Forum sędziów
Czy zetknęliście się z takimi sytuacjami i co robicie?
Skazany wniósł o wydanie wyroku łacznego. Okazało się, że z bardzo wielu skazań połączeniu podlegają tylko dwa wyroki, dawno już wykonane w łącznym wymiarze 6 miesięcy. Sąd orzekł karę łączną czterech miesięcy pozbaweinia wolności, zaliczył na poczet tej kary odpowiednie okresy i uznał tę karę za wykonaną w całości. Pozostały zatem dwa miesiące, które faktycznie odbył, a których zakład karny nie chce zaliczyć na poczet aktualnie odbywanej kary pozbawienia wolności argumentując, że skoro odbywanie kary w tamtych sprawach zostało już wczesniej zakończone, to oni nie mogą cofnąć się do tamtych wyroków i ich wzruszyć.
Skazany oczywiście pisze, żeby zaliczyć mu te dwa miesiące. Ja uważałam, że powinno to następować "z automatu", w zakładzie karnym.
moim zdaniem nie ma podstaw do zaliczenia, tak samo jak np przy łącznej grzywnie niższej od sumy uiszczonych brak podstaw do zwrotu "nadpłaty". Podstawą do zaliczenia okresu pozbawienia wolności w innej sprawie jest wyłącznie art. 417 k.p.k.
To, o czym piszesz, czyli "automatyczne zaliczenie " przez ZK wynika wyłącznie z możliwości zmiany obliczenia i porządku wykonywania kar PW i dotyczy, o ile dobrze kojarzę (nie siedzę aż tak w wykonawczym) jednego okresu pobytu w ZK. Czyli jeśli siedzi, odbywa kary, nagle dwie odbyte ulegają skróceniu to wprowadza się do wykonania trzecią karę z wcześniejszą niż pierwotna data
Graffi dobrze napisał, nie ma możliwości zaliczenia i nie ma możliwości zwrotu "nadpłaty". Jedyna możliwość teoretyczna, jeżeli siedzi ciurkiem, żeby sędzia penitencjarny zmienił kolejność wykonywania kar w trybie art. 80 § 2 kkw. Wtedy ta z łącznego poszłaby np. na koniec w tym wymiarze, jaki jest orzeczony czyli 4 miesięcy a te wcześniej wykonane 6 miesięcy poszłoby na poczet innej kary. Ale to nie jest żadne zaliczanie i podstaw do zaliczania brak.
dobrze Graffi napisał, szkoda, że podwójnie a już nie mogę wyedytować sorki
Jakie tam podwójnie
"romanoza" napisał:
Graffi dobrze napisał, nie ma możliwości zaliczenia i nie ma możliwości zwrotu "nadpłaty". Jedyna możliwość teoretyczna, jeżeli siedzi ciurkiem, żeby sędzia penitencjarny zmienił kolejność wykonywania kar w trybie art. 80 § 2 kkw. Wtedy ta z łącznego poszłaby np. na koniec w tym wymiarze, jaki jest orzeczony czyli 4 miesięcy a te wcześniej wykonane 6 miesięcy poszłoby na poczet innej kary. Ale to nie jest żadne zaliczanie i podstaw do zaliczania brak.
nie musi sędzia penitencjarny; jak siedzi ciurkiem to łączny jest wprowadzany jako najnowszy - ostatni i adm. kryminału musi zrobić zmiane kolejnosci wtedy mogą te dwa miesiące w inny wyrok zaliczyć
ano coś mi tak świtało, że ma znaczenie czy siedzi ciągiem
"Adek" napisał:
nie musi sędzia penitencjarny; jak siedzi ciurkiem to łączny jest wprowadzany jako najnowszy - ostatni i adm. kryminału musi zrobić zmiane kolejnosci wtedy mogą te dwa miesiące w inny wyrok zaliczyća faktycznie, przecież teraz się wprowadza w kolejności, w jakiej wpłynęły. Chociaż nie pamiętam, jak to wcześniej było z łącznymi.
zgadzam się ... przerabiałam to ... nie ma podstaw do zaliczenia na poczet kary aktualnej ... jak skończył odbywać ... potem wylazł i wrócił ...
fakt, ZK może mu zmienić kolejnośc .... ale wtedy to działa automatycznie i nic się formalnie nie zalicza tylko "samo się przestawia"
Tak się zastanawiam i jednak chyba nie jest takie jednoznaczne, że dochodzi do automatycznej zamiany. Bo jeżeli w wyroku łącznym stoi, że kara została uznana za wykonaną w całości, to nie ma czego wprowadzać do wykonania i może w tym leży jednak problem, dlaczego ZK nie chce dokonać podmianki.
tak czy inaczej wniosek o zaliczenie nie do uwzględnienia
"Graffi" napisał:
tak czy inaczej wniosek o zaliczenie nie do uwzględnieniaA co to to tak Tylko nie wiem, czy się bez penitencjarnego obędzie.
