzucić z kk 178a § 2 kk i przesunąć do kw gdzieś w okolice art. 87. Mamy wtedy zaludnienie zakładów karnych na poziomie 80 %. Nie trzeba nowych zakładów karnych, skończą się odszkodowania, wszyscy będą zadowoleni. U mnie 3/4 skazanych rowerzystów jechało wiejską, mało uczęszczaną drogą po dwóch piwach ze sklepu do domu. No może chociaż zwiększyć próg karalności do 1 promila
A tak na marginesie, Carolla, gratulacje z powodu 100 posta
wiesz myślę dokładnie tak samo w kwestii tych rowerzystów, wygłosilam nawet dzis przed mama równie płomienne przemówienie o tej samej treści
a co do kwestii rozporządzenia, na zebraniu jednak sie nim przejęto z uwagi na orzeczenie strasburga no i zmianę w samym 151 kkw.
co bedzie dzialo się dalej - narada wojenna w wydziale w poneidziałek
"romanoza" napisał:
"W PR 3 też o tym trąbią/. .../-cięcie Dalej, mamy art. 168a kkw, dotyczący zawiadamiania pokrzywdzonego. O prawie do złożenia wniosku poucza pokrzywdzonego sąd kierując orzeczenie do wykonania. Czyli może dojść do sytuacji, że pokrzywdzony żąda zawiadamianiu go o udzieleniu skazanemu przepustki, czasowego zwolnienia, przerwy, warunkowego, a skazany w rzeczywistości nawet do więzienia nie trafi. /.../cięcie/Oczywiście, te przepisy obowiązywały wcześniej i nikt larum z tego powodu nie grał. Wynikało to jednak z tego, że sądy miały swobodę w stosowaniu 248 kkw, sprawozdania i owszem się pisało, ale mam wrażenie, że teraz zaczną się naciski. Oczywiście będzie to trwało do pierwszej sytuacji, kiedy skazany nieosadzony z uwagi na przeludnienie kogoś zamorduje, zgwałci, zabije, spowoduje wypadek. Tfu na psa urok, ale obawiam się, że tak będzie. I wtedy się okaże, że pies z kulawą nogą nie stanie w obronie sędziego wydającego decyzję a gazety będą się rozpisywać nad kolejną wpadką wymiaru sprawiedliwości. A ten sam cel można przecież osiągnąć prościej, wyrzucić z kk 178a § 2 kk i przesunąć do kw gdzieś w okolice art. 87. Mamy wtedy zaludnienie zakładów karnych na poziomie 80 %. Nie trzeba nowych zakładów karnych, skończą się odszkodowania, wszyscy będą zadowoleni. U mnie 3/4 skazanych rowerzystów jechało wiejską, mało uczęszczaną drogą po dwóch piwach ze sklepu do domu. No może chociaż zwiększyć próg karalności do 1 promila /...cięcie//
napisz romanoza o tym ten artykulik do "Rzepy"....Gazety Prawnej...a jak bedę udzielal wywiadu... mogę to użyć???co napisałeś...Niestety,Polak w pewnych warunkach zawsze pił, a policjant zawsze na wiejskich drogach łapał...albo z ukrycia...polował, aby się wykazać...to takie tematy, zastępcze...zamiast budować drogi...na istniejących...budujemy szykany, bo ludzie wariują...zwłaszcza ci, co zbyt długo siaduja przy komputerze...i łapie się przy okazji pijaków...
teraz znów, ktos odwrócił kota ogonem-przeludnienie w więzieniach...płacimy kary...zmiana przepisów- niecch decyzję wyda sąd penitencjarny i...całość ciosu...pójdzie w wańkę wstańkę- sędziego... do bicia...mam wrażenie, ze jesteśmy jak taki królik wyciągany z kapelusza...dla odwrócenia uwagi.(tak jak to było z Lepp. podczas koalizcji...nie ostatniej;ostatnia go zniszczyła).
