Forum sędziów
Pytanie jak w temacie - skazany odbył część kary, został warunkowo przedterminowo zwolniony, narozrabiał i zwolnienie odwołano. A teraz pisze o odroczenie wykonania kary... Tak się zastanawiam - karę odbywać zaczął, więc chyba przerwa... Ale z drugiej strony ... ???
odroczenie
II AKzw 91/06 postanow. s.apel. 2006.02.15
w Lublinie
LEX nr 179034...
1. Skazany, wobec którego odwołano warunkowe przedterminowe zwolnienie, może ubiegać się o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności na zasadach ogólnych, a nie o udzielenie przerwy w odbywaniu kary, która - co wynika z istoty przerwy - może być udzielona tylko wobec osoby, co do której kara jest faktycznie wykonywana, wskutek czego następuje "rzerwanie" tego wykonywania.
"romanoza" napisał:
w Lublinie
to ja bym zrobił na odwrót!
Ja raz tak orzekłem jak w cytowanym przez Romiego orzeczeniu i mi z hukiem uchylili. Wytknięto mi, że w takich sprwach właścywy jest wyłącznie wydział peniotencjarny
penio.....łałłłłł.....
"totep" napisał:
Ja raz tak orzekłem jak w cytowanym przez Romiego orzeczeniu i mi z hukiem uchylili. Wytknięto mi, że w takich sprwach właścywy jest wyłącznie wydział peniotencjarnyInteresujące...No i zależy, kto
W takim razie chyba nie pozostaje mi nic innego jak telefon do przyjaciela... znaczy się wizytatora... Choć podejrzewam, że w okręgu też brak spójnej linii orzeczniczej...
Zaskoczony jestem judykatem Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Uważałem do tej chwili za oczywistą oczywistość , że właściwość sądu I instancji kończy się z chwilą przekroczenia przez skazanego bram zakładu karnego.
Moim zdaniem tylko przerwa, nie odroczenie. Proces wykonywania kary już bowiem trwa.
A ja tak skromnie przychylę się do zdania Romiego
Wykonywana kara p.w. w warunkach przedterminowego zwolnienia, wg mnie nie jest faktycznie odbywana, lecz wykonywana na zasadach podobnych, jak kara p.w. w warunkach jej zawieszenia. Taki wniosek można wyciągnąć chociażby z treści art. 160 par. 3 kkw. Skoro proces wykonywania kary trwałby już, to nie powinno być tego par. 3, a warunkowe zwolnienie należałoby traktować jak czasowe zezwolenie na opuszczenie zk, czyli przepustkę. Dlatego moim skromnym zdaniem nie ma tutaj zastosowania przerwa w karze, bo kara nie jest faktycznie odbywana, lecz odroczenie, które mogłoby również doprowadzić do 152 kkw.
Można sobie zadać pytanie - a co w przypadku, kiedy gość wychodzi z AŚ po okresie t/a na tzw. uprawomocnienie się wyroku, gdzie orzeczono bezwględną karę p.w. i tak też się to uprawamacnia? Ma pisać o przerwę, czy o odroczenie?
Inna sprawa - swego czasu na tut. forum była tez dyskusja, który sąd jest właściwy do wykonania zarządzenia sądu penitencjarnego o wykonaniu kary p.w. z powodu odwołania zwolnienia - czy sąd penitencjarny, czy I instancji? Ktoś nawet podawał przykład, że sąd penitencjarny po odwołaniu warunku przesłał sprawę do I instancji w celu wezwania skazanego do zk.
Nie do końca jest też tak jednoznacznie "censor" napisał:
że właściwość sądu I instancji kończy się z chwilą przekroczenia przez skazanego bram zakładu karnego.
Najlepszy przykład to art. 152 kkw. Wg orzecznictwa SN w randze uchwały, nic nie stoi na przeszkodzie, aby warunkowo zawiesić w tym trybie karę pozbawienia wolności (oczywiście po spełnieniu warunków formalnych), którą rozpoczęto już odbywać.
u nas też tak jest, że stosuje się przepisy o odroczeniu po odwołaniu warunkowego. Jest to wręcz oczywista oczywistość, której nikt nigdy nie kwestionował.
Kara pw, to kara pw. W kkw nigdzie nie jest napisane, że nie stosuje się 150/151 do skazanych wobec których odwołano wpz.
No bo co jeżeli skazany jest chory? Penitencjarny miałby przedłużyć przerwę? Ale który ten co zwalniał, czy ten co odwołał wpz- czyli s.pen. dozoru? I na jakiej podstawie?
Stosowanie odroczenia jest tu najbardziej logicznym rozwiązaniem.
Aurelio podał dobry też argument z osadzaniem po uchylaniu TA.
Poza tym jak się skazany nie stawi do ZK po przerwie to poszukiwania (listy gończe, wnioski o ena) prowadzi Sąd Rejonowy a nie Penitencjarny.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.