przepisu ci nie podam gdyż urlopuję się i pod koniec urlopu po lexie nie będę smigał ale tak "moje" kryminały robią więc dzielę się wiedza praktyczną
[ Dodano: Czw Sie 30, 2012 5:38 pm ]
Art. 80. § 1. (121) Jeżeli tę samą osobę skazano na kilka kar skutkujących pozbawienie wolności, wykonuje się je w takiej kolejności, w jakiej wpłynęły do wykonania orzeczenia, którymi wymierzono te kary. Zastępcze kary pozbawienia wolności oraz zastępcze kary aresztu za nieuiszczoną grzywnę wykonuje się w ostatniej kolejności.
i dletego te cząstkowe jak przestaną isnieć to wymaga to przeliczenia na nowo
Moim zdaniem ta nadwyżeka w odbytej karze poprostu musi zostać niezaliczona. Jeżeli nie ma przesłanek do zaliczenia kary z innej sprawy toczącej się równolegle i nie można jej zaliczyć na poczet kary łącznej (bo łączna jest krótsza niż okres do zaliczenia). ZK nic tu nie przesunie,bo nie może,przepis podany przez Adka nie upoważnia do przesunięcia zaliczenia kary na jakiś wcześniejszy okres, jeżeli nie ma ciągłości. Gdyby była ciągłość,to wzystko powinno przesunąc się autoamtycznie. Jakiś rok temu przepychałem się z dyrektorem jednego ZK, który upierał się, żebym nadwyżkę na coś zaliczył i nie przymowałdo wiadomości, że nie mogą. Składał trzykrotnie wnioski o zaliczenie i trzykrotnie zażalenia na odmowę. O dziwo skazany milczał, pewnie się nie doliczył. Nie jestem pewny, ale chyba penitencjarny też tu nic nie pomoże (może zmienić kolejność, ale nie zaliczać na inne kary)
"Adek" napisał:
przepisu ci nie podam gdyż urlopuję się i pod koniec urlopu po lexie nie będę smigał ale tak "moje" kryminały robią więc dzielę się wiedza praktycznąRozporządzenie nie jest kompatybilne z kkw po nowelizacji, znaleźć nie znalazłem, ale chyba ZK mają jakieś wytyczne w zakresie wykonywania łącznych. Jak się dowiem, jak one brzmią to będzie można zdiagnozować problem
[ Dodano: Czw Sie 30, 2012 5:38 pm ]
Art. 80. § 1. (121) Jeżeli tę samą osobę skazano na kilka kar skutkujących pozbawienie wolności, wykonuje się je w takiej kolejności, w jakiej wpłynęły do wykonania orzeczenia, którymi wymierzono te kary. Zastępcze kary pozbawienia wolności oraz zastępcze kary aresztu za nieuiszczoną grzywnę wykonuje się w ostatniej kolejności.
i dletego te cząstkowe jak przestaną isnieć to wymaga to przeliczenia na nowo
to wrzucę kamyczek jeśli pozwolicie
mnie interesuje ta grzywna. Z czego wynika, że nie należy zwrócić nadpłaty?
z tego, że nie ma podstawy do zwrotu a świadczenie w momencie spełnienia było jak najbardziej należne
"xvart" napisał:
to wrzucę kamyczek jeśli pozwoliciez art. 71 § 2 kk Ustawodawca przewiduje, co się robi w sytuacji, kiedy po czasie ustala się, że grzywna zapłacona bez potrzeby. Znaczy skoro to zapisał a nie zapisał, że należy zwrócić nadpłatę po połączeniu grzywien to nie zwracać.
mnie interesuje ta grzywna. Z czego wynika, że nie należy zwrócić nadpłaty?
pytam bo mam teraz taką sytuację. Kolega wydał łączny i wychodzi, że kara łączna grzywny jest niższa o ponad 5000 zł od tego co skazany zapłacił.
W sprawie działa profesjonalny pełnomocnik, który zwrócił się do nas z wezwaniem do zapłaty różnicy z taką argumentacją, że wyroki łączne wydaje Sąd z urzędu a nie na wniosek. Stąd niezwłocznie po wydaniu drugiego z wyroków PW powinien był wszcząć postępowanie o wydanie wyroku łącznego z urzędu (wyrok łączny był wydany po dwóch latach od dnia uprawomocnienia się drugiego z wyroków). Ponieważ postępowanie o łączny nie zostało wszczęte grzywna w nadmiernej wysokości nie została wykonana.
Jeżeli nie zwrócimy kasy, to pełnomocnik zapowiada pozew przeciwko Skarbowi Państwa - Prezesowi Sądu i wtedy ryzykujemy, że jeszcze będziemy musieli zapłacić koszty procesu...
