Niedziela, 05 maja 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5914
Niedziela, 05 maja 2024
2017-01-02

Kilka uwag o sądach dyscyplinarnych dla sędziów i prokuratorów.

Nie ulega wątpliwości, że zachodzi bardzo wybitna różnica między warunkami pracy sędziów niższych instancyj, w szczególności sędziów grodzkich, a sędziów apelacyjnych i Sądu Najwyższego, powołanych do orzekania w sprawach dyscyplinarnych. Wzrastający niemal z każdym rokiem zakres obowiązków i odpowiedzialności sędziów niższych instancyj, nadmierne przeciążenie i nerwowe tempo pracy, z reguły uciążliwe warunki urzędowania, niskie uposażenie - oto czynniki w wysokim stopniu utrudniające należyte pełnienie służby i niejednokrotnie (pomijamy przypadki ciężkiej winy i uchybienia godności urzędu) wpłynąć mogące na właściwe ustosunkowanie się do popełnionego przewinienia.

Głos Sądownictwa,1934, R.6, nr 11

Prawo o ustroju sądów powszechnych z 6 lutego 1928 r. (Dz. U. z 1932 Nr. 102 poz. 863) powołuje do orzekania w sprawach dyscyplinarnych sędziów grodzkich i okręgowych jako pierwszą instancję sąd dyscyplinarny okręgu apelacyjnego, orzekający w składzie trzech sędziów apelacyjnych, jako drugą zaś instancję sąd dyscyplinarny wyższy w składzie trzech sędziów Sądu Najwyższego.

W postępowaniu dyscyplinarnem nie mogą oczywiście być stosowane przepisy o zastępczym udziale w składzie sądzącym sędziów niższych instancyj. W konsekwencji zatem sędziowie grodzcy i okręgowi, a więc przeważająca większość sędziów, zostali zupełnie wyłączeni od udziału w orzecznictwie dyscyplinarnem i nie korzystają z praw, przysługujących w tym zakresie - jak to niżej wykażemy - urzędnikom innych działów administracji państwowej. Lepsza już trochę pod tym względem jest sytuacja prokuratorów i sędziów handlowych, gdyż odnośnie pierwszych prawo o u. s. p. wart. 245, przewidującym udział prokuratorów w składzie sądu dyscyplinarnego w sprawach p-ko prokuratorom, nie stawia żadnych wymagań co do stanowiska służbowego prokuratora - członka sądu, zaś co do sędziów handlowych, to w myśl §14 rozporządzenia Min. Sprawiedl. z 24 grudnia 1928 r. (Dz. U. z r. 1928 poz. 940, i z r. 1932, poz. 908) za przewinienia mniejszej wagi odpowiadają oni dyscyplinarnie przed kompletem, złożonym z trzech sędziów okręgowych, a więc sędziów instancji równorzędnej i eo ipso lepiej obeznanych z warunkami pracy sędziów handlowych.

Powody tego ograniczenia sędziów grodzkich i okręgowych nie są nam znane; - opracowany przez Kom. Kodyf. I złożony Ministerstwu Sprawiedliwości w 1924 r. projekt ustawy o sądach powszechnych (wyd. urzęd. Kom. Kodyf. podkomisja ustroju sądownictwa t. II, ogólnego zbioru Nr. 12) nie zawierał przepisów o postępowaniu dyscyplinarnem, Ministerstwo Sprawiedliwości zaś w uwagach do prawa o ustroju sądów powszechnych (ogłoszonych w Nr. 19 Dz. Urzęd. Min. Sprawiedliwości z 1928 r. i stanowiących zgodnie z okólnikiem z dnia 29 września 1928 Nr. 1422 I U/28 urzędowy komentarz do prawa o u. s. p.) nie wypowiedziało się co do kwestji struktury i kompetencji sądów dyscyplinarnych; żadnych również w tej materji wskazówek nie zawiera ostatnio wydane "Prawo o ustroju sądów powszechnych", źródłowo i obszernie opracowane przez członka Kom. Kodyf. adw. dr. Z. Nagórskiego.

To też ograniczymy się tylko do pobieżnego rozważenia, czy i o ile jest pożądany udział sędziów grodzkich i okręgowych w orzecznictwie dyscyplinarnem.

