Forum sędziów
Cytat z artykułu: "Rozpoznanie przez sąd wniosku powinno nastąpić przed datą stawiennictwa do zakładu karnego. W przypadku takiego postępowania, jakie zaprezentował Sąd Okręgowy, żaden wniosek skazanego, nawet słuszny, nie mógłby zostać uwzględniony i żadne z rozstrzygnięć sądu I instancji nie mogłoby być poddane kontroli instancyjnej, co należy uznać za niedopuszczalne."
Sąd apelacyjny zapomniał chyba, że odroczenie wykonania kary jest instytucją wyjątkową. Uznanie, że skazany po złożeniu wniosku o odroczenie wykonania kary nie ma obowiązku stawić się w ZK aż do prawomocnego rozpoznania wniosku otwierałoby skazanym możliwość unikania kary w nieskończoność.
Sąd apelacyjny zapomniał chyba, że odroczenie wykonania kary jest instytucją wyjątkową. Uznanie, że skazany po złożeniu wniosku o odroczenie wykonania kary nie ma obowiązku stawić się w ZK aż do prawomocnego rozpoznania wniosku otwierałoby skazanym możliwość unikania kary w nieskończoność.
Wzięło się to poniekąd z pewnego uzasadnienia do Uchwały SN podjętej w składzie 7 sędziów, której to uchwale nadano moc zasady prawnej, a chodzi o uchwałę I KZP 32/08. Fragment wpsomnianego uzasadnienia:
V. Zarówno Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 czerwca 2008 r., jak i K. Postulski w glosie do tej uchwały, wskazują, że praktyka sądów, które w sytuacji złożenia kolejnego wniosku o odroczenie wykonania kary i upływu poprzednio udzielonego odroczenia, wstrzymują czynności zmierzające do osadzenia skazanego w zakładzie karnym, nie znajduje oparcia w ustawie. Rzeczywiście, w KKW nie sposób dopatrzeć się normatywnej podstawy do takiego zaniechania, choć trudno zaprzeczyć istnienia takiej właśnie praktyki w sądach. Oparcie dla niej znaleźć należy w konstytucyjnej zasadzie prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP). Zawarta w tym przepisie norma określa jedno z praw osobistych i oznacza możliwość zwrócenia się w każdej sytuacji (sprawie) do sądu z żądaniem określenia statusu prawnego, także w sytuacjach odczuwanych jako niejasność i niepewność w zakresie wolnościowego statusu (P.Sarnecki w: K.Działocha, L.Garlicki, P.Sarnecki, W.Sokolewicz, J.Trzciński, red. Leszek Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, T III, Warszawa 2003, tezy do art. 45, s. 1). Prawo to ujmowane jest w doktrynie i orzecznictwie jako prawo obejmujące: dostęp do sądu - tj. prawo do uruchomienia odpowiedniej procedury przed sądem, następnie, prawo do właściwej, zgodnej z wymogami sprawiedliwości i jawności, procedury, a także prawo do wyroku sądowego - jako prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy (P.Sarnecki, w: Konstytucja..., op.cit., tezy do art.45, s.3; J.Oniszczuk, Konstytucja.., op.cit., s. 379; orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 9.06.1998r., K 28/97, OTK ZU 1998r., nr 4, poz. 50; z dnia 10.07.2000 r., SK 12/99, OTK ZU 2000/ 5/143 i z dnia 11 czerwca 2002 r., SK 5/02, OTK ZU 2002/4A/41). Sytuacja, w której skazany składa wniosek o dalsze odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, niezależnie czy czyni to przed zakończeniem poprzedniego okresu odroczenia, czy też już po jego upływie, a właściwy sąd egzekwuje przymusowo stawiennictwo w zakładzie karnym, oznaczałaby pozbawienie skazanego prawa do sądu w dwóch ostatnich aspektach. Skazany miałby wówczas jedynie prawo do uruchomienia odpowiedniej procedury, ale z chwilą osadzenia w zakładzie karnym, traciłby prawo do sprawiedliwej procedury oraz do otrzymania rozstrzygnięcia sądowego, albowiem o odroczenie można ubiegać się tylko przed osadzeniem w zakładzie karnym. Przysługujące mu z tą chwilą prawo do ubiegania się o przerwę w karze oparte jest na innych przesłankach (art. 153 § 2 KKW) i nie może stanowić należytej rekompensaty (ekwiwalentu) prawa do uzyskania dalszego odroczenia.