"Graffi" napisał:
z tego, że nie ma podstawy do zwrotu a świadczenie w momencie spełnienia było jak najbardziej należne
i to wszystko w tym temacie
Nie mam w tym momencie dostępu do Lexa, ale chyba widziałem jakieś w miarę nowe orzeczenie, że w takiej sytuacji należy zwrócić nadpłatę.
pytam bo mam teraz taką sytuację. Kolega wydał łączny i wychodzi, że kara łączna grzywny jest niższa o ponad 5000 zł od tego co skazany zapłacił.
W sprawie działa profesjonalny pełnomocnik, który zwrócił się do nas z wezwaniem do zapłaty różnicy z taką argumentacją, że wyroki łączne wydaje Sąd z urzędu a nie na wniosek. Stąd niezwłocznie po wydaniu drugiego z wyroków PW powinien był wszcząć postępowanie o wydanie wyroku łącznego z urzędu (wyrok łączny był wydany po dwóch latach od dnia uprawomocnienia się drugiego z wyroków). Ponieważ postępowanie o łączny nie zostało wszczęte grzywna w nadmiernej wysokości nie została wykonana.
Jeżeli nie zwrócimy kasy, to pełnomocnik zapowiada pozew przeciwko Skarbowi Państwa - Prezesowi Sądu i wtedy ryzykujemy, że jeszcze będziemy musieli zapłacić koszty procesu...
Sąd ma możliwość wszczęcia z urzędu ale nie ma obowiązku, ja bym się tych kosztów procesu nie bał nic nie zwracaj bo nie ma podstaw
"Geralt" napisał:
Nie mam w tym momencie dostępu do Lexa, ale chyba widziałem jakieś w miarę nowe orzeczenie, że w takiej sytuacji należy zwrócić nadpłatę.Postanowienie
Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 6 czerwca 2008 r. II AKzw 365/08
W sytuacji wykonania jednostkowych kar grzywny - orzeczonych wyrokami wchodzącymi w skład wyroku łącznego - w wymiarze przekraczającym orzeczoną później karę łączną, nadpłacona tytułem grzywny kwota stanowi należność skazanego i podlega zwrotowi na jego rzecz. Nie ma przy tym znaczenia, że jedna z połączonych kar została wykonana po wydaniu wyroku łącznego. Rozporządzenie stanowiącą "nadwyżkę" kwotą, poprzez ewentualne przeznaczenie jej na poczet kary grzywny orzeczonej w innej sprawie - o co skarżący wnosi w zażaleniu - pozostaje poza ingerencją sądu i stanowi wynikające z prawa własności uprawnienie skazanego.
(przewodniczący jest obecnie SSN, także jego autorstwa jest uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 25 lutego 2009 r. I KZP 32/08)
Warto przeczytać uzasadnienie, wrzucę fragment
W uzasadnieniu uchwały z dnia 9 czerwca 2006 r. (I KZP 11/06, OSNKW 2006/7-8/64) Sąd Najwyższy, działając w powiększonym składzie, przyjął, że "odbycie kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym orzeczoną później karę łączną, nie może być uznane za niesłuszne pozbawienie wolności, ponieważ wykonanie poszczególnych kar wobec skazanego miało podstawę prawną w prawomocnych, prawidłowo wydanych, wyrokach skazujących". Tym samym Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do przyznania skazanemu w powyższej sytuacji roszczeń odszkodowawczych wobec Skarbu Państwa. Z takim stanowiskiem nie można się zgodzić, choćby z uwagi na fakt, że wszczęcie postępowania w przedmiocie wydania wyroku łącznego nie jest zależne od woli skazanego (postępowanie nie toczy się li tylko na wniosek), albowiem decyzja co do kary łącznej winna zapaść z urzędu. W tej samej uchwale następuje nadto zróżnicowanie podejścia w odniesieniu do poszczególnych rodzajów kar, otwarta zostaje zatem kwestia co do odmiennego traktowania kary pozbawienia wolności i kary grzywny w sytuacji będącej przedmiotem rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Krytycznie wobec przytoczonego poglądu Sądu Najwyższego wypowiada się autor zdania odrębnego do wskazanej uchwały, podnosząc również, że brak jest stanowiska co do możliwości zaliczenia "nadwyżki" powstałej w takiej sytuacji - na poczet innej kary.
Jak dla mnie uzasadnienie postanowienia raczej nie zawiera argumentów przemawiających za sformułowaną tezą.
Ja by zwrócił.
Świadczenie (grzywna) było należne w chwili orzeczenia grzywny, ale po wydaniu wyroku łącznego odpadła jego podstawa (causa finita) więc podlega zwrotowi.
Art 410§ 2 KC „Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.”
Ja mam inny problem - w wyroku łącznym połączono dwie grzywny, z tym, że jedna z nich była przed wydaniem wyroku łącznego prawomocnie umorzona. Wyrok łączny jest prawomocny.
