Gdzie najwięcej prawują się w Polsce? Poznańskie i Śląsk biją rekordy pieniactwa!
Aby odpowiedzieć na pytanie, jak często mieszkańcy Polski się prawują, należałoby wziąć pod uwagę przedewszystkiem sprawy cywilne, ponieważ znaczna część spraw karnych jest kierowana do sądów w drodze publicznego oskarżenia. Natomiast sprawy cywilne w zupełności ilustrują nasze zamiłowanie do pieniactwa.
Dobry Wieczór - Ilustrowane Pismo Codzienne - 20 stycznia 1932
Okazuje się więc, że w r. 1928 sądy grodzkie i okręgowe rozważyły w pierwszej instancji ogółem 2.162.971 spraw, co stanowi 72,1 spraw na tysiąc mieszkańców. W r. 1927 przy 29.638.097 mieszkańcach, wniesiono do sądów 1.841.311 spraw cywilnych, czyli na tysiąc ludności 62,1 spraw. W r. 1926 przy 29.293.996 mieszkańcach spraw wpłynęło 2.197.896 czyli 75,0 na tysia mieszkańców. W r. 1925 spraw było 2.225.201 co wobec ludności 28.809.570 wyniesie 77,2 spraw na tysiąc mieszkańców.
Zważywszy jednak, że spraw cywilnych w drugiej instancji wpłynęło w r 1928 do sądów okręgowych 109.987 i do sądów apelacyjnych 22.714, otrzymamy na tysiąc mieszkańców, jeszcze dodatkowo 4,4 a więc wraz z pierwszą instancją - 76,5.
Tym sposobem ilość spraw cywilnych, przypadających na tysiąc mieszkańców dla całego państwa, waha się w granicach stosunkowo niewielkich od 66 do 80.
Inaczej zupełnie sprawa się przedstawia, o ile weźmiemy pod uwagę poszczególne dzielnice Polski.Statystyka sądowa ułożona jest w ten sposób, że województwa centralne i wschodnie stanowią jedną grupę, woj. zachodnie z G. Śląskiem - drugą i woj. południowe ze Śląskiem Cieszyńskim - trzecią.
W pierwszej zatem grupie (woj. centralne i wschodnie, liczące 57,2 proc. ludności państwa), biorąc pod uwagę wszystkie sprawy cywilne, tak w pierwszej, jak i w drugiej instancji, otrzymamy spraw 996.724, a na tysiąc mieszkańców, wypadnie 58,1 spraw.
Druga grupa (woj. zachodnie) dadzą zupełnie inny obraz. Przy 2.903.508 ludności (w r. 1928) wytoczono spraw 655.395, co stanowi 225,6 spraw na tysiąc mieszkańców.
W grupie trzeciej (woj. południowe) mamy spraw 655.305, t.j. 74,7 na tysiąc ludności.
Wynika zatem stąd, że zrównoważeni i flegmatyczni podobno nasi bracia z dzielnic zachodnich sądzą się stosunkowo trzy razy więcej, aniżeli w dzielnicy południowej , a prawie cztery razy częściej od mieszkańców województw centralnych. Cyfry, które przytoczyliśmy dowodzą jasno, że chętnie się sądzimy, a wypadki pieniactwa prawdopodobnie do rzadkości nie należą.
Od Redakcji: pisownia oryginalna