Tak więc złożenie wniosku wstrzymuje czynności zmierzające do osadzenia skazanego w zakładzie karnym aż do czasu rozstrzygnięcia ( za wyjątkiem sytuacji gdy skazanemu już nie przysługuje prawo do kolejnego odroczenia).
Ja również dostrzegam racje przemawiające za zaprezentowanym przez Aurelio stanowiskiem. Uważam jednak, że gwarancje praw skazanych powinny mieć swoje granice. Składanie wniosku o odroczenie wykonania kary w przeddzień wyznaczonego terminu stawienia się w ZK z pewnością jest nadużyciem opisanego prawa do sądu.
A propos, jeszcze nie znam dokładnie noweli kkw, ale zdaje się, że nowe przepisy rozwiążą wiele problemów, może także i opisany.
O nowelizacji kkw mówi się od dawna. Ale ja nie bardzo wierzę w to, żeby niosła ze sobą coś sensownego, gdy idzie o wykonywanie kary pozbawienia wolności i instytucje z tym związane. Przyszło nam bowiem żyć w ciekawych czasach, w których naczelnym celem postępowania karnego wykonawczego jest - swoiście rozumiane - dobro przestępcy.
[ Dodano: Sob Paź 08, 2011 12:35 am ]
"Żagiel" napisał:
Uważam jednak, że gwarancje praw skazanych powinny mieć swoje granice. Składanie wniosku o odroczenie wykonania kary w przeddzień wyznaczonego terminu stawienia się w ZK z pewnością jest nadużyciem opisanego prawa do sądu.Oczywiście że się z Tobą zgadzam, ale jesteśmy w mniejszości. Może dożyjemy innych czasów. Ideologia naczelnego celu postępowania karnego wykonawczego, jakim jest dobro przestępcy, ma się dziś bardzo dobrze.
"censor" napisał:
Przyszło nam bowiem żyć w ciekawych czasach, w których naczelnym celem postępowania karnego wykonawczego jest - swoiście rozumiane - dobro przestępcy.
Dokładnie tak.
W postępowaniu wykonawczym mamy do czynienia tylko i wyłącznie z przestępcą skazanym prawomocnym wyrokiem sądu.
Do niektórych naszych kolegów i środowiska związanego z pewną fundacją to nie dociera, ale dociera do tzw. społeczeństwa. I dobrze.
10 października Prezydent podpisał nowelę kkw:
http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/ustawy/3961_u.htm
pdf: http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/dok?OpenAgent&3961_u
która wprowadza zmiany m.in. w zakresie art. 151
56) art. 151 otrzymuje brzmienie:
„Art. 151. § 1. Sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności na okres do roku, jeżeli natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki. W stosunku do skazanej kobiety ciężarnej oraz osoby skazanej samotnie sprawującej opiekę nad dzieckiem sąd może odroczyć wykonanie kary na okres do 3 lat po urodzeniu dziecka.
§ 2. Sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat, jeżeli liczba osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekracza w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów; odroczenia nie udziela się skazanym, którzy dopuścili się przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia, skazanym określonym w art. 64 § 1 lub 2 lub w art. 65 Kodeksu karnego, a także skazanym za przestępstwa określone w art. 197–203 Kodeksu karnego popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych.
§ 3. Odroczenie może być udzielone kilkakrotnie, jednak łączny okres odroczenia nie może przekroczyć okresów wskazanych w § 1; okres odroczenia biegnie od dnia wydania pierwszego postanowienia w tym przedmiocie.
§ 4. Odraczając wykonanie kary pozbawienia wolności, sąd może zobowiązać skazanego do podjęcia starań o znalezienie pracy zarobkowej, zgłaszania się do wskazanej jednostki Policji w określonych odstępach czasu lub poddania się odpowiedniemu leczeniu lub rehabilitacji, oddziaływaniom terapeutycznym lub uczestnictwu w programach korekcyjno-edukacyjnych.