..uważam, też że zarząd Iustiti powinien podjąć uchwalę,że te działania ustawowdawczo- ustawowo-faktyczne,to brak poszanowania praw ofiar przestępstw...godzą w powagę wymiaru sprawiedliwości, upewniają w poczuciu bezkarności...to kolejny przykład nie rozumienia, że prawo to instrument długofalowego oddziaływania, choć niekiedy z reakcją natychmiastową...
nie można pochopnie ingerować i mieszać (kojarzyć)pojęcia niezawisłość- z pojęciem wskaźnika szybkości...
Moim zdaniem odraczanie skazanym wykonania kary z powodu tzw. przeludnienia zk jest sprzeczne z zasadą równości wobec prawa.
Przecież nie WSZYSTKIM skazanym spełniającym obiektywnie określone kryteria będzie wykonanie odroczone.
"suzana22" napisał:
Moim zdaniem odraczanie skazanym wykonania kary z powodu tzw. przeludnienia zk jest sprzeczne z zasadą równości wobec prawa.W pełni popieram.
Przecież nie WSZYSTKIM skazanym spełniającym obiektywnie określone kryteria będzie wykonanie odroczone.
"censor" napisał:
Moim zdaniem odraczanie skazanym wykonania kary z powodu tzw. przeludnienia zk jest sprzeczne z zasadą równości wobec prawa.W pełni popieram.
Przecież nie WSZYSTKIM skazanym spełniającym obiektywnie określone kryteria będzie wykonanie odroczone.
Ależ właśnie oni chcą, żeby odraczać wszystkim
"romanoza" napisał:
Ależ właśnie oni chcą, żeby odraczać wszystkim...robiąc politykę rękami wymiaru sprawiedliwości.
"censor" napisał:
Ależ właśnie oni chcą, żeby odraczać wszystkim...robiąc politykę rękami wymiaru sprawiedliwości.
Nie powinniśmy na to pozwolić.
Jesteśmy sędziami, których obowiązują przepisy Konstytucji.
Żadnych pokątnych amnestii w wydaniu co gorliwszych sędziów
Także i dlatego, że gdy taki odroczony kogoś napadnie, zabije itd., media palcem wskażą z nazwiska sędziego, który pod odroczeniem się podpisał i nie będzie miał kto zjeść takiej żaby
Motyla noga, jak ja się cieszę, ciężko uzyskać taką jednomyślność
Mnie przy okazji porusznia tematu związanego z przeludnieniem w zk zawsze irytują stwierdzenia typu, że ileś tam (obecnie 40 tys.) skazanych czeka na odbycie kary, co dla przeciętnego Kowalskiego oznacza wprost, że jest jakaś kolejka skazanych, którzy chcą odbyć karę, zgłaszają się do zk, lecz nie chcą ich "biednych" przyjąć, bo nie ma miejsca. Najlepiej jakby jeszcze dodać tutaj kwestię komitetów kolejkowych.
Jeśli się nie mylę, to dla mnie obecna liczba 40 tys. osób, która powinna odbywać karę, a jej nie odbywa, to po prsotu liczba w skali ogólnopolskiej wydanych wezwań do stawienia się, tudzież niezrealizowanych (z uwagi na uchylanie się samych skazanych od odbycia kary) nakazów doprowadzenia do zk, a nie jakieś czekanie na odbycie kary. Chyba, że się mylę
Tak przy okazji, to jakoś dziwnie penitencjarzyści przyczynę przeludnienia nie widzą w braku infrastruktury więziennej, lecz w zbyt często orzekanej przez sądy karze pozbawienia wolności, zamiast wolnościowej, posługując sięprzy tym statystyką, że na zachodzie średnio tylko pięć proc. orzekanych kar ma charakter bezwzględnego pozbawienia wolności, w Polsce - 9 proc. Dla mnie to takie nieprzyzwoite zakłamanie.
Takie tłumaczenie jest dodatkowo zabawne, bo osobiście jestem ciekaw, ile obecnie osób odbywa karę p.w. z uwagi np. na art. 75 kk, czyli takich, gdzie pierwotnie nie było kary bezwględnej.