Czy teraz przy przypisie nowej grzywny z łącznego uznać, że grzywna jednostkowa, która była umorzona została zapłacona (skoro sąd prawomocnie skazanego od niej zwolnił) i tym samym zaliczyć ją na poczet kary łącznej czy też uznać że nie została ona zapłacona jako konsekwencję utraty mocy wyroku w którym ją orzeczono i jej dalszych modyfikacji na etapie wykonawczego ?
"bull78" napisał:
Ja mam inny problem - w wyroku łącznym połączono dwie grzywny, z tym, że jedna z nich była przed wydaniem wyroku łącznego prawomocnie umorzona. Wyrok łączny jest prawomocny.Moim zdaniem powinieneś wykonywać nową karę łączną i nic nie zaliczać.
Czy teraz przy przypisie nowej grzywny z łącznego uznać, że grzywna jednostkowa, która była umorzona została zapłacona (skoro sąd prawomocnie skazanego od niej zwolnił) i tym samym zaliczyć ją na poczet kary łącznej czy też uznać że nie została ona zapłacona jako konsekwencję utraty mocy wyroku w którym ją orzeczono i jej dalszych modyfikacji na etapie wykonawczego ?
Romi, niezbadanie są wyroki sądów apelacyjnych, ja jednak bym się zgodził z cytowanym SNem a nie SA
bull, na tyle to z wyk mam do czynienia, że kilka takich sytuacji widziałem i w mojej ocenie należy odpisać tą grzywnę jako wykonaną, ale pewnie Romi powie lepiej i mądrzej
"Graffi" napisał:
Romi, niezbadanie są wyroki sądów apelacyjnych, ja jednak bym się zgodził z cytowanym SNem a nie SAAczkolwiek zdanie odrębne bardzo ciekawe i rzeczywiście zbija argumenty składu rozszerzonego. Dla mnie najbardziej rozsądne jest przyjęcie, że nie łączymy kar wykonanych i tyle. Odpadają wtedy wszystkie możliwe wynikłe z tego problemy.
bull, na tyle to z wyk mam do czynienia, że kilka takich sytuacji widziałem i w mojej ocenie należy odpisać tą grzywnę jako wykonaną, ale pewnie Romi powie lepiej i mądrzej
Na temat tej grzywny się nie pomądrzę, bo pomysłu nie mam. Najlepiej dla bulla byłoby, gdyby skazany złożył wniosek o umorzenie kary łącznej grzywny, umorzyć i tyle. Czy możemy zrównać w skutkach uiszczenie z umorzeniem Wydaje mi się, że nie. Popatrzcie na art. 71 § 2 kk, gdyby tak przyjąć to umorzoną grzywnę trzeba byłoby odliczyć od kpw a tak chyba nie można. Ta kara grzywny przecież istnieje, zezwolono tylko skazanemu jej nie płacić umarzając ją. Wydaje mi się też, że sąd musiał ją brać pod uwagę wydając wyrok łączny. Dlatego chyba wykonywałbym karę łączną grzywny w takim wymiarze, jakim ją orzeczono.
a jesli grzywny cząstkowe odbył jako zastępcze kpw
"romanoza" napisał:
Romi, niezbadanie są wyroki sądów apelacyjnych, ja jednak bym się zgodził z cytowanym SNem a nie SAAczkolwiek zdanie odrębne bardzo ciekawe i rzeczywiście zbija argumenty składu rozszerzonego. Dla mnie najbardziej rozsądne jest przyjęcie, że nie łączymy kar wykonanych i tyle. Odpadają wtedy wszystkie możliwe wynikłe z tego problemy.
bull, na tyle to z wyk mam do czynienia, że kilka takich sytuacji widziałem i w mojej ocenie należy odpisać tą grzywnę jako wykonaną, ale pewnie Romi powie lepiej i mądrzej
Na temat tej grzywny się nie pomądrzę, bo pomysłu nie mam. Najlepiej dla bulla byłoby, gdyby skazany złożył wniosek o umorzenie kary łącznej grzywny, umorzyć i tyle. Czy możemy zrównać w skutkach uiszczenie z umorzeniem Wydaje mi się, że nie. Popatrzcie na art. 71 § 2 kk, gdyby tak przyjąć to umorzoną grzywnę trzeba byłoby odliczyć od kpw a tak chyba nie można. Ta kara grzywny przecież istnieje, zezwolono tylko skazanemu jej nie płacić umarzając ją. Wydaje mi się też, że sąd musiał ją brać pod uwagę wydając wyrok łączny. Dlatego chyba wykonywałbym karę łączną grzywny w takim wymiarze, jakim ją orzeczono.
a to tu się pozwolę jednak z kolegą nie zgodzić - koniec końców umorzenie grzywny oznacza jej odpisanie tak, jak wykonanej w całości, prawda? czyli jednak w określony sposób umorzona grzywna została wykonana i nie "odżywa" po jej połączeniu z inną. a 71 2 jest przypadkiem szczególnym - tu grzywny się nie wykonuje, czyli niejako przestaje ona istnieć a "nagrodą" za jej uiszczenie jest stosowne skrócenie kary pw, na dodatek według odrębnego przelicznika, w zamian za wyłącznie uiszczone stawki.