§ 5. Wykonując orzeczenie o odroczeniu wykonania kary pozbawienia wolności w stosunku do skazanego, który został zobowiązany do wykonania obowiązków określonych w § 4, sąd stosuje odpowiednio art. 14.”;
"Yossarian" napisał:
§ 4. Odraczając wykonanie kary pozbawienia wolności, sąd może zobowiązać skazanego do podjęcia starań o znalezienie pracy zarobkowej,To jest bez sensu. Jak koleś znajdzie pracę, to potem - po upływie okresu odroczenia ma iść do więzienia zostawiając tę pracę? Nie lepiej że najpierw odsiedzi a potem wraca do życia (zawodowego też)? Odroczenie ma przecież być taką wyjątkową instytucją, żeby skazany mógł pozałatwiać sprawy pilne a niecierpiące zwłoki, po to, aby - w perspektywie - móc (mając to pozałatwiane) rozpocząć odbywanie kary.
Czego to ustawodawca nie wymyśli, żeby tylko wyrok pozostał na papierze, a jego wykonanie okazało się fikcją.
"censor" napisał:
To jest bez sensu. Jak koleś znajdzie pracę, to potem - po upływie okresu odroczenia ma iść do więzienia zostawiając tę pracę? Nie lepiej że najpierw odsiedzi a potem wraca do życia (zawodowego też)? Odroczenie ma przecież być taką wyjątkową instytucją, żeby skazany mógł pozałatwiać sprawy pilne a niecierpiące zwłoki, po to, aby - w perspektywie - móc (mając to pozałatwiane) rozpocząć odbywanie kary.A może właśnie nastawiają się na to, że art. 152 kkw stanie się regułą
Czego to ustawodawca nie wymyśli, żeby tylko wyrok pozostał na papierze, a jego wykonanie okazało się fikcją.
"romanoza" napisał:
A może właśnie nastawiają się na to, że art. 152 kkw stanie się regułąMoim zdaniem tak i to mnie najbardziej wkurza, bo to jest robienie polityki rękami wymiaru sprawiedliwości.
Są teraz takie tendencje, że więzienie jest be i kochajmy się i róbmy wszystko żeby kary pozbawienia wolności nie było tak realnie, ale klasa polityczna nie chce tego zrobić jawnie, poprzez ewidentną zmianę ustawodawstwa, takiego rzucającego się w oczy, np. obniżenie kar czy wyrugowanie sankcji w postaci pozbawienia wolności w odniesieniu do niektórych typów przestępstw, bo boi się reakcji społecznej i spadku "słupków" (jestem przy tym przekonany, że w społeczeństwie nie byłoby szerokiego poparcia dla łagodzenia sankcji lub depenalizacji określonych zachowań).
Tyle że to się robi heca z procesu karnego. Niby wyrok, a skazany się z niego będzie śmiał, bo będzie wiedział, że co do zasady to nie tak łatwo pójść do więzienia.
Mnie bardziej wkurza, że zmiany (po wstępnym przejrzeniu) są zbyt zachowawcze. Nie wiem, po co zostawili odwołanie rat i to na dodatek zaskarzalne, niby zasadą ma być natychmiastowa wykonalność a prawie na wszystko zażalenie przysługuje
przeczytałem i hm
czy ja dobrze rozumiem, że np. odmowa odroczenia, zarządzenie na podstawie art. 75 par 1 kk, zarządzenie zastępczej kary pozbawienia wolności są natychmiast wykonalne?
To ja 3 razy w tygodniu potrzebuję autobus...
Ja jeszcze dzisiaj będę czytał dokładnie, ale jak jakiś miesiąc temu rozmawiałem z ewidencją ZK, to byli zadowoleni ze zmian.
