Forum sędziów
Moim zdaniem można.
"censor" napisał:
Zawsze można, wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć.
W konkretnym wypadku przyjęcie takiej analogii będzie działało na korzyść skazanego. Wszystko więc zależy od wyboru wartości i określenia, czemu postępowanie wykonawcze ma służyć.
Generalizując i upraszczając, to ma służyć... wykonaniu orzeczenia ;-) Ale wiem, co masz na myśli. Dzięki. Gdybym był autorem tematu, podziękowałbym inaczej ;-)
"Aurelio" napisał:
Gdybym był autorem tematu, podziękowałbym inaczejMiło
To napisz do modów, żeby wydzielili wątek i będziesz w ten sposób jego założycielem.
Aurelio do dzieła
Zadziałałem
też uważam, że można...
503 kpk to nie jest środek karny. I chyba w tym jest odpowiedź.
moim zdaniem można, ale trzeba też mieć na względzie pokrzywdzonego, więc proponuję taką sprawę skierować na posiedzenie chociaż obecne przepisy nie obligują do tego Sądu wezwać sobie skazanego i wytłumaczyć mu, że do czasu zapłaty tego co zostało zasądzone w trybie art 503 kpk kara nie będzie uznana za wykonaną. To często skutkuje i wszyscy są zadowoleni
"Grzegorz11" napisał:
wezwać sobie skazanego i wytłumaczyć mu, że do czasu zapłaty tego co zostało zasądzone w trybie art 503 kpk kara nie będzie uznana za wykonanąW świetle obecnego znowelizowanego brzmienia art.22 par.1 kkw jest wątpliwe, czy można w ogóle wzywać skazanego do obowiązkowego stawiennictwa (z dalej idącymi konsekwencjami, bo jeśli zakładasz, że ma przyjść, a nie przyszedł, to środki przymusu wchodzą w grę). Nie ma czegoś takiego że wzywasz gościa bo mu chcesz coś wytłumaczyć. Grzegorzu11, Twoja tu aktywność urodziła sie tylko z powodów o których szerzej w „luźnych rozmowach”. Chcesz coś udowodnić, ale pogrążasz sie chyba jeszcze bardziej. Nie orzekasz w wykonawstwie. Żaden spośród sędziów orzekających w wykonawstwie, którzy udzielają sie na forum, nie pisze tak bez znawstwa tematu.
Oj, bójcie się, bo się zainteresuję kkw i zacznę tu pisać.
censor, ok, powiedzmy, że mamy początek dyskusji o wykonawczym. Porozmawiajmy, poargumentujmy - albo się coś wyklaruje, albo i nie... Nie bądźmy do Grzesia od razu na nie
"Graffi" napisał:
albo się coś wyklaruje, albo i nieMoim skromnym zdaniem, wyrażanym w innym wątku, sytuacja jest klarowna od początku.
"Graffi" napisał:
censor, ok, powiedzmy, że mamy początek dyskusji o wykonawczym. Porozmawiajmy, poargumentujmy - albo się coś wyklaruje, albo i nie... Nie bądźmy do Grzesia od razu na nie
No dobra, krakowskim targiem ja 'proponuję' delikwenta nie wzywać na żadne posiedzenie, bo szkoda czasu, tylko pismem zwykłym prostymi słowami kurator poucza co i jak.
"Grzegorz11" napisał:
moim zdaniem można, ale trzeba też mieć na względzie pokrzywdzonego, więc proponuję taką sprawę skierować na posiedzenie chociaż obecne przepisy nie obligują do tego Sądu wezwać sobie skazanego i wytłumaczyć mu, że do czasu zapłaty tego co zostało zasądzone w trybie art 503 kpk kara nie będzie uznana za wykonaną. To często skutkuje i wszyscy są zadowoleni
tylko z tego wychodzi, że chcesz klienta wprowadzić w błąd - uważasz, że można uznać za wykonaną a pouczasz, że nie zostanie uznana... nie wiem, czy ochrona pokrzywdzonego uzasadnia takie działanie
ja co prawda od 3 lat w wykonawstwie nie orzekam i nie do końca znam zmiany w kkw, ale podejście Grzegorza jest mi dość bliskie - moje dawne doświadczenie wykazywało, że sporo spraw było przez skazanych regulowane (np. płacili świadczenia, naprawiali szkodę) po osobistej rozmowie w toku posiedzenia. Myślę, że dzisiaj próbowałabym tak zinterpretować przepisy, żeby tego osobistego kontaktu ze skazanym nie pozbywać się automatycznie.
Wszystko co napisaliście to prawda odnośnie art 22 kkw, ale zwróćcie uwagę, że jest jeszcze przepis art 34 par 1 pkt 3 kk, który zobowiązuje skazanego do składania wyjaśnień dotyczących przebiegu odbywania kary więc uważam, że chociażby ze względu na ten przepis Sąd lub kurator może wezwać każdego skazanego na tę karę właśnie celem złożenia wyjaśnień
"Grzegorz11" napisał:
jest jeszcze przepis art 34 par 1 pkt 3 kk, który zobowiązuje skazanego do składania wyjaśnień dotyczących przebiegu odbywania karyOd tego jest kurator.
Nie wyobrażam sobie - w jakim przedmiocie miałbym wyznaczyć posiedzenie na wokandzie?
W przedmiocie uznania kary za wykonaną, a wzywając skazanego na takie posiedzenie wzywasz go do przedłożenia dowodów wpłaty na rzecz pokrzywdzonych świadczeń zasądzonych w trybie art 503 kpk
Zapewniam Cię, że czasem takie rozwiązania działają, czasem działa też jak kurator porozmawia ze skazanym i tak mu to wytłumaczy
Oczywiście nie zawsze, ale próbować warto Jak uważasz?
Uważam że to jet działka kuratora, on jest od tego, żeby gadać ze skazanym. Jak skazany jest podatny na działania i sugestie kuratora to kurator występuje z wnioskeim o uznanie kary za wykonaną (tj. może wystąpić, tu jest celowa jakaś przemyślana i konsekwentna, wolna od przypadku praktyka). W każdym razie sędzia - takie jest założenie - ma się na bieżąco nie interesować, jak sobie biegnie kara. Od tego jest kurator. Organizuje, nadzoruje. Jak wszytko jest ok - to ok. Jak skazany się "miga" - kurator występuje z wnioskiem do sądu o konkretne orzeczenie.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.