Linkt do artykułu -----> Kryterium 845
Motyla noga, szkoda się denerwować. Idę oglądać Testosteron na TVNie
romanoza
nikt ci nie zrezygnuje ze 178a par 2 bo ten przepis został wprowadzony tylko i wyłącznie w celu poprawy statystyk wykrywalności przestępstw przez policję.
Czy wyobrażasz sobie, że rząd w roku wyborczym zdejmuje ten przepis z kodeksu i godzi się w ten sposób na 20 % spadek wykrywalności z miesiąca na miesiąc?
Przecież opozycja ich zeżre...
a co do przeludnienia to chyba jest jasne, że przeludnienie nie jest samoistną przesłanką odroczenia tylko muszą zachodzić przesłanki ze 150 i 151 kkw.
Przeludnienie jest tylko i wyłącznie przesłanką do wszczęcia postępowania o odroczenie z urzędu.
Swoją drogą jest to bardzo poważne naruszenie praw obywatelskich. Mamy odraczać karę nawet wbrew woli skazanego. Przecież ten człowiek skoro nie składa wniosku o odroczenie samodzielnie, to znaczy, że chce mieć karę jak najszybciej za sobą. A tu mu Sąd na siłę odracza. Czy to się łapie na skargę o przewlekłość, czy też nasze kochane Państwo znowu da głowy w Strasburgu?
"xvart" napisał:
chyba jest jasne, że przeludnienie nie jest samoistną przesłanką odroczenia tylko muszą zachodzić przesłanki ze 150 i 151 kkw.Niestety, tu zdecydowany brak zgody.
Właśnie że okolicznosci z art.248 stanowią samoistną przesłankę odroczenia. Wynika to wprost z art.151 par.1 kkw in fine.
151 odsyła do 248. A co mówi 248?
Zawiera delegację ustawową do wydania rozporządzenia.
I tu mamy rozporządzenie, z ktrego par 5 wynika, że Prezes Sądu dokonuje przeglądu spraw, celem ustalenia dopuszczalności odroczenia kary. Następnie sprawa jest kierowana na posiedzenie celem rozważenia przez sąd możliwości wydania postanowienia o jakim mowa w art. 151 kkw.
Czyli co musi zrobić Sąd? Ano zadać zaistnienie reszty przesłanek z art. 151 (i nie chodzi tu o przeludnienie). Dla odroczenia konieczne jest aby "natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki".
Tak więc dla mnie jest jasne, że przeludnienie nie jest absolutnie samoistną przesłanką odroczenia wykonania kary. Gdyby było inaczej to po co rozporządzenie odsyłałoby z powrotem do 151 kkw?
151 w zw. z 248 to wyłącznie przepisy proceduralne określające sposób postępowania w celu przeciwdziałania przeludnieniu.
Powstaje pytanie czy przeludnienie to jest zbyt ciężki skutek dla skazanego w rozumieniu art. 151 kkw? Oczywiście, że nie bo nie ma mowy o żadnym przeludnieniu! Po pierwsze przegląd spraw i wydawanie orzeczeń o odroczeniu z urzędu odsunie problem w czasie. Po drugie moim zdaniem Dyrektor Zakładu Karnego nie ma prawa (podobnie jak Dyrektor Szpitala Psychiatrycznego) przetrzymywać więcej skazanych niż ma miejsc. Więc skazani powinni nie być przyjmowani do ZK z powodu braku miejsc. Ale to już nie nasz problem. MS zamiast zajmować się tłumaczeniami z francuskiego w końcu powinno zająć się swoją robotą i zapewnić odpowiednią ilość miejsc w ZK. Np. wykreślając z kk art. 178a par 2 kk, albo usprawniając działania komorników w zakresie egzekucji kar grzywny, żeby było mniej kar zastępczych pozbawienia wolności.