Czy można odroczyć zastępczą karę aresztu ? W odniesieniu do kwestii przerwy w karze SA w Krakowie wypowiedział się kiedyś że literalna wykładnia przepisów oddziału 10 rozdziału VIII kkw nie pozwala na stosowanie tych przepisów do zastępczej kary aresztu. Kurczowo trzymając się tego poglądu należałoby umorzyć postępowanie wywołane wnioskiem o odroczenie wykonania zastępczej kary aresztu.
"zziajany" napisał:
Czy można odroczyć zastępczą karę aresztu ? W odniesieniu do kwestii przerwy w karze SA w Krakowie wypowiedział się kiedyś że literalna wykładnia przepisów oddziału 10 rozdziału VIII kkw nie pozwala na stosowanie tych przepisów do zastępczej kary aresztu. Kurczowo trzymając się tego poglądu należałoby umorzyć postępowanie wywołane wnioskiem o odroczenie wykonania zastępczej kary aresztu.Odpowiedź masz w art. 242 § 3 kkw, skoro za karę pozbawienia wolności uważasz też zastępczą karę aresztu, to według mnie można.
Dzięki - to rzeczywiście jest odpowiedź
ciekawe czy SA w Krakowie wyczaił, że w kkw słowniczek jest na końcu...
"xvart" napisał:
ciekawe czy SA w Krakowie wyczaił, że w kkw słowniczek jest na końcu...Jak czytają forum to wkrótce wyczają
Ostanio u mnie sąd odmówił odroczenia zastępczej kary pozbawienia wolności, wskazując, że nie ma możliwości w trybie 151 kkw odroczyć zastępczej kary. Zażalenie poszło do okręgu z powołaniem art. 242 par. 3 kkw i uchył, jak ta lala
w słowniczku jest też definicja pojęcia "skazany" i nie daje ona podstaw do przyjęcia, że to odpowiednie przepisy odnoszą się też do ukaranego. Cały czas zastanawiam się na przekazywaniem według właściwości osób ukaranych za wykroczenie do okręgu sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania.
W innym wątku kwestia ta już była rozważana i zdecydowanie wziął górę pogląd , że należy przekazywać.
"zziajany" napisał:
w słowniczku jest też definicja pojęcia "skazany" i nie daje ona podstaw do przyjęcia, że to odpowiednie przepisy odnoszą się też do ukaranego. Cały czas zastanawiam się na przekazywaniem według właściwości osób ukaranych za wykroczenie do okręgu sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania.Ale kkw stosujesz też do wykonywania wykroczeń i kar porządkowych. Jak inaczej wykonasz karę wobec ukaranego za wykroczenie czy świadka potraktowanego karą pieniężną za niestawiennictwo, np. w art. 44 kkw jest, że "skazanego na grzywnę sąd wzywa do jej uiszczenia". Widocznie ustawodawca uznał, że skoro z art. 1 wynika zakres stosowania kodeksu, to oczywiste jest, że dotyczy także ukaranego, czy np. świadka, bez potrzeby dodatkowego artykułowania tego. Zresztą w komentarzu Postulski Hołda jest coś na ten temat przy art. 1 kkw o ile mnie pamięć nie myli.
W innym wątku kwestia ta już była rozważana i zdecydowanie wziął górę pogląd , że należy przekazywać.
no tak , robię to od dawna i dotychczas nie miałem wątpliwości.
Definicja skazanego odnosi się jednak do określenia "skazany" używanego w części ogólnej kkw. Przepisy części szczególnej dotyczące wykonywania poszczególnych kar stosujemy zaś przez art. 1 par 1. Cień wątpliwości jednak pozostaje
Trochę z innej beczki, ale jak najbardziej w temacie odroczenia wykonania kary.
