Kazus jest taki.
Toczyło się postępowanie o czyn z art.229 par.3 kk. W toku postępowania przygotowawczego zabezpieczono dowód rzeczowy - banknot stuzłotowy. Sąd wydał wyrok skazujący. Przyjmując, że banknot służył do popełnienia przestępstwa, sąd na podstawie art.44 par.2 kk orzekł jego przepadek.
Co należy zrobić z tym dowodem rzeczowym po uprawomocnieniu się wyroku?
Czy macie jakieś doświadczenia w tym względzie lub koncepcje?
najlepiej te pieniądze przepić :-)
A serio to tak naprawdę mamy orzeczony przepadek nie rzeczy lecz pieniądza. Może więc należałoby go potraktować tak samo jak przepadające na rzecz SP świadczenia? Czyli po prostu wpłacić do NBP na konto budżetowe??
"falkenstein" napisał:
mamy orzeczony przepadek nie rzeczy lecz pieniądzaNo raczej rzeczy, przynajmniej w tym sensie, że na etapie wykonania musimy się trzymać prawomocnego wyroku, a tam orzeczono przepadek na podstawie art.44 par.2 kk.
no ale banknot (jako pieniądz) nie do końca jest rzeczą, przynajmniej z cywilistycznego punktu widzenia. Nie stosuje się do niego wprost przepisów o własności, nie można na przykład żądać jego wydania. W zasadzie nie do końca rozumiem na czym miałby polegać jego "rzepadek". Ale jeżeli już iść tą drogą to jedyne co pozostaje to przekazanie go do NBP jako emitenta celem przemielenia go.
Czy to jakieś podchwytliwe pytanie ?
Czemu nie art. 188 kkw ?
Przekazać do NBP
myślę, że stosujemy chyba jednak zasady ogólne, tzn do właściw. Urzędu Skarbowego (art. 187 kkw)
art. 194 kkw nie ma zastosowania, ze względu na treść § 1 pkt 6 poniższ. rozporządzenia, które dotyczy przerobionych lub podrobionych pieniędzy, a nie legalnych, a takie chyba zostały zatrzymane
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI
z dnia 8 września 2003 r.
w sprawie wykazu przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy
(Dz. U. z dnia 25 września 2003 r.)
Na podstawie art. 194 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. Nr 90, poz. 557, z późn. zm.1)) zarządza się, co następuje:
§ 1. W celu wykonania orzeczenia o przepadku przedmiotów przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy następujące przedmioty:
1) przerobione lub podrobione znaki urzędowe i narzędzia pomiarowe - właściwemu miejscowo i kompetencyjnie organowi administracji rządowej;
2) sprzęt i ekwipunek wojskowy - właściwemu miejscowo wojewódzkiemu sztabowi wojskowemu;
3) przerobione lub podrobione dokumenty przewozowe - właściwym przewoźnikom kolejowym;
4) których posiadanie wymaga zezwolenia organów administracji rządowej, a które nie są sprzętem lub ekwipunkiem wojskowym - właściwej miejscowo komendzie wojewódzkiej Policji;
5) przerobione, podrobione lub utracone stemple kontrolerskie Straży Granicznej oraz dokumenty uprawniające do przekroczenia granicy państwowej, w tym dokumenty podróży państw obcych, a także przerobione, podrobione lub utracone dokumenty zezwalające na pobyt stały lub czasowy na terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej - Komendzie Głównej Straży Granicznej;
6) przerobione lub podrobione krajowe i zagraniczne znaki pieniężne - Centrali Narodowego Banku Polskiego;
"Johnson" napisał:
Czy to jakieś podchwytliwe pytanie ?Raczej nie jest podchwytliwe, ale głupio jak napisał falky pieniądze uważać za rzecz. Istotnie zastosowanie ma art. 188 kkw i do US. Totep, MF, censor nie napisał, że banknot jest fałszywy.
Czemu nie art. 188 kkw ?
"romanoza" napisał:
censor nie napisał, że banknot jest fałszywy.
"Johnson" napisał:
Czy to jakieś podchwytliwe pytanie ?No... nie nabijałbym PT Koleżeństwa w butelkę podchwytliwymi pytaniami.
Czemu nie art. 188 kkw ?
przerobione lub podrobione krajowe i zagraniczne znaki pieniężne - Centrali Narodowego Banku PolskiegoOk, znam to rozporządzenie, ale ono się stosuje do falsyfikatów właśnie. A tu jest banknot będący przedmiotem łapówki.
Banknot jest rzeczą.