Interpretacja MS jakoby przeludnienie było samoistną przesłanką odroczenia jest próbą przerzucenia na nas sędziów odpowiedzialności za własną nieudolność. Bo jeżeli sędzia karę odroczy i skazany kogoś zabije, to kto wtedy będzie winny? Ministerstwo? Wtedy natychmiast pojawi się interpretacja, że przecież sędzia miał obowiązek sprawdzić, czy skazany nie stwarza zagożenia dla otoczenia...
Dlatego censor nie dajmy się wrobić w odpowiedzialność za nie nasze zaniedbania.
Co do tego, że to nie jest samoistna pzesłanka - całkowity brak zgody, podtrzymuję swoje stanowisko.
Cytat z art.151 par.1 kkw:
Sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności na okres do 6 miesięcy, jeżeli natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki lub jeżeli liczba osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekracza w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów.
Widać więc jednoznacznie, że jest to alternatywa, a to co jest in fine stanowi samoistną przesłankę odroczenia wykonania kary.
Nie ma już art. 248 kkw, bo TK uznał, że nie jest konstytucyjny
Od 8 lat zajmuje sie wykonawstwem, a od 5 to już prawie wyłącznie przebijam się przez te zakurzone tomy i nigdy jeszcze nie odroczyłem kary z powodu przeludnienia w zk. Wątpię też, żeby kiedykolwiek to nastąpiło. Zgadzam się z Romanozą co do sposobu postępownia. Może idę nieco dalej. Przy stwierdzaniu prawomocności badam sobie sprawy pod tym kątem. Wyłącznie w myślach sobie kwalifikuję i kwalifikuję, i jakoś żadna sprawa mi się jeszcze nie zakwalifikowała na odroczenie z urzędu. A że według rozporządzenia i zaleceń min.spr. mamy kwalifikować? Toż to przecież na kwalifikowaniu między innymi nasza praca polega.
Przepraszam, że się wtrącam - ja, cywilista - ale chcę Wam tylko powiedzeć, że właśnie zasądziłam od SP zadośćuczynienie na rzecz skazanego - z grubsza w związku z tym, że postępowanie trwało 12 lat, a wykonanie kary rozpocznie się dopiero w 2012. Tzn. jednym z elementów krzywdy było to, że chociaż facet się przyznawał od początku, tzn. od 1996 r., do popełnienia zarzucanego przestępstwa, to na rozpoczęcie wykonania kary za nie poczeka do roku 2012. Na razie jest to na etapie apelacji, ale z orzecznictwa Strasburga i najnowszego SN wynika, że należy się za to zadośćuczynienie.
Tak jak ma prawo skazanego nie obchodzić, że sądy są zawalone sprawami, że procedury są głupie, i że kognicja sądów jest za duża - tak samo m.zd. ma prawo go nie obchodzić, że Państwo nie wybudowało wystarczającej ilości więzień. Albo że np. nie wysłało swoich skazanych do odbywania kary w innym kraju. Albo nie sprywatyzowało więzień. Albo nie zdepenalizowało nieistotnych czynów. Albo nie zmieniło kar p.w. na inne w przypadku części przestępstw. Albo nie zorganizowało warunków dla skutecznego wykonywania kar ograniczenia wolności. Albo nie odczyniło czarów. Albo co bądź.
Czyli tak czy inaczej - Państwo będzie płacić w Strasburgu: albo za przeludninie, albo za nierozsądnie długie oczekiwanie na odbycie kary.
Państwo nie może zrozumieć, że musi albo wybudować więcej więzień, albo wysłać więźniów do innych krajów itd. Państwo tylko odczynia czary przerzucając robotę na sędziów - i w dodatku nie rozumie, że to go i tak nie uchroni przed Strasburgiem.
"Joasia" napisał:
Przepraszam, że się wtrącam - ja, cywilista - ale chcę Wam tylko powiedzeć, że właśnie zasądziłam od SP zadośćuczynienie na rzecz skazanego - z grubsza w związku z tym, że postępowanie trwało 12 lat, a wykonanie kary rozpocznie się dopiero w 2012. Tzn. jednym z elementów krzywdy było to, że chociaż facet się przyznawał od początku, tzn. od 1996 r., do popełnienia zarzucanego przestępstwa, to na rozpoczęcie wykonania kary za nie poczeka do roku 2012.