Czy Waszym zdaniem można "onownie" odroczyć wykonanie kary pozb. wolności w przypadku, gdy skazany korzystał już z odroczenia wykonania kary na okres 1 roku, następnie na podst. art. 152 kkw warunkowo zawieszono wykonanie tej kary? Jednak w okresie tej próby skazanemu powinęła się noga i doszło do zarządzenia kary do wykonania (oblig lub fakultet). Skazany lub jego obrońca ponownie składają wniosek o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. Ja osobiście wraz z innymi sędziami z naszego wydziału stoimy na stanowisku, że w takim przypadku nie ma już możliwości odroczenia, bo skazany wykorzystał już roczny okres odroczenia i po zawodach. A przecież wciąż chodzi o tą samą karę pozbawienia wolności, która została orzeczona pierwotnym wyrokiem. Jednak ostatnio na skutek zażaleń obrońców SO zaczął uchylać nasze postanowienia odmawiające odroczenia i umarzające postępowanie w tym zakresie z argumentacją, że przepisy wcale nie wykluczają ponownego odroczenia kary, bo jest już inna sytuacja. A tak w ogóle nasze uzasadnienia nie mają pogłębionej w tym zakresie argumentacji. W sumie w komentarzach lub orzecznictwie nic mądrego na ten temat nie znalazłem. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii???
Zdaje się, że już rozmawialiśmy na ten temat, według mnie nie można, jest to ta sama kara. Nie widzę tutaj potrzeby dodawania jakiejś pogłębionej argumentacji w tym zakresie, mam wrażenie, że ktoś tutaj chce uciec od odpowiedzialności za decyzję i uchyla w tym celu, aby ktoś przedstawił argumenty przeciw, bo sam nie ma argumentów za. Dla mnie sytuacja jest prosta: zasadą jest wykonanie kary pozbawienia wolności, odroczenie odstępstwem od niej. Dla mnie bez sensu jest "ogłębiająco" argumentować zasadę, to właśnie za odstępstwem od niej powinny iść poważne argumenty. W przepisie jest jak byk: "sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności na okres do roku". Co tutaj interpretować i analizować, do roku to znaczy do roku i dłużej nie można. I chyba raczej nie da się też przekonać nikogo, że jeżeli wyrokiem w danej sprawie wymierzono karę pozbawienia wolności, to ta sama kara może przestać być tą samą karą i stać się inna karą.
popieram a tak na marginesie to powinni zniesć ten 151
"romanoza" napisał:
Zdaje się, że już rozmawialiśmy na ten temat, według mnie nie można, jest to ta sama kara.
...a dokładnie TUTAJ
Również stoję na stanowisku, że nie można, zgadzając się z argumentami Romanozy - ta sama kara.
Też uważam, że odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności nie może przekraczać jednego roku i nie zmienia sytuacji fakt, że sprawca w okresie próby wyznaczonym przez sąd w postępowaniu wykonawczym, ponownie swoim zachowaniem dał podstawy do zarządzenia jej wykonania. Ale "Jeżeli odroczenie wykonania kary nie przekraczającej 2 lat pozbawienia wolności trwało przez okres co najmniej jednego roku - sąd może warunkowo zawiesić wykonanie tej kary na zasadach określonych w art. 69-75 Kodeksu karnego" (art.152 k.k.w.).
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał Postanowienie 27.09.2010r. II AKzw 877/10, z którego wynika, że "Możliwe jest kilkakrotne zawieszanie wykonania kary pozbawienia wolności na podstawie art. 152 k.k.w., jeżeli każdorazowo, przed podjęciem decyzji w tym przedmiocie, skazany korzystał co najmniej z rocznego odroczenia wykonania kary, o ile zachodzą uzasadnione podstawy do sformułowania po raz kolejny pozytywnej prognozy społeczno-kryminologicznej."
http://www.wroclaw.sa.gov.pl/bindata/documents/DOC34808351d69a52451bc858bb426c3ede.pdf
"sasquatch" napisał:
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał Postanowienie 27.09.2010r. II AKzw 877/10, z którego wynika, że "Możliwe jest kilkakrotne zawieszanie wykonania kary pozbawienia wolności na podstawie art. 152 k.k.w., jeżeli każdorazowo, przed podjęciem decyzji w tym przedmiocie, skazany korzystał co najmniej z rocznego odroczenia wykonania kary, o ile zachodzą uzasadnione podstawy do sformułowania po raz kolejny pozytywnej prognozy społeczno-kryminologicznej."Jeszcze jakby jakieś argumenty SA przedstawił... Jak dla mnie nawet na starych przepisach łączny okres odroczenia nie mógł przekroczyć roku. Ja po prostu przyjmuję do wiadomości, że ktoś taki pogląd wyraził. I dodam jeszcze, że według mnie bardziej logiczne jest stanowisko SO, że człowiek korzystał z rocznego odroczenia i to ewentualnie mogłoby otwierać drogę do nieograniczonej ilości zawieszeń w trybie art 152 kkw.
http://www.wroclaw.sa.gov.pl/bindata/documents/DOC34808351d69a52451bc858bb426c3ede.pdf
a może miał odroczone na 150, albo miała na ciążę?