"romanoza" napisał:
Dla mnie najbardziej rozsądne jest przyjęcie, że nie łączymy kar wykonanych i tyle. Odpadają wtedy wszystkie możliwe wynikłe z tego problemy.
A 92 ?
"Geralt" napisał:
Dla mnie najbardziej rozsądne jest przyjęcie, że nie łączymy kar wykonanych i tyle. Odpadają wtedy wszystkie możliwe wynikłe z tego problemy.
A 92 ?
To było delegeferendarz przecież
"suzana22" napisał:
To było delegeferendarz przecież
Delegeferendarz jestem za
Delegeferendarz to ja jestem za likwidacją całej tej instytucji akurat
"Graffi" napisał:
Delegeferendarz to ja jestem za likwidacją całej tej instytucji akurat
Oczywiście. Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens premiowania seryjnych przestępców w postaci 91 czy 85. Jak ktoś zrobi np.100 włamów powinien dostać np. 100 lat i koniec.
no powiedzmy, że można wprowadzić rozwiązania szwedzkie (kara max + możliwość przedłużenia) albo hiszpańskie (max okres pobytu w zk)
"Graffi" napisał:
a to tu się pozwolę jednak z kolegą nie zgodzić - koniec końców umorzenie grzywny oznacza jej odpisanie tak, jak wykonanej w całości, prawda? czyli jednak w określony sposób umorzona grzywna została wykonana i nie "odżywa" po jej połączeniu z inną. a 71 2 jest przypadkiem szczególnym - tu grzywny się nie wykonuje, czyli niejako przestaje ona istnieć a "nagrodą" za jej uiszczenie jest stosowne skrócenie kary pw, na dodatek według odrębnego przelicznika, w zamian za wyłącznie uiszczone stawki.A to się nie zgadzaj Taka grzywna może odżyć np. po uchyleniu postanowienia w trybie art. 24 kkw. To, że się coś odpisuje nie jest dla mnie argumentem za niczym.
no to się nie zgadzam. A warunków do uchylenia postanowienia to już raczej nie będzie... Umorzona grzywna jest dla mnie jak wykonana, podobnie jak wykonana jako zastępcza :P
ja bym na poczet kary łącznej zaliczył jako już wykonaną karę w tym zakresie w jakim została umorzona (bo umorzenie jest tożsame z wykonaniem), ale nic bym nie zwracał, bo wykonanie to nie to samo co uiszczenie - nie ma bezpodstawnego wzbogacenia SP z 410 kc.
Co do mojego casusu bardzo podoba mi się ten pomysł z bezpodstawnym wzbogaceniem SP, bo oznacza zwrot w wyniku uznania roszczenia skazanego, a to niestety obawiam się, że przerasta kompetencje biednego kierownika Sekcji i musi się nad tym pochylić majestat Prezesa.
A co do de lege ferenda, to byłem dzisiaj na wykładzie Zolla i powiedział, że pod koniec roku zgłoszą pomysł na nowelizację kk m.in. w zakresie wyroków łącznych i kar łącznych. Będą chcieli drastycznie ograniczyć, a docelowo zlikwidowac wyroki łączne. Karą łączną mają być objęte jedynie kary niewykonane. Karę łączną miałby orzekać Sąd wydający wyrok (na zasadzie, że od razu przy orzekaniu o winie w nowej sprawie jednostkowej, a nie w odrębnym postępowaniu o wyrok łączny). Wyroki łączne mają być zarezerwowane na sytuacje, gdy nowe postępowania toczyły się jednocześnie i Sądy nie wiedziały o kolejnych wyrokach bo nie były jeszcze ujęte w KRK.
To powinno nam rozwiązać sporo problemów i dodać trochę nowych
Romi, widzisz - mam wsparcie
a projekt zmian idzie w dobrym kierunku, byle obieg danych z krk byl prawidłowy
"xvart" napisał:
bo umorzenie jest tożsame z wykonaniemtak też pisze Andrzej Wąsek na str. 731 swojego komentarza, ale nie pamiętam, czy to nie na potrzeby zatarcia skazania
"romanoza" napisał:
bo umorzenie jest tożsame z wykonaniemtak też pisze Andrzej Wąsek na str. 731 swojego komentarza, ale nie pamiętam, czy to nie na potrzeby zatarcia skazania
Romi, ale co to znaczy ,,na potrzeby,,?
Czy my nie powinniśmy pewnych instytucji rozumieć tak samo konsekwentnie?
"Graffi" napisał:
Czy my nie powinniśmy pewnych instytucji rozumieć tak samo konsekwentnie?
Świetne pytanie.