"Johnson" napisał:
Banknot jest rzeczą.
"Pudlonka" napisał:
Banknot jest rzeczą.
Na przykład niech spieniężą ...
"Johnson" napisał:
Ja bym dał do US i niech się oni martwią.To akurat nie jest żadne wyjście. Z doświadczenia wiem, że gdy US dostanie do wykonania coś nietypowego lub niebanalnego, zaraz "częstuje" sąd wnioskiem w trybie art.13 par.1 kkw. I koło się zamyka.
myślę, że US wpłaci bez żadnych problemów kwotę na odpowiednie konto
"ida" napisał:
myślę, że US wpłaci bez żadnych problemów kwotę na odpowiednie kontoAlbo sprzeda banknot stuzłotowy za dwie pięćdziesiątki
a nie można tego po prostu do kasy sądu spłacić - skarb państwa przecież
"censor" napisał:
To akurat nie jest żadne wyjście. Z doświadczenia wiem, że gdy US dostanie do wykonania coś nietypowego lub niebanalnego, zaraz "częstuje" sąd wnioskiem w trybie art.13 par.1 kkw. I koło się zamyka.
zgadzam się, że do US. NBP dotyczy fałszywek.
Swoją drogą jak się machniemy w jakimś numerku artykułu to zaraz wściekła apelacja o "obrazę prawa materialnego" ze strony naszych drogich proków, a takie wyroki jakoś wchodzą do obrotu...
"MF" napisał:
To akurat nie jest żadne wyjście. Z doświadczenia wiem, że gdy US dostanie do wykonania coś nietypowego lub niebanalnego, zaraz "częstuje" sąd wnioskiem w trybie art.13 par.1 kkw. I koło się zamyka.
"violan" napisał:
Trochę namieszał sam sąd ( w innej osobei ) bo w pismie do US napisał żeby zniszczyć. Wyjasniamy im kwestię że nie NBP, a pismo z sądu było błędne. I niech się martwią. Niech se w premie zaliczą. Niech dadzą na powodzian. Ich sprawa.A postanowienie w trybie art. 195 kkw było Nie było, to jak zniszczyć. Rozwiązanie jest proste, wpłacić na to samo konto, na które wpłaca się pieniądze uzyskane ze sprzedaży przepadniętych rzeczy. Przecież gotówki nie będą spieniężać.
"romanoza" napisał:
Trochę namieszał sam sąd ( w innej osobei ) bo w pismie do US napisał żeby zniszczyć. Wyjasniamy im kwestię że nie NBP, a pismo z sądu było błędne. I niech się martwią. Niech se w premie zaliczą. Niech dadzą na powodzian. Ich sprawa.A postanowienie w trybie art. 195 kkw było Nie było, to jak zniszczyć. Rozwiązanie jest proste, wpłacić na to samo konto, na które wpłaca się pieniądze uzyskane ze sprzedaży przepadniętych rzeczy. Przecież gotówki nie będą spieniężać.
violan
będziesz miała dodatkowy problem, jeżeli banknoty są zdeponowane w NBP, bo oni teraz mają taki specjalny druczek, który jest załącznikiem do jakiejś tam uchwały Zarządu NBP i bez tego nie wydadzą depozytu.
Pozytywem jest, że (jak na radzie) uprzejmie o tym informują i przesyłają tenże druczek w załączeniu.
Wiem, bo dzisiaj wypełniałem w celu przekazania do US banknotu w oszałamiającej wysokości 100 zł (banknot był dowodem w sprawie o łapówkę) i Sąd orzekł jego przepadek. To co mnie szczególnie ubawiło, to była jedna z rubryczek, z której wynikało, że depozyt wydadzą tylko i wyłącznie upoważnionemu pracownikowi mojego US - a Oddział NBP jest we Wrocławiu, czyli 70 km od siedziby tegoż US...
Bardzo to logiczne.
"xvart" napisał:
To co mnie szczególnie ubawiło, to była jedna z rubryczek, z której wynikało, że depozyt wydadzą tylko i wyłącznie upoważnionemu pracownikowi mojego US - a Oddział NBP jest we Wrocławiu, czyli 70 km od siedziby tegoż US...Ja mam depozyt w Zielonej Górze i próbujemy zrobić to tak, że upoważniamy pracownika SR Zielona, który odbierze depozyt, otworzy kopertę i zrobi przelew na nasze konto. U mnie akurat nie jest dowód rzeczowy ale zabezpieczenia majątkowe zrobione w taki właśnie sposób.
Bardzo to logiczne.