No to dodam do tematu, że nasz Okręgowy stoi ostatnim czasem twardo na stanowisku, że po zarządzeniu wykonania kary warunkowo zawieszonej w trybie art. 152 kkw skazany może starać się ponownie o odroczenie wykonania kary. Generalnie ich argumentacja (kupiona zresztą z zażalenia obrońcy) sprowadza się do tego, że zawieszenie i późniejsze zarządzenie kary kreuje nową sytuację prawną i skazany może się na nowo odraczać. Jeszcze oparli się na tym orzeczeniu SA Wrocław, choć tu zgadzam się z romanozą, że szanowny skład nie raczył poszerzyć w uzasie swej światłej myśli o co kaman.
"m35" napisał:
No to dodam do tematu, że nasz Okręgowy stoi ostatnim czasem twardo na stanowisku, że po zarządzeniu wykonania kary warunkowo zawieszonej w trybie art. 152 kkw skazany może starać się ponownie o odroczenie wykonania kary. Generalnie ich argumentacja (kupiona zresztą z zażalenia obrońcy) sprowadza się do tego, że zawieszenie i późniejsze zarządzenie kary kreuje nową sytuację prawną i skazany może się na nowo odraczać. Jeszcze oparli się na tym orzeczeniu SA Wrocław, choć tu zgadzam się z romanozą, że szanowny skład nie raczył poszerzyć w uzasie swej światłej myśli o co kaman.
U nas też SO stoi na stanowisku, iż można odraczać wykonanie kary pozbawienia wolności po zawieszeniu na 152 k.k.w. i po zarządzeniu kary do wykonania.
Miałem ostatnio faceta, który miał wyrok z 2003 roku, w piątym roku zawiasów było zarządzenie - oblig, dwie odroczki ze względów zdrowotnych (opinie biegłych) dostał równo na rok, później było zawieszenie wykonania kary z zawiasami na 5 lat i ponowny oblig z uwagi na przestęstwo w okresie próby, ponownie doszło do zarządzenia (zażalenie SO nieuwzględnia) i z uwagi na stan zdowotny doszło do odroczenia wykonania kary bo miał powazny wypadek (opinia) pomio tego że odmówiliśy odroczenia (ale SO zmienił i odroczył).
Istotnie, trudno znaleźć racje tak normatywne, jak kryminologiczne, ale przede wszystkim normatywne, dla przyjęcia, że w takich warunkach (po zawieszeniu i ponownym zarządzeniu) skazany nie może się ubiegać o odroczenie wykonania kary. Ale to wszystko jest spowodowane istnieniem instytucji zawieszenia wykonania kary w postępowaniu wykonawczym . Pod rządami tzw. starych kodeksów (czyli do 1998r.) tego nie było. Instytucję tę przyniósł obecny kkw. Gdyby zawieszenia wykonania kary w trybie art.152 kkw nie było, odpadłoby 90% spraw o odroczenia. Pomijając sytuacje naprawdę wyjątkowe, każdy by wiedział, że jak musi iść siedzieć, to lepiej jak najszybciej i mieć to już za sobą i wrócić do życia.
"m35" napisał:
No to dodam do tematu, że nasz Okręgowy stoi ostatnim czasem twardo na stanowisku, że po zarządzeniu wykonania kary warunkowo zawieszonej w trybie art. 152 kkw skazany może starać się ponownie o odroczenie wykonania kary. Generalnie ich argumentacja (kupiona zresztą z zażalenia obrońcy) sprowadza się do tego, że zawieszenie i późniejsze zarządzenie kary kreuje nową sytuację prawną i skazany może się na nowo odraczać.