Dawno temu jeszcze na studiach zadałam sobie trud policzenia, ile mamy gospodarstw rolnych oraz nieruchomości "w rozumieniu" różnych ustaw. I wyszło mi, że po kilka, a na pewno wszystkich obowiązujących ustaw nie analizowałam
"bull78" napisał:
Ja mam inny problem - w wyroku łącznym połączono dwie grzywny, z tym, że jedna z nich była przed wydaniem wyroku łącznego prawomocnie umorzona. Wyrok łączny jest prawomocny.
Czy teraz przy przypisie nowej grzywny z łącznego uznać, że grzywna jednostkowa, która była umorzona została zapłacona (skoro sąd prawomocnie skazanego od niej zwolnił) i tym samym zaliczyć ją na poczet kary łącznej czy też uznać że nie została ona zapłacona jako konsekwencję utraty mocy wyroku w którym ją orzeczono i jej dalszych modyfikacji na etapie wykonawczego ?
W sumie, to powinienieś podpieprzyć kolegę, że zwalił łączniaka i zrobić kasację przez uprawniony podmiot. Ale prościej będzie zaliczenie tej jednostkowej grzywny, jako wykonanej, na poczet kary łącznej grzywny i wezwać skazanego do zapłaty tylko nadwyżki.
"m35" napisał:
Ale skoro były warunki do połączenia to chyba nie było wyjścia jak połączyć. Dobra, zostałem przegłosowany, bull, zaliczaj. Natomiast w odpowiedzi na"Graffi" napisał:
W sumie, to powinienieś podpieprzyć kolegę, że zwalił łączniaka i zrobić kasację przez uprawniony podmiot.
Czy my nie powinniśmy pewnych instytucji rozumieć tak samo konsekwentnie?powtórzę, skoro mówimy o grzywnie i grzywna z art. 71 kk to też grzywna, a umorzona to tyle samo co wykonana, dlaczego ustawodawca w art. 71 par. 2 kk napisał "uiszczona" a nie wykonana Inaczej, dlaczego w tej sytuacji nie przewiduje takich samych skutków przy umorzeniu i uiszczeniu, a w sytuacji z kazusu bulla przewiduje. W obu wypadkach chodzi przecież o umorzone grzywny. I nie przemawia do mnie argument, że art. 71 par. 2 to przypadek szczególny, bo przy tym przypadku szczególnym uiszczona to również odpracowana i odbyta zastępcza a jeden dzień odsiadki zastępczej to dwa dni odsiadki kary pozbawienia wolności. Skoro można i to, co piszę w ostatnim zdaniu z tego przepisu wyinterpretować to da się wyinterpretować wszystko. Ale jak napisałem wyżej, zostałem przegłosowany.
romi, zeby tak prosto było napisać dlaczego ustawodawca napisał co napisał... Ale tak napisał i niestety trzeba tego się trzymać... A 71 par 2 jest napisany odmiennie niz cała reszta więc jest uprawnione twierdzenie, że jest to przypadek szczególny
W sumie, to powinienieś podpieprzyć kolegę, że zwalił łączniaka i zrobić kasację przez uprawniony podmiot. Ale prościej będzie zaliczenie tej jednostkowej grzywny, jako wykonanej, na poczet kary łącznej grzywny i wezwać skazanego do zapłaty tylko nadwyżki.
Gdyby to był kolega ale to koleżanka...Nie miałbym serca.
[ Dodano: Nie Wrz 02, 2012 8:32 pm ]
Dobra, zostałem przegłosowany, bull, zaliczaj.
Jak większość to większość.
"bull78" napisał:
Gdyby to był kolega ale to koleżanka...Nie miałbym serca.Zaraz zaraz, to wyjaśnijmy jeszcze jedną kwestię: były warunki do orzeczenia łącznej grzywny czy nie Moim zdaniem jak najbardziej.
jeśli przeszkodą ma być tylko umorzenie to oczywiście w obecnym stanie prawnym przeszkód do łączenia nie ma
"romanoza" napisał:
Gdyby to był kolega ale to koleżanka...Nie miałbym serca.Zaraz zaraz, to wyjaśnijmy jeszcze jedną kwestię: były warunki do orzeczenia łącznej grzywny czy nie Moim zdaniem jak najbardziej.
Warunki były- żartowałem i za żart poczytałem podżeganie do kasowania wyroku.
"Geralt" napisał:
Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens premiowania seryjnych przestępców w postaci 91 czy 85. Jak ktoś zrobi np.100 włamów powinien dostać np. 100 lat i koniec.Na razie wichry polityki i ideologii wieją w tę stronę, że prędzej możemy się spodziewać likwidacji prawa karnego i wprowadzenia prawa nagrodowego.
"bull78" napisał:
Warunki były- żartowałem i za żart poczytałem podżeganie do kasowania wyroku.