To już przegięcie. Za czekanie na wiezienie ? jeszcze żeby mu nie powiedzieli kiedy, ale powiedzieli że w 2012. Kupi sobie TV i w więzieniu tez obejrzy mistrzostwa. Niech nie przesadza
Witam
włączam się do tematu i chciałbym zapytać się Was czy w ogóle słyszeliście o odraczaniu kar pw z urzędu? czy znacie takie przypadki z sądów z Polski
przyznam szczerze że sama ta sytuacja mnie nieco zdumiewa, a najbardziej samo rozporządzenie które w zasadzie nakazuje podejmować czynności dot. odroczenia z urzędu, nie bardzo sobie to wyobrażam. Niby w rozporządzeniu jest mowa tylko o samych czynnościach, które mają skutkować rozpoznaniem sprawy o odroczenie na posiedzeniu, ale ktoś bardziej "wrażliwy" moze potraktowac to jako decydującą "wskazówkę" przy podejmowaniu decyzji o odroczeniu
Kilka razy kierowałem z urzędu na posiedzenie i odraczałem, ale nie było mi do tego potrzebne rozporządzenie, lecz ogólna norma z art. 19 § 1 kkw. Np. jak dostawałem sygnał od kuratora lub policji albo z zażalenia wynikało, że trzeba odroczyć...
u nas tak jest -
wlasnie od czasu gdy ostatnio pisalam na ten temat
przegladamy wyszystkie wp i te ktore sie nadaja /ponizej dwoch lat i bez przemocy/ kierujemy na posiedzenia z urzedu o odroczenie wyk kpw - wszystko skrupulatnie liczymy i informujemy prezesa
zlecamy wywiad kurat, policji , dane z krk
w maju zapadną pierwsze postanowienia. mamy na względzie iż sąd może, a nie musi odroczyć
ale roboty nam b duzo przybyło
podejmujemy więc czynności, jak nam każe rozporządzenie
[ Dodano: Czw Kwi 01, 2010 10:42 pm ]
nie kwalifikujemy na takie posiedzenie takze spraw gdzie jest ena, nakaz dopr lub list gonczy
malo tego ustalenia z góry są takie ze po zarządz wyk kpw, jesli sprawa nadaje się do wszczęcia post o odrocz z urzedu nie wysylamy dokumentacji do zk
no comments
"Carolla" napisał:
malo tego ustalenia z góry są takie ze po zarządz wyk kpw, jesli sprawa nadaje się do wszczęcia post o odrocz z urzedu nie wysylamy dokumentacji do zk
no comments
A to akurat jest sprzeczne z ustawą, konkretnie z art. 9 kkw. Ja odmówiłbym wykonania takiego "ustalenia z góry"
a tu sie z tobą zgadzam.
no dobra doczytałem sobie i uaktualniłem kodeks
Moim zdaniem jest tak, że po wydaniu komunikatu o przeludnieniu mamy obowiązek (po wydaniu stosownego zarządzenia przez prezesa) dokonać przeglądu akt i wytypować te, które formalnie spełniają warunki do odroczenia (poniżej 2 lat + brak przemocy/groźby użycia). To czy jest list gończy, czy też go nie ma, jest bez znaczenia na tym etapie. Nakaz doprowadzenia (czy list gończy) mają natomiast znaczenie przy podejmowaniu decyzji merytorycznej.
Następnie w tych sprawach trzeba z urzędu wszcząć postępowanie o odroczenie (każdej jednej spełniającej wymogi).
Zwracam uwagę na zapis art. 151 kkw "Sąd może". Tam nie stoi napisane, że "Sąd odracza". Taki zapis zakłada, że sędzia jednak wykonuje jakąś pracę myślową. Krótko mówiąc nie ma tutaj żadnego automatyzmu jak przy 75 par 1 kk. Nie ma sytuacji przeludnienie = odroczenie.