U nas jest tak samo. I skazani na okrągło mają kary odwieszane, odraczane i znowu zawieszane (rekordzista trzykrotnie przechodził tę procedurę i teraz znowu ma zawiasy )
"Geralt" napisał:
No to dodam do tematu, że nasz Okręgowy stoi ostatnim czasem twardo na stanowisku, że po zarządzeniu wykonania kary warunkowo zawieszonej w trybie art. 152 kkw skazany może starać się ponownie o odroczenie wykonania kary. Generalnie ich argumentacja (kupiona zresztą z zażalenia obrońcy) sprowadza się do tego, że zawieszenie i późniejsze zarządzenie kary kreuje nową sytuację prawną i skazany może się na nowo odraczać.
U nas jest tak samo. I skazani na okrągło mają kary odwieszane, odraczane i znowu zawieszane (rekordzista trzykrotnie przechodził tę procedurę i teraz znowu ma zawiasy )
I trafimy w końcu z tym odraczaniem - zawieszaniem - odraczaniem na drugiego Plichtę i znowu rejwach się zrobi (słusznie, bo taka zabawa to się zdrowemu na umyśle obywatelowi w głowie nie mieści ) i znów będzie szukanie kozła ofiarnego, co odium głupoty ze środowiska zdejmie
"Geralt" napisał:
No to dodam do tematu, że nasz Okręgowy stoi ostatnim czasem twardo na stanowisku, że po zarządzeniu wykonania kary warunkowo zawieszonej w trybie art. 152 kkw skazany może starać się ponownie o odroczenie wykonania kary. Generalnie ich argumentacja (kupiona zresztą z zażalenia obrońcy) sprowadza się do tego, że zawieszenie i późniejsze zarządzenie kary kreuje nową sytuację prawną i skazany może się na nowo odraczać.
U nas jest tak samo. I skazani na okrągło mają kary odwieszane, odraczane i znowu zawieszane (rekordzista trzykrotnie przechodził tę procedurę i teraz znowu ma zawiasy )
A gdzie tu sens?
"kowboj" napisał:
A gdzie tu sens?
No, przeludnienie jest mniejsze
"Geralt" napisał:
A gdzie tu sens?No, przeludnienie jest mniejsze Stąd, choć rzadko spieram się z ustawodawcą, sceptycznie zapatruję się na art.152 kkw, który skądinąd sam stosuję, jeśli są ku temu warunki, bo mnie obowiązuje. Natomiast dla politycznego ustawodawcy sens jest taki, że teraz się „trzeba” patrzeć na Unię, a tam sobie wymyślili, że kara pw jest be.
Censor
Nie do końca zgadzam się z Twoją wypowiedzią dotyczącą art 152 kkw. W wielu sytuacjach ten przepis przynosi dużo wymiernych korzyści poza zmniejszeniem przeludnienia w ZK
Chyba często masz przypadki skazanych, którym zarządziłeś wykonanie kary, bo np uchylają się od wykonania grzywny lub obowiązku naprawienia szkody.
Później taki skazany składa wniosek o odroczenie wykonania kary
Wyznaczasz posiedzenie zawiadamiasz go i na tym posiedzeniu wydajesz postanowienie o odroczeniu kary ( o ile zachodzą ku temu przesłanki ), ale mówisz Panu skazanemu, że jeśli chce się starać o warunkowe zawieszenie w trybie art 152 kkw to niech naprawi szkodę lub uiści grzywnę.
Dodatkowo zawiadamiając go o posiedzeniu w przedmiocie warunkowego zawieszenia kary ( jeśli oczywiście jest takie posiedzenie po odroczeniu ) możesz zawiadamiając skazanego wezwać go do przedłożenia dokumentów potwierdzających, że naprawił szkodę lub uiścił grzywnę. W ten sposób obowiązek, który nie był wykonywany albo grzywna, która nie była płacona jak kara była zawieszona w wyroku są wykonywane
Ja tak robię i bardzo często to działa
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.