Jak najbardziej. W sumie miałem wczoraj myślenie przełączone na tryb weekendowy i tak teraz myślę, że umorzenie grzywny na 51 kkw nie powoduje, że kara grzywny sama w sobie znika, lecz jest formą wykonania. Tak więc warunki materialne do połączenia tej kary grzywny z innymi pozostającymi w zbiegu realnym były.
Pytanie: czy i w jaki sposób zaliczacie okres odbywania jednostkowej kary ograniczenia wolności na poczet kary łącznej pozbawienia wolności? W szczególności chodzi mi o przypadek, gdy delikwent całej kary nie odpracował, a to co odpracowywał czynił nieregularnie, nijak nie wypełniając norm miesięcznego wymiaru pracy, czyli wskazanie dat "od do" nie odpowiada rzeczywiście wykonanej kary.
[ Dodano: Pią Wrz 14, 2012 9:06 pm ]
Przepraszam, że tak językowo dziś nie domagam. Dzisiejsza rozprawa wyprała mi mózg. Ostatnie zdanie mam nadzieję jest jednak zrozumiałe.
Mając dane dotyczące ilości odpracowanych godzin, przeliczasz to na dni i wtedy zaliczasz.
Jeśli chcesz na pw napiszę Ci algorytm
Też przeliczam, tylko pytanie czy formułować to , tak jak robię "zalicza na poczet kary łącznej okres odbywania kary ograniczenia wolności odpowiadający xy dniom pozbawienia", czy macie inną praktykę, w szczególności, czy dodatkowo podajecie daty wykonywania pracy, bo tak kiedyś sugerowano nam z ZK. Aha, przy okazji - w pkt. dot. wymiaru kary łącznej piszemy, że bierzemy pod uwagę karę jednostkową xx miesięcy ograniczenia wolności odpowiadającą vv miesiącom pozbawienia wolności (tu oczywiście pełen wymiar orzeczonej kary). Czy macie też taką praktykę. Wprawdzie ten przelicznik wynika z przepisu, ale nam się wydaje, że warto dla jasności tak pisać, co wiem, że innym sędziom się nie podoba
W moim sądzie nie podajemy dat, ZK się nie czepiają. I też tak piszemy ile ograniczenia wolności odpowiada pozbawieniu wolności bo tak jest czytelniej, niezależnie od tego, że to wynika z przepisu. Nikt tego nie kwestionuje- robimy tak i w karnym i - w razie zaistnienia wątpliwości w trybie art.13 kkw - wykonawczym.
"lewam" napisał:
W moim sądzie nie podajemy dat, ZK się nie czepiają. I też tak piszemy ile ograniczenia wolności odpowiada pozbawieniu wolności bo tak jest czytelniej, niezależnie od tego, że to wynika z przepisu. Nikt tego nie kwestionuje- robimy tak i w karnym i - w razie zaistnienia wątpliwości w trybie art.13 kkw - wykonawczym.A my stosujemy ogólną formułkę w wyroku, że na poczet kary łącznej zalicza odbyte już kary a daty lub ilość dni wskazujemy w nakazie przyjęcia. Toczyła się długa wojna w tym przedmiocie z naszym ZK, ale zdaje się już skapitulowali. Podobnie jak wcześniej żądali wręcz, żeby w postanowieniu o zarządzeniu wykonania kpw "zaliczać" wykonaną grzywnę orzeczoną na podstawie art. 71 kk. Tutaj ponieśli porażkę i zapowiedzieli mi, że już nie będą głowy zawracać.
"romanoza" napisał:
my stosujemy ogólną formułkę w wyroku, że na poczet kary łącznej zalicza odbyte już karyMyśmy też tak kiedyś robili, za aprobatą, a nawet cichą namową (wyrażoną na jakimś szkoleniu) administracji więziennej. Twierdzili oni, że w zaliczaniu kar sądy robią tyle błędów, że lepiej będzie, jak będziemy stosowali taką ogólną formułkę, jaką napisał wyżej Romanoza, a oni sobie w oparciu o własną skrupulatną ewidencję wszystko sami poobliczają i powprowadzają do wykonania. Teraz chyba w więziennictwie zaczęły inne wiatry wiać, bo znowu chcą, żeby zaliczać juz w wyroku skrupulatnie i wszystko jak na tacy podawać.
"censor" napisał:
my stosujemy ogólną formułkę w wyroku, że na poczet kary łącznej zalicza odbyte już karyMyśmy też tak kiedyś robili, za aprobatą, a nawet cichą namową (wyrażoną na jakimś szkoleniu) administracji więziennej. Twierdzili oni, że w zaliczaniu kar sądy robią tyle błędów, że lepiej będzie, jak będziemy stosowali taką ogólną formułkę, jaką napisał wyżej Romanoza, a oni sobie w oparciu o własną skrupulatną ewidencję wszystko sami poobliczają i powprowadzają do wykonania. Teraz chyba w więziennictwie zaczęły inne wiatry wiać, bo znowu chcą, żeby zaliczać juz w wyroku skrupulatnie i wszystko jak na tacy podawać.