Moim zdaniem postanowienie w przedmiocie odroczenia powinno zawierać analizę, czy dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga osadzenia skazanego nawet przy ryzyku odszkodowania ze strony Skarbu Państwa. Przy prawidłowo prowadzonym orzekaniu - czyli posyłaniu do więzienia ludzi, którzy rzeczywiście na to zasługują, z uzasadnieniem takiej odmowy odroczenia nie powinno być problemu. Uznałbym, że osadzenie skazanego w ZK pomimo ryzyka odszkodowania to taka sytuacja trochę podobna do stanu wyższej konieczności. My robimy swoje a Ministerstwo niech zbiera kasę na odszkodowania.
W niczym nie zmienia to jednak faktu, że zaskażalne na zasadach ogólnych postanowienie o odmowie odroczenia jednak wydane być musi. Na posiedzeniu, po prawidłowym zawiadomieniu skazanego o terminie etc.
Jako argument dodatkowy podam przykład, że w 151 par 1a kk nie ma słowa o wykluczeniu przestępstw o charakterze seksualnym jak np. art. 200 kk, gdzie dość często nie ma przemocy. I co mamy odraczać pedofilów z automatu?
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/411521,panstwo_zaplaci_za_tlok_w_celach.html
Państwo zapłaci za tłok w celach
"xvart" napisał:
no dobra doczytałem sobie i uaktualniłem kodeks
Moim zdaniem postanowienie w przedmiocie odroczenia powinno zawierać analizę, czy dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga osadzenia skazanego
zaskażalne na zasadach ogólnych postanowienie o odmowie odroczenia jednak wydane być musi. Na posiedzeniu, po prawidłowym zawiadomieniu skazanego o terminie etc.
Muszę przyznać, że mam krańcowo odmienne zdanie.
Z pierwszą tezą nie zgadzam się dlatego, że o osadzeniu skazanego decyduje wyrok sądu wymierzający mu kare pozbawienia wolności i na etapie postepowania wykonawczego jest za późno na ocenę czy skazany winien trafic do zk czy nie, choć oczywiscie po wydaniu wyroku sytuacja skazanego może się zmienić, ale jest przecież możliwosć zawieszenia kary,
a z drugą dlatego, że
1. nie widze w kkw żadnego przepisu, który nakazywałby kierowanie na posiedzenia takich spraw o odroczenie w sytuacji przeludnienia, taką podstawą nie może być rozporządzenie, bo rozporządzenie nie może aż tak "oprawiać" ustawy - i to kodeksu, a dla mnie tryb procedowania sądu to materia kodeksowa a nie rozporządzeniowa,
2. jak sam wskazałeś w 151 kkw jest jasne sforłumowanie "sąd może odroczyć" a nie "odracza", co powoduje, że jeśi nie widzę podstaw do odroczenia to nie wyznaczam posiedzenia bo nie ma to sensu, a jeśli skazany bądź prokurator ma inne zdanie to przecież może zlożyć wniosek
3. dla mnie kłóci się to z logiką funkcjonowania calego systemu, nie po to wymierza się kary bezwględne czy odwiesza się kary, żeby od razu z urzędu odraczać ich wykonanie, na miejscu skazanego naprawde bylbym mocno zdziwiony otrzymując decyzje o odroczenu podjęta z urzędu,
4. z punktu widzenia ekonomiki procesowej jest to marnotrastwo czasu i pieniedzy, po co wyznaczac posiedzenia z urzędu jeśli nie chcę odraczać? kontrargument o braku możliwosci zaskarżenia ew. postanowienia do mnie nie trafia, bo przecież strony mogą złożyc wniosek o odroczenie i to pójdzie juz na posiedzenie
na marginesie jeżeli państwo ma problem z przeludnieniem jaki to problem zrobić amnestię ze 178a par. 2 kk? pewnie zwolni się setki jak nie tysiące miejsc
uważam, że przeludnienie to problem władzy wykonawczej a nie sądów,
"vincent_7" napisał:
Muszę przyznać, że mam krańcowo odmienne zdanie.