Nie ulega wątpliwości, że zachodzi bardzo wybitna różnica między warunkami pracy sędziów niższych instancyj, w szczególności sędziów grodzkich, a sędziów apelacyjnych i Sądu Najwyższego, powołanych do orzekania w sprawach dyscyplinarnych. Wzrastający niemal z każdym rokiem zakres obowiązków i odpowiedzialności sędziów niższych instancyj, nadmierne przeciążenie i nerwowe tempo pracy, z reguły uciążliwe warunki urzędowania, niskie uposażenie - oto czynniki w wysokim stopniu utrudniające należyte pełnienie służby i niejednokrotnie (pomijamy przypadki ciężkiej winy i uchybienia godności urzędu) wpłynąć mogące na właściwe ustosunkowanie się do popełnionego przewinienia.

Dla ścisłego ustalenia stopnia winy sędziego lub prokuratora pociągniętego do odpowiedzialności dyscyplinarnej pożyteczną byłaby, oprócz wiedzy i doświadczenia, również gruntowna znajomość warunków pracy i środowiska obwinionego, jeśli przewinienie służbowe nie ma być rozsądzane w oderwaniu od konkretnego podłoża i jeśli orzeczenie dyscyplinarne ma być wydane rzeczywiście "po rozpoznaniu całokształtu sprawy". Nie jest przecież wykluczone, że np. w sprawie dyscyplinarnej sędziego grodzkiego, albo sędziego śledczego lub rejestrowego orzekać będzie komplet sędziów, którzy (bądź wszyscy, bądź ich większość) wogóle przez niższe instancje sądowe nie przeszli np. b. profesor lub docent nauk prawniczych, adwokat względnie referendarz Prokuratorji Generalnej lub b. oficer korpusu sądowego - (art. 83 prawa o u.s.p.). A jeżeli nawet poszczególni sędziowie dyscyplinarni odbyli służbę w niższych instancjach, co z reguły miało miejsce przed kilkunastu laty, to od tego czasu stosunki prawne i ekonomiczne uległy tak radykalnym przeobrażeniom, że trudno byłoby przeprowadzać analogję z obecnem urzędowaniem sędziów niższych instancyj.

Dlatego też wydaje się wskazaną nowelizacja art. 137 §1 i 245 § 2 prawa u. s. p. w tym kierunku, aby w skład sądu dyscyplinarnego wchodził przynajmniej jeden członek tego samego stanowiska i rodzaju służby, co obwiniony. Taki równorzędny obwinionemu stanowiskiem sędzia lub prokurator byłby w sądzie dyscyplinarnym jakby ekspertem w tym rodzaju służby, do którego należy obwiniony.

Jeden z najwybitniej szych prawników, sędzia Sądu Najwyższego J. Jamontt w swej "Historji i krytyce rozporządzenia o ustroju sądów powszechnych", omawiając przewidziany w prawie o u. s. p. zastępczy udział sędziów grodzkich w komplecie orzekającym sądu okręgowego, słusznie zaznaczył, iż wyjdą na tem dobrze i sędziowie okręgowi, będą mieli bowiem "możność wysłuchania zdania sędziego, znającego o wiele lepiej od nich warunki lokalne i środowisko, - w którem zrodziły się rozpoznawane sprawy". Te same argumenty przemawiałyby i za proponowaną reorganizacją sądów dyscyplinarnych. Jest jednak jeszcze jeden ważki wzgląd, uzasadniający wprowadzenie do sądów dyscyplinarnych sędziów względnie prokuratorów niższych instancyj - oto konieczność usunięcia dotychczasowego ograniczenia w postępowaniu dyscyplinarnem tych sędziów i prokuratorów w stosunku do urzędników i funkcjonarjuszów innych działów administracji, państwowej, którym ustawowo zagwarantowano - bez różnicy stanowiska służbowego - udział w orzecznictwie dyscyplinarnem.

Wymienimy przykładowo Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 17 października 1932 r. o komisjach dyscyplinarnych i postępowaniu dyscyplinarnem przeciwko funkcjonarjuszom państwowym (Dz. U. poz. 790), które w § 4 dosłownie postanawia: "Do kompletu orzekającego powinien należeć - jako członek conajmniej jeden funkcjonarjusz tej samej kategorji i rodzaju służby, do których należy funkcjonarjusz, odpowiadający dyscyplinarnie przed danym kompletem".