Również stosowałam ogólną formułę i było ok.
Teraz już nie jest ok., ale mimo to nadal stosuję taką formułę z premedytacją.
Po prostu po wydaniu łącznego wiem, że napiszą pismo, w których precyzyjnie przedstawią dane co do odbytych kar, jakie im wynikają z ich dokumentacji i będę mogła uzupełnić wyrok w tym zakresie raz a dobrze.
Po prostu po wydaniu łącznego wiem, że napiszą pismo, w których precyzyjnie przedstawią dane co do odbytych kar, jakie im wynikają z ich dokumentacji i będę mogła uzupełnić wyrok w tym zakresie raz a dobrze.A ja odmawiam konsekwentnie, ponieważ w przepisie jest o ile mnie pamięć nie myli "w razie potrzeby". W uzasadnieniu piszę, że widocznie sąd takiej potrzeby nie widział a skoro wnioskodawca wskazuje okresy, jakie powinny być zaliczone znaczy się wątpliwości nie ma.
"romanoza" napisał:
Po prostu po wydaniu łącznego wiem, że napiszą pismo, w których precyzyjnie przedstawią dane co do odbytych kar, jakie im wynikają z ich dokumentacji i będę mogła uzupełnić wyrok w tym zakresie raz a dobrze.A ja odmawiam konsekwentnie, ponieważ w przepisie jest o ile mnie pamięć nie myli "w razie potrzeby". W uzasadnieniu piszę, że widocznie sąd takiej potrzeby nie widział a skoro wnioskodawca wskazuje okresy, jakie powinny być zaliczone znaczy się wątpliwości nie ma.
Romi, po zastanowieniu stwierdzam, że masz rację.
Przecież to też niekonsekwentne z ich strony: skoro mają w wyroku wskazaną ogólną dyspozycję, że gościowi sąd zalicza okresy kar dotychczas odbytych, to po co domagają się szczegółowych zaliczeń, skoro doskonale wiedzą, jakie okresy gość ma mieć zaliczone; przecież piszą o tym sądowi w tym piśmie, którym się tego domagają...
Czyli co, sąd w roli przyklepywacza?
"suzana22" napisał:
Czyli co, sąd w roli przyklepywacza?Postanowienia te służą im do krycia d... Teraz się lekko zmieniło, ale kiedyś 100 razy potrafili zmienić kolejność wykonywania kar i jakiekolwiek zaliczanie w łącznym było bez sensu.
"romanoza" napisał:
A ja odmawiam konsekwentnie, ponieważ w przepisie jest o ile mnie pamięć nie myli "w razie potrzeby". W uzasadnieniu piszę, że widocznie sąd takiej potrzeby nie widział a skoro wnioskodawca wskazuje okresy, jakie powinny być zaliczone znaczy się wątpliwości nie ma.
"W razie potrzeby" to jednak moim zdaniem nie jest kwestia czysto uznaniowa. Potrzeba jest wtedy, gdy są jakieś okrsy do zaliczenia, a nie ma potrzeby wtedy gdy takich okresów nie ma (może się to zdarzyć, choć rzadko)
"Geralt" napisał:
A ja odmawiam konsekwentnie, ponieważ w przepisie jest o ile mnie pamięć nie myli "w razie potrzeby". W uzasadnieniu piszę, że widocznie sąd takiej potrzeby nie widział a skoro wnioskodawca wskazuje okresy, jakie powinny być zaliczone znaczy się wątpliwości nie ma.
"W razie potrzeby" to jednak moim zdaniem nie jest kwestia czysto uznaniowa. Potrzeba jest wtedy, gdy są jakieś okrsy do zaliczenia, a nie ma potrzeby wtedy gdy takich okresów nie ma (może się to zdarzyć, choć rzadko)No to odczytaj ten przepis dajmy na to rok temu, przed nowelą kkw, a brzmiał przecież tak samo. Wtedy wprowadzano wyroki w kolejności ich uprawomocnienia, czyli skazany mógł odbywać kary w trzech sprawach, w których obliczenia zmieniano, bo wprowadzano je z różnych względów nie po kolei. Następnie zarządzono mu w trzech innych sprawach, nie na raz ale w pewnych odstępach czasowych i okazywało się, że to co skazany odbył w jednej sprawie nagle było odbyciem w drugiej sprawie a za chwilę w trzeciej. Jak w takiej sytuacji wskazywać okresy podlegające zaliczeniu, jeżeli okresy odbywania kary zmieniały się jak kalejdoskopie. Przepis kpk się nie zmienił, zmieniło się kkw, chociaż jak widzę zakłady karne dalej zmieniają obliczenia kary, bo według nich tak trzeba, skoro wyroki uprawomocniły się przed nowelą. I dlatego dla mnie w razie potrzeby to w razie potrzeby - jak ktoś chce to niech zalicza a później wyjaśnia, prostuje, tłumaczy.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.