Z pierwszą tezą nie zgadzam się dlatego, że o osadzeniu skazanego decyduje wyrok sądu wymierzający mu kare pozbawienia wolności i na etapie postepowania wykonawczego jest za późno na ocenę czy skazany winien trafic do zk czy nie, choć oczywiscie po wydaniu wyroku sytuacja skazanego może się zmienić, ale jest przecież możliwosć zawieszenia kary,
...
to samo się tyczy klientów z elektronicznymi obrączkami na nogach
oni mają siedzieć
a co do logiki systemu ... 75 par 1 ?
"vincent_7" napisał:
1. nie widze w kkw żadnego przepisu, który nakazywałby kierowanie na posiedzenia takich spraw o odroczenie w sytuacji przeludnienia, taką podstawą nie może być rozporządzenie, bo rozporządzenie nie może aż tak "oprawiać" ustawy - i to kodeksu, a dla mnie tryb procedowania sądu to materia kodeksowa a nie rozporządzeniowa,
Popieram. Moim zdaniem wystarczające, by spełnić wymogi rozporządzenia, jest zarządzenie, z którego wynika, że nie stwierdzono podstaw do odroczenia wykonania kary.
a co z zapisem "Sąd może"?
Wg kkw Sąd orzeka postanowieniem, a nie zarządzeniem (vide równoległa dyskusja o niszczeniu dowodów w trybie 195 kkw).
Mnie też się te przepisy nie podobają i to bardzo (stąd moje posty wyżej stanowiące pierwszą reakcję).
Ale przepis jest przepis. Dlaczego niby rozporządzenie na podstawie ustawy nie może być podstawą wszczęcia postępowania? A jak jest np. przy świadkach anonimowych?
Uważam, że jest czyściej przemęczyć się, wziąć sprawę na posiedzenie i wydać postanowienie o odmowie. Wiem, że będzie z tym dużo pracy (a nas w Sądzie około 230 spraw na 3 osoby w wykonawstwie), ale skazanemu należy się odszkodowanie za pobyt w przeludnionej celi.
Jak znam życie po zasądzeniu takiego odszkodowania zacznie się poszukiwanie winnego. I pytania, dlaczego sprawa nie była przedmiotem postępowania o odroczenie z urzędu.
Jeżeli będę miał w aktach postanowienie o odmowie odroczenia, które doręczyłem stronom, to nikt nic mi nie będzie mógł zarzucić.
Tym bardziej, że z tego co wiem prokuratorzy dostali wytyczne, żeby o odroczenia wnosić i odmowy odroczeń skarżyć.
"xvart" napisał:
a co z zapisem "Sąd może"?
Ale to dotyczy odroczenia lub odmowy odroczenia, a nie wszczęcia z urzędu postępowania w przedmiocie odroczenia wykonania kary. Wydaję mi się, że wszczęcie z urzędu takiego postępowania wymaga jednak wydania zarządzenia, a kkw nie przewiduje obowiązku wszczynania z urzędu takich postępowań w przypadku przeludnienia.
ale wymóg przeglądu akt pod kątem wyłapania sprawy spełniających formalne wymogi odroczenia wynika moim zdaniem z rozporządzenia (a konkretnie rozporządzenie nakłada na prezesa sądu obowiązek zarządzenia przeglądu akt). Prezes, przewodniczący wydziału ani sędzia nie ma kompetencji do podjęcia decyzji - zgodnie ze 151 kkw jest to wyłączna domena sądu.
Moim zdaniem jeżeli formalne przesłanki są spełnione, następuje wszczęcie postępowania z urzędu (rejestracja sprawy w Ko i przypisanie sprawy do referenta). Kkw zna jeden tryb zakończenia takiego postępowania - czyli orzeczenie w formie postanowienia wydane na posiedzeniu.