Dalej § 72 i 83 Rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 8. VII. 1929 o stosunku służbowym pracowników przedsiębiorstwa" Polskie Koleje Państwowe" (Dz. U. 1932 r. poz. 736), w myśl których komisja dyscyplinarna przy Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych będzie pierwszą instancją orzekającą w sprawach dyscyplinarnych pracowników Dyrekcji, oraz podległych jej urzędów i składa się z przewodniczącego, zastępców oraz członków mianowanych przez Ministra Komunikacji i z członków wylosowanych z poszczególnych działów służby, przyczem członkami mianowanymi winni być fachowcy, reprezentujący wszystkie gałęzie służby. Komisja dyscyplinarna obraduje i orzeka w kompletach, złożonych z przewodniczącego lub jego zastępcy oraz 2-ch członków: jednego mianowanego i jednego wylosowanego; członkowie wylosowani winni należeć do składu osobowego tego działu służby, do którego należy obwiniony. Wymóg fachowości jest tak daleko posunięty, że jeżeli w tej samej sprawie dyscyplinarnej jest więcej obwinionych, należących do różnych działów służby, powołuje się do sądzenia jej tylu członków wylosowanych, ile działów służby jest reprezentowanych wśród obwinionych. A więc obwiniony ma tu podwójną gwarancję rozpoznania sprawy z uwzględnieniem szczególnych właściwości jego służby, bo i mianowani i wylosowani członkowie komisji muszą być fachowo obeznani z danym działem służby.

Według wydanego na podstawie ustawy z dn. 1 lipca 1926 r. o stosunkach służbowych nauczycieli rozporządzenia Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 20 stycznia 1933 r. (Dz. U. poz. 217)0 komisjach dyscyplinarnych i postępowaniu dyscyplinarnem p-ko nauczycielom - pierwszą instancją orzekającą są okręgowe komisje dyscyplinarne przy władzach, podlegających bezpośrednio Ministrowi (§2), - dla określonych w tym przepisie grup nauczycieli, względnie komisja dyscyplinarna przy Ministrze - dla nauczycieli szkół, podległych bezpośrednio Ministrowi, drugą zaś instancją jest odwoławcza komisja dyscyplinarna przy Ministrze. W myśl § 4 omawianego rozp. z 20.I. 1933 r. komisje dyscyplinarne (rozporządzenie nie czyni różnicy między instancjami) obradują, postanawiają i orzekają w kompletach, złożonych z przewodniczącego lub jego zastępcy i 2-ch członków, z których jeden powinien być nauczycielem tej samej kategorji szkół, do której należy nauczyciel, odpowiadający dyscyplinarnie przed danym kompletem.

Również profesorowie szkół wyższych mają dostateczną gwarancję uwzględnienia przy orzekaniu w sprawach dyscyplinarnych szczególnych warunków pracy tego zawodu, bowiem Rozporządzenie Prezydenta Rzplitej z dnia 24. II. 1928 r. o stosunku służbowym profesorów państwowych szkół akademickich i pomocniczych sił naukowych tych szkół (Dz. U.z 1933 r. poz. 551) powołuje do orzekania w sprawach dyscyplinarnych jako pierwszą instancję komisje dyscyplinarne w obrębie każdej szkoły akademickiej, złożone z profesorów danej szkoły akademickiej lub innych mniejszych szkół akademickich, co samo przez się zapewnia obwinionemu rozpoznanie jego sprawy przez ludzi, dobrze znających lokalne warunki i środowisko.

Godzi się też wspomnieć, że w myśl art. 130 ustawy z dnia 3. VI. .1921 r. o Kontroli Państwowej (Dz. U. poz. 314) instancją dyscyplinarną dla członków wszystkich Kolegjów, z wyjątkiem Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jest komplet Sądu Najwyższego, złożony z trzech sędziów tegoż sądu (z których jeden przewodniczył), zwiększony o dwóch członków Kolegium Najwyższej Izby Kontroli.

Z podobnych uprawnień korzystają również adwokaci, notarjusze, komornicy i urzędnicy sądowi. Te wszystkie względy dostatecznie - według naszego zdania - uzasadniają celowość nowelizacji art. 137 § 1 i 245 § 2 prawa o u.s.p. w kierunku wyżej nakreślonym.

Wprowadzenie do kompletów dyscyplinarnych w odpowiednich przypadkach sędziego lub prokuratora równorzędnego obwinionemu stanowiskiem i rodzajem służby wzmocni jedność sądownictwa, zacieśni kontakt między sędziami i prokuratorami różnych instancyj, umożliwi rzeczywiście wszechstronne rozpoznawanie drażliwych spraw dyscyplinarnych, rozszerzy na sędziów i prokuratorów niższych instancyj uprawnienia, przysługujące urzędnikom innych działów admistracji państwowej, wreszcie nie spowoduje dla Skarbu Państwa dodatkowych kosztów, gdyż niewątpliwie w siedzibie sądu apelacyjnego znajdzie się dostateczna ilość sędziów i prokuratorów, którzy bez uszczerbku dla swych zajęć urzędowych spełnić będą mogli obowiązki członków sądu dyscyplinarnego.

Tomasz Kędzierski

Od Redakcji: pisownia oryginalna