"xvart" napisał:
z tego co wiem prokuratorzy dostali wytyczne, żeby o odroczenia wnosić i odmowy odroczeń skarżyć.Halo, halo! Czy jest tu jeszcze państwo i ściganie przestępców?
przypominam, że to Państwo podpisało kilka konwencji o ochronie praw człowieka. Są kraje, gdzie w celi 2 na 3 metry siedzi 8 skazanych i mają prycze, na ktorych śpią na zmianę. Podobno Polska wyznaje nieco wyższe standardy...
Skazany też człowiek i swoje prawa ma. Moim zdaniem stoimy przed istotnym dylematem etycznym. Czy wykonać wyrok Sądu i umieścić człowieka w warunkach sprzecznych z przepisami (czyli naruszającymi jego prawo do godnego traktowania), czy też pozwolić, aby przestępca, który ewidentnie zasługuje na odsiadkę (bo to wynika z prawomocnego orzeczenia) jednak pozostał na wolności przez czas określony.
Moim zdaniem ta sytuacja wymaga zajęcia stanowiska przez Sąd w formie postanowienia, a nie zarządzenia wydawanego w gabineciku. Jeżeli wysyłam skazanego do więzienia odmawiając mu odroczenia powinieniem mu spojrzeć w oczy. Tym bardziej, że konsekwencją tej decyzji będzie 100 % konieczność wypłaty odszkodowania przez Skarb Państwa.
Tak ja to widzę.
Oczywiście cała ta zabawa z odroczeniami to klasyczny przykład krótkiej kołdry i przesunięcia problemu w czasie. Bo ja osobiście wykluczam możliwość zawieszenia komukolwiek kary na podstawie art. 152 kkw. To, że Państwo sobie nie radzi i nie ma miejsc w więzieniach nie jest podstawą do zbudowania wobec skazanego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Ale to jest temat na odrębną dyskusję...
co do przeludnienia:
orzeczenie (z uzasadnieniem) szkockiego sądu w sprawie ekstradycyjnej obywatela polskiego (na podstawie ENA). Obrona podnosiła zarzut złych warunków w polskich więzieniach.
Interesujące rozważania w tym przedmiocie.
http://www.scotcourts.gov.uk/opinions/2B1367.html
"falkenstein" napisał:
Interesujące rozważania w tym przedmiocie.
http://www.scotcourts.gov.uk/opinions/2B1367.html
ale mniej więcej, w którym miejscu?
Jest inny wątek na forum, w którym ten post mógłby się znaleźć, a mianowicie „Bzdurne informacje jakich żąda ministerstwo". Decyduję się zamieścić go w dziale poświęconym prawu karnemu wykonawczemu, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, ze dotyczy on w praktyce ograniczonej liczby userów.
Równie dobrze mogłoby to pójść w rubryce „Zagrożenia dla niezawisłości”.
Ministerstwo wymyśliło nowy rodzaj sprawozdań - jakby było ich dotąd mało. Mianowicie, co miesiąc trzeba „meldować" (tak, bo trudno innego określenia użyć, to zaczyna się robić wojsko) o „łącznej liczbie osób, co do których sądy orzekły o odroczeniu wykonania kary bez względu na podstawę prawną. Ponoć jest to w celach statystycznych i w związku z koniecznością monitorowania przeludnienia w jednostkach penitencjarnych ( co ma piernik do wiatraka?).
Jak myślicie, czy to nie jest zakamuflowana presja na to, żeby jak najwięcej odraczać, a gdy się mało odroczy to kontrola ministerialna?
zgadzam się, że konieczność sporządzania takich sprawozdań może być odbierana jako presja na odraczanie kar, natomiast czy z taka intencją je wprowadzono - nie wiem, myślę, że raczej nie
faktem jest, że ministerstwo żąda coraz więcej najróżniejszych danych z każdej działki i "łachty" statystyk sa coraz większe, niekiedy zastanawiam się jakich danych jeszcze można żądać, albo jakie jeszcze wykazy mozna prowadzić...
nam a przede wszystkim sekretariatom to w pracy nie pomaga, zaś czy pomaga ministerstwu w tworzeniu lepszych rozwiązań prawnych, sprawniejszych procedur, itp.,
wątpię...
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.